rozwińzwiń

Niemodna. Subiektywnie o stylu klasycznym

Okładka książki Niemodna. Subiektywnie o stylu klasycznym Karolina Baszak
Okładka książki Niemodna. Subiektywnie o stylu klasycznym
Karolina Baszak Wydawnictwo: Enfemine poradniki
Kategoria:
poradniki
Wydawnictwo:
Enfemine
Data wydania:
2020-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2020-01-01
Język:
polski
Tagi:
kobieta kobiecość ubiór styl
Średnia ocen

4,8 4,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Pani pozna Pana. Niedzisiejszy poradnik budowania związków Karolina Baszak, Olga Hilger, Anna Majewska
Ocena 3,0
Pani pozna Pan... Karolina Baszak, Ol...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
4,8 / 10
54 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1
1

Na półkach:

Niestety przeczytałam. Część merytoryczna o materiałach i fasonach nawet ciekawa. Niestety dalsza część to istna parodia. Ten ebook jest tak zły, że jestem zdziwiona iż ujrzał światło dzienne. Po przeczytaniu zaczęłam się zastanawiać jakie wydawnictwo mogłoby nawiązać współpracę z tą panią, która nie ukrywajmy jest nijakim autorytetem naukowym czy modowym. Poza tym, że prowadzi konto na instagramie i tam dzieli się swoim idealnym życiem w retro stylu to chyba poza tym żadny z niej autorytet czy ekspert. Wracając do myśli na temat tego jakie wydawnictwo chciałoby nawiązać z nią współpracę to sprawdziłam w internecie i okazało się, że mąż ten pani jest właścicielem serwisu Enfemina. To wyjaśnia dlaczego tak kiepska merytorycznie treść ujrzała światło dziennie.

