Malmö Rodriguez to 23 letni chłopak po studiach i bez pracy. Wujek głównego bohatera umiera w swoim domu, gdzie leży kilka dni, a w tym czasie koty denata żywią się jego ciałem. Malmö postanawia sprzedać zwierzęta po zmarłym Wujku. Przez internet nawiązuje kontakt z ekscentrycznym kolekcjonerem, zainteresowanym zakupem kotów, po czym rusza w daleką drogę, aby dostarczyć dwa czarne futrzaki do nowego właściciela.

To zaledwie otwarcie historii, która jest zabawna, przerażająca i bez przerwy podtrzymuje zainteresowanie czytelnika.

Kolejny raz otrzymaliśmy od Ortiza bardzo ciekawą i oryginalną opowieść. Autor ponownie porusza temat śmierci, ale tym razem od zupełnie innej strony.

Styl graficzny autora nie uległ zmianie, ale rysunki w tym komiksie podobały mi się jeszcze bardziej niż w Popiołach.

Zdecydowanie jest to rewelacyjny komiks. Alvaro Ortiz prezentuje bardzo wysoki poziom jakości narracji i konstrukcji komiksu. Czyta się przyjemnie, a przez opowieść jesteśmy prowadzeni jak po sznurku, aż do zaskakującego finału.

Malmö Rodriguez to 23 letni chłopak po studiach i bez pracy. Wujek głównego bohatera umiera w swoim domu, gdzie leży kilka dni, a w tym czasie koty denata żywią się jego ciałem. Malmö postanawia sprzedać zwierzęta po zmarłym Wujku. Przez internet nawiązuje kontakt z ekscentrycznym kolekcjonerem, zainteresowanym zakupem kotów, po czym rusza w daleką drogę, aby dostarczyć dwa...

Fajna kreska, sporo tekstu, dziwna historia. To sprawia, że komiks, tak inny od standardowych komiksów, wciąga.

Okazuje się, że można być kolekcjonerem wszystkiego, np. artefaktów z miejsc zbrodni. Młody, znudzony życiem człowiek, aspirujący do roli pisarza, dostarcza koty zmarłego wujka do kolekcjonera. Przypadek sprawia, że pozostaje w miejscowości kolekcjonera. Znajduje pracę w lokalnym motelu, ma nawet namiastkę dziewczyny, zaczyna też się zaprzyjaźniać z kolekcjonerem. W końcu Malmo ma pomysł na pisanie. Nie będzie to jednak twór z gatunku literatury pięknej.. Kolekcjoner, jego zbiory i opowieści o ich historii odciskają swoje piętno na chłopaku.
Do czego może posunąć się zblazowany młody człowiek, bez perspektyw i pomysłu na przyszłość ?

Mroczna, miejscami mocno makabryczna historia. Zdecydowanie dla dorosłego czytelnika.

Fajna kreska, sporo tekstu, dziwna historia. To sprawia, że komiks, tak inny od standardowych komiksów, wciąga.

Okazuje się, że można być kolekcjonerem wszystkiego, np. artefaktów z miejsc zbrodni. Młody, znudzony życiem człowiek, aspirujący do roli pisarza, dostarcza koty zmarłego wujka do kolekcjonera. Przypadek sprawia, że pozostaje w miejscowości kolekcjonera. Znajduje...

Ciekawy komiks, z ładną kreską i kryminalnym zacięciem fabuły

Ciekawy komiks, z ładną kreską i kryminalnym zacięciem fabuły

Bardzo zaskakująca historia. Nawet kiedy już myślałam, że wiem jak to się rozwiąże to sprawa przyjęła inny obrót.
Dopiero na koniec dowiadujemy się czego tak właściwie dotyczyła ta historia.

Bardzo zaskakująca historia. Nawet kiedy już myślałam, że wiem jak to się rozwiąże to sprawa przyjęła inny obrót.
Dopiero na koniec dowiadujemy się czego tak właściwie dotyczyła ta historia.

