Dzień za dniem

"Dzień za dniem" to trzeci, a zarazem ostatni tom serii Davida Levithana o chłopaku imieniem A, który codziennie znajduje się w innym ciele.
Napisany jest z perspektywy wielu z bohaterów, przedstawiając fabułę z różnych punktów widzenia.

Poprzednie dwie części czytałam już jakiś czas temu, teraz zakończyłam całość trylogii.

Rhiannon w końcu pozbywa się wszelkich złudzeń i klapek z oczu, z którymi żyła, będąc w poprzednim związku. Na pewno jest też mniej denerwująca. Ale czy postępuje dobrze? Nie ma w niej jeszcze dojrzałości, dzięki której mogłaby szczerze porozmawiać z Aleksandrem i zdecydować jakie rodzaje relacji buduje z jednym, a jakie z drugim chłopakiem. Możnaby to zapewne zrzucić na trudną i skomplikowaną sytuację, która nie daje się tak łatwo wytłumaczyć.

Bardzo chwyta za serce, to jak A delikatnie obchodzi się z życiem osób, których ciała zajmuje. Dba o to, aby wykorzystać ten dzień, tak jak dana osoba by go spędzała. Chociaż czasami wychodzi na przekór, działa na ich korzyć, nie na szkodę.

Tom trzeci ostatecznie nie wyjaśnia czytelnikom odpowiedzi na kluczowe pytania - dlaczego kolonizatorzy przechodzą z ciała do ciała, na jakich zasadach to się opiera (o ile jakieś są),jak wielu ich jest, jaki mają wpływ na dalsze życie jednostki i wiele innych kwestii. Wciąż jest to niewiadomą również dla samych bohaterów.
Czy to jakiś wielki minus?
Uważam, że nie. Ten zabieg ma w sobie coś z tajemniczości i zagadkowości, ukazuje, że nie wszystko jest przewidywalne i oczywiste.

Ciekawym dodatkiem są wtrącenia w postaci osobnych, małych rozdziałów pisanych z perspektywy innych kolonizatorów ciał, będących w różnym wieku.
Trochę przeraziła i zaniepokoiła mnie scena, gdzie życie X ostatecznie dobiega końca. Chodzi właśnie o sposób w jaki odchodzi.
Pod względem moralności nie był nieskazitelny, ale wzbudza pewien rodzaj współczucia.

Książka jest przepełniona refleksyjnością na temat ludzkiej duszy, miłości, relacji z innymi ludźmi, czyli po prostu życia samego w sobie.
Można znaleźć w niej mnóstwo myśli, które na różne sposoby "obracają w głowie trybiki".
Nie zgadzam się z negatywnymi opiniami na jej temat. Może właśnie ma taki kształt, jaki autor chciał uzyskać. Nie uważam jej jako niepotrzebny zapychacz.

Finalnie mogę powiedzieć, że jest to seria, która z pewnością zapadnie mi w pamięć. Jej orginalność i nietuzinkowość, to coś, co w dużym stopniu ją wyróżnia.
Serdecznie polecam😊

ksiazka.cytaty - https://www.instagram.com/p/C0Zcr7WtLk_/

"Dzień za dniem" to trzeci, a zarazem ostatni tom serii Davida Levithana o chłopaku imieniem A, który codziennie znajduje się w innym ciele.
Napisany jest z perspektywy wielu z bohaterów, przedstawiając fabułę z różnych punktów widzenia.

Poprzednie dwie części czytałam już jakiś czas temu, teraz zakończyłam całość trylogii.

Rhiannon w końcu pozbywa się wszelkich złudzeń i...

Całkiem dobra książka, ale szczerze mówiąc nic nie wnosząca do serii. Na plus szybko się czyta, jest całkiem wciągająca i fajnie, że ma kilka różnych perspektyw oraz to, że Rhiannon nie jest tak irytująca jak w "Pewnego dnia". Na minus zakończenie, które jest mało kreatywne i po prostu rozczarowujące.

Całkiem dobra książka, ale szczerze mówiąc nic nie wnosząca do serii. Na plus szybko się czyta, jest całkiem wciągająca i fajnie, że ma kilka różnych perspektyw oraz to, że Rhiannon nie jest tak irytująca jak w "Pewnego dnia". Na minus zakończenie, które jest mało kreatywne i po prostu rozczarowujące.

