rozwińzwiń

Gideon Falls. Tom 4: Pentoculus

Okładka książki Gideon Falls. Tom 4: Pentoculus Jeff Lemire, Andrea Sorrentino, Dave Stewart
Okładka książki Gideon Falls. Tom 4: Pentoculus
Jeff LemireAndrea Sorrentino Wydawnictwo: Mucha Comics Cykl: Gideon Falls (tom 4) komiksy
128 str. 2 godz. 8 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Gideon Falls (tom 4)
Tytuł oryginału:
Gideon Falls. vol.4. Pentoculus
Wydawnictwo:
Mucha Comics
Data wydania:
2020-12-03
Data 1. wyd. pol.:
2020-12-03
Liczba stron:
128
Czas czytania
2 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366589223
Tłumacz:
Jacek Drewnowski
Tagi:
komiks horror mystery
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Czarny Młot - tom 6- Odrodzenie - część druga Jeff Lemire, Rich Tommaso, praca zbiorowa
Ocena 6,7
Czarny Młot - ... Jeff Lemire, Rich T...
Okładka książki Czarny Młot. Skulldigger i Kostek Jeff Lemire, Tonči Zonjić
Ocena 6,8
Czarny Młot. S... Jeff Lemire, Tonči ...
Okładka książki Ascender - 4 - Gwiezdne nasiono Jeff Lemire, Dustin Nguyen
Ocena 6,9
Ascender - 4 -... Jeff Lemire, Dustin...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Descender. Blaszane Gwiazdy Jeff Lemire, Dustin Nguyen
Ocena 7,5
Descender. Bla... Jeff Lemire, Dustin...
Okładka książki DCEased. Nieumarli w świecie DC Stefano Gaudiano, Trevor Hairsine, Tom Taylor
Ocena 7,6
DCEased. Nieum... Stefano Gaudiano, T...
Okładka książki Czarne nenufary Michel Bussi, Didier Cassegrain, Fred Duval
Ocena 7,9
Czarne nenufary Michel Bussi, Didie...
Okładka książki Descender. Mechaniczny Księżyc Jeff Lemire, Dustin Nguyen
Ocena 7,1
Descender. Mec... Jeff Lemire, Dustin...
Okładka książki Gideon Falls. Tom 3: Droga krzyżowa Jeff Lemire, Andrea Sorrentino, Dave Stewart
Ocena 7,3
Gideon Falls. ... Jeff Lemire, Andrea...
Okładka książki Pośród lasu Tamra Bonvillain, Danai Kilaidonis, Carmen Maria Machado
Ocena 6,1
Pośród lasu Tamra Bonvillain, D...

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
67 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
609
233

Na półkach:

Mam bardzo mieszane uczucia do Gideon Falls. Komiks zaczyna się rewelacyjnie - dostajemy połącznie horroru z thrillerem, sporo tajemnic i niepokojącego, momentami psychodelicznego nastroju. Wizualnie to mistrzostwo, Sorrentino tworzy takie plansze, jakich nie robi nikt inny. I wszystko jest pięknie przez pierwsze 3 tomy. A potem nagle w tomach 4-6 opowieść kompletnie się zmiana w jakieś pokraczne science-fiction, postaci schodzą na drugi plan a komiks skupia się na gonitwach/ucieczkach i ciągłych skokach akcji, tajemnice zostają bezceremonialnie wyjaśnione w połowie historii i kończy się to wszystko jakoś kompletnie nijako. Bardzo to wszystko dziwaczne. Od tomów 1-3 nie mogłem się oderwać, potem z każdą koleją stroną odczuwałem coraz większe rozczarowanie. Był tu ogromny potencjał, ale niestety zmarnowany.

Mam bardzo mieszane uczucia do Gideon Falls. Komiks zaczyna się rewelacyjnie - dostajemy połącznie horroru z thrillerem, sporo tajemnic i niepokojącego, momentami psychodelicznego nastroju. Wizualnie to mistrzostwo, Sorrentino tworzy takie plansze, jakich nie robi nikt inny. I wszystko jest pięknie przez pierwsze 3 tomy. A potem nagle w tomach 4-6 opowieść kompletnie się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2190
2014

Na półkach:

Jeśli ktoś liczył, że im bliżej wielkiego finału będzie seria, tym stanie się ona bardziej przejrzysta i zrozumiała, to srogo się pomylił. Czwarta część cyklu nadal bowiem kreśli przed czytelnikiem wiele pytań. Stawia przed nim ogrom niedopowiedzeń i jednocześnie pozwala mu samemu interpretować opowieść. Jeff Lemire dba, aby jego scenariusz był zaskakujący, wielowątkowy i mocno niejednoznaczny. Nadal nadrzędnym elementem fabuły jest oczywiście Czarna Stodoła. Pełni ona w historii wiele różnorodnych ról. Tak samo jest z tytułowym miasteczkiem Gideon Falls. W jednej rzeczywistości jest to brudny ośrodek przemysłowy. W drugiej zaś prezentuje się jako idylliczna spokojna mieścina, w której życie płynie swoim leniwym rytmem. Niezależnie od „wersji” miejsce to, staje się swoistego rodzaju więzieniem dla niektórych bohaterów.

