Między pragnieniami

Okładka książki Między pragnieniami Anna Bednarska
Okładka książki Między pragnieniami
Anna Bednarska Wydawnictwo: Novae Res literatura piękna
622 str. 10 godz. 22 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2020-01-08
Data 1. wyd. pol.:
2020-01-08
Liczba stron:
622
Czas czytania
10 godz. 22 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381476294
Tagi:
miłość romans związki
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Dialog, nr 2-3 / luty-marzec 2004 Erwin Axer, Anna Bednarska, Krzysztof Bizio, Tadeusz Bradecki, Deborah Brevoort, Marta Cabianka, Agata Chałupnik, Wojciech Dudzik, Justyna Golińska, Piotr Gruszczyński, Mirosław Kocur, Dea Loher, Paweł Miśkiewicz, Wiktor Osiatyński, Redakcja miesięcznika Dialog, Richard Schechner, Jacek Sieradzki, Marta Steiner, Kalina Zalewska, Danuta Żmij-Zielińska, Bartosz Żurawiecki
Ocena 0,0
Dialog, nr 2-3... Erwin Axer, Anna Be...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Młodzi dorośli



663 9 49

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
22 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
266
259

Na półkach: ,

Książka nie jest zła. Powieść psychologiczna, bazą są relacje międzyludzkie, a jednak nie wciąga i nie angażuje tak bardzo, jakby mogła. Ogólnie jest ciekawa i warta sięgnięcia. Może nie jest zachwycająca, ale interesująca. Mimo wszystko polecam.

Książka nie jest zła. Powieść psychologiczna, bazą są relacje międzyludzkie, a jednak nie wciąga i nie angażuje tak bardzo, jakby mogła. Ogólnie jest ciekawa i warta sięgnięcia. Może nie jest zachwycająca, ale interesująca. Mimo wszystko polecam.

Pokaż mimo to

avatar
127
105

Na półkach:

Czy zdarzyło wam się kiedyś ocenić książkę po okładce? Wstyd się przyznać ale ja właśnie z tego względu wybrałam "Między pragnieniami". Motyw spodobał mi się od razu i nastawiłam się na świetną lekturę. Czy tak było?
Osoby, które w literaturze kochają psychologię, będą zachwycone. Dostajemy tutaj ogromną dawkę ludzkich emocji, poznajemy bohaterów na przestrzeni lat, możemy zagłębić się w ich dzieciństwo, by później ocenić ich wybory w dorosłym życiu. Jak to możliwe że troje współlokatorów wie o sobie tak mało? Każdy z nich zamknięty w sobie nie widzi tego w kategoriach problemu, jedynie Remigiuszowi zdaje się to ciążyć. Czasami tak ciężko jest nam się otworzyć, boimy się zwierzyć, boimy się odrzucenia a także krytyki.
Zgłębianie psychiki bohaterów brzmi tutaj bardzo wiarygodnie, są całkiem różni a jednocześnie pod pewnymi względami do siebie podobni. Otrzymałam mocną historię o relacjach międzyludzkich, ich pragnieniach, obawach. Każdy z bohaterów przeżył coś, co zmieniło jego życie, odbiło się na jego wrażliwości i postrzeganiu świata. Czasami wykonanie pierwszego kroku jest tak trudne, że panicznie nas to przeraża. Lektura pokazuje nam, że nawet będąc w tłumie ludzi, możemy czuć się bardzo samotni, wręcz wyobcowani. Ile osób bowiem mijamy codziennie na ulicy, a nic o nich nie wiemy? Wydaje mi się, że są to głównie problemy dużych miast, gdzie każdy goni przed siebie, nie zastanawiając się nad drugim człowiekiem.
Wielki wpływ na to, kim jesteśmy w dorosłości, ma nasze dzieciństwo. Nie od dziś wiadomo, że rzutuje to na nasze późniejsze relacje. W książce jest to właśnie bardzo dobrze ukazane. Każdy z bohaterów bowiem ma za sobą traumatyczne przeżycia, które odbiły się echem na ich późniejszym życiu.
Pani Anna Bednarska świetnie operuje emocjami, potrafi dotrzeć w głąb ludzkiej duszy. Dla mnie jest to świetnie napisana powieść obyczajowa z elementami psychologii. Inteligentne dialogi, postacie które da się lubić i da się z nimi utożsamić, wciągające fabuła, dużo emocji. Mnie ta książka poruszyła, czytanie jej było dla mnie wielką przyjemnością. Z pewnością sięgnę po kolejne książki autorki. Dla mnie zagłębianie ludzkich zachowań jest świetnym motywem w literaturze.

Czy zdarzyło wam się kiedyś ocenić książkę po okładce? Wstyd się przyznać ale ja właśnie z tego względu wybrałam "Między pragnieniami". Motyw spodobał mi się od razu i nastawiłam się na świetną lekturę. Czy tak było?
Osoby, które w literaturze kochają psychologię, będą zachwycone. Dostajemy tutaj ogromną dawkę ludzkich emocji, poznajemy bohaterów na przestrzeni lat, możemy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1521
1124

Na półkach: , , , , , ,

Powieść "Między pragnieniami" Anny Bednarskiej otrzymałam dzięki uprzejmości klubu recenzenta serwisu nakanapie.pl. Wybrałam tę książkę sugerując się opisem wydawcy zamieszczonym na okładce. Współlokatorzy od 7 lat zajmujący jedno mieszkanie i ich zwykła - niezwykła codzienność, w której muszą mierzyć się z lękami nabytymi w przeszłości
mogła okazać się frapującą wycieczką do świata literackiej fikcji. Zastanawiałam się co też takiego wydarzyło się przed laty, że dojrzali ludzie nadal mają z tym problem...
Niestety opowieść do mnie nie przemówiła i muszę przyznać, że dawno już nie miałam tak dużego problemu z oceną przeczytanej książki - lektury, którą poniekąd sama sobie wybrałam.

