rozwińzwiń

Anioł stróż, czy czekolada?

Okładka książki Anioł stróż, czy czekolada? Lucy Miosga
Okładka książki Anioł stróż, czy czekolada?
Lucy Miosga Wydawnictwo: Novae Res literatura obyczajowa, romans
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2019-09-13
Data 1. wyd. pol.:
2019-09-13
Język:
polski
ISBN:
9788381475174
Tagi:
choroba dramat rodzina
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
24 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
6131
3433

Na półkach:

Cierpienie nie uwzniośla. Nie sprawia też, że jesteśmy lepsi, milsi, bardziej doceniamy życie. Cierpienie, zwłaszcza to długotrwałe, sprawia, że proste czynności zaczynają być dla nas wyzwaniem, że codzienność zaczyna urastać do rangi niebezpiecznych wypraw. Dobrze, abyśmy nie byli na tych szlakach sami, samotni.
O takim zmaganiu jest książka Lucy Miosgi „Anioł Stróż, czy czekolada?”. Wchodzimy w świat pierwszoosobowej narratorki zmagającej się z dziwnymi, odbierającymi siłę oraz zmuszającymi do odmiennej diety chorobami. Codzienna porcja lekarstw pozwala czterdziestolatce przetrwać kolejny dzień i przespać noc. Bez tych wspomagaczy życie ją przygniata, ból unieruchamia. Na szczęście ma wokół siebie bliskich.
„W życiu, chcemy czy nie, tworzymy tysiące relacji z innymi ludźmi. Wiele czynników i zmiennych wpływa na jakość tych relacji. To nas smuci i zachwyca zarazem.
Zanurzając się w te kontakty, możemy się zatopić, zmoczyć, ale też obmyć i dzięki temu czuć się lepsi”.
Choroba to dobry moment na przyjrzenie się własnemu życiu. Weryfikowane są tu znajomości. Bohaterka uczy się uwalniania od toksycznych relacji, poczucia powinności, umów społecznych, w których nie człowiek jest ważny tylko gesty. Życie nabiera specyficznego smaku i jest to efekt, który jedni uzyskują jedząc dużo czekolady, a inni marząc. Posiadanie celów, powolne realizowanie ich, przekraczanie własnych granic strachu i odczuwania bólu to elementy, które towarzyszą jej codzienności.
„Razem czy osobno, nazwane czy nie, marzenia nas uszczęśliwiają i sprawiają, że od czasu do czasu ogarnia nas magiczne światło, w którym tańczymy skąpani w niewymownym szczęściu.
Różnica jest tylko taka, że jednych uszczęśliwiają zrealizowane marzenia, a innych po prostu życie”.
"Anioł Stróż, czy czekolada?" to niewielka, niepozorna książka zabierająca nas w świat chorej walczącej ze swoimi słabościami, lękami, bólem. Nie wiemy, jakiego rodzaju to choroba. Dowiadujemy się tylko, w jaki sposób dezorganizuje ona codzienność, jak zmienia plany na przyszłość, zmusza do przemeblowania codzienności, zmiany diety, odejścia od nawyków, uwolnienia się od niektórych relacji, zaciśnięcia wartościowych związków. Obserwujemy, w jaki sposób choroba wpływa też na psychikę, zmusza do przemyśleń, analizowania przeszłości, przyjrzenia się z boku relacjom z ludźmi, ale też obranie sobie celów. Mamy tu obraz kobiety jeszcze młodej, ale już w pewnym stopniu wycofanej, unikającej spotkań z ludźmi, nieufnie budującą relacje. Jest to osobista opowieść o próbie odnalezienia siebie w świecie pełnym paradoksów, próba przyjrzenia się miejscu, do którego zawędrowała, zbiegowi okoliczności, dziecięcym rozczarowaniom, szkodliwej komunikacji. Jej życie toczy się wokół prostych czynności i wędrówki przez własne wnętrze. Każdy dzień to nowy zapis, ale niewiele mamy tu teraźniejszości. Aktualne wydarzenia są zaledwie pretekstem do poruszenia spraw ważnych, wejścia w poważne tematy, refleksji nad karą i nagrodą, odraczaniem radości, rozczarowaniem, relacjami, w których wiemy, że jesteśmy traktowani jak tło. Mamy tu obraz osoby zagubionej w chorobie, tym, że nikt nas nie uczy tego, że raz możemy być dawcą, a innym razem biorcą wsparcia. Widzimy jak trudne może być wchodzenie w rolę osoby chorej. Całości wydaje się przyświecać często przypominane napomnienie: „Żyj tak, jak potrafisz, i ciesz się tym!". Właśnie o tej radości jest to opowieść.
Lucy Miosga stworzyła ciekawy portret psychologiczny osoby chorej. Różnorodne aspekty działają tu jak Proustowskie magdalenki: raz bywają to słodycze, raz rower, a innym razem odwiedziny znajomej.