Lemire trzymając się więc podstaw stworzonej przez siebie opowieści, umiejętnie lawiruje pomiędzy bohaterami/wątkami, wszystko łącząc w jedną nierozerwalną całość. Szczególnie mocno uwagę zwraca tutaj ksiądz Fred, który coraz mocniej boryka się ze swoim kryzysem wiary. Będąc jednak świadkiem niektórych wydarzeń i poznając sekrety maszyny zwanej Pentoculusem, chce on za wszelką cenę powstrzymać rozwijające się zło. Podobny cel przyświeca kilku innym postaciom, które przygotowują się do ostatecznego starcia. Każda z nich świadoma jest zagrożenia i rozumie, że będzie trzeba ponieść pewne poświęcenie.

Pochłaniając kolejne strony albumu, otrzymujemy więc genialnie wykreowane postacie, świetnie napisane dialogi i całą masę suspensu, którego nie powstydziłby się sam Hitchcock. Wszystko to jest zachwycające, intrygujące i na tyle mocno angażujące, że komiks pochłania się w błyskawicznym tempie.

https://popkulturowykociolek.pl/recenzja-komiksu-gideon-falls-tom-4/

Jeśli ktoś liczył, że im bliżej wielkiego finału będzie seria, tym stanie się ona bardziej przejrzysta i zrozumiała, to srogo się pomylił. Czwarta część cyklu nadal bowiem kreśli przed czytelnikiem wiele pytań. Stawia przed nim ogrom niedopowiedzeń i jednocześnie pozwala mu samemu interpretować opowieść. Jeff Lemire dba, aby jego scenariusz był zaskakujący, wielowątkowy i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1510
899

Na półkach: , , ,

Fabula sie coraz bardziej rozkreca, coraz wiecej sie wyjasnia, mamy coraz wiecej pytan.
Super. Bardzo polecam.

Fabula sie coraz bardziej rozkreca, coraz wiecej sie wyjasnia, mamy coraz wiecej pytan.
Super. Bardzo polecam.

Pokaż mimo to

avatar
503
339

Na półkach:

Cały czas mocno, cały czas mrocznie, cały czas tajemniczo. Po 4/6 historia zdaje się być ZNAKOMITĄ. Byle nie zepsuli końcówki.

Cały czas mocno, cały czas mrocznie, cały czas tajemniczo. Po 4/6 historia zdaje się być ZNAKOMITĄ. Byle nie zepsuli końcówki.

Pokaż mimo to

avatar
1116
1112

Na półkach:

Twórcy zdradzają coraz więcej favularnych szczegółów, a jednocześnie coraz mocniej intrygują czytelnika. Konfrontacja z uwolnionym z czarnej stodoły złem to kawał krwawej łaźni. Norton postanawia się poświęcić, aby je powstrzymać, ale z pomocą przychodzą „Oracze”. Niestety finał tej konfrontacji pozostaje zagadką. Tajemnicą jest również finał historii rozgrywającej się w innym wymiarze, w którym ksiądz Fred i Angela spotykają samych siebie w starszej wersji. Pięci wielkich podróżników powinno się spotkać. Wtedy szczelina w wymiarach się naprawi. Czy jednak tak się stanie, dowiemy się może w kolejnej części.

Grafika jest rewelacyjna. Sorrentino ponownie odwala kawał niesamowitej roboty. Obrazy są coraz bardziej pomysłowe i przerażające zarazem. Kadry, które są odzwierciedleniem światów będących częścią tej historii, są podzielone, rozbite i zepsute. Sorrentino celowo je tak układa, aby ukazać szaleństwo tej historii, jakbyśmy patrzyli przez pryzmat, który załamuje rzeczywistość. Rysunki są chaotyczne, przepełnione psychodelicznymi surrealistycznymi obrazami. Zwyczajnie fascynują i przerażają zarazem.