Natalia, Nina i Remigiusz mimo, że znają się już od ładnych kilku lat, dzielą to samo mieszkanie, spotykają się we wspólnej kuchni, właściwe nic o sobie nie wiedzą. Ich codzienne kontakty ograniczają się do zwyczajowego "cześć" i "dzień dobry". Wkroczenie do nieco dziwnego i dość hermetycznego świata powieściowych bohaterów
wcale nie sprawia, że czujemy się wśród nich jak u przyjaciół. Jesteśmy biernymi obserwatorami życia ludzi z problemami, którzy nie potrafią sobie poradzić sami ze sobą. Natalia jest przedszkolanką, dorabia sobie w wydawnictwie Druga Strona i cierpi na chroniczną bezsenność. Pasją Niny są zioła i wszystko co z nimi związane, a tymczasem apodyktyczni rodzice oczekują od niej zdalnego egzaminu na aplikację i rozpoczęcia pracy w zawodzie prawnika. Remigiusz natomiast zmienia korporacje niczym rękawiczki i w żadnej nie potrafi popracować dłużej.
Odreagowanie stresów odbywa się zazwyczaj na imprezach, gdzie można poeksperymentować z alkoholem oraz łatwym seksem i innymi używkami.
Pojawienie się nowego lokatora Bartka burzy wypracowany przez lata model życia i zmusza do stawienia czoła smutnej przeszłości...

"Między pragnieniami" to dobra powieść, w której płaszczyzna psychologiczna odgrywa znaczącą rolę. Bohaterowie to skomplikowane osobowości, niejednoznaczne i bardzo problematyczne. Trudno się tu utożsamiać z którąkolwiek z postaci i równie trudno kogokolwiek polubić. Bohaterowie nie wzbudzali we mnie większych emocji, może poza zdumieniem i niedowierzaniem jeśli chodzi o ich niektóre zachowania.
Czytelnicy lubiący wnikać głębiej w psychikę człowieka i chcący poznać mechanizmy jego postępowania znajdą w tej opowieści sporo ciekawostek.

Dla mnie historia jest przegadana i nużąca, choć paradoksalnie dość łatwo się ją czyta. Jeśli ktoś ma problemy z wieczornym zaśnięciem, to istnieje duża szansa, że przy tej książce powieki szybko zaczną ciążyć.

Fabuła mnie zaciekawiła, ale niektórych wydarzeń po prostu nie mogłam zdzierżyć. Kiedy czytałam np. o eksperymentalnej imprezie "wampirycznej", na której pije się i także oferuje do degustacji krew, to byłam ciężko zaskoczona i kompletnie straciłam rachubę... Czy to ja pomyliłam gatunki, czy to z tą książką jest coś nie tak?...
Trudno uznać takie wątki za wiarygodne tym bardziej, że nijak nie przystają do dojrzałych by się mogło wydawać bohaterów.

Problemy z przeszłości, które z założenia mają decydujący wpływ na teraźniejsze życie każdej z postaci zostały zbyt mało wyeksponowane, momentami jedynie zaakcentowane, a czasem musimy po prostu tworzyć własne scenariusze odnośnie tego, co mogło się zdarzyć.

Żałuję, że nie odnalazłam w tej historii tego, czego szukałam - intrygującej historii psychologiczno - obyczajowej z przeszłością w tle, choć przyznaję, że końcówka powieści - około 60 ostatnich stron wypada zdecydowanie lepiej i ciekawiej. Jednak wygląda to dość słabo przy ponad 600 stronach tekstu.

Określiłam tę powieść jako dobrą, gdyż uważam, że można się w niej doszukać wartościowych treści. Mnie jednak nie przekonała, nie zachwyciła i na pewno drugi raz nie poświęciłabym jej swojego czasu i uwagi.

Powieść "Między pragnieniami" Anny Bednarskiej otrzymałam dzięki uprzejmości klubu recenzenta serwisu nakanapie.pl. Wybrałam tę książkę sugerując się opisem wydawcy zamieszczonym na okładce. Współlokatorzy od 7 lat zajmujący jedno mieszkanie i ich zwykła - niezwykła codzienność, w której muszą mierzyć się z lękami nabytymi w przeszłości
mogła okazać się frapującą wycieczką...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1729
1712

Na półkach:

Troje współlokatorów, Natalia, Nina i Remigiusz, którzy zamieszkali ze sobą w trakcie studiów. Siedem lat póżniej nadal razem mieszkają. Każde z nich zajęte swoimi sprawami, marzeniami, swoim życiem, własnymi celami. Razem mieszkają, ale są dla siebie obcy. Tak, po siedmiu latach współzamieszkiwania bardzo niewiele o sobie wiedzą.
Pewnego dnia dołącza do nich ten czwarty. Osoba z zewnątrz, która zmieni wszystko. Tylko czy to wszystkim wyjdzie na zdrowie? Co okaże się prawdą? Czy naprawdę tak niewiele ich łączy?
Czy starczy im odwagi, by stanąć twarzą w twarz z przeszłością?
Bednarska napisała niezłą, wciągającą powieść.
Nie ukrywam jednak. Pierwsze ok. 100 stron było trudne. W początkowej części autorka ma spory chaos. Stara się bowiem zaprezentować losy, obraz wszystkich członków tej swoistej grupy współzamieszkiwaczy, ukazać ich perypetie, losy, marzenia, opinie. Zamiast zrobić to stopniowo, konsekwentnie, bohater po bohaterze, wprowadza misz masz, chaos, chęć ukazania wszystkie od razu. Tak się nie da.
W dalszej części książki wszystko się wygładza, porządkuje i lektura jest sporą przyjemnością.
Ciekawie ukazane są relacje pomiędzy współlokatorami. Razem mieszkają od siedmiu lat. To dosyć długo. Wspólne zamieszkiwanie wymusza pewną, choćby szczątkową bliskość. Jak to możliwe, że oni praktycznie nic o sobie nie wiedzą, wręcz przemykają obok siebie. Sporadycznie i w niewielkim stopniu któreś z nich otwiera się przed pozostałymi.
Poza tym króluje samotność, wyobcowanie, pęd za swoimi sprawami. Każde żyje we własnym świecie, każde otoczone jest swoimi lękami, niewielkimi radościami.
Obraz tej trójki osób jest dla mnie kwintesencją tego, co dzieje się z naszym społeczeństwem. Rzadko gdzie ma miejsce bliskość, znajomość, serdeczność, życie, jakie było normą 20-30-40 lat temu. Ludzie się zmienili, rzeczywistość się zmieniła. Ale czy tak da się żyć na dłuższą metę?
Poza tym autorka porusza wiele innych, ważnych tematów, tych które gnębią przede wszystkim młodych ludzi, ale nie tylko. Kilka kwestii mocno zaakcentowanych w treści jest ponadczasowych.
Mimo początkowego chaosu polecam wam tę książkę. Kawał niezłej, mocno ukierunkowanej na ludzi i otaczający nas świat prozy. Gdy przebrniecie przez początkowy chaos będzie się dobrze, ba momentami nawet bardzo dobrze czytało. Polecam.

Troje współlokatorów, Natalia, Nina i Remigiusz, którzy zamieszkali ze sobą w trakcie studiów. Siedem lat póżniej nadal razem mieszkają. Każde z nich zajęte swoimi sprawami, marzeniami, swoim życiem, własnymi celami. Razem mieszkają, ale są dla siebie obcy. Tak, po siedmiu latach współzamieszkiwania bardzo niewiele o sobie wiedzą.
Pewnego dnia dołącza do nich ten czwarty....

więcej Pokaż mimo to

avatar
172
166

Na półkach:

Utwór Anny Bednarskiej "Między pragnieniami" jest udaną powieścią obyczajową, ale chyba przede wszystkim powieścią psychologiczną o międzyludzkich relacjach, które - jeśli są złe - mogą szkodzić człowiekowi i zamykać go na innych, ale - jeśli są szczere i dobre - mogą też wzbogacać jego życie i stanowić zarzewie rozwoju. Młodzi bohaterowie tej książki, uwikłani w swoją przeszłość, nie mogą ruszyć z miejsca, dryfują zawieszeni w próżni - osobni i samotni, odkrywając, że dopiero pożegnanie się i rozrachunek z tym, co było, pozwala otworzyć się na to, co jest.