Nie dałam rady, zrobiłam DNF. Bohaterzy w kółko popełniają te same błędy...co było bardzo irytujące! Zdecydowanie nie polecam,pierwszy tom był o wiele lepszy....daje dwie gwiazdki za ładne wydanie książki i nie polecam!

Nie dałam rady, zrobiłam DNF. Bohaterzy w kółko popełniają te same błędy...co było bardzo irytujące! Zdecydowanie nie polecam,pierwszy tom był o wiele lepszy....daje dwie gwiazdki za ładne wydanie książki i nie polecam!

Kontynuacja historii o niesamowitej ludzkiej istocie, książka mądra, zaskakująca, przede wszystkim mocno łapiąca za serce, a jednocześnie utrzymana w lekkiej młodzieżowej narracji. Ciekawie wykreowane postaci dodają lekturze charakteru i skłaniają czytelnika do głębokich refleksji w różnych sferach życia.

Kontynuacja historii o niesamowitej ludzkiej istocie, książka mądra, zaskakująca, przede wszystkim mocno łapiąca za serce, a jednocześnie utrzymana w lekkiej młodzieżowej narracji. Ciekawie wykreowane postaci dodają lekturze charakteru i skłaniają czytelnika do głębokich refleksji w różnych sferach życia.

Nie lubię niezrozumiałych zakończeń, a niestety tu się z takim spotkałam... Aczkolwiek daję 8, ponieważ ta seria ma potencjał, mimo tych pewnych, niezrozumiałych rzeczy.

Nie lubię niezrozumiałych zakończeń, a niestety tu się z takim spotkałam... Aczkolwiek daję 8, ponieważ ta seria ma potencjał, mimo tych pewnych, niezrozumiałych rzeczy.

Uważam, że ta książka jest niepotrzebną kontynuacją.

Uważam, że ta książka jest niepotrzebną kontynuacją.

Masakra.
Trzeba się zastanowić o czym dokładnie chce się pisać. Jakie dokładnie tematy chce się poruszyć.
Końcówka też beznadziejna. Rhiannon chce robić na dwa fronty i to jest niby w porządku... A nie dowiedział się niczego nowego, i my także nie dowiadujemy się niczego nowego. Nie wiem po co ta część była pisana. A jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze.

Masakra.
Trzeba się zastanowić o czym dokładnie chce się pisać. Jakie dokładnie tematy chce się poruszyć.
Końcówka też beznadziejna. Rhiannon chce robić na dwa fronty i to jest niby w porządku... A nie dowiedział się niczego nowego, i my także nie dowiadujemy się niczego nowego. Nie wiem po co ta część była pisana. A jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze.

Ani trochę się nie zawiodłam. Książka trzyma poziom, ba, jest nawet lepsza od poprzedniczek. Historia jest napisana z perspektywy wielu bohaterów, co wyróżnia ją na tle dwóch poprzednich części. Świetnie wyjaśnia dalsze losy naszych głównych bohaterów, wywołując przy tym więcej uczuć, niż było to w serii do tej pory. W niektórych momentach mogłam poczuć autentyczny lęk, zatapiając się przy tym w lekturze coraz bardziej i bardziej. Nie była to kolejna prostolinijna historyjka. Zdecydowanie polecam.

Ani trochę się nie zawiodłam. Książka trzyma poziom, ba, jest nawet lepsza od poprzedniczek. Historia jest napisana z perspektywy wielu bohaterów, co wyróżnia ją na tle dwóch poprzednich części. Świetnie wyjaśnia dalsze losy naszych głównych bohaterów, wywołując przy tym więcej uczuć, niż było to w serii do tej pory. W niektórych momentach mogłam poczuć autentyczny lęk,...

bardzo ciekawy pomysł na fabułę

bardzo ciekawy pomysł na fabułę

Bardzo płytka historia :/ szkoda, bo miała spory potencjał w 1 tomie.

Bardzo płytka historia :/ szkoda, bo miała spory potencjał w 1 tomie.