Pentoculus coraz mocniej przybliża nas do finału. Konfrontacja z psychopatycznym mordercą z innego wymiaru jest satysfakcjonująca, ale i wciągająca. Walka dobra ze złem w interpretacji jednego z najlepszych twórców komiksowych, Jeffa Lemire, to kawał przyzwoitej rozrywki i mocnego horroru jednocześnie. Śmiało można powiedzieć, że jest to jedna z najdziwniejszych historii komiksowych, która każdą częścią potrafi zaskoczyć czytelnika. Czekamy więc czym zaskoczy nas wielki finał, który zbliża się nieuchronnie.

http://kulturacja.pl/2020/12/gideon-falls-pentoculus-recenzja/

Twórcy zdradzają coraz więcej favularnych szczegółów, a jednocześnie coraz mocniej intrygują czytelnika. Konfrontacja z uwolnionym z czarnej stodoły złem to kawał krwawej łaźni. Norton postanawia się poświęcić, aby je powstrzymać, ale z pomocą przychodzą „Oracze”. Niestety finał tej konfrontacji pozostaje zagadką. Tajemnicą jest również finał historii rozgrywającej się w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
744
482

Na półkach: ,

O ile trzeci album "Gideon Falls" już dostarczał pewnych wskazówek odnośni głównego wątku, tak "Pentoculus" ponownie gmatwa historię i sprowadza czytelnika do początku jego podróży. Lemire doskonale radzi sobie w takim psychodelicznym klimacie, a grafiki Sorrentino w możliwie klarowny sposób ilustrują pokręconą wizję Lemire'a. "Gideon Falls" to nie jest horror dla każdego, ale wielbiciele zagadek i skomplikowanej, wielopłaszczyznowej fabuły na pewno powinni sięgnąć po tę serię.

O ile trzeci album "Gideon Falls" już dostarczał pewnych wskazówek odnośni głównego wątku, tak "Pentoculus" ponownie gmatwa historię i sprowadza czytelnika do początku jego podróży. Lemire doskonale radzi sobie w takim psychodelicznym klimacie, a grafiki Sorrentino w możliwie klarowny sposób ilustrują pokręconą wizję Lemire'a. "Gideon Falls" to nie jest horror dla każdego,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2628
1583

Na półkach: ,

126 / 2021

126 / 2021

Pokaż mimo to

avatar
405
405

Na półkach:

Jestem pod wielkim wrażeniem tego jak Lemire doskonale prowadzi tę serię, jak po raz kolejny z łatwością buduje relacje między poszczególnymi bohaterami i jak wybornie ogrywa horrorowe patenty. I być może główny złol nie jest szczególnie oryginalny, ale za to jego zdawkowa obecność i działania kapitalnie napędzają akcję. Natomiast wyobrażenia Lemire’a świetnie dopełniają neurotyczne, niepokojące ilustracje Andrea Sorrentino i jak zwykle mistrzowskie barwy Dave’a Stewarta. Dzięki temu seria wciąż trzyma bardzo wysoki poziom i jest warta poznania.
Cała recenzja: https://tinyurl.com/1mk4l303

Jestem pod wielkim wrażeniem tego jak Lemire doskonale prowadzi tę serię, jak po raz kolejny z łatwością buduje relacje między poszczególnymi bohaterami i jak wybornie ogrywa horrorowe patenty. I być może główny złol nie jest szczególnie oryginalny, ale za to jego zdawkowa obecność i działania kapitalnie napędzają akcję. Natomiast wyobrażenia Lemire’a świetnie dopełniają...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1266
995

Na półkach: ,

Kiedy każdy kolejny tom jakiejś serii stoi na bardzo wysokim poziomie, gdzieś na granicy świadomości zaczyna się kołatać pytanie: „Kiedy jego jakość spadnie”? Ale czy faktycznie musi się tak stać? Czy presja oczekiwań zawsze ściągnie błyskotliwy pomysł na ziemię i brutalnie zweryfikuje jego świetność? Patrząc na bibliografię samego Lemire’a, odpowiedź musi być taka, że to zagrożenie jest jak najbardziej realne. Piję tu do „Czarnego Młota”, który rozpoczął się fenomenalnie, ale skończył przeciętnie. A mając w pamięci, jak doskonałe były poprzednie trzy tomy „Gideon Falls”, podobna porażka w kolejnym cyklu prowadzonym przez Kanadyjczyka byłaby bardzo bolesna.

Historia przedstawiona w „Pentoculusie” toczy się dwutorowo – na jednym planie śledzimy przygotowania Nortona i jego odnalezionej po latach rodziny do walki z Uśmiechniętym, na drugim jesteśmy świadkami podróży ojca Franka i Angeli, którzy trafiają na tajemniczą maszynę, mogącą pomóc im w określeniu czym właściwie jest Gideon Falls. Na stanowcze kroki muszą się też zdecydować tak zwani Oracze, grupa ludzi próbujących zapobiec rozprzestrzenianiu się chaosu mającego swoje źródło w Czarnej Stodole.