W początkowej fazie powieści można się zgubić i być może wielu czytelników ten wstępny chaos zniechęci. Bednarska w dość krótkich pierwszych rozdziałach stara się bowiem zapoznać odbiorcę niemalże z wszystkimi bohaterami na raz i to z każdym od razu w kilku odsłonach, widzimy ich w domu, w pracy, w rozmowach ze znajomymi. Początkowo trudno też wyczuć, które postaci będą bohaterami pierwszego planu, które drugiego, a które pojawiają się tylko na chwilę, do tego zawiązki kluczowych wątków mnożą się jeden po drugim. Warto jednak przez ten przeładowany danymi wstęp przebrnąć, bo później czeka czytelnika przyjemny i interesujący spacer z bohaterami, którzy okazują się po prostu intrygującymi ludźmi. Natalia to przedszkolanka wręcz nadwrażliwa na krzywdę dzieci, która jednocześnie próbuje swoich sił jako dziennikarka w tropiącym sensacje, internetowym czasopiśmie "Druga Strona". Dziewczyna została porzucona w dzieciństwie przez rodziców, którym nadal nie umie wybaczyć i mimo swojej dużej inteligencji, urody i sporej ambicji nie potrafi otwierać się przed ludźmi, jest zamknięta w sobie do tego stopnia, że można odnieść wrażenie, że nawet ona sama nie ma dostępu do większości swoich emocji. Do tego nie śpi. Jakby wbrew sobie ciągle czuwa, usiłując w międzyczasie wydobyć z kolejnych psychiatrów leki nasenne. Noce spędza na bieżni w pobliskiej siłowni, dosłownie i metaforycznie uciekając od problemów. Z kolei Nina to dziewczyna po studiach prawniczych, do których zmusili ją apodyktyczni rodzice, dziewczyna jednak ciągle nie wybrała aplikacji, przeciąga moment ostatecznej decyzji, co naraża ją na cierpkie uwagi matki i prowadzi internetowy sklep z ziołami. Ta bohaterka ma wyjątkowy dar czy raczej predyspozycję do wchodzenia w krótkotrwałe relacje z ludźmi, którym nie wystarcza, o których musi zabiegać, a to że jest świadoma, iż taka postawa wynika z surowego, opierającego się na niebotycznych wymaganiach rodziców wychowania, niestety niewiele zmienia. No i jest jeszcze Remigiusz, kompulsywne palący w oknie wspólnego mieszkania papierosy, zagubiony w skomplikowanym miłosnym trójkącie, w który się uwikłał i z którego został wyrzucony, do tego nieakceptowany przez rodzinę, która go nie rozumie i chyba też zwyczajnie nie zna. Chłopak nieustannie zmienia prace, nie umie się nigdzie zakorzenić, a zarazem ze wszystkich bohaterów chyba to on najbardziej zauważa, w jakich dziwnych i płytkich relacjach żyją od lat jego domownicy i powiązani z nimi ludzie, i to on ma największe pragnienie, by ten stan rzeczy zmienić. Ta trójka kluczowych postaci nic lub prawie nic o sobie nie wie - co przyznam nieco zbyt często jest w różnych konfiguracjach podkreślane przez pierwsze 100 stron powieści, wydaje się, że nie trzeba aż tak zwracać uwagi czytelnika na coś, co wystarczająco dobrze wynika z opisu sytuacji. Bohaterowie rzadko rozmawiają, mijają się w wynajmowanym od lat mieszkaniu i nic nie wiedzą o swoich miłościach i problemach, nie mają nawet swoich numerów telefonów. Zresztą ten brak czyjegoś numeru czy generalnie niechęć do tego, by spytać o numer i go mieć (jakby to oznaczało definitywną deklarację, że się kogoś zna i teraz będzie się trzeba do niego odzywać),a jak już się nawet ma ten numer to wahanie co do tego, czy zadzwonić - to jest znaczący i ciekawy leitmotiv tej powieści. Świetnie pokazuje on tę niechęć do trwalszego i bliskiego kontaktu, tę nieufność, asekuracyjność, które charakteryzują większość postaci (w tym dla jednej z nich niewykonywanie telefonu bywa zwykle pretekstem, by pojawiać się gdzieś osobiście). Co ciekawe, gdy poznajemy Natalię, Ninę i Remigiusza szybko okazuje się, że niedawno w dość dramatycznych okolicznościach stracili czwartego współlokatora - Borysa, ale i to ich nie ogniskuje i nie obchodzi, być może tylko Nina wydaje się odczuwać to jako pewną niepokojącą stratę. I w ten zastygły świat trafia Bartek - początkujący lekarz, pełen tłumionego gniewu, przystojny i równie mało skłonny do budowania głębszych więzi jak reszta domowników. A mimo to wraz z jego pojawianiem się nadciągają zmiany... Inni ludzie - nowi i nienowi zmuszają głównych bohaterów do wyjścia z bezpiecznej próżni wspólnego mieszkania, zmuszają ich do wyboru pomiędzy byciem człowiekiem zamkniętym na innych, zagubionym i samotnym, a gotowym do otwartości i tworzenia bliższych więzi, które mogą jednak dotkliwie ranić. Jest to także wybór między pragnieniem, by żyć przeszłością a chęcią, aby dać szansę przyszłości.

Zaletą powieści są świetne, błyskotliwe dialogi. Rozmowy pełne słów, za którymi skrywają się inne słowa i często wielkie emocje, rozmowy pełne gier i niedowiedzeń, nie brak też w nich inteligentnych ripost, to te dialogi w sumie najlepiej charakteryzują bohaterów, odsłaniają ich prawie wbrew nim samym. W toku fabuły relacje postaci bardzo się komplikują. Okazuje się, że nic nie jest proste, że bycie z kimś choć trochę bliżej, otwieranie się na ludzi jest trudne, ryzykowne, jest wielkim wyzwaniem. Bardzo wiarygodnie i interesująco wypada w utworze Anny Bednarskiej psychologia bohaterów i to nie tylko pierwszoplanowych. Każdą z tych postaci czytelnik powoli odkrywa poprzez kolejne wydarzenia, wspomnienia i rozmowy, i choć "Między pragnieniami" jest w zasadzie tylko (i aż) historią o relacjach, w które wchodzą ludzie mający z nawiązywaniem tychże relacji bardzo różne, ale zawsze spore problemy, to powieść czyta się jak kryminał, ponieważ odsłania ona wiele zagadek. Każdy z bohaterów coś znaczącego i trudnego przeżył, ale nie chce lub nie umie o tym mówić, każdy doświadczył w przeszłości jakiejś "zbrodni", której dokonano na jego wrażliwości i emocjach, i ta "zbrodnia" rzutuje na obecne zachowanie postaci (tu skojarzenie z "Małymi zbrodniami małżeńskimi" E.E. Schmitta - nieprzypadkowe, zbrodnie na poziomie relacji i świetne dialogi zupełnie jak u Bednarskiej). Czytelnik może to wszystko powoli odkrywać i poprzez te kolejne odsłony rzeczywistości uczyć się rozumieć tych młodych, skomplikowanych ludzi wykreowanych przez pisarkę.

