Za dwie minuty wiosna

Okładka książki Za dwie minuty wiosna Monika Zarzeczna
Okładka książki Za dwie minuty wiosna
Monika Zarzeczna Wydawnictwo: Novae Res literatura obyczajowa, romans
308 str. 5 godz. 8 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2019-11-20
Data 1. wyd. pol.:
2019-11-20
Liczba stron:
308
Czas czytania
5 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381476430
Tagi:
romans związki miłość uczucia
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
25 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
182
8

Na półkach:

Książka dosyć przeciętna, ledwie dobrnęłam do końca. Przez większość czasu denerwowała mnie naiwność bohaterki i jakiś taki brak wyraźnego charakteru, tak samo jak ciągłe używanie nazwisk bohaterów: "Zarzecki powiedział to..", na to "Krzemicka odpowiedziała...", generalnie bardzo dużo nieprawdopodobnych wątków i zwrotów akcji, które kończyły się tak szybko i niespodziewanie jak się zaczynały.

Książka dosyć przeciętna, ledwie dobrnęłam do końca. Przez większość czasu denerwowała mnie naiwność bohaterki i jakiś taki brak wyraźnego charakteru, tak samo jak ciągłe używanie nazwisk bohaterów: "Zarzecki powiedział to..", na to "Krzemicka odpowiedziała...", generalnie bardzo dużo nieprawdopodobnych wątków i zwrotów akcji, które kończyły się tak szybko i niespodziewanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
35
34

Na półkach:

Julia pragnęła od życia szczęścia, miłości i szacunku. Jednak los obdarował ją całkowitym tego przeciwieństwem – jej narzeczonym. Postanowiła jednak przejrzeć na oczy i zostawiła go, chcąc się uwolnić, mimo że głupie serce wciąż za nim tęskniło. Dziewczyna zamieszkała w niewielkim miasteczku, w swoim rodzinnym domu. Znalazła pracę i w końcu zaznała namiastkę szczęścia.
Jednak spokój nie trwał zbyt długo, a w jego miejsce wkroczył niepokój, wraz z pojawieniem się Mariusza. Wszystko co do tej pory sobie poukładała, na nowo zaczyna się sypać. Były narzeczony nieustępliwie ją nawiedza, wciąż przekonując, że się zmienił, nadal ją kocha i obiecuje poprawę. Prosi o jeszcze jedną, kolejną już szansę.
Julia w końcu ulega czułym słówkom i ciągłym obietnicom. Decyduje się na wyjazd do Anglii, głęboko wierząc w jego cudowną zmianę. Postanawia po raz kolejny zaufać losowi i wyjechać by ponownie zacząć żyć na nowo. Jednak ta zmiana była nową bramą do piekła.
Mężczyzna po przyjeździe diametralnie się zmienia. Julia dla niego staje się zwykłą marionetką, w myśl wyznawanej przez niego idei, że jego narzeczona jest jego własnością. Cały ich „związek” ogranicza się do poleceń wydawanych przez mężczyznę. Jak zakończy się historia Julii? Czy wyswobodzi się z tej niezdrowej, wyniszczającej relacji?
Piękna historia, prawdziwa i realna. Historia, która może się przydarzyć każdemu z nas. Autorka bardzo realistycznie opisała realia życia na obczyźnie. Czytelnik może wyciągnąć z tego wiele wniosków i wyobrazić sobie piekło na ziemi.
Bardzo polubiłam główną bohaterkę, za jej wytrwałość i siłę w działaniu. Nie poddawała się i walczyła o to co w życiu ważne. Każdemu bez wyjątku polecam historię Julii. 8/10

Julia pragnęła od życia szczęścia, miłości i szacunku. Jednak los obdarował ją całkowitym tego przeciwieństwem – jej narzeczonym. Postanowiła jednak przejrzeć na oczy i zostawiła go, chcąc się uwolnić, mimo że głupie serce wciąż za nim tęskniło. Dziewczyna zamieszkała w niewielkim miasteczku, w swoim rodzinnym domu. Znalazła pracę i w końcu zaznała namiastkę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
647
190

Na półkach:

Czytało się szybko, ale jednak czegoś mi zabrakło.
Przede wszystkim - nie lubię, kiedy główna bohaterka książki jest taką idiotką. Mocne słowo, wiem. Szczególnie w pierwszej części nie mogłam zrozumieć, jak ona może ponownie ufać komuś, kto tak bardzo ją zawiódł i nadal zachowuje się tak samo. A ona leciała za nim jak ćma do światła.
Potem było lepiej, ciekawie opisane trudy życia w Anglii.
Ale końcówka znowu mnie trochę rozczarowała. Nagłe spotkanie, grom z jasnego nieba i.... koniec.