Niestety przeczytałam. Część merytoryczna o materiałach i fasonach nawet ciekawa. Niestety dalsza część to istna parodia. Ten ebook jest tak zły, że jestem zdziwiona iż ujrzał światło dzienne. Po przeczytaniu zaczęłam się zastanawiać jakie wydawnictwo mogłoby nawiązać współpracę z tą panią, która nie ukrywajmy jest nijakim autorytetem naukowym czy modowym. Poza tym, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Kilka dni temu, jadąc pociągiem do Krakowa, spotkałam swoją dawną znajomą, która umilała mi trzygodzinną podróż śmiesznymi opowiastkami o przygodach kogoś z jej rodziny, kto pracuje w firmie odzieżowej Aeterie. Właścicielka tej firmy, pani Karolina Baszak, ostatnio popełniła e-booka, z którego śmieje się już chyba cała Warszawa, bo pracownicy Aeterie dla hecy puszczają to arcydzieło w eter, żeby jak najwięcej ludzi mogło skosztować choć próbki jej talentu. Moja znajoma z pociągu wysłała mi tego e-booka na maila, abym i ja mogła dołączyć do ich grona. Już po paru linijkach tych wypocin czułam, że robi mi się niedobrze. Cytując Raymonda Chandlera, „to coś” zwane e-bookiem, ma tyle wdzięku, co gacie hutnika po nocnej zmianie, tyle że wypociny pani Baszak śmierdzą na pewno o wiele bardziej. Zastanawiam się do czego można byłoby toto zaklasyfikować? Słowa takie jak książka lub nawet broszura nie przejdą mi chyba przez gardło. Myślę, że najbardziej adekwatne jest tu określenie jednej młodej osoby z personelu pani Baszak – ten e-book to nic innego jak nagły, niekontrolowany „wysryw”. Skoro już ustaliłam gatunek literacki, to teraz parę słów o samej autorce. Za zdecydowanie najważniejszą informację o niej uważam fakt, że jest Płaskoziemcem, czyli nie ufa Kopernikowi et consortes. I słusznie, bo kto tak naprawdę wie czy słynny astronom był naprawdę Polakiem czy Niemcem, a przecież do cudzoziemców i obcych krain, nie mówiąca w żadnym obcym języku pani Baszak, nie ma za grosz zaufania. Najgorsze jest jednak to, że jeden z najbliższych współpracowników Kopernika, Jerzy Joachim Retyk, był na pewno gejem, a pani Karolina takich zboczeń nie toleruje i uważa, że gejów powinno się eksterminować, lub jeśli wykażą skruchę, poddać ich intensywnej terapii farmakologicznej, która da im szansę powrotu na łono zdrowego moralnie społeczeństwa. Podobnych pereł można znaleźć w „wysrywie” pani Baszak znacznie więcej. Przy pomocy solidnego wykształcenia wyniesionego ze szkoły podstawowej, niedowcipna chorobliwie pani Karolina kleci zdania prościutkie i chwytające za serce, bo widać od razu jak Płaskoziemka poci się, gdy przyjdzie jej ułożyć zdanie podrzędnie złożone. Z masochistyczną ciekawością odkrywałam coraz to nowe pokłady tych bredni, a w myślach grały mi słowa niezrównanego Gombrowicza, które są kwintesencją pani Baszak: "Nam, inteligencji, przyświeca myśl zbawcza, że dół nie jest szalony... A tymczasem? Lud jest bardziej chory, bardziej szalony niż my! Słyszycie, co mówią – to są dialogi ciemne i maniackie, tępe nie zdrową tępotą analfabety, ale bełkotem wariata, wołające o szpital, o lekarza... "
Wyśniony świat Baszak, to świat bez wspomnianych już gejów, feministek i wszystkich innych wywrotowych elementów, które mogłyby zakłócić spokój Rodziny, a zwłaszcza Jego - Pana Męża i Władcy. Aż trudno uwierzyć, że młoda kobieta żyjąca w XXI wieku wydaje e-booka, w którym bez cienia zażenowania pisze, że jest dumna ze swojej pozycji całkowitego „podnóżka”, żyjącego tylko po to, aby służyć swojemu mężowi i wypełniać jego rozkazy. Diagnozując podobne przypadki, słynny psycholog Campbell ukuł termin „syndrom wycieraczki” (Campbell, Brunell i Finkel, 2006) i pisał, że takie osoby jak Baszak pokornie znoszą bycie „deptanym” niczym wycieraczka, po to tylko, aby podnieść partnerowi nastrój, z chęcią odgrywając rolę obiektu porównań w dół. Mnie jeszcze bardziej podoba się to co o takich ludziach pisał Gombrowicz: "To okropny bezwstyd! To śmieszny zgon! Stać się gramofonem, w który wsadzono płytę z napisem „His master’s voice – głos mojego pana?” Cóż za groteskowy los!"
Gdyby pani Karolina wiedziała co to jest Kodeks Napoleoński (który sprowadzał kobiety do roli własności swojego męża),to na pewno położyłaby jego kopię na jakimś eksponowanym miejscu w swoim domu, który w nastroju trochę przypomina dom pogrzebowy Chryzantema. Moja znajoma z pociągu pokazała mi na Instagramie wnętrze domu pani Baszak i jako psycholog muszę stwierdzić, że jego wystrój koresponduje w pełni z ogólnym stanem umysłowym właścicielki. Tanie tapety, landszafty, kiczowate „łabądki”, dają uczucie niezdrowej duszności, zupełnie jak u pani Dulskiej. Jednak w krakowskim lub lwowskim mieszkaniu pani Dulskiej można jeszcze odnaleźć jakieś echa austro-węgierskiej nostalgii zaklętej choćby w starej pięknej, mahoniowej serwantce, odpowiednikiem, której w domu pani Baszak jest tandetni kredensik z zazdrostkami. Wypchane nieżywe ptaki w domu pani Baszak kojarzą mi się raczej z „przytulnym” mieszkankiem Normana Bates’a z Psychozy Hitchcocka. Psychozą jest słynne stwierdzenie pani Baszak, że jej synek będzie wkrótce razem z tatusiem strzelał z wiatrówki, pewnie do ptaszków, żeby można było je wypchać jako trofea. Norman Bates też tak robił.
Pani Karolina Baszak to na pewno nie jest Aniela Dulska, bo tamta, ze wszystkimi swoimi przywarami, od razu by wiedziała, że góruje intelektualnie nad Baszak i uważałaby ją za minorum gentium. Pani Baszak nikogo nie oszuka, bo jej przysłowiowa słoma w butach wyłazi i kłuje ze wszystkich stron. Jak mówi moja znajoma, z panią Baszak i jej mężem nikt się nie liczy i nikt ich nie traktuje serio. To musi pewnie bardzo boleć i stąd może ta chęć wyjścia naprzeciw z całą swoją ciemnotą i tępotą w czystej formie. Pani Baszak z mężem czują jednak, że tacy prostacy jak oni są ogólnym pośmiewiskiem, tak więc „otorbili” się w swojej tępocie i pozostając w agresywnej defensywie chcą pokazać światu, że to jednak oni będą innych uczyć stylu. To wszystko jednak jest przez łzy. Pani Baszak dobrze wie, że cokolwiek powie lub zrobi jest kwintesencją ciemnoty i prostactwa, tym co Theodor Adorno nazwał kiedyś „parodią świadomości estetycznej”.

