Dobra kontynuacja poprzedniego tomu. W mojej opinii nawet ciut lepsza, bardziej sensacyjna z wieloma wątkami szpiegowskimi. Wraca większość bohaterów "Hajlajfu", pojawiają się też nowi. Jest więc CIA, GRU, są również nielegały jeszcze z czasów KGB, są nasze służby czy białoruskie. Sporo miejsca autorzy poświęcili opisaniu likwidacji WSI i całemu procesowi weryfikacji, który możemy poznać od strony samych zainteresowanych. Zakończenie zrobione pod kolejne części, za które już niedługo się zabieram, a cały cykl godny polecenia.

Dobra kontynuacja poprzedniego tomu. W mojej opinii nawet ciut lepsza, bardziej sensacyjna z wieloma wątkami szpiegowskimi. Wraca większość bohaterów "Hajlajfu", pojawiają się też nowi. Jest więc CIA, GRU, są również nielegały jeszcze z czasów KGB, są nasze służby czy białoruskie. Sporo miejsca autorzy poświęcili opisaniu likwidacji WSI i całemu procesowi weryfikacji, który...

Kontynuacja “Hajlajfu…” co najmniej równie dobra, trochę krótsza, ale za to bardziej dynamiczna.
W tej części wiodącym wątkiem jest proces weryfikacji oficerów WSi widziany z perspektywy tych weryfikowanych. Oczywiście, to przekaz fabularyzowany i “wszelkie podobieństwa do osób i zdarzeń są przypadkowe”, ale nie zapominajmy, że nie napisał tego Remigiusz Mróz, tylko człowiek, który sam przeszedł te procedury. Przy okazji warto zwrócić uwagę na obrzydliwą postać ministra Ryszewskiego. Czy tylko mnie on kogoś przypomina?
Przyznam, że obraz kompletnych amatorów i dyletantów bezpardonowo rozprawiających się z ludźmi w oficerskich mundurach zrobił na mnie wstrząsające wrażenie. Nawet jeśli ten przekaz jest zabarwiony subiektywnie, to pamiętajmy, że przecież podobne obrazki obserwowaliśmy w wykonaniu tej samej władzy w ciągu ostatnich lat.
Jest tu jeszcze wątek sensacyjny dotyczący działań operacyjnych w Gruzji i oczywista zapowiedź kontynuacji w kolejnych częściach.
Super lektura. Zdecydowanie polecam.

Kontynuacja “Hajlajfu…” co najmniej równie dobra, trochę krótsza, ale za to bardziej dynamiczna.
W tej części wiodącym wątkiem jest proces weryfikacji oficerów WSi widziany z perspektywy tych weryfikowanych. Oczywiście, to przekaz fabularyzowany i “wszelkie podobieństwa do osób i zdarzeń są przypadkowe”, ale nie zapominajmy, że nie napisał tego Remigiusz Mróz, tylko...

Cała seria to mistrzostwo świata!!!

Cała seria to mistrzostwo świata!!!

Ciag dalszy losów bohaterów z „Hajlajfu” -w Polsce nastaje nowa władza i zaczyna się weryfikacja WSI. Choć odpowiedniejszym słowem byłoby likwidacja, Radek Sztylc usiłuje rozwiązać sprawę szpiega jednocześnie próbując samemu udowodnić ze nie jest bandytą a jego służba jest czysta i służyła dla dobra kraju. Akcja rozwija się w ekspresowym tempie, mamy wątek zemsty ,wielkich pieniędzy i manipulacji polityczno- ludzkiej. Ukazanie sposobu w jaki zniszczono służby, nawet jeśli to w większości fikcja literacka ,to jakieś ziarenko prawdy się w tym znajdzie i niestety obraz jaki otrzymuje czytelnik nie jest przyjemny. Bo coś co ponoć miało służyć dobru doprowadziło do zniszczenia pracy setek ludzi, zniszczyło zaufanie społeczeństwa do służby która miała je chronić, po to by paru pazernych ludzi mogło zrobić grubą kasę i zabezpieczyć się do końca życia. Jeżeli nasza polityka i politycy choć w ułamku wyglądają w rzeczywistości tak jak przedstawieni są w książce to mówiąc delikatnie jesteśmy w nieciekawej sytuacji. Obce wywiady także hasają sobie po naszym poletku a nasi miłościwie rządzący dbają o własne cztery litery. Niestety ale w pewnym momencie naszej historii przez głupotę albo może i celowe działanie nie nastąpiła pełna lustracja tych którzy powinni być poddani takiemu zabiegowi i teraz mamy bagienko w którym taplają się wszyscy. Czekam na 3 cześć i wyjaśnienie wątków które nie zostalybwyjasnione w tej części.