Cierpienie nie uwzniośla. Nie sprawia też, że jesteśmy lepsi, milsi, bardziej doceniamy życie. Cierpienie, zwłaszcza to długotrwałe, sprawia, że proste czynności zaczynają być dla nas wyzwaniem, że codzienność zaczyna urastać do rangi niebezpiecznych wypraw. Dobrze, abyśmy nie byli na tych szlakach sami, samotni.
O takim zmaganiu jest książka Lucy Miosgi „Anioł Stróż, czy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
11
11

Na półkach:

Książka, która uświadamia jak cennym darem jest zdrowie. Autorka niejako prowadzi nas przez świat choroby bohaterki. Ukazuje obraz kobiety, która codziennie zmaga się z cierpieniem, ale potrafi przy tym odnależć pozytywne strony swojego życia.
Dziekuję Autorce oraz Moni z "Zaczytany Swiat Moni" za zorganizowanie tego book Toura dzięki, któremu mogłam poznać twórczość Pani Lucy oraz losy boahaterki tej ksiażki.

Książka, która uświadamia jak cennym darem jest zdrowie. Autorka niejako prowadzi nas przez świat choroby bohaterki. Ukazuje obraz kobiety, która codziennie zmaga się z cierpieniem, ale potrafi przy tym odnależć pozytywne strony swojego życia.
Dziekuję Autorce oraz Moni z "Zaczytany Swiat Moni" za zorganizowanie tego book Toura dzięki, któremu mogłam poznać twórczość Pani...

więcej Pokaż mimo to

avatar
286
254

Na półkach: ,

Czy codzienne zmagania z chorobą i ogromnym bólem mogą być dobrym fundamentem do budowania pozytywnych emocji ? Życia nadzieją i marzeniami ? Okazuje się, że tak ! Przykładem jest ta książka, napisana w formie dziennika ? pamiętnika ? Przedstawia ułamek codzienności bohaterki z jej cierpieniem, smutkiem,radością, ogromnym parciem na życie. Czasem śmieszna, czasem smutna zaprasza do refleksji. Niepozorna książka z głębokim przesłaniem.

Czy codzienne zmagania z chorobą i ogromnym bólem mogą być dobrym fundamentem do budowania pozytywnych emocji ? Życia nadzieją i marzeniami ? Okazuje się, że tak ! Przykładem jest ta książka, napisana w formie dziennika ? pamiętnika ? Przedstawia ułamek codzienności bohaterki z jej cierpieniem, smutkiem,radością, ogromnym parciem na życie. Czasem śmieszna, czasem smutna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
90
90

Na półkach:

Książkę miałam zaszczyt przeczytać dzięki Book Tour Zaczytany Świat Moni ❤️
Książka bardzo mi się podobała. Autorką z humorem, wiarą w ludzi i świat, stara się przetrwać, zmaga się z chorobą, która odbiera jej dzień za dniem. Bohaterka przypomina nam, żeby cieszyć się z małych rzeczy, błachostek, by cenić życie i czerpać z niego garściami. Osobiście podziwiam bohaterkę za jej pozytywne nastawienie do życia. Serdecznie polecam 🤓

Książkę miałam zaszczyt przeczytać dzięki Book Tour Zaczytany Świat Moni ❤️
Książka bardzo mi się podobała. Autorką z humorem, wiarą w ludzi i świat, stara się przetrwać, zmaga się z chorobą, która odbiera jej dzień za dniem. Bohaterka przypomina nam, żeby cieszyć się z małych rzeczy, błachostek, by cenić życie i czerpać z niego garściami. Osobiście podziwiam bohaterkę za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
299
117

Na półkach:

Recenzja książki pt. "Anioł Stróż, czy czekolada?". autorka: Lucy Miosga
cyt. "Żyj tak, jak potrafisz, i ciesz się tym!". (cytat zawarty
w ww. książce)