Kilka dni temu, jadąc pociągiem do Krakowa, spotkałam swoją dawną znajomą, która umilała mi trzygodzinną podróż śmiesznymi opowiastkami o przygodach kogoś z jej rodziny, kto pracuje w firmie odzieżowej Aeterie. Właścicielka tej firmy, pani Karolina Baszak, ostatnio popełniła e-booka, z którego śmieje się już chyba cała Warszawa, bo pracownicy Aeterie dla hecy puszczają to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2
2

Na półkach:

Niemodna to bardzo ciekawa pozycja. Pozwolila mi spojrzec na modę klasyczną w nowy sposób. Przyznam, że do tej pory klasyka kojarzyła mi się bardzo staroświecko. Styl, ktory raczej nle pasuje do obecnych realiów. Autorka jednak broni tezy, ze jest to styl ponadczasowy, który zawsze będzie wyglądać dobrze. Wydaje mi się, ze świat bylby piękniejszy jesli więcej kobiet i mężczyzn wybierałoby styl klasyczny, zarówno w ubiorze, jak i w zachowaniu. Mnie Niemodna zachecila do większego dbania o siebie, szczególnie w domu, gdzie do tej pory paradowałam w dresie. Fragment książki, w którym autorka opisuje podejście do mody w czasie wojny dał mi dużo do myślenia. Gorąco polecam.

Niemodna to bardzo ciekawa pozycja. Pozwolila mi spojrzec na modę klasyczną w nowy sposób. Przyznam, że do tej pory klasyka kojarzyła mi się bardzo staroświecko. Styl, ktory raczej nle pasuje do obecnych realiów. Autorka jednak broni tezy, ze jest to styl ponadczasowy, który zawsze będzie wyglądać dobrze. Wydaje mi się, ze świat bylby piękniejszy jesli więcej kobiet i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Bardzo przewidywalna tresc i tak naprawde nie ma w niej nic odkrywczego.Styl ktory mozna doskonale komponowac z wspolczesnym.Jest masa blogow i tresci na temat stylu retro vintage.Karolina w tym poradniku opisuje siebie.Dla mnie strata pieniedzy na ta ksiazke.,jest zbyt droga, bo nie ma w niej nic zaskakujacego.j ,sa blogi ,sa tresci i zdiecia i to wystarczy.