Ciag dalszy losów bohaterów z „Hajlajfu” -w Polsce nastaje nowa władza i zaczyna się weryfikacja WSI. Choć odpowiedniejszym słowem byłoby likwidacja, Radek Sztylc usiłuje rozwiązać sprawę szpiega jednocześnie próbując samemu udowodnić ze nie jest bandytą a jego służba jest czysta i służyła dla dobra kraju. Akcja rozwija się w ekspresowym tempie, mamy wątek zemsty ,wielkich...

Wybitne nic. Sama patologia według autora w wojsku. Gostek się naczytał i pisze brednie o wojsku. Tylko o pisowcach komuchach prawidłowo.

Wybitne nic. Sama patologia według autora w wojsku. Gostek się naczytał i pisze brednie o wojsku. Tylko o pisowcach komuchach prawidłowo.

Na wstępie uprzedzę tych co jeszcze nie czytali tej książki , że to drugi tom serii i lepiej przeczytać najpierw tom pierwszy -"Hajlajf" . Dzięki temu nie będziecie musieli się domyślać kim są niektóre postaci i jak Radek Sztylc trafił do służby w WSI . Akcja tej części rozgrywa się głównie w siedzibie Wojskowych Służb Informacyjnych w czasie gdy politycy postanowili zweryfikować , zdekomunizować czy nazywając te działania po imieniu zlikwidować tę służbę . Wprawdzie autor o tym nie napisał , ale skończyło się to ujawnieniem list agentów . Nowi szefowie zupełnie nie radzą sobie . Często nie są to nawet żołnierze , no i nie mają żadnego przygotowania wywiadowczego . Dziwne też wydają się kryteria weryfikacji .
W tym ogólnym zamieszaniu Radek ze swoim szefem starają się rozwiązać sprawę szpiega .

Nie jest to powieść , której główny wątek jest oparty na faktach , ale już tło polityczno-społeczne i stosunki w ówczesnym wojsku są jak najbardziej realne .
Pod względem pisarskim : Akcja rozwija się bardzo dynamicznie . Dialogi pisane są z humorem , prostym żołnierskim językiem . Charakterystyka postaci bardzo dobra . A styl sprawił , że powieść przeczytałem za jednym podejściem i z przyjemnością .

Na wstępie uprzedzę tych co jeszcze nie czytali tej książki , że to drugi tom serii i lepiej przeczytać najpierw tom pierwszy -"Hajlajf" . Dzięki temu nie będziecie musieli się domyślać kim są niektóre postaci i jak Radek Sztylc trafił do służby w WSI . Akcja tej części rozgrywa się głównie w siedzibie Wojskowych Służb Informacyjnych w czasie gdy politycy postanowili...

Druga część przygód płk Sztylca i polskiego wywiadu. Bardzo ciekawie pokazane rozwiązanie WSI. Jeśli tak to wszystko wyglądało nóż się w kieszeni otwiera. Czytając tą część oczy szeroko się otwierają jak wygląda nasza polityka i jacy ludzie w niej rządzą, nie mówiąc o agentach obcego wywiadu którzy mogą robić sobie co tylko chcą. Nie dziwią mnie informacje na temat obozów Amerykanów w Polsce. Jak to w Polsce do władzy dochodzą osoby którzy nie powinni rządzić, a osoby które chcą coś zrobić dla dobra Państwa są torpedowani i niszczeni. Polecam aby przekonać się jak wyglądały służby w trakcie zmian. Książka mnie przeraziła i przygnębiła. Ciekawe co będzie dalej bo losy głównego bohatera będą trwać dalej a autorzy napisali jeszcze jedną część za którą na pewno się wezmę.

Druga część przygód płk Sztylca i polskiego wywiadu. Bardzo ciekawie pokazane rozwiązanie WSI. Jeśli tak to wszystko wyglądało nóż się w kieszeni otwiera. Czytając tą część oczy szeroko się otwierają jak wygląda nasza polityka i jacy ludzie w niej rządzą, nie mówiąc o agentach obcego wywiadu którzy mogą robić sobie co tylko chcą. Nie dziwią mnie informacje na temat obozów...

