rozwińzwiń

Miłość... nie ogarniam

Okładka książki Miłość... nie ogarniam Jerzy Jabłoński
Okładka książki Miłość... nie ogarniam
Jerzy Jabłoński Wydawnictwo: Wydawnictwo Święty Wojciech poradniki
144 str. 2 godz. 24 min.
Kategoria:
poradniki
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Święty Wojciech
Data wydania:
2020-08-01
Data 1. wyd. pol.:
2020-08-01
Liczba stron:
144
Czas czytania
2 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380653771
Średnia ocen

8,6 8,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,6 / 10
31 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
277
262

Na półkach:

"Ledwie dostateczny z religii - później magister teologii. Prawie ksiądz - później mąż i ojciec dwóch synów" -

- takie szczere wyznanie Jerzego Jabłońskiego przeczytałam we wstępie do jego książki "Miłość... nie ogarniam. Męskie spojrzenie na życiowe sprawy". O! Będzie ciekawie - przemknęło mi przez myśl - Człowiek nie czaruje, nie udaje eksperta od wszystkiego. Już na początku pokornie przyznaje się do błędów i uprzedza, że nie znajdziemy w jego książce motywujących tekstów i życiowych mądrości. Dlaczego? Bo sam ma takich dosyć!

I rzeczywiście słowa dotrzymuje. Z ujmującą uczciwością pokazuje poplątane ścieżki swojego życia, w którym dużo było pychy i perfekcjonizmu. Nie ukrywa swoich słabości i upadków. Nieustannie wyznaje, że "nie ogarnia" Bożej miłości, ale w swoim życiu widzi owoce Bożego prowadzenia i poddaje Mu się z coraz głębszą wiarą.

A wszystko to ujmuje w słowach prostych, z których wyczytać można wrażliwość i delikatność uczuć. A wszystko to zamyka w krótkich rozdziałach, z których każdy skłania do refleksji, a jednocześnie wywołuje uśmiech i przenika serce ciepłem.

Mnie samą najmocniej poruszyły wyznania dotyczące perfekcjonizmu, z którym sama mam ciągle problem. Dlatego tak mnie dotknęły słowa wiersza "Z listu do perfekcjonisty", napisanego przez samego autora:

"Chciałem bogactwo słabości
uwięzić w sterylnej klatce
doskonałą kontrolą wyjałowić
najbardziej człowiecze źródło
bijące między żebrami
ojczyznę trwogi i żalu
wulkany gniewu i podniecenia

Chciałem uśmiechem przewiązać rany
własnymi rękami zbawiać
w zaślepieniu stać się jak Bóg".

I mimo że to przecież "męskie spojrzenie na życiowe sprawy", jako kobieta odnalazłam w nich swoje, bo po prostu ludzkie, rozterki i dylematy. I dlatego wszystkim polecam tę małą książeczkę, która pokazuje, że człowiek nie musi (a nawet nie powinien!) "ogarniać" i kontrolować wszystkiego. Jesteśmy przecież "glinianym naczyniem" ( "dzbanem"! ) w Jego Rękach... Kruchym i od Boga zależnym, ale w pełni wartościowym!

Może właśnie teraz, w Adwencie, warto to sobie uświadomić?

"Ledwie dostateczny z religii - później magister teologii. Prawie ksiądz - później mąż i ojciec dwóch synów" -

- takie szczere wyznanie Jerzego Jabłońskiego przeczytałam we wstępie do jego książki "Miłość... nie ogarniam. Męskie spojrzenie na życiowe sprawy". O! Będzie ciekawie - przemknęło mi przez myśl - Człowiek nie czaruje, nie udaje eksperta od wszystkiego. Już na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
864
851

Na półkach: , ,

Ależ perełka. Przeczytałem wiele książek o miłości. Jedne mają wiele stron, inne mniej ale ciągle wiele. Tutaj wystarczyło niewiele, bo zwyczajnie miłość nie potrzebuje wielu górnolotnych słów. Książka jest w zasadzie zapisem osobistych doświadczeń autora. Co jest jej największą zaletą. Nie sili się i nie wznosi na wyżyny Olimpu pozostając niejako przy opisie własnych doświadczeń. I wyciąga z nich wnioski. Znów zwyczajnie proste, niemal intuicyjne dla każdego z nas. Ale w tym tkwi ich siła. I mnie samemu pozwala skonfrontować się z ciągłym przeżywaniem miłości, a nie samych tylko wyobrażeń o niej.