Czytało się szybko, ale jednak czegoś mi zabrakło.
Przede wszystkim - nie lubię, kiedy główna bohaterka książki jest taką idiotką. Mocne słowo, wiem. Szczególnie w pierwszej części nie mogłam zrozumieć, jak ona może ponownie ufać komuś, kto tak bardzo ją zawiódł i nadal zachowuje się tak samo. A ona leciała za nim jak ćma do światła.
Potem było lepiej, ciekawie opisane...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Książka " Za dwie minuty wiosna" zaintrygowała i zaimponowała trzem pokoleniom kobiet: mi, mojej mamie i babci. Historię Julii powinien poznać każdy, może stać się ona przestrogą a dla niektórych nawet wskazówką do szybszego nadejścia "wiosny" w życiu. Nie jest to tylko opowieść o losach kobiety na emigracji. To książka o życiu, jego sensie i obliczach. Czytając książkę bardzo łatwo można poczuć emocje towarzyszące bohaterce w trudnych i złych chwilach. Według mnie autorka zasługuje na wielkie uznanie wśród czytelników. Po przeczytaniu tej książki szczerze mogę stwierdzić, że Monika Zarzeczna pisze z pasją, potrafi zainteresować czytelnika a przede wszystkim zainspirować do refleksji nad otoczeniem. Dzięki tej książce nauczyłam się cieszyć z małych rzeczy, doceniać drobiazgi a przede wszystkim z radością czekać na upragnioną "wiosnę".

Książka " Za dwie minuty wiosna" zaintrygowała i zaimponowała trzem pokoleniom kobiet: mi, mojej mamie i babci. Historię Julii powinien poznać każdy, może stać się ona przestrogą a dla niektórych nawet wskazówką do szybszego nadejścia "wiosny" w życiu. Nie jest to tylko opowieść o losach kobiety na emigracji. To książka o życiu, jego sensie i obliczach. Czytając książkę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
136
136

Na półkach:

Czy mieliście okazje spróbować pracy za granicą? Ja miałam możliwość przekonać się o tym dwa razy i doskonale wiem z czym musiała się zmagać Julia, sympatyczna, młoda dziewczyna z małego miasteczka gdy wyjechała do Anglii w poszukiwaniu lepszego życia. Ale czy na pewno lepszego? Podróże kształcą a główna bohaterka szybko przekonała się o problemach dnia codziennego. Spotkała na swojej drodze dobrych i złych ludzi. Jakie to smutne, że zazwyczaj najgorsi są „nasi” czyli Polacy na emigracji. Przykładem tego jest historia Julki i moje własne doświadczenia. Bardzo polubiłam główną bohaterkę. Silną dziewczynę, którą zaślepiła miłość do nieodpowiedniego faceta. Świetny przykład na to, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, co też uczyniła dając drugą szansę Mariuszowi. Książkę czyta się rewelacyjnie. Jest napisana prostym językiem opisującym proste historie, które mogą dotyczyć każdego z nas, dlatego tak łatwo idzie się zatopić w tej lekturze. Jeżeli chcesz zapomnieć na chwile o swoich kłopotach, koniecznie sięgnij po tę pozycje. Moje serce skradła ta historia do reszty🥰

Czy mieliście okazje spróbować pracy za granicą? Ja miałam możliwość przekonać się o tym dwa razy i doskonale wiem z czym musiała się zmagać Julia, sympatyczna, młoda dziewczyna z małego miasteczka gdy wyjechała do Anglii w poszukiwaniu lepszego życia. Ale czy na pewno lepszego? Podróże kształcą a główna bohaterka szybko przekonała się o problemach dnia codziennego....

więcej Pokaż mimo to

avatar
153
141

Na półkach:

Opis wydawał się obiecujący, treść trochę mnie rozczarowała. Liczyłam na ciekawą powieść o trudnej relacji. Trudna relacja owszem była jednak autorka bardziej skupiła się na życiu bohaterów za granicą. Były narzeczony alkoholik, który wraca do Julii niczym bumerang, dostał zbyt wiele szans i ciągle mąci jej w życiu. To zaburzony psychicznie facet, żyjący w przekonaniu, że była narzeczona jest jego własnością.