Książka pt. "Anioł Stróż, czy czekolada?" to niewielkich rozmiarów pozycja, w której poznajemy bohaterkę, walczącą z własnymi słabościami, lękami, cierpieniem. Kobieta próbuje odnaleźć samą siebie w świecie, zdominowanym przez ludzi oceniających innych po okładce lub takich, co nie są w stanie wykrzesać z siebie wartościowych, prawdziwych uczuć m.in.: empatii, szacunku, zrozumienia. Ważne jest, aby otaczać się ludźmi znającymi te pojęcia- nie tylko w teorii. Dni bohaterki czasami są lepsze, czasami gorsze. Momentami zastanawia się nad ich sensem, ale dochodzi do wniosku, że trzeba z życia czerpać to, co najlepsze. Każdy nowy poranek może przynieść coś dobrego i choć człowiek doświadcza również wielu negatywnych emocji, powinien starać się odnaleźć na swoich ścieżkach jak najwięcej pozytywnych chwil. Zawsze znajdą się ludzie, którym coś nie będzie pasowało, zdolni do tłamszenia innych, tylko po to, aby w ten przykry sposób podnieść swoje niedowartościowane ego. Autorka nawiązuje również do tematów takich jak: ból, wsparcie, szukanie sensu życia. Książka została napisana przystępnym językiem, zawiera wiele wartościowych przemyśleń, fabuła wciąga. Z pewnością spodoba się wielu czytelnikom.

Recenzja książki pt. "Anioł Stróż, czy czekolada?". autorka: Lucy Miosga
cyt. "Żyj tak, jak potrafisz, i ciesz się tym!". (cytat zawarty
w ww. książce)

Książka pt. "Anioł Stróż, czy czekolada?" to niewielkich rozmiarów pozycja, w której poznajemy bohaterkę, walczącą z własnymi słabościami, lękami, cierpieniem. Kobieta próbuje odnaleźć samą siebie w świecie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
165
165

Na półkach: ,

Po tę książkę sięgnęłam w ramach boot tour-u i muszę stwierdzić, że żałuję... Żałuję, bo book toury rządzą się swoimi prawami i nie ma czasu na delektowanie się literaturą, rozpamiętywanie jej w trakcie czytania. Anioła stróża, czy czekoladę? tak właśnie powinno się czytać. Po kawałeczku, dając sobie możliwość rozważania słów bohaterki. Po rozdziale każdego dnia. Tak, by poczuć walkę, którą toczy bohaterka ze swoim ciałem i ze swoją świadomością. Dzień po dniu wychodzenie z choroby wymaga od niej wiele sił i samozaparcie. Choroba spowodowała nie tylko ból w ciele, ale ogromne spustoszenie w psychice. Ciągły strach przed atakiem , nie pozwala normalnie funkcjonować, sprawa, że najprostsze czynności stają się przeszkodą nie do przebycia. Ogromnym wsparciem w tej walce okazują się być najbliżsi. Bohaterka podkreśla wsparcie męża.
Chciałam jeszcze pogratulować stylu. To nie jest mój ulubiony gatunek literacki, a jednak książka mnie wciągnęła i siedzi w mojej głowie.
Za możliwość przeczytania dziękuję Moni z Zaczytanego Świata Moni oraz autorce książki.

Po tę książkę sięgnęłam w ramach boot tour-u i muszę stwierdzić, że żałuję... Żałuję, bo book toury rządzą się swoimi prawami i nie ma czasu na delektowanie się literaturą, rozpamiętywanie jej w trakcie czytania. Anioła stróża, czy czekoladę? tak właśnie powinno się czytać. Po kawałeczku, dając sobie możliwość rozważania słów bohaterki. Po rozdziale każdego dnia. Tak, by...

więcej Pokaż mimo to

avatar
186
167

Na półkach:

Książka napisana z lekkim humorem pozwala spojrzeć na chorobę trochę z innej strony, tej lepszej. Dlaczego? Bo dzięki chorobie możemy zauważyć to co nie dostrzegaliśmy wcześniej, uważając, że po prostu to mamy. A właśnie owładniająca nas choroba uświadamia nam jakie osoby są w naszym otoczeniu. Jak bliski, kochający i wspierający jest mąż. Jakich mamy znajomych w pracy. Nagle nie przegapiamy niczego, chloniemy każdą chwilę jakby była ostatnią i cieszymy się drobiazgami. Okazuje się, że można rano wstać i mieć dobry dzień, mieć marzenia, wierzyć, że przed nami jest kolejny dzień i lata, że to nie nasz czas, a ten "moment" naszego życia może szybko minąć i wszystko wróci na dobre tory. "Anioł stróż czy czekolada" jest ksiazką pełną nadziei i optymizmu oraz dobrego humoru, a spodziewałam się żalu i rozpaczy. Jest dobra dla każdego człowieka, pokazuje inne spojrzenie na chorobę, nie tylko złe strony ale i te dobre.