Bardzo przewidywalna tresc i tak naprawde nie ma w niej nic odkrywczego.Styl ktory mozna doskonale komponowac z wspolczesnym.Jest masa blogow i tresci na temat stylu retro vintage.Karolina w tym poradniku opisuje siebie.Dla mnie strata pieniedzy na ta ksiazke.,jest zbyt droga, bo nie ma w niej nic zaskakujacego.j ,sa blogi ,sa tresci i zdiecia i to wystarczy.

Pokaż mimo to

avatar
216
9

Na półkach:

Polecam ebooka, ponieważ otwiera oczy na to jak bardzo ubiór wpływa na życie pojedynczych ludzi, a nawet społeczeństw. Autorka uświadamia nam, jak goniąc za modą, coraz nowszymi trendami możemy łatwo się zagubić. Dowiemy się czym jest styl klasyczny i jak krok po kroku możemy go wcielać w życie.
Co do ceny - uważam, że jest adekwatna do treści i jakości. Ebook zawiera 190 stron + suplement 32 strony.
Owszem w ebooku są zdjęcia ubrań Aeterie, ale dla mnie to oczywiste, że autorka prezentuje ubrania swojej marki, a nie ubrania firm konkurencyjnych :)
Daję 10 gwiazdek.

Polecam ebooka, ponieważ otwiera oczy na to jak bardzo ubiór wpływa na życie pojedynczych ludzi, a nawet społeczeństw. Autorka uświadamia nam, jak goniąc za modą, coraz nowszymi trendami możemy łatwo się zagubić. Dowiemy się czym jest styl klasyczny i jak krok po kroku możemy go wcielać w życie.
Co do ceny - uważam, że jest adekwatna do treści i jakości. Ebook zawiera 190...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Książka "Niemodna" to rzeczywiście SUBIEKTYWNY przewodnik po stylu klasycznym, nie mniej jednak książkę czytało się lekko i przyjemnie. Będzie idealną pozycją dla młodych osób szukających swojego stylu lub osób ceniących sobie ubiór bardziej w stylu retro.
Jeśli chodzi o krytyczne komentarze, myślę, że pojawiają się nie z powodu samej książki, ale dlatego, że autorka jest znana jest ze swojego bloga i Instagrama, na którym wysyła sprzeczne informacje na temat swojego wizerunku i być może nawet nie zdaje sobie z tego sprawy. Jeśli Pani Karolina czyta tą recenzję podpowiedziałabym kilka kwestii, które gdyby lekko wyprostowała i uspójniła, z pewnością ominęła ją by przyszła krzywdząca krytyka.
1. Mama w domu. To bardzo szczytny cel jest wspierać mamy, które zostają z wyboru w domu, by zająć się domem i dziećmi. Za taką osobę ma się też Pani Karolina. Dla jednych jednak wolny zawód w nienormowanych godzinach pracy, spędzonych na czy to pisaniu bloga, wywiązywaniu się ze współpracy z markami w social mediach, pisaniu ebooka itp. - to jednak nadal PRACA. W wolnym zawodzie, na takich samych zasadach pracuje wiele mam. :) Jeśli do budżetu rodzinnego "siedząca w domu mama" dokłada sporą część, to nie można mówić tu o tradycyjnym podziale rodziny, gdzie zarabia tylko mężczyzna. Pani Karolino na hobby to można sobie spontanicznie dorobić 200 zł miesięcznie, a nie dokładać do budżetu taką kwotę jak ze sprzedaży ebooka, który...tani nie był. :) Jest Pani pracującą mamą i proszę się tego nie wstydzić, bo nie ma czego!