W sensie uniwersalnym "Między pragnieniami" można też czytać jako powieść o zagubieniu i samotności, którym sprzyja życie w wielkim mieście - ludzie znają się tam co prawda z widzenia, często mijają, lecz nic o sobie nie wiedzą, nie przeczuwają nawet, kim tak naprawdę są. Takiemu odczytowi sprzyja także niedookreślone miejsce akcji, nie znamy bowiem nazwy miasta, w którym mieszkają bohaterowie ani jego topografii. Wiemy że są tam uczelnie, kluby, restauracje, bary, tramwaje i zatłoczone ulice, są korporacje, są przedmieścia i opuszczone magazyny, jednak to może być jakiekolwiek duże miasto, i jak w każdym dużym mieście można się w nim zagubić lub schować przed zagonionymi ludźmi ze swoimi emocjami. Nie wiem czy potrzebnie pojawiają się natomiast nazwy miejsc, do których jeżdżą postaci - Warszawa, Zielona Góra czy Kępno, gdyby trzymać się pewnej nieokreśloności miejsca, wystarczyłoby powiedzieć, że bohater jedzie do domu rodzinnego czy do domu babci itp., wydaje się, że byłoby to bardziej spójne. Ponadto żadne z wymienionych miast nie jest dokładniej opisane, jest tylko miejscem docelowym krótkich, pojedynczych podróży, więc ich nazwy nie są znaczące, a ich brak sprzyjałby budowaniu uniwersalnego wymiaru odczytania powieści. Poza tym jednak na poziomie narracji i konstrukcji akcji powieściowej fabuła utworu jest bardzo dobrze przez Annę Bednarską prowadzona. Kolejne odsłony kluczowych postaci pojawiają się w równolegle prowadzonych, ale i regularnie zazębiających się wątkach. Nie jest to rzecz łatwa przy trzech postaciach pierwszoplanowych, więc należy tu autorkę docenić za sprawny warsztat pisarski. Dzięki tak dobrze wyważonej kompozycji do Natalii, Niny i Remigiusza łatwo się przywiązać, łatwo się także zaangażować w ich losy, gdyż poznajemy bohaterów zarówno osobno, od strony osobistych zmagań, jak i widzimy ich jako grupę ludzi, którzy jak się okazuje są do siebie w gruncie rzeczy dość przywiązani, przynajmniej na tyle, że faktycznie obchodzi ich los współlokatorów, że nie są obojętni na cudze emocje. Na życiowym prawdopodobieństwie akcji ciąży jedynie spora dawka zbiegów okoliczności oraz to, jak zazębiają się losy postaci drugiego planu, zwłaszcza w wątku Natalii, która w pewnym momencie spotyka mężczyznę, którego chciała unikać oraz jego krewnych niemalże wszędzie (w obu pracach, w domu, u lekarza) i to w krótkim czasie, co w realiach dużego miasta pozostaje mało możliwe. Jest w tym zabiegu oczywiście rys romantycznych przeznaczeń, ale jest też klimat telenoweli dodatkowo umocniony jeszcze przez postać Kiliana, która jest mocno obecna zarówno w wątku Remigiusza, jak i Natalii. Z drugiej strony wypada docenić, że autorka jakby zdając sobie sprawę ze zbytniego zagęszczenia tych "przypadków" i innych pomniejszych igraszek losu pozwala niektórym bohaterom sobie z nich żartować, co stwarza dość fajny dystans, a nawet trochę ratuje nadwyrężone powieściowe mimesis.

Podsumowując, "Między pragnieniami" Anny Bednarskiej to dobra i inteligentnie napisana powieść obyczajowa i i psychologiczna. Świetne dialogi, ciekawe postaci, których osobowość, rozwój i losy prawdziwie absorbują czytelnika, być może także dlatego, że mogą stanowić odbicie jego własnych wahań, trudnych doświadczeń, problemów oraz emocji związanych z tak grząskim terenem, jak otwieranie się na innych i budowanie głębokich więzi z ludźmi. Czytałam z przyjemnością i zainteresowaniem.
Za możliwość zapoznania się z powieścią "Między pragnieniami" dziękuję autorce Annie Bednarskiej oraz organizatorce book tour, czyli Monice z zaczytany świat Moni.

Utwór Anny Bednarskiej "Między pragnieniami" jest udaną powieścią obyczajową, ale chyba przede wszystkim powieścią psychologiczną o międzyludzkich relacjach, które - jeśli są złe - mogą szkodzić człowiekowi i zamykać go na innych, ale - jeśli są szczere i dobre - mogą też wzbogacać jego życie i stanowić zarzewie rozwoju. Młodzi bohaterowie tej książki, uwikłani w swoją...