Druga część gorsza od pierwszej. Warsztat literacki obu autorów nie uległ zmianie i nadal jest beznadziejny.
Wzrosła jedynie ilość przekleństw i wypitego przez bohaterów książki alkoholu.
Postaci nadal bezwymiarowe, akcji żadnej, za to dużo bełkotu o tym, jakimi to wielkimi patriotami byli panowie z WSI i jak ich niegodziwie potraktowała nowa władza.
Brakowało tylko tego, by Kafir - jak na skrzywdzonego bezpiecznika przystało - popłakał się, że mu zabierają ciężko wysłużoną emeryturę.

Druga część gorsza od pierwszej. Warsztat literacki obu autorów nie uległ zmianie i nadal jest beznadziejny.
Wzrosła jedynie ilość przekleństw i wypitego przez bohaterów książki alkoholu.
Postaci nadal bezwymiarowe, akcji żadnej, za to dużo bełkotu o tym, jakimi to wielkimi patriotami byli panowie z WSI i jak ich niegodziwie potraktowała nowa władza.
Brakowało tylko tego,...

czytam i nie wierzę że tak mogło być lub tak jest.... a wiem że tak jest. Dużo refleksji i nauczki na przyszłość dla rządzących

czytam i nie wierzę że tak mogło być lub tak jest.... a wiem że tak jest. Dużo refleksji i nauczki na przyszłość dla rządzących

Do tej książki nie można podejść tak po prostu recenzując ją jako kryminał czy inny thriller. Przeszłość współautora, oraz opisane w powieści wydarzenia wymagają potraktowania jej trochę poważniej niż wybuchowej lektury na zimowy wieczór.
Bo jest w niej bieżąca polityka Polski. I na tym polu autorzy ostro rozprawiają się z procesem likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych i budowy Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Można znaleźć mniej lub bardziej oczywiste nawiązania do notabli jedynie słusznej partii i do zdarzeń znanych z mediów.
Tu - zapewne Kafir - pozwala sobie na bardzo dużo. Wciska w fabułę swoje subiektywne odczucia tej rewolucji w wywiadzie wojskowym. W pewnym momencie jednak przekracza granicę i kilkanaście stron wręcz kipi mocnymi ocenami i politycznym manifestem. Tytuł "Weryfikacja" to w dużej mierze usprawiedliwia. Natomiast jako czytelnik czekałem na nią jak na wisienkę na torcie. Niestety jej ekspozycja w powieści sprawia, że nad niezwykle ciekawymi tajnikami tego procesu przelatujemy podążając za akcją książki. Bo dzieje się wiele.
No właśnie, dzieje się na zawiłych drogach Kaukazu i w lasach Podlasia, w Warszawie i w Siedlcach i... . Jest mnóstwo postaci, imion, pseudonimów i zdarzeń. W pewnym momencie można się w tym pogubić. Oczywiście w trzecim akcie wszystkie wątki się splatają, a aktorzy spotykają się w sensacyjnych okolicznościach. Te okoliczności trochę też zaburzają odbiór treści. Dwie mocne rozwałki na początku i na końcu książki wybrzmiewają surrealistycznie, a jeszcze między nimi jest szwajcarska giełda gdzie handluje się teczkami i biorąc pod uwagę objętość dzieła jest tego za dużo. Świst kul przygasza esencję, czyli przejęcie przez Straż Miejską ochrony kontrwywiadowczej wojska. Trzeba się mocno skupić, żeby trzymać azymut w literkach i czerpać radość z czytania.
Dwie ostatnie uwagi dotyczą zgubienia kilku postaci. Albo ja to zrobiłem w pociągu między Warszawą, Siedlcami, a Inspektoratem Wschodnim, albo to było celowe, żeby odnalazły się w następnych częściach. Niemniej jednak brakuje mi wyraźniejszego dokończenia wątków funkcjonariuszy białoruskiego KGB, molestowanej żołnierki, czy Tamary.
Podsumowując. Dla miłośników tematyki o służbach specjalnych na pewno jest to wartościowa praca i dla historycznego odnotowania stylu likwidacji WSI oraz pracy żołnierzy kontrwywiadu wojskowego warto ją przeczytać. Trzeba jednak przygotować się na przyjęcie i przetworzenie mnóstwa danych, ale może to taki ukryty challenge, że właśnie tak wygląda praca oficera kontrwywiadu?

Do tej książki nie można podejść tak po prostu recenzując ją jako kryminał czy inny thriller. Przeszłość współautora, oraz opisane w powieści wydarzenia wymagają potraktowania jej trochę poważniej niż wybuchowej lektury na zimowy wieczór.
Bo jest w niej bieżąca polityka Polski. I na tym polu autorzy ostro rozprawiają się z procesem likwidacji Wojskowych Służb...