Pomijając słabo znany przeciętnemu czytelnikowi z Polski kontekst, jest to tak narracyjnie i graficznie nieczytelne, że po wszystkim odłożyłem na półkę z konsternacją. Jeden z nielicznych momentów, w których nie rozumiem czym kierował się wydawca, którego przecież bardzo cenię

Pomijając słabo znany przeciętnemu czytelnikowi z Polski kontekst, jest to tak narracyjnie i graficznie nieczytelne, że po wszystkim odłożyłem na półkę z konsternacją. Jeden z nielicznych momentów, w których nie rozumiem czym kierował się wydawca, którego przecież bardzo cenię

Świetnym przykładem tego, w jak dobrej sytuacji znajduje się obecnie polski czytelnik komiksów, jest to, że może w rodzimym języku przeczytać tytuł taki jak Szczurwysyny. To komiks niszowy do tego stopnia, że jestem głęboko przekonany, że jeszcze dekadę temu nie mielibyśmy okazji poznać go w naszym nadwiślańskim kraju.

Szczurwysyny opowiadają o raczej nieznanym polskiemu czytelnikowi konflikcie; mianowicie o wojnie o niepodległość Gwinei Bissau, w której to Gwinea wyzwoliła się z portugalskiego kolonialnego wpływu. Chciałbym kiedyś powiedzieć, że “to temat znany i zgrany, w którym powiedziano już właściwie wszystko”, ale obecnie nie pozostaje mi nic innego niż przyklasnąć tytułowi, który poruszą tę skandalicznie niedoreprezentowaną tematykę.

Wiecej:
https://www.filmawka.pl/szczurwysyny-wojenna-pocztowka-z-gwinei-bissau-recenzja/

Świetnym przykładem tego, w jak dobrej sytuacji znajduje się obecnie polski czytelnik komiksów, jest to, że może w rodzimym języku przeczytać tytuł taki jak Szczurwysyny. To komiks niszowy do tego stopnia, że jestem głęboko przekonany, że jeszcze dekadę temu nie mielibyśmy okazji poznać go w naszym nadwiślańskim kraju.

Szczurwysyny opowiadają o raczej nieznanym polskiemu...

Antywojenna, krótka historia żołnierza, który walczy przeciwko swoim. W tym komiksie jest dużo dobra, ma ciekawe momenty i ładną okładkę. Ale miejscami jest przeraźliwie nieczytelny. Czasem musiałem się zastanawiać co jest narysowane w kadrze i wybijało mnie z lektury. Timof wydaje mnóstwo lepszych, ciekawych komiksów z różnych krajów świata (np. Sezon polowań). Ten też jest ciekawy, ale narracyjnie lekko boli (wina rysownika, a nie scenarzysty).

Antywojenna, krótka historia żołnierza, który walczy przeciwko swoim. W tym komiksie jest dużo dobra, ma ciekawe momenty i ładną okładkę. Ale miejscami jest przeraźliwie nieczytelny. Czasem musiałem się zastanawiać co jest narysowane w kadrze i wybijało mnie z lektury. Timof wydaje mnóstwo lepszych, ciekawych komiksów z różnych krajów świata (np. Sezon polowań). Ten też...