Nie jestem specjalistą w tematyce drugiej wojny światowej, więc trudno mi ocenić wartość tej książki pod względem merytorycznym. Z pewnością, po bardzo zachęcającym wstępie, w którym autor opisuje swoje doświadczenia jako czołgista, spodziewałem się bardzo świeżego podejścia. O ile w pierwszej części książki - dotyczącej struktury i charakteru sił pancernych walczących stron - nie mam zarzutów, o tyle sam opis działań wojennych nieco rozczarowuje. Wprawdzie da się dosyć dobrze wychwycić główne przyczyny klęsk Sowietów, jednak niektóre ważne informacje ginęły gdzieś w natłoku zdarzeń. Nieraz zdarza się, że czytamy o niemieckich dywizjach mknących od zwycięstwa do zwycięstwa i brak wzmianki o większych problemach, a tu nagle się okazuje, że dana jednostka straciła 1/4 stanu i nie wiadomo jak i kiedy. Gdyby nie podsumowanie, które jest po każdym rozdziale, mógłbym wysnuć zupełne wnioski niż autor.

Irytuje też brak mapek, przez trzeba się posiłkować atlasem.

Ogólne wrażenia są jednak pozytywne, gdyż książka jest lekka i przyjemnie się ją czyta.

Nie jestem specjalistą w tematyce drugiej wojny światowej, więc trudno mi ocenić wartość tej książki pod względem merytorycznym. Z pewnością, po bardzo zachęcającym wstępie, w którym autor opisuje swoje doświadczenia jako czołgista, spodziewałem się bardzo świeżego podejścia. O ile w pierwszej części książki - dotyczącej struktury i charakteru sił pancernych walczących...

Bardzo szczegółowo opisane bitwy pancerne z lat 41 i 42 roku. Dodatkowe analizy autora przyczynowo skutkowe. Bardzo ciekawe. Dla mnie irytujące nazewnictwo jednostek niemieckich. Polecam.

Bardzo szczegółowo opisane bitwy pancerne z lat 41 i 42 roku. Dodatkowe analizy autora przyczynowo skutkowe. Bardzo ciekawe. Dla mnie irytujące nazewnictwo jednostek niemieckich. Polecam.

Publikacja skażona propagandą. Obrazowo wygląda to tak, że brudny i nieudolny bokser A, objia i kładzie na deskach czystego i świetnie walczącego boksera B. Oczywiście bokser A to kryptonim Armii Radzieckiej.

Publikacja skażona propagandą. Obrazowo wygląda to tak, że brudny i nieudolny bokser A, objia i kładzie na deskach czystego i świetnie walczącego boksera B. Oczywiście bokser A to kryptonim Armii Radzieckiej.

Po pierwsze chciałbym zaznaczyć, że wpisane przeze mnie ocena wynika przede wszystkim z merytorycznych informacji zawartych w książce. Gdybym jednak miał wystawić ją na podstawie tego, jak mocno potrafiła utrzymać moją uwagę, pewnie byłoby to coś pomiędzy 6 i 7.

Warto zaznaczyć, że autor, także swego czasu był żołnierzem wojsk pancernych, także problemy związane z czołgami zna z własnego doświadczenia.

Książka w bardzo wyczerpujący sposób opisuje działania wojsk pancernych na froncie wschodnim w latach 1941-42. Ten wyczerpujący sposób może być też pewnym minusem, gdy opisywane wydarzenia przedstawiane są jako "suche fakty". Były momenty, ze po przeczytaniu dwóch czy trzech stron nie byłbym w stanie powtórzyć o czym czytałem z powodu ilości danych, liczb i faktów. Najciekawsze fragmenty książki dotyczyły np. problemów z jakimi zmagali się pancerniacy obu walczących stron, lub gdy autor cytował wspomnienia konkretnych żołnierzy.

Szkoda, że w książce, przy każdej omawianej operacji czy ofensywie, nie pojawiały się mapy. Na pewno ułatwiłoby rozeznanie się w opisywanej sytuacji. W książce znajduje się też kilka zdjęć na końcu książki. Chyb jednak wolałbym aby znajdowały się w tekście.

W każdym razie jest to książka, którą warto przeczytać, jeśli interesujesz się wojskami pancernymi i wojną na froncie wschodnim. W kolejce do przeczytanie czeka część druga.