Bo w życiu jesteśmy czasem zawieszeni między bliskością a samotnością. Pragnąc tej pierwszej wybieramy często drugą. Bojąc się podążamy często za naszymi obawami, zapominając że w miłości nie ma lęku, bo doskonała miłość usuwa lęk.
Na 8.5!

Ależ perełka. Przeczytałem wiele książek o miłości. Jedne mają wiele stron, inne mniej ale ciągle wiele. Tutaj wystarczyło niewiele, bo zwyczajnie miłość nie potrzebuje wielu górnolotnych słów. Książka jest w zasadzie zapisem osobistych doświadczeń autora. Co jest jej największą zaletą. Nie sili się i nie wznosi na wyżyny Olimpu pozostając niejako przy opisie własnych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
78
76

Na półkach:

Krótka książka filozoficzna(?) autor opisuje kilka przemyśleń dotyczących życia, miłości. Kilka myśli jest ciekawych. Ja nie znalazłem tam dużo wartościowej treści, choć autor nie nakłamał, to czytałem bez większej refleksji.

Krótka książka filozoficzna(?) autor opisuje kilka przemyśleń dotyczących życia, miłości. Kilka myśli jest ciekawych. Ja nie znalazłem tam dużo wartościowej treści, choć autor nie nakłamał, to czytałem bez większej refleksji.

Pokaż mimo to

avatar
125
125

Na półkach:

Książka – „Miłość… nie ogarniam,” którą chcę Wam opisać nie jest zwyczajną książką. Nie jest też poradnikiem ani życio-ogarniaczem, czy żurnalem.
Książka „Miłość… nie ogarniam” jest ich całkowitym przeciwieństwem.
Nie ma tu motywujących tekstów, jedynie refleksje bardzo osobiste, przy których odpoczniesz, naładujesz duchowe baterie i pozwolisz sobie na więcej luzu.
Autor książki chce Ci opowiedzieć historię, pisaną życiem, o tym jak bardzo nie ogarnia Bożej miłości i jak bardzo ona go uszczęśliwiła.
”Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów nie ma”- pisał ks. Jan Twardowski.
To chyba największa sztuka - iść za Bogiem bez żadnych fajerwerków.
Lecz cuda są…
Cuda to nie tylko nadzwyczajne wydarzenia, interwencje Boże przekraczające prawa natury.
Wielkim cudem także jest nasze życie .
Delikatne poruszenie piąstki pod sercem matki, uśmiech bliskiej osoby, kawa wypita o poranku, śpiew ptaków, blask promieni słońca, czy padający śnieg.
Ktoś powie, że Boga nie ma…
Otóż nieprawda Bóg jest ..
Życie jest naszym darem i naszą misją.
Z Bożą pomocą możemy dziś czynić cuda, np. kochając najbliższą osobę.
Bo to właśnie miłość jest największym cudem.
”Kto nie miłuje, nie zna Boga,
bo BÓG jest miłością”
Autor książki „Miłość … nie ogarniam”, to z wykształcenia teolog. Pracuje z dziećmi oraz młodzieżą.
Zajmuje się też poradami życia rodzinnego więc on tylko wie, jak to jest z tą miłością do Boga i do drugiego człowieka.
Jeśli chcecie poznać te tematy od strony męskiej to przeczytajcie „Miłość… nie ogarniam”.
Autor opisuje różne sytuacje osobiste ze swojego życia oraz przekonuje, że warto dać się prowadzić Bogu ze szczerą ufnością.
Polecamy: Dobre Recenzje