więcej Pokaż mimo to

avatar
875
872

Na półkach: ,

Po raz kolejny miałam przyjemność sięgnąć po twórczość Anny Bednarskiej. Odnoszę wrażenie, że ta kolejna jej powieść jest nieco inna od poprzedniej. Inna, nie znaczy gorsza. Również pełna emocji i wzruszeń, dużo trudnych i otwartych pytań. Nie lada wyzwanie przed czytelnikiem.
Troje znajomych, Natalia, Nina i Remigiusz wspólnie mieszkają od wielu lat. Skończyli studia i starają się wkroczyć w dorosłe życie. Szukają pracy, pomysłu na przyszłość, przy tym starając się ustabilizować swoje życie osobiste. Nie jest łatwo. Są są dojrzali, jednak nie do końca zdecydowani co do swojej przyszłości. Balansują na krawędzi, zastanawiają się, w którą stronę dać ten decydujący krok. Mieszkają wspólnie, ale tak naprawdę się nie znają. Sami też otwarcie o tym mówią. Pewnego dnia dołącza do nich nowy lokator, Bartek. Owiany tajemnicą, dziwny, trochę niepasujący do nich. On wprowadza do ich życia pewne zmiany, mały chaos, ale i zaciekawienie. Będzie ciekawie. Każdy z nich żyje swoim życiem, obok innych, czasami rozmawiają, jedzą wspólnie posiłki, ale nie za wiele o sobie mówią. A jeżeli coś im leży na sercu, to czasem się otworzą, ale tak pomału i bez zbytniej wylewności. Pojawia się też taki moment, że zaczynają na siebie inaczej spoglądać, z nutą sympatii czy zaciekawienia, pojawia się uczucie do współlokatora.
Między pragnieniami to nie jest łatwa lektura, pomimo że czyta się ją zdecydowanie szybko. Problemy trzydziestolatków, próby określenia własnej tożsamości, trudne relacje z rodzicami, nieustanne poszukiwanie swojego miejsca w życiu. Dotykają ich typowe problemy dzisiejszego młodego pokolenia. Ciągły pośpiech, stres, bezsenność, nerwowość, brak wiary w swoje możliwości, toksyczne relacje z bliskimi, niepewność zawodowa. Jednak najważniejszą kwestią, dającą wiele do myślenia, jest samotność i wyobcowanie. Ci młodzi ludzie nie mogą się odnaleźć w świecie, nie potrafią do końca zdefiniować swoich potrzeb. Powieść jest ponadczasowa i uniwersalna. Niezależnie od szerokości geograficznej opisane w tej książce problemy dotykają ludzi. Syndrom dzisiejszych czasów, złudnie łatwych i nakierowanych na rozwój ludzi, a tak naprawdę mamy czasy ciągłego pośpiechu, pogoni „za czymś”, ale nie do końca wiadomo, za czym. Za lepszym życiem, tylko pytanie, jak ono wygląda? Czy wiemy, czego chcemy, czy tylko dążymy ślepo do przodu, łapiemy przysłowiowego uciekającego króliczka.
Ta obszerna historia pokazuje, jak żyć, jak nie popełniać i powielać błędów innych. Trzeba na chwilę przystanąć, zauważyć osobę obok nas i zamienić z nią kilka słów. Na początek to już wiele, to otwarcie na innych i ich potrzeby. A przy okazji próba nawiązania pozytywnych relacji w czasach, gdzie człowiek chowa się w wirtualnym świecie i nie potrafi czasami nawet się komunikować z innymi. Autorka stara się uchwycić kryzysowe chwile w życiu młodych ludzi, pokazać, jak potrafią sobie z nimi radzić. Ci trzydziestolatkowie mają też marzenia i pragnienia, ale balast przeszłości ciąży na nich i nie potrafią się z nią rozprawić skutecznie. Ale próbują, mają świadomość, że bez podjęcia zdecydowanych działań nie będą mieli szans wkroczyć w przyszłość w poszukiwaniu prawdziwego szczęścia.
Pomysł na fabułę ciekawy i pożądany w dzisiejszych czasach. Jedynym minusem jest zbytnie przegadanie tematu, momentami było trudno. Całą historię można skrócić, bez uszczerbku dla jej przesłania. Czasami takie długie lektury są nużące i z niecierpliwością oczekuje się końca. Ja miałam chwilowe załamania przy tej książce, jednak dobrnęłam do końca.
Ciekawy temat, inspirująca lektura, jednak nie wstrząsnęła mną, wielkich i niezapomnianych emocji nie pozostawiła po sobie. Czy warto po nią sięgnąć? Oczywiście, warto zmierzyć się z problemami dotykającymi młodych ludzi i odpowiedzieć sobie na pytanie: jak ja poradziłbym sobie, będąc na ich miejscu? Czy byłbym tak wytrwały i odważny? Czy potrafiłbym zostawić przeszłość i rozpocząć wszystko od nowa? Czy jestem otwarty na nowe wyzwania?

Po raz kolejny miałam przyjemność sięgnąć po twórczość Anny Bednarskiej. Odnoszę wrażenie, że ta kolejna jej powieść jest nieco inna od poprzedniej. Inna, nie znaczy gorsza. Również pełna emocji i wzruszeń, dużo trudnych i otwartych pytań. Nie lada wyzwanie przed czytelnikiem.
Troje znajomych, Natalia, Nina i Remigiusz wspólnie mieszkają od wielu lat. Skończyli studia i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
738
628

Na półkach: , , , ,

www.Ewelina-czyta.blogspot.com

Każdy z nas czegoś pragnie... dla jednych będzie to inny człowiek, dla innych dobra materialne, a dla jeszcze innych możliwość życia według własnych zasad...
"Między pragnieniami" to historia, w której każdy z nas odnajdzie cząstkę siebie, autentyczna, naszpikowana emocjami opowieść o tak zwanej "samotności w tłumie", gdzie niby wszystko gra i jest poukładane, a tak naprawdę ludzie żyją obok siebie, zupełnie się nie dostrzegając. Jest to książka, która niesie również wiarę. Wiarę w to, że każde marzenie i pragnienie jesteśmy w stanie spełnić.
Pani Anna stworzyła historię szczerą do bólu, obnażającą ludzkie słabości, pokazuje, jak łatwo jest ocenić drugiego człowieka, a zarazem jak trudno jest przyznać się do popełnionego błędu.

Ciekawa fabuła, wartka akcja, autentyczni bohaterowie- te wszystkie składniki składają się na bardzo wciągającą lekturę. Trudno jest odłożyć książkę na bok, nie wiedząc, jak się potoczą dalsze losy głównych postaci.
Autorka w doskonały sposób buduje napięcie, emocje, które targają bohaterami, sprawiły, że nieraz pojawiły się łzy wzruszenia, przeplatane szczerym uśmiechem. Istna emocjonalna huśtawka.
Powieść czyta się bardzo szybko, dlatego też objętość nie powinna być przeszkodą.

Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Anny, ale jeśli pozostałe są napisane w podobnym stylu, przy nadarzającej się okazji, z przyjemnością po nie sięgnę.