Po pierwsze chciałbym zaznaczyć, że wpisane przeze mnie ocena wynika przede wszystkim z merytorycznych informacji zawartych w książce. Gdybym jednak miał wystawić ją na podstawie tego, jak mocno potrafiła utrzymać moją uwagę, pewnie byłoby to coś pomiędzy 6 i 7.

Warto zaznaczyć, że autor, także swego czasu był żołnierzem wojsk pancernych, także problemy związane z czołgami...

Ta książka to hybryda pełnowartościowej monografii historycznej i pozycji popularnonaukowej. Na szczęście więcej jest tego pierwszego, jednak stylistycznie autor wychodzi trochę ponad poziom "książki o faktach", w dodatku nieźle balansuje fakty i problematykę. Z jednej strony wprowadza mnóstwo twardej, konkretnej wiedzy - siłą rzeczy strzela licznymi faktami, datami, nazwiskami, miejscowościami, nazwami związków taktycznych ect - z drugiej widać, że moderuje strumień i faktów. Faktów dostarcza tyle ile trzeba, wie kiedy pominąć nudne informacje - opisuje wiele starć, ale wiele też pomija, zwłaszcza te, które nie mają znaczenia dla wojny.

To co najważniejsze w tej książce to jednak wiedze na temat wojny pancernej. Widać, że autor był pancerniakiem - dostarcza mnóstwa praktycznych faktów, ale i zrozumienia problematyki wojny pancernej nieosiągalnych dla historyka kanapowego. Wie na jakie detale należy zwrócić uwagę, wie co jest istotne dla dywizji pancernych, wie jakie czynniki sprzyjały ich działaniom, a jakie wręcz przeciwnie. Mówiąc krótko: autor pomaga łączyć kropki.

Polecam!

Ta książka to hybryda pełnowartościowej monografii historycznej i pozycji popularnonaukowej. Na szczęście więcej jest tego pierwszego, jednak stylistycznie autor wychodzi trochę ponad poziom "książki o faktach", w dodatku nieźle balansuje fakty i problematykę. Z jednej strony wprowadza mnóstwo twardej, konkretnej wiedzy - siłą rzeczy strzela licznymi faktami, datami,...

"Zimne potwory w akcji"
Znakomita monografia "wojny pancernej" na froncie wschodnim w pierwszych dwóch latach konfliktu.
Napisana przez eksperta od tych spraw, w bardzo ciekawy i wciągający sposób. Bardzo rzadko się zdarza, że fachowa książka tak wciąga. ("Mawiali kiedyś: "Jak wir w Odrze, po tonącej betoniarce na chodzie ;-).
Oprócz analizy samych starć z udziałem czołgów, mamy porównania sił i sprzętu. Nie tylko w formie tabelarycznej, ale i opisowej.
Autor polemizuje z mitami dotyczącymi Pancerwaffe i jej "czerwonego odpowiednika" narosłymi i powtarzanymi w wielu publikacjach. Podaje pod wątpliwość niektóre ustalenia takich tuzów jak David M. Glantz. W wielu przypadkach muszę się z nim zgodzić.
Czasami tekst wiodący jest przeplatany nielicznymi wspomnieniami, co jeszcze bardziej ubarwia "akcję".
Nie jest to jednak książka dla wszystkich. Jeżeli nie rajcuje Cię atak drugiego korpusu pancernego na pozycję 3 brygady czołgów - odpuść sobie tą pozycję. Unikniesz rozczarowania. Jeżeli jednak w myślach dowodziłeś tym korpusem - ta pozycja jest dla Ciebie !
Czy książka ma wady? Moim zdaniem dwie...
Zbyt mała ilość map, trzeba czasami sięgać po inne źródła. I przypisy na końcu wydania.
Nie są to jednak poważne potknięcia.
Publikacja składa się z dwóch tomów i mam nadzieję, że ten drugi będzie na poziomie pierwszego.
Wydanie w miękkiej oprawie, klejone na dobrej jakości papierze.
Ze swej strony - mnie się bardzo podobała, ale musisz lubić ten styl.

"Zimne potwory w akcji"
Znakomita monografia "wojny pancernej" na froncie wschodnim w pierwszych dwóch latach konfliktu.
Napisana przez eksperta od tych spraw, w bardzo ciekawy i wciągający sposób. Bardzo rzadko się zdarza, że fachowa książka tak wciąga. ("Mawiali kiedyś: "Jak wir w Odrze, po tonącej betoniarce na chodzie ;-).
Oprócz analizy samych starć z udziałem...