Książka – „Miłość… nie ogarniam,” którą chcę Wam opisać nie jest zwyczajną książką. Nie jest też poradnikiem ani życio-ogarniaczem, czy żurnalem.
Książka „Miłość… nie ogarniam” jest ich całkowitym przeciwieństwem.
Nie ma tu motywujących tekstów, jedynie refleksje bardzo osobiste, przy których odpoczniesz, naładujesz duchowe baterie i pozwolisz sobie na więcej luzu.
Autor...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Nie przeczytałem w życiu zbyt wiele książek, nie można mnie nazwać człowiekiem oczytanym. Niemniej jednak napiszę tu parę swoich spostrzeżeń.
Książkę czyta się bardzo szybko i łatwo, co nie oznacza, że jej tematyka jest błaha. Bynajmniej. Porusza tematy bardzo ważne, choć pisane przystępnym językiem.
Autor wspomina na początku, że nie jest to książka motywacyjna. Można się z tym nie zgodzić. Są fragmenty w książce, które dają do myślenia i mogą pobudzić do zmiany postępowania. O tej książce tak szybko się nie zapomina - w głowie pozostało mi kilka kwestii, o których do dzisiaj rozmyślam.
Uważam, że książka jest bardzo uniwersalna, przeznaczona dla szerokiego grona odbiorców. Na mnie wywarła bardzo pozytywny wpływ. Polecam, może dla innych też będzie interesująca.

Nie przeczytałem w życiu zbyt wiele książek, nie można mnie nazwać człowiekiem oczytanym. Niemniej jednak napiszę tu parę swoich spostrzeżeń.
Książkę czyta się bardzo szybko i łatwo, co nie oznacza, że jej tematyka jest błaha. Bynajmniej. Porusza tematy bardzo ważne, choć pisane przystępnym językiem.
Autor wspomina na początku, że nie jest to książka motywacyjna. Można się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Książka przeczytana. Polecam wszystkim. Autor uchyla wiele różnych pouczających historii ze swojego życia w sposób prosty dla każdego.

Książka przeczytana. Polecam wszystkim. Autor uchyla wiele różnych pouczających historii ze swojego życia w sposób prosty dla każdego.

Pokaż mimo to

avatar
1182
405

Na półkach: , , , ,

„Wierzyć, to znaczy ufać, kiedy cudów nie ma. Z drugiej strony jak się zaufa, to nie sposób nie dostrzec cudów” A największym z nich jest MIŁOŚĆ.

Jak to jest, że nieraz przeczyta się książkę 500 stronicową i nie wiadomo o czym napisać, a innym razem wystarczy 140 stron i ma się burzę w mózgu, tyle chciałoby się powiedzieć, przelać na papier.
Tak właśnie stało się u mnie po przeczytaniu niewielkiej objętościowo, ale jakże bogatej treścią książki Pana Jerzego Jabłońskiego „Miłość nie ogarniam”
Przyszło mi się zmierzyć z męskim spojrzeniem na życiowe sprawy. Hmm...pomyślałam na początku, biorąc książkę do ręki, że może być kiepsko, wszak jestem kobietą. Jednak treść książki traktuje o miłości, Bogu, dlatego już po kilku stronach wiedziałam, że będzie dobrze. I nie pomyliłam się.
Autor, Pan Jerzy myślę, że osoba mało komu znana jest szczęśliwym mężem, tatą dwóch chłopców i zajmuje się na co dzień poradnictwem życia rodzinnego. W przeszłości mierny uczeń z religii i nie tylko, niedoszły ksiądz,burzliwe życie, a obecnie teolog i psycholog, fan piłki nożnej i poezji, współtwórca podręczników szkolnych, ustatkowany mężczyzna.
Książka podzielona jest na niewielkie objętościowo rozdziały. Każdy z nich podejmuje inny problem, który może wystąpić w naszym życiu. Autor w bardzo, naprawdę w bardzo prosty, przejrzysty sposób tłumaczy znaczenie cierpienia, grzechu, czym jest miłosierdzie, pisze o tym aby nie stąpać „po drabinie ziemskiego perfekcjonizmu” Opisuje swoje doświadczenia życiowe, zawiłe sytuacje, błędy które popełniał, wady, oraz to w jaki sposób, oczywiście z Bożą pomocą wyszedł szczęśliwie z każdej opresji. W każdym rozdziale książki, adekwatnie do treści jest świadectwo, zarówno Pana Jerzego, ale również innych osób, najczęściej znajomych autora. W treść wplecione są fragmenty tekstów różnych piosenek, cytaty z Biblii, fragmenty wypowiedzi ks. Jana Twardowskiego, wiersze Wacława Oszajcy i co ciekawe również wiersze Pana Jerzego. Wszystko zgrabnie ze sobą połączone tak, że całość to istna skarbnica mądrości i ciekawostek.
Bogata treść, wzruszające świadectwa, refleksyjne teksty i wiersze, cóż więcej potrzeba. Dla mnie rewelacja, bomba emocjonalna ! W jednym momencie uśmiechałam się serdecznie, a za chwilę byłam zadumana, lub łzy szkliły mi się w oczach. Polecam, z całego serca w sumie wszystkim, to znaczy każdemu bez względu jak dana osoba jest głęboko zakorzeniona w wierze. Książka napisana jest w taki sposób, iż myślę, że każdy coś w niej znajdzie dla siebie. Chociażby kilka słów, jeden cytat… Mnie słowa , które zacytuję poniżej zapadły w serce i pamięć.