Alvaro Ortiz wie jak opowiedzieć fajną historię, nie popełniając częstych błędów komiksiarzy z tendencją do rozwlekania banału na setki stron. "Murderabilia" to zwięzła opowieść bez gadających głów, z prostą kreską i pełną absurdów fabułą, która jest jednak na tyle prawdopodobna, że mogłaby się faktycznie wydarzyć. Rzecz o poszukiwaniu przeżycia, intensywnego bodźca, który będzie inspiracją do tworzenia lub do przełamania bezgranicznej nudy. Klimat zapyziałych prowincji, ciekawy twist i balansowanie na granicy parodii. Urocze.

Alvaro Ortiz wie jak opowiedzieć fajną historię, nie popełniając częstych błędów komiksiarzy z tendencją do rozwlekania banału na setki stron. "Murderabilia" to zwięzła opowieść bez gadających głów, z prostą kreską i pełną absurdów fabułą, która jest jednak na tyle prawdopodobna, że mogłaby się faktycznie wydarzyć. Rzecz o poszukiwaniu przeżycia, intensywnego bodźca, który...

Jakie są skutki nudy? Zwłaszcza jeśli tę nudę przegania się obcując z przedmiotami związanymi ze zbrodnią. A konkretnie rzecz ujmując z morderstwami. Czasami wyjątkowo okrutnymi. ‎Jeśli jesteście ciekawi, zapoznajcie się z treścią tego komiksu. Może nie powala wartką akcją ani rysunkami wykonanymi ze szczególnym pietyzmem, ale coś w sobie ma. Nawet jeśli jest to przykra prawda o młodych ludziach, którzy pałętają się bez celu po okolicy. Z kocią ostrożnością polecam.

Jakie są skutki nudy? Zwłaszcza jeśli tę nudę przegania się obcując z przedmiotami związanymi ze zbrodnią. A konkretnie rzecz ujmując z morderstwami. Czasami wyjątkowo okrutnymi. ‎Jeśli jesteście ciekawi, zapoznajcie się z treścią tego komiksu. Może nie powala wartką akcją ani rysunkami wykonanymi ze szczególnym pietyzmem, ale coś w sobie ma. Nawet jeśli jest to przykra...

"Murderabilia" to niebanalna historia z nutą grozy, momentami obrzydza, ale niewątpliwie wciąga i zaskakuje. Obrazy tworzone według pewnego schematu nadają historii swoisty charakter i dopełniają całość.
Polecam fanom groteskowych historii z nutą tajemnicy.

Początek przygody zaczął się obiecująco i z chęcią sięgnę po inne komiksy, które stanowią miłą odmianę.

Całość na blogu https://biblioteczka-pauli.blogspot.com/2019/08/alvaro-ortiz-murderabilia.html

"Murderabilia" to niebanalna historia z nutą grozy, momentami obrzydza, ale niewątpliwie wciąga i zaskakuje. Obrazy tworzone według pewnego schematu nadają historii swoisty charakter i dopełniają całość.
Polecam fanom groteskowych historii z nutą tajemnicy.

Początek przygody zaczął się obiecująco i z chęcią sięgnę po inne komiksy, które stanowią miłą odmianę.

Całość na...

Komiks z odrobiną grozy, ale śmieszny. Momentami lekko obrzydza. Wciąga i zaskakuje. Polecam na odstresowanie się.

Komiks z odrobiną grozy, ale śmieszny. Momentami lekko obrzydza. Wciąga i zaskakuje. Polecam na odstresowanie się.

Ten komiks dostarczył mi wszystkiego, czego oczekuje od komiksu z nadwyżką. Nie moglam się oderwać.

Ten komiks dostarczył mi wszystkiego, czego oczekuje od komiksu z nadwyżką. Nie moglam się oderwać.

Przedziwaczna i niebanalna... szkoda że trąci homofobią.

Przedziwaczna i niebanalna... szkoda że trąci homofobią.