2. Ochrona rodziny. Doskonale rozumiem chęć ochrony rodziny i nie pokazywanie jej w mediach społecznościowych. Nie mniej jednak nie można zjeść ciasto i mieć ciastko. Myślę, że wiele osób mogą drażnić tyły głów Pani dzieci. Gdyby ktoś spotkał Panią na ulicy (a jest Pani dla czytelników rozpoznawalna) to i zobaczy Pani dzieci z boku i z przodu. Niestety przez Pani osobę nie są Państwo rodziną w 100% anonimową. Kiedyś może Pani również usłyszeć pytania: Mamo czy ja jestem brzydka, że nie ma mojej twarzy na zdjęciach? A gdy będzie Pani chciała wytłumaczyć: Skarbie, ależ nie, ja tylko chronię Waszą prywatność - to co, gdy dzieci zapytają - to dlaczego w ogóle nas (osoby, wnętrza, dom, dużą cześć z naszego życia) pokazujesz? No właśnie po co? Takie pół na pół (a raczej tył ;) ) może być drażniący w odbiorze.
3. Aeterie i Enfemine - teraz panuje (dobra!) moda na transparentność, dlatego warto by zrobić ukłon w stronę swoich czytelniczek i trochę określić swoją role w tych obszarach. Wiemy, że jest Pani założycielką Aeterie i długo taka informacja widniała również w Pani opisie na blogu i Instagramia. Nagle zniknęła. Czy w takim razie w tej chwili przebywa Pani na urlopie macierzyńskim? Czy w takim razie ktoś inny projektuje sukienki? Czyli to nie są Pani projekty? Czy Pani zdanie jest tam nadal bardzo ważne? Jeśli tak, czy w takim razie to nie jest nadal (choć w mniejszym wymiarze) praca, prawda? Tak samo jeśli chodzi o Enfemine. Czy to Pani Pisze tam artykuły? Jeśli nie tylko to kto? A Jeśli nie, to dlaczego Pani przejęła ich media społecznościowe? Tu oczywiście absolutnie nie chodzi o to by zdradzać wszystkie najdrobniejsze szczegóły, ale są to sfery na których Pani działa, przez które chce Pani dotrzeć do czytelników - dlatego taka klarowność jest ważna.
4. Różnimy się i to jest fajne. Dla jednej mamy ugotowanie obiadu na cały tydzień dla rodziny będzie szczytem świetnej organizacji, druga mama będzie jednak lepiej się czuła, gdy codziennie ugotuje dla najbliższych coś świeżego i innego. Nie ma jednej, dobrej odpowiedzi na żaden temat. Dlatego starałabym się w Pani opiniach i kreowaniu swojej osoby unikać oceniania swojej postawy jako tej jedynie słusznej. Pokora, prostolinijność, skromność kłóci się z wyniosłością. Oczywiście wierzę, że Pani taka nie jest i dlatego warto ten wizerunek postarać się trochę ocieplić i dać trochę przestrzeni dla innego punktu widzenia.
5. Niespójność jest również w wydaniu książki Niemodna. Również zgodzę się z poprzednikami, że raczej spodziewałabym się pięknie wydanej książki w "klasycznym" wydaniu.

Proszę jednak nie przejmować się złymi opiniami, bo nie wszystkie są heitem i mogą naprawdę dać Pani troszeczkę szerszą perspektywę na to jak jest Pani odbierania w sieci. To cenna uwaga. Pani wie o sobie wszystko i może Panią dziwić, że ktoś widzi to inaczej (trochę bardziej krytycznie),dlatego namawiam na trochę większą elastyczność oraz większą spójność tego co Pani głosi z tym co Pani robi i obiecuję, że będzie dobrze! Czekamy na 2 e-booka! Siły i pomyślności!

Książka "Niemodna" to rzeczywiście SUBIEKTYWNY przewodnik po stylu klasycznym, nie mniej jednak książkę czytało się lekko i przyjemnie. Będzie idealną pozycją dla młodych osób szukających swojego stylu lub osób ceniących sobie ubiór bardziej w stylu retro.
Jeśli chodzi o krytyczne komentarze, myślę, że pojawiają się nie z powodu samej książki, ale dlatego, że autorka jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Zakupiłam i przeczytałam książkę, ponieważ od wielu lat byłam obserwatorką blogerki Karoliny Baszak. Jej przemiana stylu życia w przeciągu ostatnich lat była widoczna i byłam ciekawa tej pozycji.
Zachęcona przez autorkę postanowiłam wyrazić swoje opinię.