„Dotarło do mnie, że absolutnie nie warto odkładać miłości na potem, bo potem może być już za późno. Bóg dał nam dar czasu, byśmy tu i teraz, jako narzędzia w Jego ręku, działali, kochali, pomagali, niekiedy wybierali ryzykowną ścieżkę, cieszyli się każdym okruchem życia, naprawiali i prostowali splątane historie.”

Boża miłość - „Logika miłości, której nie ogarnie żaden biznes plan”. Myślę, że nic nie ogarnie takiej miłości, również sam autor poprzez tytuł książki ukazuje swoje stanowisko w tej sprawie, a ja się w pełni zgadzam z autorem. Nie ogarniam, ale wcale mi to nie przeszkadza. Po prostu czerpię radość z nieogarniania !

„Wierzyć, to znaczy ufać, kiedy cudów nie ma. Z drugiej strony jak się zaufa, to nie sposób nie dostrzec cudów” A największym z nich jest MIŁOŚĆ.

Jak to jest, że nieraz przeczyta się książkę 500 stronicową i nie wiadomo o czym napisać, a innym razem wystarczy 140 stron i ma się burzę w mózgu, tyle chciałoby się powiedzieć, przelać na papier.
Tak właśnie stało się u mnie po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1338
801

Na półkach:

"Chciałbym ci opowiedzieć historię, która mnie przerasta i fascynuje jednocześnie. Historię pisaną życiem o tym, jak bardzo nie ogarniam Bożej miłości i jak bardzo mnie ona uszczęśliwia." (str.5)

I to jest ta historia fragmentów życia Autora. Jest człowiekiem głęboko wierzącym w Boga, którego wiara nauczyła radości z życia i dała odpowiedź na wiele pytań. Doświadczył jego bliskości. Wierzy, że modlitwa może ulżyć w cierpieniu innych, czasem dokonując cudu. Wierzy, że Bóg wysłuchuje modlitw ludzi, a jego działania mają szeroki wymiar widzenia przyszłościowego, w przeciwieństwie do ograniczonego postrzegania ludzkiego. Przytacza przykłady z życia potwierdzające tę tezę.

Potrzeba modlitwy nasila się w trudnych sytuacjach, kiedy przerażeni tym co się dzieje, uciekamy do niej licząc na cud. Podziwia ludzi dotkniętych nieszczęściem, którzy nie załamali się, lecz znaleźli drogę wyjścia z niego.
Cudem jest nasze codzienne życie, wydarzenia w nim, często niezauważalne w pogoni człowieka za pracą, pomnażaniem dóbr doczesnych i własnymi przyjemnościami. Cudem jest także miłość, pozytywne uczucie pozwalające inaczej patrzeć na świat.

Porusza problem wiary, która bierze się z ufności i zaufania, a nie z niezbitych na nią dowodów, bo wtedy nie byłaby wiarą. Twierdzi, że jednocześnie "można nie ogarniać i być ogarniętym." (str.34)
Opowiada o swoim życiu, kiedy początkowo z obowiązkowości i dążeniu do perfekcyjności popełniał błędy za bardzo skupiając się na sobie. Nie jest dobrze gonić tylko do przodu, za sukcesem, czasem warto zwolnić, by nie popaść w paranoję.

Z czasem weryfikuje swoje priorytety, wstępując na drogę pokory, polegającej na akceptacji swoich mocnych i słabych stron. Ważna jest także świadomość znajomości swoich grzechów, by w przyszłości ustrzec się od nich popełniania.