Czytelnik jest świadkiem przemiany postaci głównej bohaterki, z beztroskiej naiwnej dziewczyny do dojrzałej bogatej w doświadczenia życiowe kobiety. Jej życie nie było usłane różami ale każde kolejne doświadczenie ją wzbogaciło. Zaznała prawdziwej przyjaźni, dzięki której udało się jej przetrwać najgorsze chwilę. Książka pokazuje, że przyjaźń damsko-męska jest możliwa 😉

Jak już wspomniałam wyżej, odnoszę wrażenie, że autorka za bardzo skupiła się w swojej książce na opisywaniu realiów życia oraz pracy za granicą. Nowy Świat, obcy kraj, trudne warunki wyzysk pracowników. Tych opisów jest tutaj całkiem sporo. Kiedy już straciłam wiarę w happy end, pojawił się dosłownie na ostatnich stronach. Wiosna zapowiadała się pięknie w życiu głównej bohaterki, natura obudziła się do życia wraz z nowym rozdziałem jej życia. Książka nie do końca przypadła mi do gustu ale kto wie może w waszym przypadku będzie inaczej 😉

Opis wydawał się obiecujący, treść trochę mnie rozczarowała. Liczyłam na ciekawą powieść o trudnej relacji. Trudna relacja owszem była jednak autorka bardziej skupiła się na życiu bohaterów za granicą. Były narzeczony alkoholik, który wraca do Julii niczym bumerang, dostał zbyt wiele szans i ciągle mąci jej w życiu. To zaburzony psychicznie facet, żyjący w przekonaniu, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
168
139

Na półkach:

Julia to marzycielka, która pragnie od losu jedynie odrobiny spokoju. Jej kariera w rodzinnym miasteczku staje pod znakiem zapytania, kiedy spotyka swojego byłego partnera, Mariusza. Dziewczyna każdego dnia czeka na uśmiech od losu i podejmuje coraz to nowsze wyzwania, byleby wyrwać się z dręczącego ją poczucia tęsknoty za prawdziwą bliskością. Czy praca za granicą pozwoli jej wreszcie uporządkować swoje życie? I czy to ktoś inny nie jest wyczekiwaną miłością jej życia?

„Czy miłość może być aż tak ślepa? Być może, ale porządny cios od losu zawsze jest najlepszym okulistą.”

Po ostatnich doświadczeniach, do debiutów podchodzę bardzo, bardzo ostrożnie. Otworzyłam na pierwszej stronie, przeczytałam parę słów i... przepadłam! Gdybym miała debiutować, to chciałabym to zrobić właśnie w takim stylu!

Niezwykle ciepła i jednocześnie smutna powieść o Julii, poszukującej szczęścia, pieniędzy i miłości. Niesamowicie wciągająca, poruszająca opowieść o poszukiwaniu tego, co w życiu ważne.

Bardzo polubiłam główną bohaterkę, uważam ją za nieco naiwną, ale jednocześnie bardzo silną kobietę. Julia to przede wszystkim bardzo odważna dziewczyna, potrafiąca podjąć bardzo odważne decyzje i zrealizować je w mgnieniu oka. Która z nas nie chciałaby tak odważnie kroczyć przez życie i stawiać wszystko na jedną kartę? Osobiście, chciałabym być aż taka odważna jak Julia.

Przejdźmy do treści całej powieści. Powieść jest krótka, ale bardzo treściwa i uważam, że mogłaby znudzić, gdyby było choćby 50 stron więcej. Jestem zachwycona lekkością i stylem autorki, mam wrażenie, że pisanie jest jej dosłownie pisane i to właśnie tym powinna się zajmować. Niewątpliwym atutem książki jest to, że akcja dzieje się w głównej mierze w Wielkiej Brytanii, a ja wręcz kocham Wielką Brytanię!

Jak już wspominałam w rozmowie z autorką - bardzo chętnie przeczytałabym kolejną część przygód Julii, nie sposób jej nie lubić. Bardzo więc trzymam kciuki, żeby się ukazała druga część "Wiosny"! To się nie może tak po prostu skończyć na tym, na czym się skończyło (ale zakończenia nie zdradzę...).

