Słuchając, ciężko mi było się skoncentrowć. Do powtórzenia w wersji papierowej

Słuchając, ciężko mi było się skoncentrowć. Do powtórzenia w wersji papierowej

Mnóstwo ciekawostek o życiu nie tylko w głębinach oceanu. Jeśli kogoś interesuje taka tematyka to wiele dowie się z tej pozycji , piękne zdjęcia zawsze wzbogacają książkę.

Mnóstwo ciekawostek o życiu nie tylko w głębinach oceanu. Jeśli kogoś interesuje taka tematyka to wiele dowie się z tej pozycji , piękne zdjęcia zawsze wzbogacają książkę.

Książka zaskoczyła mnie dwa razy. Pierwszy raz pozytywnie: sugerując się trochę opisem a trochę okładką, byłam przekonana, że treść będzie dotyczyła jedynie zwierząt, nie zaś geologii. Przynać jednak muszę, że początkowe rozdziały, które jej dotyczyły, okazały się dla mnie neizwykle interesujące. Drugi raz niestety niegatywnie. W mojej opinii przedostatni rozdział dotyczący spożywania stworzeń morskich był pisany na siłę i nie pasował do pozostałej treści. Podjęta wyliczanka kto, co i w jaki sposób jadł, bez refleksji na temat choćby rybołówstwa - według mnie - nie wniosło do książki nic wartościowego.
Myślę, że trochę do życzenia pozostawiają także ilustracje. Jest to ogólny problem tego typu książek, analogiczny występuje weług mnie np. w pozycji "Monarchowie mórz". Są one wrzucone w środek treści, zebrane razem, utrudniając czytanie i zmuszając do oderwania się od tektu i wertowania stron w poszukiwaniu fotografii. Oczyiwiście rozumiem z czego to wynika, jednak zawsze będę optowała za rysunkami/fotografiami w ciągu tekstu.
Mimo to książkę czytało się przyjemnie i wyciągnęłam z niej dużo ciekawych informacji.

Książka zaskoczyła mnie dwa razy. Pierwszy raz pozytywnie: sugerując się trochę opisem a trochę okładką, byłam przekonana, że treść będzie dotyczyła jedynie zwierząt, nie zaś geologii. Przynać jednak muszę, że początkowe rozdziały, które jej dotyczyły, okazały się dla mnie neizwykle interesujące. Drugi raz niestety niegatywnie. W mojej opinii przedostatni rozdział dotyczący...

7,5/10
Nie miałem pojęcia, że ocean jest aż tak wspaniały.

7,5/10
Nie miałem pojęcia, że ocean jest aż tak wspaniały.

Bardzo dobra książka o oceanach, o życiu w nich, o zagrożeniach dla ocenaów, które powuduje rabunkowa gospodarka człowieka, o wzajemnym powiązaniu wszystkich oceanów na Ziemi. Książkę czyta się bardzo dobrze, nie ma nudy.

Bardzo dobra książka o oceanach, o życiu w nich, o zagrożeniach dla ocenaów, które powuduje rabunkowa gospodarka człowieka, o wzajemnym powiązaniu wszystkich oceanów na Ziemi. Książkę czyta się bardzo dobrze, nie ma nudy.

Książka ciekawa ale struktura jak domek z kloców lego - ciekawostki pododawane jedna do drugiej. Co gorsze - różnej wagi te ciekawostki, od zapowiedzi rzeczy ważnych, do zupełnie marginalnych. Lepiej byłoby skupić się na mniejszej liczbie tematów (ważnych) i potraktować je bardziej dogłębnie (nomen omen ;-)

Książka ciekawa ale struktura jak domek z kloców lego - ciekawostki pododawane jedna do drugiej. Co gorsze - różnej wagi te ciekawostki, od zapowiedzi rzeczy ważnych, do zupełnie marginalnych. Lepiej byłoby skupić się na mniejszej liczbie tematów (ważnych) i potraktować je bardziej dogłębnie (nomen omen ;-)

"Bardzo chętnie sięgnę po "Tajemnicze życie oceanów" tego samego autora", piszę w swojej marcowej recenzji "Tajemniczego życia grzybów". No i proszę, oto jestem. Grzybiarz z pasji wziął mnie tym razem na zwiedzanie biologicznej działki, którą zajmuje się zawodowo. Temat szeroki jak sam ocean - jest i o samym bezkresie mórz (ich narodzinach, obiegu mas wody, ich fizyce jako takiej, nieniebieskości wody, falach, tektonice),jak i jego mieszkańcach - ich rozmnażaniu, sojuszach, kamuflażu, truciznach, monstrualnej przeszłości i życiu w otchłaniach wodnego Hadesu. Książka dzieli się pod tym względem mniej-więcej pół na pół, jeżeli jesteś tu dla samych zwierząt - to musisz przedrzeć się przez sporo tekstu o ich domie, czasem napisanego bardziej niż mniej skomplikowanym słownictwem (ale nie aż tak skomplikowanym, by przez niego brnąć).