Jeśli ktoś poszukuje podstawowych, w miarę uporządkowanych informacji o podstawowych częściach garderoby, rodzajach tkanin, doboru ubioru do figury, to w części merytorycznej jest to zgrabnie ujęte. Podczas opisu poszczególnych elementów garderoby niemal za każdym razem jest reklama jej firmy odzieżowej, co z jednej strony rozumiem, natomiast oczekiwałabym szerszego spojrzenia na temat, nie ograniczając się jedynie do jednej marki.
Wielki plus za poprawny język, co niezmiernie rzadko się zdarza, gdy za pisanie biorą się influencerki.

Czytając ebooka towarzyszyło mi wiele wątpliwości i poczucie niespójności z rzeczywistością.
Zdziwiłam się, że autorka, która zaznacza, że jest szczególnie przywiązana do powrotu do tradycji, klasyki, decyduje się na wydanie ebooka, a nie klasycznej, tradycyjnej, papierowej książki. Domyslam się, że jest po prostu tańsze. To jednak nie zmieniło mojego zdania i zakupiłam ebook.

Po pierwsze, to, co budzi mój niesmak to fakt, że w książce o stylu klasycznym, o modzie, wplątana jest momentami ideologia niemalże korwinowska, która nie ma nic wspólnego z pojęciem słowa klasyczny, zresztą wyjaśnianym przez autorkę. Chęć poznania stylu klastycznego w modzie została zakłócona wątkami umoralniającymi.

Po drugie , Karolina w swojej książce bardzo krytykuje współczesne media, jednocześnie sama będąc ich częścią, bo czym jest IG, FB czy YT jak nie współczesnymi środkami przekazu. Moim zdaniem jest to dysonans.
To co razi mnie bardzo, to czarno-białe widzenie świata, bez uwzględnienia, że żyjemy w 2021 roku, że ludzie są różni i mają różne sytuacje życiowe. Tutaj mamy wskazanie jednoznacznie jedynej, słysznej drogi prezentowanej przez autorkę.

Na koniec coś co zbulwersowało mnie chyba najmocniej. Autorka śledząc negatywne opinie na tym portalu, na którym nie ma możliwości moderacji, nazywa ludzi, których ta pozycja po prostu zawiodła, hejterami w związku z tym, pożegnałam się z jej profilem w SM, mimo, że bardzo lubię estetykę jej zdjeć.

Od razu zaznaczam, że nie jestem hejterem, krytykantem etc. , Portal ten służy do wyrażania swoich opinii o przeczytanej książce co niniejszym czynie w sposób kulturalny lecz krytyczny.

Zakupiłam i przeczytałam książkę, ponieważ od wielu lat byłam obserwatorką blogerki Karoliny Baszak. Jej przemiana stylu życia w przeciągu ostatnich lat była widoczna i byłam ciekawa tej pozycji.
Zachęcona przez autorkę postanowiłam wyrazić swoje opinię.

Jeśli ktoś poszukuje podstawowych, w miarę uporządkowanych informacji o podstawowych częściach garderoby, rodzajach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
132
1

Na półkach:

Oczywiscie, panie feministki i dziewczyny, ktore sie juz wychowaly w swiecie w ktorym sie promuje kariera, odwaga i wulgarnosc= badz sexy i rob co chcesz, nie beda zadowolone, ba oburzone tym, co moga przeczytac. A ja dziekuje, bo taka lektura jest tak potrzebna w dzisiejszych czasach zametu. Dla tych, ktore kochaja nostalgie minionych lat kiedy kobiety jeszcze byly kobietami to lektura obowiazkowa. Nie tylko! Dla wszystkich, ktorzy sie pasjonuja moda, kultura osobista i chca swoje zycie zmienic na lepsze. Zawsze mozna zyc lepiej i gustowniej, sama Karolina jest tego przykladem. Dziekuje i serdecznie polecam!

