Zaginiona Księga Bieli
- Kategoria:
- literatura młodzieżowa
- Cykl:
- Najstarsze Klątwy (tom 2)
- Seria:
- Ze Świata Nocnych Łowców
- Tytuł oryginału:
- The Lost Book of the White
- Wydawnictwo:
- We need YA
- Data wydania:
- 2020-10-28
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-10-28
- Data 1. wydania:
- 2020-09-01
- Liczba stron:
- 504
- Czas czytania
- 8 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366553064
- Tłumacz:
- Agnieszka Brodzik
- Tagi:
- magia Nocni Łowcy czarownik
Poznaj nową ekscytującą powieść z uniwersum Nocnych Łowców! Dla Magnusa Bane’a, Najwyższego Czarownika Brooklynu, i Aleca Lightwooda, Nocnego Łowcy, śmiertelnie niebezpieczna wyprawa będzie doskonałą okazją do kolejnej niezwykle romantycznej podróży!
Magnusowi Bane’owi i Alecowi Lightwoodowi wszystko układa się świetnie: nareszcie mieszkają razem we wspaniałym domu, a ich syn, mały czarnoksiężnik o imieniu Max, właśnie uczy się chodzić. Na ulicach Nowego Jorku panuje cisza i spokój – przynajmniej jak na nowojorskie standardy – ale to tylko pozory. Pewnej nocy dwóch starych znajomych Magnusa włamuje się do niego i kradnie potężną Księgę Bieli. Magnus i Alec muszą podążać za złodziejami aż do Szanghaju i zwołać wiernych sojuszników, a przecież ktoś powinien zaopiekować się ich dzieckiem. Sprawy nie ułatwia im także dziwna, świecąca rana na ciele Magnusa.
Czarnoksiężnik i Nocny Łowca dowiadują się, że czeka na nich znacznie poważniejsze zagrożenie, niż spodziewali się na początku. Magia Magnusa staje się niestabilna, a jeśli nie powstrzymają demonów przed zniszczeniem miasta, być może będą musieli podążać za nimi aż do wielkiego źródła zła – do królestwa umarłych. Czy uda im się uratować świat przed zagładą?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Zaginiona Księga Bieli
"Zaginioną Księgę Bieli" skończyłam dzisiaj rano i świetnie się przy niej bawiłam. Dużo się działo, a Magnusa i Aleca mi nigdy za dużo. Niestety nie było aż tak emocjonująco jak w poprzednim tomie, ale zdecydowanie też się nie nudziłam. Co to, to nie. Bardzo ucieszyłam się z możliwości do poznania lepiej relacji Alexa i Magnusa już po tym wszystkim, co razem przeszli. Jest ogromna różnica w tym, jak niepewni siebie byli w "Czerwonych Zwojach Magii", a zaufaniem między nimi widocznym na stronach tej części. Ta szansa na zobaczenie jak nierozłączni się stali była super ♥️ I miło było poczytać o trudach rodzicielstwa w ich wykonaniu 😆 Magnus jako rodzic to ciekawa sprawa, a i o Alecu w tej roli się ciekawie czyta😁 W dodatku bardzo podobało mi się, że pojawił się tu na chwilę Jem z Diabelskich Maszyn, bo jednak akcja toczy się w Chinach, w jego rodzinnym mieście. Szanghaj też wypada tu bardzo ciekawie. Poznanie tamtejszych Nocnych Łowców i innych rodzajów demonów było całkiem interesujące. Jednak była jedna rzecz, która moim zdaniem wypadła słabo. Mam tu na myśli pojawienie się całej paczki z Darów Anioła. Mam wrażenie, że w tej książce ich charaktery były lekko przerysowane, że nie byli do końca sobą. No i wolałabym więcej samego Maleka. Ta książka to takie dobre 7/10. Lepsze niż "Kroniki Bane'a", tyćkę gorsze niż "Opowieści z Akademii Nocnych Łowców". Nie aż taka wciągająca jak "Czerwone Zwoje Magii", ale ciekawa i trzymająca poziom.
Oceny
Książka na półkach
- 835
- 599
- 269
- 37
- 31
- 30
- 15
- 14
- 14
- 13
OPINIE i DYSKUSJE
Już od dawno kocham świat nocnych łowców. Najlepsze w niej były teksty Magnusa ale sama akcja też super!
Już od dawno kocham świat nocnych łowców. Najlepsze w niej były teksty Magnusa ale sama akcja też super!
