Napisze krótko- Tę książkę powinna przeczytać KAŻDA kobieta. Takiej miłości, motywacji, wsparcia i lekcji życiowych nie usłyszałam nigdy od nikogo ani tym bardziej nie spotkałam się w książce. Polecam każdej kobiecie, której brak pewności siebie, która boi się stawić czoła problemom i która szuka tego jedynego :) tyle dobroci jest w tej książce ze ciężko opisać mi to w słowach

Napisze krótko- Tę książkę powinna przeczytać KAŻDA kobieta. Takiej miłości, motywacji, wsparcia i lekcji życiowych nie usłyszałam nigdy od nikogo ani tym bardziej nie spotkałam się w książce. Polecam każdej kobiecie, której brak pewności siebie, która boi się stawić czoła problemom i która szuka tego jedynego :) tyle dobroci jest w tej książce ze ciężko opisać mi to w słowach

Mimo, że to zlepek instagramowych mądrości, to przyjemnie się czyta - polecam :).

Mimo, że to zlepek instagramowych mądrości, to przyjemnie się czyta - polecam :).

Nie znam autorki, ani jej wcześniejszej twórczości, jednak ta książka bardzo mi się spodobała - przynajmniej w większości.
Cała książka, zgodnie z założeniem, poprowadzona jest niczym rozmowa ze starszą siostrą i myślę, że to duży plus. Taka narracja sprawia, że lekturę czyta się łatwiej i przyjemniej, a ponad to podane rady i sugestie przyjmuje się z większą pokorą.
Książka składa się z trzech głównych rozdziałów. Dwa pierwsze są bardzo pouczające, podnoszące na duchu i motywujące by pokochać i walczyć o samą siebie. Momentami można się nawet wzruszyć, gdy autorka dobitnie uświadamia nas - kobiety, jak wiele jesteśmy warte. Najsłabszy w całej książce jest rozdział trzeci poświęcony "mężczyźnie jak ze snu". Skupianie się przez kilkadziesiąt(!) stron na idealnym mężczyźnie, sposobach poszukiwania go i testowania potencjalnych partnerów, niezwykle gryzie mi się z bezlitosną kobietą, którą de facto po tej lekturze chcemy się stać. Bo przecież nie chcemy budować naszej pewności siebie na byciu w związku, wręcz przeciwnie.
Ostatni rozdział, poleciłabym raczej tylko nastolatkom i bardzo zagubionym kobietom, które nie mają pojęcia jak powinna wyglądać zdrowa relacja i na jakich fundamentach powinna się ona opierać. Natomiast dwa pierwsze rozdziały powinna przeczytać każda kobieta, by w chwilach zwątpienia móc przypomnieć sobie, że nie zawsze musimy być idealne, a i tak jesteśmy najlepsze na świecie.

Nie znam autorki, ani jej wcześniejszej twórczości, jednak ta książka bardzo mi się spodobała - przynajmniej w większości.
Cała książka, zgodnie z założeniem, poprowadzona jest niczym rozmowa ze starszą siostrą i myślę, że to duży plus. Taka narracja sprawia, że lekturę czyta się łatwiej i przyjemniej, a ponad to podane rady i sugestie przyjmuje się z większą...

Publikacja "Księżniczka musi umrzeć" to książka, którą powinna przeczytać każda kobieta. Z książki dowiesz się, jak możesz poznać mężczyznę jak ze snu, jak skutecznie rozpoznać i omijać toksycznych facetów, jak najszybciej zagoić złamane serce oraz stać się pewną siebie, silną i szczęśliwą kobietą. W tej książce znajduje się ponad 240 stron z historiami, radami i przemyśleniami.

Z książki dowiadujemy się, dlaczego bycie kobietą jest zarówno wielkim darem, jak i przekleństwem. Przekonujemy się, że nazwanie kogoś „cipką“ wcale nie jest obrazą, tylko ogromnym komplementem. Autorka sprawia, że już nigdy więcej nie będziemy zazdrosne o inną kobietę i zrozumiemy, jak ważna jest solidarność jajników.
Po przeczytaniu staniemy się pewniejsza siebie i świadoma swojej wartości. Odetniemy się od sytuacji, ludzi i miejsc, które już dawno przerosłyśmy. Dowiadujemy się, jak uwierzyć w siebie i zaczniesz spełniać swoje najskrytsze marzenia.
Każda z nas już kiedyś oddała swoje serce facetowi, który je połamał na tysiąc kawałków. Ale dlaczego tak często ufamy facetom, którzy nie mają wobec nas szczerych zamiarów? Dowiadujemy się, jak rozpoznać toksycznego kolesia i jakie są jego manipulacyjne techniki. Autorka zdradza swoje skuteczne rady na złamane serce, dowiadujemy się jakie są największe błędy popełniane przez kobiety w relacjach damsko-męskich.