Pierwsze skrzypce w kolejnym tomie „Gideon Falls” nadal gra soczysta psychodela. Lemire’owi udało się wykreować niesamowity klimat, którego ze świecą szukać w innych współczesnych mainstreamowych komiksach ocierających się o horror. Tym razem więcej uwagi poświęcono głównemu antagoniście, niejakiemu Uśmiechniętemu, demonicznej istocie zamieszkującej gdzieś pomiędzy wymiarami. Rzeź jaką ta postać urządza, gdziekolwiek tylko się pojawi, jest zarówno straszna, jak i nieco abstrakcyjna – pozornie chaotyczna i dotykająca przypadkowych osób, wydaje się tym bardziej przerażająca.

Akcja ulega w „Pentoculusie” odczuwalnemu przyspieszeniu. Ma to związek z tym, że na horyzoncie majaczy już zakończenie całej opowieści, więc udzielenie chociażby szczątkowych odpowiedzi na niektóre z pytań dręczących czytelników byłoby już na tym etapie mile widziane. Oba równolegle prowadzone wątki potrafią zainteresować, przynosząc sporo wrażeń. Dowiadujemy się nieco więcej na temat natury demonicznej istoty prześladującej bohaterów, a to, co odkrywają protagoniści sprawia, że potrzeba szybkiej konfrontacji jawi się jako całkowicie zrozumiała. Wątek ojca Burke’a i Angeli jest z kolei nieco bardziej enigmatyczny i psychodeliczny (KRITCH!),ale dla całokształtu opowieści wydaje się niezwykle istotny.

Jeśli rozbijemy ten komiks na czynniki pierwsze, odrobinę rozczarowuje zgromadzenie tak zwanych Oraczy. Można się było spodziewać, że ci ludzie będą odrobinę bardziej… nie wiem, mistyczni? W końcu walczą z międzywymiarowym złem. Tymczasem to, co dostajemy, okazuje się jakieś takie zbyt przyziemne. Nie zrozummy się źle – nie jest to spektakularnie chybione, chyba to po prostu spodziewałem się więcej, podczas gdy Lemire zaserwował nam w tej materii rozwiązanie dość proste, co stoi w kontraście z najdziwniejszymi elementami całej historii.

„Gideon Falls” jest tak dobre nie tylko dzięki wciągającej opowieści, ale również za sprawą rewelacyjnych ilustracji. Andrea Sorrentino jak mało kto potrafi uchwycić istotę obłędu. Wizualne eksperymenty, szalone kolaże, obrazy podzielone, a później połączone w zaskakujący sposób – to wszystko sprawia, że warstwa graficzna każdego kolejnego albumu tej serii robi tak duże wrażenie, a „Pentoculus” nie jest w tej materii wyjątkiem. Na widok niektórych kadrów aż ciarki przechodzą po plecach, a zważywszy na to, że mamy do czynienia z horrorem, nie może być chyba większej pochwały pracy rysownika.

W „Pentoculusie” nie wszystko połączyło się jeszcze w zrozumiałą całość, choć wiemy już coraz więcej. Nadal jednak najbardziej zachwyca niesamowity psychodeliczny nastrój i klimat grozy. Jeśli seria utrzyma taki poziom także w finałowych tomach, będzie można o niej mówić jako o arcydziele komiksowego horroru i prawdziwej perełce w, wydawałoby się, dość skostniałym gatunku. Takiego Lemire’a aż chce się czytać i mam nadzieję, że podobne, bardziej autorskie a mniej pańszczyźniane tytuły są w jego najbliższych twórczych planach oznaczone jako priorytetowe.


Recenzja do przeczytania także na moim blogu - https://zlapany.blogspot.com/2021/02/gideon-falls-tom-4-pentoculus-recenzja.html
oraz na facebookowym profilu serwisu Szortal. Wpis z 07. 01. 2021 - https://www.facebook.com/Szortal/posts/3959334720755892

Kiedy każdy kolejny tom jakiejś serii stoi na bardzo wysokim poziomie, gdzieś na granicy świadomości zaczyna się kołatać pytanie: „Kiedy jego jakość spadnie”? Ale czy faktycznie musi się tak stać? Czy presja oczekiwań zawsze ściągnie błyskotliwy pomysł na ziemię i brutalnie zweryfikuje jego świetność? Patrząc na bibliografię samego Lemire’a, odpowiedź musi być taka, że to...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    76
  • Posiadam
    22
  • Chcę przeczytać
    16
  • Komiksy
    15
  • 2023
    4
  • Komiks
    4
  • Horror
    3
  • 2021
    2
  • 2022
    2
  • Komiksy
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Gideon Falls. Tom 4: Pentoculus


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Cyberpunk 2077. Blackout Roberto Ricci, Bartosz Sztybor
Ocena 6,3
Cyberpunk 2077... Roberto Ricci, Bart...
Okładka książki Świat Akwilonu: Magowie: Eragan. Tom 02 Stephane Crety, Nicolas Jarry
Ocena 6,0
Świat Akwilonu... Stephane Crety, Nic...

Przeczytaj także