Czy polecam?
Jak najbardziej.
"Między pragnieniami" to nietuzinkowa opowieść o miłości, przyjaźni, samotności i walce o siebie. Każdy z Czytelników znajdzie w niej coś dla siebie

www.Ewelina-czyta.blogspot.com

Każdy z nas czegoś pragnie... dla jednych będzie to inny człowiek, dla innych dobra materialne, a dla jeszcze innych możliwość życia według własnych zasad...
"Między pragnieniami" to historia, w której każdy z nas odnajdzie cząstkę siebie, autentyczna, naszpikowana emocjami opowieść o tak zwanej "samotności w tłumie", gdzie niby...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1514
1210

Na półkach: , , , ,

Trzecia powieść Anny Bednarskiej zwróciła moją uwagę okładką, która zapowiadała nieśmiały romans czający się w środku. Opis również za tym przemawiał, dodając całości pikanterii w postaci wyzwania czyhającego na bohaterów skrywających mroczne tajemnice. Z niecierpliwością więc zasiadłam do lektury tej książki...

… niestety rozczarowałam się tym tytułem. Przez pierwsze strony praktycznie dukałam tę historię i wówczas zrodziło się we mnie przerażenie, że tak będzie do samego końca. Jednak mniej więcej po sto pięćdziesiątej stronie złapałam jako taki rytm i płynnie dobrnęłam do ostatniej strony. A gdy już zamknęłam Między pragnieniami, naszła mnie myśl, że właściwie nie wiem, co przeczytałam... Zupełnie. Czarna dziura, nic więcej. Ostatni, a zarazem pierwszy, raz miałam tak z książką Kamienie na szaniec. I bez wątpienia jest to... dziwaczne uczucie.

Na chłodno jednak i po uprzednim „daniu sobie czasu”, myślę, że zwyczajnie to nie była książka dla mnie. Faktem też jest to, że historia ta jest mocno przeciągnięta, przegadana, a spokojnie mogłaby być ujęta w 2/3 obecnej objętości. Denerwowała mnie narracja, choć to nic nadzwyczajnego, wszak trzecioosobowych narracji spotyka się wiele. Gubiłam się w przeskokach między bohaterami, które koniec końców włączyły się w jeden wątek, przypominając rzekę z wieloma dopływami... zbyt licznymi jak dla mnie.

Sami bohaterowie wydali mi się płascy i tacy nierzeczywiści. A biorąc pod uwagę ich ilość, miałam wrażenie, że każdy jest w pewnym stopniu przerysowany. Jakby autorka w każdym z nich chciała za wszelką cenę pokazać jakąś dysfunkcję, problem, z którym się borykali, co summa summarum wyszło dziwacznie... Raczej prawdopodobieństwo spotkania się takich osobowości w prawdziwym życiu , w jednym miejscu jest bliska zeru. Nie wzbudzili oni we mnie żadnych emocji. Ani pozytywnych, ani negatywnych. Totalna transparentność.

Styl autorki... z jednej strony nie przypadł mi do gustu, mam na myśli konstrukcję fabuły. Zupełnie nie trafiło mnie wykonanie, sam pomysł był jednak ciekawy. Co do samych opisów i dialogów, mogłoby być co prawda lepiej, ale ogólnie czytało mi się tę książkę, od pewnego momentu, całkiem szybko, choć bez większych emocji i jakiegoś większego zainteresowani.

Niestety Między pragnieniami okazało się dla mnie książką-zmorą. Niewiele z niej wyniosłam, właściwie nic. Niemniej właśnie dlatego trudno mi jednoznacznie ją ocenić. Być może dla Was będzie to powieść rewelacyjna, emocjonalna i poruszająca ważne, życiowe tematy... być może dla Was... ja jestem na nie.

Trzecia powieść Anny Bednarskiej zwróciła moją uwagę okładką, która zapowiadała nieśmiały romans czający się w środku. Opis również za tym przemawiał, dodając całości pikanterii w postaci wyzwania czyhającego na bohaterów skrywających mroczne tajemnice. Z niecierpliwością więc zasiadłam do lektury tej książki...

… niestety rozczarowałam się tym tytułem. Przez pierwsze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1702
1687

Na półkach: ,

"Ludzie mają tendencję do upraszczania skomplikowanych spraw i komplikowania tych prostych (..)".

Mam wrażenie, że wielkomiejska samotność staje się powoli kolejną chorobą cywilizacyjną, jaka dotyka nasze pokolenie. Jej objawy i skutki w obrazowym stylu przedstawiła w swojej najnowszej książce Anna Bednarska. Jak się bowiem okazuje, można być zupełnie samotnym, mieszkając w domu pełnym ludzi.

Anna Bednarska to z wykształcenia dziennikarka. Jest pisarką i redaktorką, a także twórcą sztuk teatralnych "Z twarzą przy ścianie", "Trójkąt" oraz "Wszyscy patrzą", które były publikowane, wystawiane i nagradzane. Mieszka obecnie we Wrocławiu, w wolnych chwilach myśli o morzu. Autorka książek "Trudny mężczyzna" i "Co byś zrobił, gdybyś mnie dogonił?".

Natalia, Nina i Remigiusz mieszkają ze sobą od pierwszego roku studiów. Siedmioletni okres wspólnego bytowania pod jednym dachem nie sprzyja jednak budowaniu pogłębionej relacji między nimi, gdyż bohaterowie zbyt dobrze się nie znają. Wszystko ulega zmianie, gdy wprowadza się do nich nowy współlokator Bartek. Przyszły lekarz burzy ustalony porządek, sprowadzając relacje całej trójki na zupełnie inny poziom.