Specjalnie dla Nas (kobiet) Autorka napisała też bajkę, która towarzyszy przez całą książkę i która uświadamia, że spotkamy w swoim życiu wiele cudownych osób i przeżyjemy wiele pięknych chwil, jeśli tylko uwierzymy, że zasłużyłyśmy na wszystko co najlepsze.

Publikacja "Księżniczka musi umrzeć" to książka, którą powinna przeczytać każda kobieta. Z książki dowiesz się, jak możesz poznać mężczyznę jak ze snu, jak skutecznie rozpoznać i omijać toksycznych facetów, jak najszybciej zagoić złamane serce oraz stać się pewną siebie, silną i szczęśliwą kobietą. W tej książce znajduje się ponad 240 stron z historiami, radami i...

Książka szczera do bólu, nie pozostawia na nas suchej nitki. Na początku ciężko mi było przez nią przebrnąć, ale tylko dlatego,że ciężko było mi stawić czoła prawdzie. Polecam każdej zagubionej kobiecie. I nie tylko. Każda z nas powinna sięgnąć po tę książkę, chociażby po to, by upewnić się w przekonaniu jak świetną bezlitosną kobietą jest.

Książka szczera do bólu, nie pozostawia na nas suchej nitki. Na początku ciężko mi było przez nią przebrnąć, ale tylko dlatego,że ciężko było mi stawić czoła prawdzie. Polecam każdej zagubionej kobiecie. I nie tylko. Każda z nas powinna sięgnąć po tę książkę, chociażby po to, by upewnić się w przekonaniu jak świetną bezlitosną kobietą jest.

Polecam wszystkim kobietom, które nie wierzą w siebie. Ja uwierzyłam.

Polecam wszystkim kobietom, które nie wierzą w siebie. Ja uwierzyłam.

To jest zdecydowanie naj, naj, najlepsza książka którą przeczytałam w tym roku! Autorka nie mydli nam oczu. Świetne rady, które od razu starałam się wcielić w życie. Na pewno będę do tej książki wracać i to nie raz!

To jest zdecydowanie naj, naj, najlepsza książka którą przeczytałam w tym roku! Autorka nie mydli nam oczu. Świetne rady, które od razu starałam się wcielić w życie. Na pewno będę do tej książki wracać i to nie raz!

Literatura kobieca jest mi bliska, o czym wiedzą czytelniczki mojego bloga. Tu z kolei poczułam się oszukana. A nawet jeśli nie oszukana to zwabiona do kąta ciemnego zaułka. Bardzo lubię stronę internetową i autorkę, jednak nie rozumiem chęci spełniania się w roli pisarki. Do fanek należę od kilku lat. Podoba mi się autentyczność, której z kolei nie zauważyłam w tej książce, ale moje moje oczekiwania były zbyt duże po poprzednich dokonaniach. Myślę, że w dzisiejszych czasach, gdy każda instagramerkc wydaje książki, wielkim niesmakiem jest robienie tego na siłę, gdy nie ma się pasji ani talentu. Moim zdaniem autorka jest dużo wiarygodniejsza będąc sobą, lubię oglądać jej filmiki i chciałabym, aby na tym poprzestała, bo nie jest z pewnością urodzoną pisarką. Książka to zbiór takich treści-wydmuszek. Jestem fanką kobiecych poradników i zauważyłam spore podobieństwo do przeczytanych przeze mnie książek. Na plus zasługuje jednak atmosfera, która budowana jest przy książkach autorki zarówno ta jak i poprzednia książka są niejako dialogiem między dwiema przyjaciółkami. Przyda się dla kobiet, które potrzebują pomocnej ręki, może pierwsza książka. Druga z kolei w moim mniemaniu lepiej prezentuje się na półce i tworzy niejako dopełnienie graficzne, mniej merytoryczne. Zasugerowałabym autorce jako fanka gadżetów bezlitosnych pójście w tę stronę. Może koszulki. Pochwalę też notes i ilustracje, bo to one skusiły mnie do zakupu. Na pewno nadal będę obserwowała bezlitosną, jednak tym razem mi czegoś zabrakło i kupienie kota w worku nie do końca się opłaciło. To nie to. Mam nadzieję, że autorka nie będzie miała mi za złe, gdyż jestem stałą obserwatorką i nawet miałam okazję z nią rozmawiać w komentarzach nieraz.