Pokaż mimo toCassandra Clare słynie z takich cykli jak „Mroczne intrygi”, „Dary Anioła”, „Mroczne intrygi”, „Najstarsze klątwy”, „Diabelskie maszyny”, „Ostatnie godziny”, „Magisterium”. Ma na swoim koncie współtworzenie powieści graficznych oraz zbiorów opowiadań, a teraz na polskim rynku pojawił się „Strażnik Miecza” należący do cyklu „Sword Catcher”. Tworzone przez pisarkę historie są różnorodne. Łączy je jednak to, że zawsze w jakiś sposób pojawia się w nich magia, zjawiska, których nie da się wyjaśnić lub upatruje się działania sił nadprzyrodzonych. Wykreowane przez nią postacie zawsze są ciekawe i pozwalają na poruszenie ważnych aspektów życia społecznego. Do tego za każdym razem mamy wciągającą fabułę, pełną emocji przygodę, świetnie tkaną intrygę.
Cassandra Clare słynie z takich cykli jak „Mroczne intrygi”, „Dary Anioła”, „Mroczne intrygi”, „Najstarsze klątwy”, „Diabelskie maszyny”, „Ostatnie godziny”, „Magisterium”. Ma na swoim koncie współtworzenie powieści graficznych oraz zbiorów opowiadań, a teraz na polskim rynku pojawił się „Strażnik Miecza” należący do cyklu „Sword Catcher”. Tworzone przez pisarkę historie są...
więcej Pokaż mimo toStara dobra Cassie Clare, której każda osoba, która choć raz zakochała się w świecie Nocnych Łowców czasem potrzebuje.
Stara dobra Cassie Clare, której każda osoba, która choć raz zakochała się w świecie Nocnych Łowców czasem potrzebuje.
Pokaż mimo toKsiążka bardzo mi się spodobała, ,,Czerwone zwoje magii'' czytałam jakieś 2 lata temu i nie mam pojęcia czemu tak się ociągałam z przeczytaniem 2 tomu. Pełno tutaj zwrotów akcji jak i humoru - teksty Magnusa są epickie:). Naprawdę polecam przeczytać.
Książka bardzo mi się spodobała, ,,Czerwone zwoje magii'' czytałam jakieś 2 lata temu i nie mam pojęcia czemu tak się ociągałam z przeczytaniem 2 tomu. Pełno tutaj zwrotów akcji jak i humoru - teksty Magnusa są epickie:). Naprawdę polecam przeczytać.
Pokaż mimo toByła przyjemnie wciągająca I utrzymująca suspens. Mogłabym powiedzieć że zakończenie w postaci małego bonusu było satysfakcjonojuące. Niemniej jednak pozostaję również z lekkim niedosytem bo nadal jestem fanką twórczości Cassandry. Z niecierpliwością czekam na tłumaczenie kolejnej części!
Była przyjemnie wciągająca I utrzymująca suspens. Mogłabym powiedzieć że zakończenie w postaci małego bonusu było satysfakcjonojuące. Niemniej jednak pozostaję również z lekkim niedosytem bo nadal jestem fanką twórczości Cassandry. Z niecierpliwością czekam na tłumaczenie kolejnej części!
Pokaż mimo toStara ekipa łączy siły i jest w tym stare dobre poczucie humoru, zwroty akcji i indywidualne cechy charakteru. Magnus nadal w formie, a Alec nie odstaje od niego. Trochę blado wyszły postacie drugoplanowe, ale to nadal jest gryfna fabuła. Wątki lecą wartko, napisane lekkim językiem i z klasą. Przyjemnie się czyta.
Stara ekipa łączy siły i jest w tym stare dobre poczucie humoru, zwroty akcji i indywidualne cechy charakteru. Magnus nadal w formie, a Alec nie odstaje od niego. Trochę blado wyszły postacie drugoplanowe, ale to nadal jest gryfna fabuła. Wątki lecą wartko, napisane lekkim językiem i z klasą. Przyjemnie się czyta.