Anna Bednarska w swojej najnowszej książce rozłożyła na czynniki pierwsze dość szeroko rozumianą samotność w tłumie, pokazując jej rozmiar i przede wszystkim przyczyny. Posłużył jej do tego przykład trójki głównych bohaterów, mierzących się z własnymi lękami i traumami, które nie pozwalają im wyrwać się z okowów przeszłości. To bowiem właśnie przeszłość jest słowem kluczem do wniknięcia w tę historię. Przeszłość i odwaga, której zbyt często nam brakuje, aby raz na zawsze zostawić za sobą to, co było. Ta swoista walka, jaką starała się ukazać autorka, odbywająca się w różnym wymiarze i na wielorakiej płaszczyźnie, dotyczy każdego z bohaterów tej książki.

Nie bez przyczyny powieść ta nosi taki tytuł. Pragnienie to bowiem kolejne słowo klucz, za pomocą którego można odczytywać przedstawioną historię. Natalia, Nina i Remigiusz pragną bowiem poczuć zrozumienie drugiego człowieka, bliskość, miłość oraz wsparcie rodziców. Wszystko to jest nam, czytelnikom niezwykle bliskie, dlatego podczas lektury nie sposób nie utożsamiać się w pewnym stopniu z protagonistami. Wręcz namacalnie można poczuć ich emocje i rozterki. Mnie w szczególności zaciekawiła kreacje Remigiusza, a także dość szeroko poruszony problem niemocy nawiązywania bliższych relacji, który to aktualnie jest wielkim społecznym problemem.

W powieści pojawia się także intrygujący wątek pewnego, dość nietuzinkowego uzależnienia i związanych z nim, oryginalnych imprez. Muszę przyznać, że płaszczyzna ta dość mocno mnie zaciekawiła i zastanawiam się, czy gdzieś obok mnie taka "elitarna zabawa" ma miejsce. To zdumiewające, w co ludzie potrafią wierzyć i jakie to może wywoływać skutki.

Na łamach tej wciągającej opowieści o samotności w tłumie, bardzo łatwo odnaleźć cząstkę siebie. Historia młodych ludzi próbujących zdefiniować własne pragnienia jest bowiem w swojej wymowie niezwykle aktualna. Warto poznać losy Natalii, Niny i Remigiusza.

https://www.subiektywnieoksiazkach.pl

"Ludzie mają tendencję do upraszczania skomplikowanych spraw i komplikowania tych prostych (..)".

Mam wrażenie, że wielkomiejska samotność staje się powoli kolejną chorobą cywilizacyjną, jaka dotyka nasze pokolenie. Jej objawy i skutki w obrazowym stylu przedstawiła w swojej najnowszej książce Anna Bednarska. Jak się bowiem okazuje, można być zupełnie samotnym, mieszkając...

więcej Pokaż mimo to

avatar
574
215

Na półkach: , , ,

Na pierwszą książkę przeczytaną w roku 2020 wybrałam "Między pragnieniami" Ani Bednarskiej. Jest to raczej typowa literatura kobieca i myślę, że przypadnie do gustu wielu czytelniczkom.

Historia opowiedziana w trzeciej osobie dotyczy kilku osób, których życie toczy się wokół wspólnego tzw. studenckiego mieszkania. Współlokatorzy właściwie już skończyli studia, ale niewiele zmieniło się. Natalia, Nina i Remigiusz wciąż mieszkają razem - od 7 lat. Raczej unikają siebie nawzajem, rzadko integrują się. Na ich drodze pojawiają się nowe osoby - Bartek i Maks, którzy trochę namieszają im w głowach.

Każda z postaci ma jakieś swoje tajemnice, traumy, niezbyt przyjemne wspomnienia, problemy z wyrażaniem emocji. Czy będą potrafili rozprawić się ze swoją przeszłością i pójść nową drogą? Fabuła zmierza właśnie w tym kierunku. Do końca nie wiedziałam, czy na ostatnich stronach przeczytam o szczęśliwym zakończeniu czy może wprost przeciwnie.

Myślę, że wiele czytelniczek w poszczególnych postaciach dostrzeże siebie. Książkę czyta się dość szybko, ale mimo to w trakcie lektury czułam cały czas niepokój, który sprawił, że bohaterowie książki pojawiali się w moich snach. Powieść młodej pisarki wywołała we mnie emocje - a o to przecież chodzi w czytaniu. Młodzi ludzie z powieści byli tym bardziej mi bliscy, że są w podobnym do mojego wieku. Dzięki temu łatwiej było mi zrozumieć ich problemy, wczuć się w sytuacje i współczuć im.

Książka Ani Bednarskiej porusza wiele problemów typowych dla ludzi między 25 a 30 rokiem życia. Bohaterowie zmagają się z bezsennością, uzależnieniami od nikotyny, problemami w pracy czy trudnymi relacjami z rodzicami. Na ich drodze pojawią się ludzie, którzy zarówno mogą ich skrzywdzić, jak i pozwolić zacząć nowe lepsze życie.

"Między pragnieniami" to dobra książka, chociaż moim zdaniem nieco przydługa. Dla wielbicielek kobiecych powieści będzie to raczej dobry wybór.

Na pierwszą książkę przeczytaną w roku 2020 wybrałam "Między pragnieniami" Ani Bednarskiej. Jest to raczej typowa literatura kobieca i myślę, że przypadnie do gustu wielu czytelniczkom.

Historia opowiedziana w trzeciej osobie dotyczy kilku osób, których życie toczy się wokół wspólnego tzw. studenckiego mieszkania. Współlokatorzy właściwie już skończyli studia, ale niewiele...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    41
  • Przeczytane
    24
  • Posiadam
    7
  • 2020 wydane
    1
  • Powieść obyczajowa
    1
  • RW 2020
    1
  • Legimi powieści
    1
  • Legimi audio
    1
  • Niedoczytane
    1
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Między pragnieniami


Podobne książki

Przeczytaj także