Literatura kobieca jest mi bliska, o czym wiedzą czytelniczki mojego bloga. Tu z kolei poczułam się oszukana. A nawet jeśli nie oszukana to zwabiona do kąta ciemnego zaułka. Bardzo lubię stronę internetową i autorkę, jednak nie rozumiem chęci spełniania się w roli pisarki. Do fanek należę od kilku lat. Podoba mi się autentyczność, której z kolei nie zauważyłam w tej...

Książka była wybłaganym prezentem od przyjaciółki i z bólem serca wystawiam taką ocenę chyba drugi raz dopiero ale to dla motywacji, z dobrego serca. Pierwsza książkę autorki która obserwuje na Instagramie pochlonelam w dwa dni. Pośmialam się i pożyczyłam wszystkim koleżankom. Była lekka i dodawała mnóstwa pewności siebie. Bardzo podobał mi się sposób pisania autorek taki niewymuszony, bardzo lekki. Widać, ze wiedziały o czym piszą i dobrze się przy tym bawiły. Tu bardzo mi tego zabrakło. Dostałam banał zrobiony na sile. Na pewno nie kupie już żadnej kolejnej książki autorki bo lepiej idzie jej robienie memów niż pisanie. Nie warto się za to brać dla pieniędzy. Może lepiej znalezc ghostwritera czy znów kogoś fo pomocy. Na ogromny plus za to uznaje ilustracje! Gdyby książka była tylko kalendarzem np to super! Wtedy 10 gwiazdek, jeśli za to na sile robimy z siebie pisarkę najwyżej 2. Szkoda pieniędzy.

Książka była wybłaganym prezentem od przyjaciółki i z bólem serca wystawiam taką ocenę chyba drugi raz dopiero ale to dla motywacji, z dobrego serca. Pierwsza książkę autorki która obserwuje na Instagramie pochlonelam w dwa dni. Pośmialam się i pożyczyłam wszystkim koleżankom. Była lekka i dodawała mnóstwa pewności siebie. Bardzo podobał mi się sposób pisania autorek taki...

Nie moja bajka. Książka miała być jak rozmowa ze starszą siostrą, i taka właśnie jest. Dokładnie takim językiem została napisana. I tu plusy się kończą. Jak dla mnie jest to zbiór wszystkich popularnych " kołczingowych" tekstów, tylko właśnie spisanych przystępnym językiem. Jest spora dawka humoru, nie przeczę, jednak to za mało. Wydaje mi się, że najbardziej spodoba się młodym dziewczynom, które są jeszcze na początku odkrywania swojej kobiecości. Pokaże, że kobieta kobiecie nie jest wrogiem, wyjaśni, że złamane serce to nie koniec świata. A skoro o złamanym sercu mowa, to muszę dodać, że najbardziej rozczarowała mnie końcówka. Uwierz w siebie, bądź silna i niezależna, więc w ostatnim rozdziale poradzę Ci, jak znaleźć idealnego faceta. Przepraszam, ale gryzie mi się to z resztą książki. A z bajką, stworzoną bez autorkę to już w ogóle powiązania nie widzę. Tak, miłość, przyjaźń i posiadanie kogoś bliskiego jest bardzo ważne. Ale przecież ten temat mógłby być świetnym pomysłem, na kolejną książkę. Bo tu miałyśmy zabić księżniczkę i odnaleźć siebie. O, byłabym zapomniała - na naprawdę duuuży plus zasługują również ilustracje. W nich jestem zakochana bez pamięci. Nie jest to zła książka. Po prostu dla mnie było w niej za mało Bezlitosnej, a za dużo poradnika " Jak być szczęśliwym?"

Nie moja bajka. Książka miała być jak rozmowa ze starszą siostrą, i taka właśnie jest. Dokładnie takim językiem została napisana. I tu plusy się kończą. Jak dla mnie jest to zbiór wszystkich popularnych " kołczingowych" tekstów, tylko właśnie spisanych przystępnym językiem. Jest spora dawka humoru, nie przeczę, jednak to za mało. Wydaje mi się, że najbardziej spodoba...