Oczywiscie, panie feministki i dziewczyny, ktore sie juz wychowaly w swiecie w ktorym sie promuje kariera, odwaga i wulgarnosc= badz sexy i rob co chcesz, nie beda zadowolone, ba oburzone tym, co moga przeczytac. A ja dziekuje, bo taka lektura jest tak potrzebna w dzisiejszych czasach zametu. Dla tych, ktore kochaja nostalgie minionych lat kiedy kobiety jeszcze byly...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2
1

Na półkach:

E-book ma tytuł „niemodna”. Nie wiem, jak można zarzucić autorce „niemodne” podejście, jako coś, czego się nie spodziewało ;) Drodzy czytelnicy - na co liczyliście?.....

Dlaczego daję 10*? Bo Karolina Baszak nie prezentuje tutaj popularnych poglądów, które znam już zewsząd i w których się już zagubiłam. Wyróżnia się na tle popularnych dzisiaj instagramerek, blogerek i influencerek. Kieruje się w życiu wartościami, które nie są wygodne, łatwe i nie przychodzą „od ręki”. Zachęca do PRACY nad sobą, nad swoim stylem i do MYŚLENIA nad współczesnym światem. I do ANALIZY. Książka jest kontrowersyjna, bo dzisiejszy świat mody (i nie tylko) ma zaburzone definicje i pojmowanie piękna, kobiecości i stylu klasycznego. A Karolina definiuje jednoznacznie. I nie przeprasza za to. My przyzwyczailiśmy się trochę do lania wody. A Karolina odważa się nie lać, tylko mówić wprost. Za to ją cenię - bo wreszcie poczułam, że ktoś nie okłamuje mnie i nie owija w bawełnę, nie lawiruje pomiędzy definicjami i nie próbuje utkać nieracjonalnej filozofii MODY dla własnej korzyści. Nie robi mi mętliku w głowie - tylko krok po kroku WŁAŚNIE rozplątuje wszystko, układa i swoją pewnością daje mi poczucie bezpieczeństwa i dobre fundamenty pod nowe spojrzenie na moją szafę i moją prezencję. Moje maniery. Mój dom. Moją rodzinę. Moją kobiecość. Nie będzie mi łatwo ;) Uważam, że do sięgnięcia po tę pozycję trzeba mieć trochę pokory. I to wystarczy, aby dobrze ją zrozumieć.

E-book ma tytuł „niemodna”. Nie wiem, jak można zarzucić autorce „niemodne” podejście, jako coś, czego się nie spodziewało ;) Drodzy czytelnicy - na co liczyliście?.....

Dlaczego daję 10*? Bo Karolina Baszak nie prezentuje tutaj popularnych poglądów, które znam już zewsząd i w których się już zagubiłam. Wyróżnia się na tle popularnych dzisiaj instagramerek, blogerek i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Według mnie książkę czyta się bardzo lekko i przyjemnie, pomimo, że temat jaki próbuje przybliżyć nam autorka nie jest tak prosty jakby mogło się wydawać. Osobiście znalazłam wiele inspiracji do tego aby poprawić/ulepszyć swój własny styl ubioru, a także wiele wskazówek co do tego jaki krój ciuchów (głównie sukienek) powinnam wybrać.
Z wieloma spostrzeżeniami autorki się zgodzę.