Pokaż mimo toDałam ocenę "dobra", ale zastanawiałam się nad przeciętną. Po drugi tom sięgnęłam zaraz na drugi dzień po przeczytaniu "Czerwonych Zwojów Magii" i nie znalazłam tego, co dał mi pierwszy tom. Czułam się zawiedziona po fantastycznej przygodzie jaką przeżyłam wcześniej. W tej książce przede wszystkim (jak wiele osób już tu podkreślało) dzieje się ZA DUŻO. I to naprawdę ZA DUŻO. Od mniej więcej połowy mamy cały czas akcję, bez momentu na oddech, przemyślenia lub nawet jakiś konkretny dialog między postaciami. Akcja, akcja, akcja... Momentami postacie zachowywały się wręcz absurdalnie. Dużą wadą jest też według mnie to, że "Zaginiona Księga Bieli" nie jest tak naprawdę o Magnusie i Alecu jak obiecuje opis. Owszem, to od nich zaczyna się historia, Magnus jest od samego początku do końca głównym bohaterem, lecz dwójce towarzyszą praktycznie przez cały czas Clary, Jace, Isabelle i Simon. Autorzy musieli również często wyjaśniać wiele rzeczy np. dlaczego Simon przyjął nazwisko Lovelace w środku jakiejś sceny (a czego możemy dowiedzieć się z innych książek),co było trochę denerwujące. Tak, nie każdy jest zapalonym fanem Cassie Clare i chce czytać wszystkie książki, ale takich wyjaśnień w czasie lektury było sporo i całkowicie zabijały one klimat podczas czytania. Pojawia się również Nocny Łowca z Szanghaju, którego wątek również uważam za absurdalny i kompletnie nietrafiony, ale nie chcę się za bardzo na ten temat rozpisywać. Obecność aż tylu postaci po prostu działa na niekorzyść. O wiele lepiej wypadłaby historia, gdyby pozostawić Magnusa i Aleca by rozwiązali problem sami tak jak w poprzedniej części. Podsumowując: po przeczytaniu tej książki zaczęłam się zastanawiać "o co tu w ogóle chodziło?", a to nie jest dobry znak. Mimo wszystko, daję ocenę 6, bo proza Clare dobrze się czyta, nawet jeśli historia nie wciąga.
Dałam ocenę "dobra", ale zastanawiałam się nad przeciętną. Po drugi tom sięgnęłam zaraz na drugi dzień po przeczytaniu "Czerwonych Zwojów Magii" i nie znalazłam tego, co dał mi pierwszy tom. Czułam się zawiedziona po fantastycznej przygodzie jaką przeżyłam wcześniej. W tej książce przede wszystkim (jak wiele osób już tu podkreślało) dzieje się ZA DUŻO. I to naprawdę ZA...
więcej Pokaż mimo toDwa posty temu chwaliłam się, że udało mi się sięgnąć po inny gatunek niż klasyka... Dziś chwalę się znowu, ponieważ w końcu przeczytałam coś z fantastyki... I to od razu dwie książki 🙈
Wybór padł na "Czerwone Zwoje Magii" i "Zaginioną Księgę Bieli" czyli pierwszą i drugą część trylogii o Malecu (seria Najstarsze Klątwy) autorstwa znanej z miliarda części Darów Anioła Cassandry Clare i Wesley'a Chu.
Od razu zaznaczam, że nie czytałam żadnej części Darów Anioła (teraz część fanów twórczości Clare ma ochotę mnie powiesić) a miłością do Maleca zapałałam dzięki serialowi Shadowhunters (Teraz to już wszyscy fani twórczości Clare chcą mnie powiesić)
Sporo osób odradzało mi czytanie tych książek mówiąc, że bez kilku części Darów Anioła nie połapie się o co chodzi w Czerwonych Zwojach i Zaginionej Księdze.
Na szczęście okazało się, że znajomość podstaw dzięki serialowi mi wystarczyła, reszty można było się domyślić z treści książek (no dobra, może nie ogarniałam wyglądu każdego konkretnego demona, ale dla mnie demon to demon 😅)
Spodobał mi się styl pisania. Akcja nie była rozciągnięta, styl był prosty i przyjemny.
Obie książki były dla mnie bardzo wciągające i super się z nimi bawiłam. Na początku było trochę słodkości (nie narzekałam!),ale potem ciężko było mi się oderwać, gdy pojawiła się konkretniejsza akcja.
Druga część jest moim zdaniem lepsza, ale pierwsza też jest bardzo fajna. Może druga część spodobała mi się bardziej z powodu obecności wszystkich najbliższych przyjaciół Maleca, byli oni takim dodatkowym urozmaiceniem.