Książka napisana z lekkim humorem pozwala spojrzeć na chorobę trochę z innej strony, tej lepszej. Dlaczego? Bo dzięki chorobie możemy zauważyć to co nie dostrzegaliśmy wcześniej, uważając, że po prostu to mamy. A właśnie owładniająca nas choroba uświadamia nam jakie osoby są w naszym otoczeniu. Jak bliski, kochający i wspierający jest mąż. Jakich mamy znajomych w pracy....

więcej Pokaż mimo to

avatar
86
8

Na półkach:

Książkę ,,Anioł stróż, czy czekolada,, miałam okazję przeczytać dzieki udziałowi w Book Tour zorganizowanym przez Zaczytany Świat Moni. Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Lucy Miosga.
W książce poznamy kobietę, wspieraną przez męża, walczy o każdy dzień, by nie dać się pokonać chorobie. Każdy rozdział to inny dzień. Czytamy, co się dzieje u niej każdego dnia jak stara się żyć normalnie.

Książkę ,,Anioł stróż, czy czekolada,, miałam okazję przeczytać dzieki udziałowi w Book Tour zorganizowanym przez Zaczytany Świat Moni. Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Lucy Miosga.
W książce poznamy kobietę, wspieraną przez męża, walczy o każdy dzień, by nie dać się pokonać chorobie. Każdy rozdział to inny dzień. Czytamy, co się dzieje u niej każdego dnia jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
714
441

Na półkach:

Czy umiemy żyć z bólem i chorobą, czy potrafimy zaakceptować taki stan i budzić się każdego dnia z odrobiną radości i wiary, że to będzie dobry dzień... Dla bohaterki tej książki to właśnie codzienność. Musi pokonać swój ból, przetrwać chwile kiedy brakuje jej sił, dać trochę nadziei i radości najbliższym, bo nie może pozwolić, by to choroba rządziła tym czasem, który należy do niej.
Jest w tej książce mnóstwo pięknych i mądrych przemyśleń i spostrzeżeń. Jest kropla optymizmu i nadzieja, że warto skorzystać z tej odrobiny szansy od losu i po prostu żyć.

Czy umiemy żyć z bólem i chorobą, czy potrafimy zaakceptować taki stan i budzić się każdego dnia z odrobiną radości i wiary, że to będzie dobry dzień... Dla bohaterki tej książki to właśnie codzienność. Musi pokonać swój ból, przetrwać chwile kiedy brakuje jej sił, dać trochę nadziei i radości najbliższym, bo nie może pozwolić, by to choroba rządziła tym czasem, który...

więcej Pokaż mimo to

avatar
182
10

Na półkach: ,

"Anioł stróż czy czekolada" to osobiste przemyślenia autorki z życia w chorobie. Opowieść pokazuje umiejętność odnalezienia własnego szczęścia oraz cieszenia się z każdej chwili pomimo bólu i cierpienia. Książka dostarczyła mi wiele różnych emocji, pozwoliła na głębokie refleksje dotyczące własnego życia. Dziękuję Monice Zaczytany Świat Moni i autorce za możliwość wzięcia udziału w Book Tour.

"Anioł stróż czy czekolada" to osobiste przemyślenia autorki z życia w chorobie. Opowieść pokazuje umiejętność odnalezienia własnego szczęścia oraz cieszenia się z każdej chwili pomimo bólu i cierpienia. Książka dostarczyła mi wiele różnych emocji, pozwoliła na głębokie refleksje dotyczące własnego życia. Dziękuję Monice Zaczytany Świat Moni i autorce za możliwość wzięcia...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    31
  • Przeczytane
    28
  • Posiadam
    5
  • Legimi
    2
  • 💖LITERATURA KOBIECA
    1
  • Obyczajowa
    1
  • 🎂🍰🍦PIĘKNE OKŁADKI
    1
  • Samodzielne
    1
  • X2019
    1
  • Ebooki
    1

Cytaty

Więcej
Lucy Miosga Anioł stróż, czy czekolada? Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także