Rzadko zdarza mi się, żeby po przeczytaniu pierwszych stron książki, szczęka opadła mi do podłogi - tu się jednak zdarzyło. Do tego stopnia, że dodałam tę książkę do bazy, żeby podzielić się opinią o niej. Właściwie nie dziwię się, że jej w bazie do tej pory nie było - kiedy na czytelnika wyskakują znienacka takie zdania, to nic tylko uciekać i jak najszybciej zapomnieć.
Cytuję więc ku przestrodze: "Prawdę mówiąc moja decyzja o odejściu z tej firmy nasuwała się już od dawna i stawała się bardzo męcząca z każdym dniem, wręcz nie spędzała mi snu z powiek. Aż w końcu zdałam się na odwagę i w przededniu zakończenia mojej umowy poszłam do mojego menagera," (interpunkcja oryginalna)
To tylko pierwsze kwiatki, a jest tego więcej. Nie wiem, kto zawinił bardziej - autorka czy redakcja, ale tak czy inaczej nie czytajcie.

Rzadko zdarza mi się, żeby po przeczytaniu pierwszych stron książki, szczęka opadła mi do podłogi - tu się jednak zdarzyło. Do tego stopnia, że dodałam tę książkę do bazy, żeby podzielić się opinią o niej. Właściwie nie dziwię się, że jej w bazie do tej pory nie było - kiedy na czytelnika wyskakują znienacka takie zdania, to nic tylko uciekać i jak najszybciej zapomnieć....