Wielbie Clare za wątek LGBTQ+ w fantastyce 🥰
Dwa posty temu chwaliłam się, że udało mi się sięgnąć po inny gatunek niż klasyka... Dziś chwalę się znowu, ponieważ w końcu przeczytałam coś z fantastyki... I to od razu dwie książki 🙈
więcej Pokaż mimo toWybór padł na "Czerwone Zwoje Magii" i "Zaginioną Księgę Bieli" czyli pierwszą i drugą część trylogii o Malecu (seria Najstarsze Klątwy) autorstwa znanej z miliarda części Darów Anioła...
muszę przyznać, że miałam trochę zastój w połowie i nie mogłam przebrnąć przez pare stron, ale jak już sie udało to byłam bardzo zadowolona. dla fanów serii „dary aniola” jest świetne bo wracają wszyscy bohaterowie, jednak ja miałam nadzieję, że będzie to tylko Alec i Magnus jak w tomie pierwszym.
Bardzo podoba mi sie to, że autorka nie zapomina o innych seriach, można się łatwo dopatrzeć takich małych powiązań i zyskuje to na staranności co do tworzenia nowego świata. nie jestem w stanie powiedzieć czy przeszkadzałoby to czytelnikowi który sięgnie po tą serię najpierw.
Ja bardzo polecam i czekam na kolejną część, bo intrygujące zakończenie wskazuje na powstanie kolejnego tomu
muszę przyznać, że miałam trochę zastój w połowie i nie mogłam przebrnąć przez pare stron, ale jak już sie udało to byłam bardzo zadowolona. dla fanów serii „dary aniola” jest świetne bo wracają wszyscy bohaterowie, jednak ja miałam nadzieję, że będzie to tylko Alec i Magnus jak w tomie pierwszym.
więcej Pokaż mimo toBardzo podoba mi sie to, że autorka nie zapomina o innych seriach, można się...
Jak dla mnie "Zaginiona Księga Bieli" wypada tak samo dobrze, jak pierwszy tom serii - "Czerwone zwoje magii". Tym razem jednak mamy więcej znanych postaci, które tak szybko nie znikają z historii. Muszę przyznać, że fajnie było na dłużej spotkać bohaterów z Darów Anioła. Tym razem nasza parka nie działa sama.
Nadal moimi ulubieńcami są właśnie Magnus i Alec, ale to sceny z Maxem mnie całkowicie kupiły. Zdecydowanie najlepsze były te, w których pojawiała się dodatkowo Maryse. Było to zabawne i dość urocze. Z uwagi na fabułę i całą akcję, która i tak skupiała się na głównej dwójce, to były fajne wstawki, ciekawie urozmaicały całość. Najgorsze jednak było czytelnicze spotkanie ze starą kumpelą z poprzedniej części. Jak ja nie znoszę Shinyun. Zdecydowanie dostaje statuetkę za najbardziej irytującą i wkurzającą postać w tej serii (delikatnie to ujmując).
W "Zaginionej Księdze Bieli" nie zabrakło oczywiście humoru, małych docinek i zaczepek. Nie można też zapomnieć o tekścikach Magnusa, które wprost uwielbiam. Choć często sprawy, za które zabierają się bohaterowie są poważne, to właśnie takie wstawki rozluźniają klimat. Bo wiadomo, że jeśli chodzi o to uniwersum, to tak jak w przypadku wcześniejszego tomu, mamy tu kolejną pakę dziwnych demonów, różnych walk, dużo magii, spotkań z Podziemnymi i... Szanghaj. I jeszcze jedno dziwaczne, złowrogie miejsce, ale... wszystkiego zdradzać nie będę.
Książka napisana jest w taki sposób, że bardzo szybko się ją czyta. Luźny i lekki styl sprawia, że łatwiej wsiąknąć w fabułę. Do tego ta seria nieco poszerza nam świat Nocnych Łowców. Dla mnie było naprawdę ciekawe. Chętnie sięgnęłabym po kolejny tom, szczególnie że ta część zakończyła się w bardzo interesujący sposób. Polecam!
Jak dla mnie "Zaginiona Księga Bieli" wypada tak samo dobrze, jak pierwszy tom serii - "Czerwone zwoje magii". Tym razem jednak mamy więcej znanych postaci, które tak szybko nie znikają z historii. Muszę przyznać, że fajnie było na dłużej spotkać bohaterów z Darów Anioła. Tym razem nasza parka nie działa sama.
więcej Pokaż mimo toNadal moimi ulubieńcami są właśnie Magnus i Alec, ale to sceny z...