Autor wielokrotnie podkreśla swoją niezachwianą miłość do Boga i jak ona się objawia w stosunku do drugiego człowieka i otoczenia, jak też miłość jaką obdarza nas Bóg. Jak twierdził nie wszystko ogarniał umysłem, pewnych rzeczy doświadczył namacalnie lub sercem. Opisuje jak kształtował i krystalizował się jego wizerunek Boga.

W paru kwestiach nie zgadzam się z Autorem, jestem osobą niewierzącą, lecz podziwiam Go za tak silną wiarę. Każdy człowiek ma prawo do swoich poglądów i jeśli potrafi je uzasadnić należy go za to szanować, tak też jest w tym przypadku. Zdecydowane veto stawiam Autorowi w kwestii funkcjonowania kościoła. Przyjrzymy się jaki on dzisiaj jest. Rządzi nim prywata, zachłanność, bogactwo, kłamstwo,obłuda, molestowanie seksualne, demagogia, mieszanie się do polityki, a gdzie w tym wszystkim Bóg?, wiara?. Gdyby dzisiejsi przedstawiciele kościoła posiadali tak głęboką wiarę jak Autor wtedy dobrze by się w nim działo.

Autor w poszukiwaniu Boga wstąpił do seminarium duchownego, jednak decyzja pozostawania w celibacie nie była tym o czym by marzył. Targały Nim wątpliwości, czy decyzje jakie podjął były właściwe. Aż w końcu znalazł pokrewną duszę i spełnienie.

Bardzo podobało mi się podejście Autora do funkcjonowania rodziny, związku jaki tworzymy, polegającym na wzajemnym komunikowaniu się o swoich wrażeniach, pragnieniach, odczuciach, uznawaniu kompromisów. Ważne jest by umieć rozmawiać o swoich problemach, akceptować swoje wady i słabości.
Autor wzbogaca swoje przemyślenia różnymi cytatami, fragmentami wierszy, piosenek, wypowiedziami znanych ludzi. Warto zagłębić się w lekturę, tej niewielkiej objętościowo, lecz wartościowej książki.

Dziękuję Autorowi za bezpłatny egzemplarz książki.

"Chciałbym ci opowiedzieć historię, która mnie przerasta i fascynuje jednocześnie. Historię pisaną życiem o tym, jak bardzo nie ogarniam Bożej miłości i jak bardzo mnie ona uszczęśliwia." (str.5)

I to jest ta historia fragmentów życia Autora. Jest człowiekiem głęboko wierzącym w Boga, którego wiara nauczyła radości z życia i dała odpowiedź na wiele pytań. Doświadczył jego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
785
779

Na półkach:

Uwielbiam gdy czytając przeżywam treść i... podkreślam ołówkiem!
Następnie książka staje się bardzo osobista i niekoniecznie do pożyczenia.Przecudownie jest spotkać człowieka zakochanego w Bogu i poczuć duchowe pokrewieństwo.ŚP ks. J.Twardowski ugruntowuje je.
Wyśmienicie do głębi trafiają doświadczenia Autora. Do tego genialny poetycki język z poprawną polszczyzną.Olśniewające podtytuły.
Z całego serca polecam! Powrócę do niej.
P.S.
Przewyborna jest czarna kolorystyka okładki z napisami przyćmionego różu i bieli.

Uwielbiam gdy czytając przeżywam treść i... podkreślam ołówkiem!
Następnie książka staje się bardzo osobista i niekoniecznie do pożyczenia.Przecudownie jest spotkać człowieka zakochanego w Bogu i poczuć duchowe pokrewieństwo.ŚP ks. J.Twardowski ugruntowuje je.
Wyśmienicie do głębi trafiają doświadczenia Autora. Do tego genialny poetycki język z poprawną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Warto przeczytać. Polecam na jesienne refleksyjne wieczory.

Warto przeczytać. Polecam na jesienne refleksyjne wieczory.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    49
  • Przeczytane
    44
  • Posiadam
    7
  • 2023
    1
  • » miłość&związki
    1
  • Dostałam w prezencie
    1
  • Jerzy Jabłoński
    1
  • Od autora, z autografem
    1
  • Biblioteczka domowa IV
    1
  • Męskość
    1

Cytaty

Więcej
Jerzy Jabłoński Miłość... nie ogarniam Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także