Niestety nie mogę natomiast zgodzić się z niektórymi przesłanymi tutaj opiniami. Zarzuca się Pani Karolinie jakoby uważała się za idealną, a także, uważała swój styl jako jedyny słuszny. Osobiście ani tego nie odczułam czytając tego ebooka, ani nie spotkałam się z taką wypowiedzią Pani Karoliny w żadnych social mediach. Co więcej, to spotkałam się z niejedną odpowiedzią Pani Karoliny, na komentarze pod jej zdjęciami, że właśnie jej życie nie jest idealne, też ma niejednokrotnie lekki bałagan i tzw. słabsze dni, ale stara się dążyć do tzw."doskonałości, pracując nad sobą, organizacją czasu, by dom był posprzatany a dzieci zaopiekowane. Więc nie odczuwam aby Pani Karolina uważała się za idealną, gdyż gdyby tak było to nie odpowiadałaby w ten sposób na komentarze. Na zdrowy rozum, nikt nie publikuje na social mediach zdjęć bałaganu, ani też takich fotografii nie umieszczamy do albumów rodzinnych, to dlaczego co poniektórzy wymagają tego od autorki?
Kolejna rzecz, która czasem kłuje mnie w oczy czytając komentarze, czy tutaj czy też pod zdjęciami autorki na social mediach to to, że zarzuca się jej - brak pracy, a także chęć podobania się mężowi, czy też dbanie o niego i gotowanie obiadów(czy innych posiłków).
Drogie Pani, ta która niechce podobać się własnemu mężowi niech pierwsza rzuci kamień. Tak samo wybierając się na pierwszą randkę, staramy się łądnie ubrać, uczesać, umalować, ponieważ bardzo nam zależy by zaimponować osobie z którą się spotykamy. Jeszcze nie spotkałam żadnej kobiety, która by w tym dniu się nie starała o siebie zadbać. Dlaczego więc za chęć podobania się własnemu mężowi ktoś "obrywa" zgryźliwym komentarzem? Dbanie o dom, dzieci, męża to taki sam obowiązek kobiety jak dbanie o dom, dzieci i żonę przez mężczyznę, tyle że każdy robi to na swój sposób. Jeśli obie osoby są zmuszone pracować lub takiego wyboru dokonały bo tak chciały to jest oczywistym, że muszą podzielić się obowiązakmi, i gdyby wszyscy niesprzyjający Karolinie w komentarzach, obserwowali jej wypowiedzi, to również znaleźli by takie kiedy o tym mówiła, że i ona to rozumie, bo każdy ma inną sytuację życiową i inne pragnienia. Ona spełnia swoje w miarę swoich możliwości.

Mogłabym jeszcze kilka rzeczy przytoczyć co do komentarzy, których nie rozumiem skąd się biorą, oprócz tego, że to negatywne emocje pielęgnowane w sercach osób, które być może chciałyby tak żyć lub chciałyby zmienić życie Karoliny - a przecież to wybór każdego z nas jak żyje. Żyjmy jak chcemy i dajmy żyć innym. Karolina żyje po swojemu i jest inspiracją wielu kobiet, tak samo jak wiele innych ludzi mających odmienny styl ubioru, zachowania czy poglądów.

Dziękuję Karolino za napisanie tego poradnika (bo tak bym nazwała tego ebooka),zainspirował mnie do refleksji nad wieloma sprawami, nie tylko związanymi z modą.

Pozdrawiam

Według mnie książkę czyta się bardzo lekko i przyjemnie, pomimo, że temat jaki próbuje przybliżyć nam autorka nie jest tak prosty jakby mogło się wydawać. Osobiście znalazłam wiele inspiracji do tego aby poprawić/ulepszyć swój własny styl ubioru, a także wiele wskazówek co do tego jaki krój ciuchów (głównie sukienek) powinnam wybrać.
Z wieloma spostrzeżeniami autorki się...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    67
  • Chcę przeczytać
    6
  • 2021
    5
  • Posiadam
    4
  • 2020
    3
  • Poradniki
    1
  • Gelesen 2021
    1
  • Moda
    1
  • Kindle
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Niemodna. Subiektywnie o stylu klasycznym


Podobne książki

Przeczytaj także