Jak dla mnie debiut na 5.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Julia to marzycielka, która pragnie od losu jedynie odrobiny spokoju. Jej kariera w rodzinnym miasteczku staje pod znakiem zapytania, kiedy spotyka swojego byłego partnera, Mariusza. Dziewczyna każdego dnia czeka na uśmiech od losu i podejmuje coraz to nowsze wyzwania, byleby wyrwać się z dręczącego ją poczucia tęsknoty za prawdziwą bliskością. Czy praca za granicą pozwoli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2431
695

Na półkach: ,

Kilka miesięcy temu Julia zerwała ze swoim narzeczonym, Mariuszem. Teraz, mieszkając w rodzinnym miasteczku, czuje się zadowolona z życia- pracuje w pobliskim kantorze, a poranki rozpoczyna od wypicia kawy na przydomowej ławeczce. Dziewczyna z niecierpliwością czeka też na przyjazd rodziców i siostry zza granicy. Jak na razie jej towarzyszką jest cisza i upragniony spokój. Który -niestety- zostaje przerwany przez byłego partnera. Mariusz po raz setny obiecuje poprawę, pragnąć wrócić do Julii. Ta, pomimo początkowych oporów, zgadza się. Nawet na wyjazd do pracy za granicę, co nigdy nie należało do jej marzeń...

Dziewczyna wierzy, że wspólny wyjazd z Mariuszem naprawi między nimi to, co od dawna było zepsute. Na miejscu okazuje się, że nie tylko w pracy będzie musiała wykazać się siłą ducha- praktycznie od początku wszystko idzie nie po jej myśli. A jej ukochany okaże się kimś zupełnie innym, niż jej się wydawało.

Któż nie skusiłby się na książkę z tak piękną okładką? No dobra, żartowałam; wielokrotnie sparzyłam się na przyciągającym wzrok froncie, który poza cudowną grafiką nie oferował mi niczego więcej. Ale wertując oceny w internecie liczyłam na ciepłą, emocjonalną historię. I po części tak było.

To, co przeżywała Julia z Mariuszem, można nazwać koszmarem. Mężczyzna nie stronił od alkoholu, wielokrotnie wyrzucając dziewczynę za drzwi mieszkania. Awantury, kłótnie, koledzy- to codzienność ich związku. Aż wreszcie powiedziała "dość" i wróciła do rodzinnego domu. Minęło kilka miesięcy i choć wciąż tęskniła za partnerem, jakoś dawała radę. Wierzyła, że szczęście jeszcze zapuka do jej drzwi. No i zapukało, tyle że pod postacią byłego ukochanego. Czy można wierzyć w to, że ludzie się zmieniają? Może i tak. A może to wypadek, którego ofiarą była bohaterka, poprzestawiał jej trochę w głowie. Ponownie wpuściła Mariusza do swojego życia wierząc, że teraz przed nimi tylko świetlana przyszłość. A Mariusz? Mariusz bardzo wygodnie usadowił się w całej tej ich relacji- przynieś, wynieś, pozamiataj. Taką rolę przeznaczył dla Julki podczas ich wspólnego pobytu w Anglii. Dziewczyna zaharowywała się na śmierć, jeżdżąc od jednego miejsca do drugiego, a i tak po powrocie do mieszkania czekała na nią sterta garów do umycia i obiad do zrobienia. Ale to nie to przeważyło szalę...

Powiem tak- to mogła być pełna emocji lektura, ale taka nie była. Chwileczkę, może troszkę tak- na sam widok imienia "Mariusz" przechodziły mnie ciarki. Nie, nie miłosne; raczej sprzedałabym mu niezłego gonga prosto w nos. I szczerze, dziwiłam się, że Julia to wszystko wytrzymuje. Wszystkie jego przytyki, jego brak pomocy w czymkolwiek, wywyższanie się. Na jej miejscu już dawno odpuściłabym sobie tego gościa. No, w końcu miłość jest ślepa... Tak więc irytacja to jedno z uczuć, które stało się moim nieodłącznym towarzyszem podczas lektury książki. Czy było coś więcej? Hm, pomyślmy. Generalnie rozumiem, jakie było przesłanie autorki, aczkolwiek tego naszpikowania różnymi dziwnymi wydarzeniami już nie. Okej, może chciała pokazać, jak wiele cierpień musi znosić główna bohaterka- w większości przez byłego/ nie- byłego partnera. Ale... w pewnym momencie zrobiła się z tego powieść akcji, a nie obyczajówka. I to nie najwyższych lotów. Przy każdym kolejnym tego rodzaju "prezencie" miałam ochotę puknąć się w czoło- określiłabym je jako niedorzeczne, wciśnięte do fabuły na siłę, żeby wzbudzić w czytelniku... przerażenie? Sama nie wiem. W każdym razie te fragmenty odstawały od reszty i trochę biło to po oczach.