W historii o grzybach irytowało mnie nieuporządkowanie tematów, niemożność posklejania wyraźnie łączących się informacji i czasem zbyt krótkie czy leżące za bardzo luzem ciekawostki. Ciągnąc swoją opowieść o oceanie Hofrichter jest bardziej zdyscyplinowany, fragmenty są lepiej powiązane i pełniejsze w informacje. Najsłabszy jest przedostatni rozdział omawiający owoce morza (krótki, wyliczankowy, kilka interesujących ciekawostek nie ratuje całości),cała reszta trzyma dobry poziom. Jakkolwiek dział poświęcony ochronie środowiska jest dość krótki, sam motyw przeplata się z innymi kwestiami przez całą książkę. Cóż, podwodny raj najpierw odebrał Hofrichterowi mowę, a dwadzieścia lat później widok morskiego cmentarzyska złamał mu serce - jak o tym nie pisać?

"Tajemnicze życie oceanów" to interesująca pozycja popularnonaukowa poruszająca temat Błękitnej Planety raczej szerzej niż głębiej - a że niestety (nie licząc podziękowań i zdjęć) ma zaledwie dwieście stron... No, to wciąż ciekawe przedstawienie tematu z punktu widzenia biologa morskiego, który mówi do czytelnika jak do człowieka, a w fachowym omawianiu zagadnień nie brakuje mu wrażliwości czy łagodnego poczucia humoru. No, panie Hofrichter, jest gwiazdkę wyżej, widzimy się przy następnej książce, proszę pisać.

"Bardzo chętnie sięgnę po "Tajemnicze życie oceanów" tego samego autora", piszę w swojej marcowej recenzji "Tajemniczego życia grzybów". No i proszę, oto jestem. Grzybiarz z pasji wziął mnie tym razem na zwiedzanie biologicznej działki, którą zajmuje się zawodowo. Temat szeroki jak sam ocean - jest i o samym bezkresie mórz (ich narodzinach, obiegu mas wody, ich fizyce jako...

„Tajemnicze życie oceanów” to pozycja w sam raz dla miłośników niezmierzonych głębin bogatych w przepiękny i kolorowy świat fauny i flory. Robert Hofrichter w przystępny i bardzo interesujący sposób przybliżył czytelnikom choć trochę wiedzę na temat oceanów. Dowiadujemy się bowiem m. in. skąd w ogóle wzięła się woda na naszej planecie i w jaki sposób możliwe było, by rozwinęło się w niej tak różnorodne życie.

Takie ciekawostki nie służą jednak jedynie jako rozrywka. Autor pragnie bowiem przekazać nam najważniejszą prawdę – by za wszelką cenę chronić podwodny świat, gdyż nasza działalność powoli zabija ten cudowny ekosystem. Ocean nie potrzebuje ludzi, jednak my potrzebujemy oceanu! Co ciekawe, nie potrzeba ogromnych nakładów pieniężnych i wielkich inicjatyw, wystarczy zostawić ocean w spokoju, a on odrodzi się sam, co na szczęście dzieje się już w niektórych miejscach na świecie.

Podsumuję pięknymi słowami autora: „bez niego [oceanu] nie byłoby życia na naszej planecie. Bez niego istniałby tylko ułamek wszystkich cudów, które nas otaczają. Bez niego brakowałoby nam romantyzmu i postrachu niepojętej siły pierwotnej. Oceanowi zawdzięczamy wszystko”.

„Tajemnicze życie oceanów” to pozycja w sam raz dla miłośników niezmierzonych głębin bogatych w przepiękny i kolorowy świat fauny i flory. Robert Hofrichter w przystępny i bardzo interesujący sposób przybliżył czytelnikom choć trochę wiedzę na temat oceanów. Dowiadujemy się bowiem m. in. skąd w ogóle wzięła się woda na naszej planecie i w jaki sposób możliwe było, by...

Zawiera odpowiedzi na bardzo ważne i gruntowe pytania, pełna uroczych ciekawostek, ale także zwraca uwagę na poważne zagrożenia, cudna.

Zawiera odpowiedzi na bardzo ważne i gruntowe pytania, pełna uroczych ciekawostek, ale także zwraca uwagę na poważne zagrożenia, cudna.

To jest książka, którą uwielbiam. Brakuje mi w niej tylko kolorowych zdjęć lub ilustracji. Sekwencja rozdziałów, dzięki przytoczeniu podstawowych i zamierzchłych procesów, umożliwia zrozumienie aktualnego stanu rzeczy.

To jest książka, którą uwielbiam. Brakuje mi w niej tylko kolorowych zdjęć lub ilustracji. Sekwencja rozdziałów, dzięki przytoczeniu podstawowych i zamierzchłych procesów, umożliwia zrozumienie aktualnego stanu rzeczy.