Faktem jest, że większość Polaków musi wycierpieć swoje za granicą. Brak szacunku dla innej narodowości, najgorsze prace za niższą stawkę, przymus bycia w gotowości przez całą dobę. Nie znam tego z doświadczenia, ale wielu moich bliskich rusza do innych krajów w poszukiwaniu dobrobytu. Brawa dla autorki za to, że postanowiła dokładnie opisać sytuację rodaków na obczyźnie. Nie znajdziecie tam cukierkowych opisów, jak to jest cudownie poza rodzimym krajem. Opisuje rzeczywistość taką, jaka jest.

Za dwie minuty wiosna to historia o tym, że nigdy nie warto się poddawać. Trzeba wziąć życie w swoje ręce i mimo przeciwności losu, iść obraną drogą.

Kilka miesięcy temu Julia zerwała ze swoim narzeczonym, Mariuszem. Teraz, mieszkając w rodzinnym miasteczku, czuje się zadowolona z życia- pracuje w pobliskim kantorze, a poranki rozpoczyna od wypicia kawy na przydomowej ławeczce. Dziewczyna z niecierpliwością czeka też na przyjazd rodziców i siostry zza granicy. Jak na razie jej towarzyszką jest cisza i upragniony spokój....

więcej Pokaż mimo to

avatar
140
137

Na półkach: ,

"Za dwie minuty wiosna", tak brzmi tytuł książki o której Wam dziś opowiem. Brzmi przyjemnie, pobudza wyobraźnię i zachęca do lektury, prawda? A co jeśli, za tak pięknie skonstruowanym tutułem idzie cudna okładka? Mówią, że mężczyźni są wzrokowcami. Ale ja zdecydowanie też. Niejednokrotnie właśnie tutuł i okładka przykuwa moją uwagę i decyduje o tym, czy sięgnę po daną książkę czy nie- zwłaszcza, gdy nazwisko autora nic mi nie mówi. A w tym przypadku tak właśnie było. Dalszą część recenzji przeczytacie na blogu: https://klub-tworczych-mam.blogspot.com/2020/02/mama-czyta-za-dwie-minuty-wiosna-monika.html

"Za dwie minuty wiosna", tak brzmi tytuł książki o której Wam dziś opowiem. Brzmi przyjemnie, pobudza wyobraźnię i zachęca do lektury, prawda? A co jeśli, za tak pięknie skonstruowanym tutułem idzie cudna okładka? Mówią, że mężczyźni są wzrokowcami. Ale ja zdecydowanie też. Niejednokrotnie właśnie tutuł i okładka przykuwa moją uwagę i decyduje o tym, czy sięgnę po daną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
308
141

Na półkach: ,

Szczerze zachęcam Was do sięgnięcia po tę książkę. Sama zarwałam dwie noce na jej przeczytanie, choć na nadmiar snu nie narzekam...
Wzrusza, śmieszy, pobudza do refleksji...
Nie sposób pozostać wobec niej obojętną. A to chyba najlepsza rekomendacja.

Szczerze zachęcam Was do sięgnięcia po tę książkę. Sama zarwałam dwie noce na jej przeczytanie, choć na nadmiar snu nie narzekam...
Wzrusza, śmieszy, pobudza do refleksji...
Nie sposób pozostać wobec niej obojętną. A to chyba najlepsza rekomendacja.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    40
  • Przeczytane
    29
  • Posiadam
    5
  • 2020
    2
  • Książki2020
    1
  • 2021
    1
  • Ebook do kupienia
    1
  • Do zdobycia
    1
  • Nowości 2019
    1
  • E-Booki
    1

Cytaty

Więcej
Monika Zarzeczna Za dwie minuty wiosna Zobacz więcej
Monika Zarzeczna Za dwie minuty wiosna Zobacz więcej
Monika Zarzeczna Za dwie minuty wiosna Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także