"Skóra z tysiąca bestii" to komiks, który mocno czerpie ze znanych nam baśni i podań ludowych.

Główna bohaterka - księżniczka Jeżynka pada ofiarą swego chorobliwie zazdrosnego ojca - króla Jelonka. Przywdziewa on za pomocą czarów tytułową skórę na swoją córkę, sprawiając, że dziewczyna nade wszystko łaknie ludzkiego mięsa. Przypadłość ta skutecznie utrudnia jej odnalezienie swojego ukochanego - księcia Luca.

Pomysł na historię bardzo mi się podobał, jednak nie mogłam przyzwyczaić się do kreski i same ilustracje w ogóle mnie nie porwały (choć muszę przyznać, że scena erotyczna była rozrysowana bardzo subtelnie i ze smakiem). Sam fortel, jakiego dopuścił się Lou przy pomocy czarowni... to znaczy wróżki Margot też był pomysłowy, dwuznaczny i zdecydowanie wpisujący się w dzisiejsze czasy.

"Skóra z tysiąca bestii" to komiks, który mocno czerpie ze znanych nam baśni i podań ludowych.

Główna bohaterka - księżniczka Jeżynka pada ofiarą swego chorobliwie zazdrosnego ojca - króla Jelonka. Przywdziewa on za pomocą czarów tytułową skórę na swoją córkę, sprawiając, że dziewczyna nade wszystko łaknie ludzkiego mięsa. Przypadłość ta skutecznie utrudnia jej...

https://salomonik.eu/blog/przeczytane/3134-skora-z-tysiaca-bestii

https://salomonik.eu/blog/przeczytane/3134-skora-z-tysiaca-bestii

Zacznę od kreski, a właściwie od akwarelowej plamy, bo to jest technika, którą wykorzystała autorka. Obraz może nie jest najpiękniejszy, lecz również nie odstręcza czytelnika. Jeśli zaś chodzi o treść, to z nią bywa różnie. Otóż, wyraźnie widać paralele do baśni. W szczególność baśni braci Grimm. W sposób bezpośredni, ponieważ książka o tym tytule pojawia się na kartach komiksu, jak i pośredni – aluzje do sukni spakowanej w skorupce orzecha, ubranie uszyte ze skór zwierząt, miłość, bynajmniej nie rodzicielska, ojca do córki. I mimo tego, że nie miałam problemu z rozszyfrowaniem natchnienia autorki, to jakoś treść mnie nie porwała. Nawet pomimo pojawiającego się tu i ówdzie żartu. Może to kwestia nieporadnego tłumaczenia. A może feministyczne poglądy, które dość często wysuwały się na pierwszy plan. Nie ośmielę się zachęcać do lektury.

Zacznę od kreski, a właściwie od akwarelowej plamy, bo to jest technika, którą wykorzystała autorka. Obraz może nie jest najpiękniejszy, lecz również nie odstręcza czytelnika. Jeśli zaś chodzi o treść, to z nią bywa różnie. Otóż, wyraźnie widać paralele do baśni. W szczególność baśni braci Grimm. W sposób bezpośredni, ponieważ książka o tym tytule pojawia się na kartach...

„Wieloskórka” to dosyć kontrowersyjna baśń braci Grimm ze względu na wątek kazirodczy. Zdarzały się wydania pozbawione tego elementu. Komiks autorstwa Stephane Fert nie tylko pozostawia ten wątek, ale również dodaje masę innych baśniowych elementów.

Księżniczka Jeżynka jest córką prostej chłopki i władcy lasu króla Jelonka. Po śmierci swojej matki dziewczyna zamieszkuje w lesie, a chronią ją magiczne zwierzęta. Pewnego dnia jednak spotyka Lou, młodego chłopaka zainteresowanego naukami przyrodniczymi.

Komiks garściami czerpie z różnych baśni. Bierze przy tym zarówno te bardziej mroczne elementy, jak i te dosyć komiczne. Przy tym też nie obawia się wyśmiania pewnych schematów i bawienia się nimi. Bohaterowie nie odgrywają takich ról do jakich mogą być przyzwyczajeni czytelnicy. Nie za bardzo jednak rozumiem czemu miał służyć pewien drobny zwrot akcji finale. Wydawało mi się to trochę znikąd i zupełnie niepotrzebne.

Jest to przy tym komiks o tym czym naprawdę jest magia i opowieści. Z jednej strony podkreślona jest istota natury samych historii, ale z drugiej też zwraca się uwagę, ze kurczowe trzymanie się zużytych schematów może być szkodliwe.

Warstwa graficzna jest naprawdę piękna. Poszczególne plansze są malowane ciemnymi kolorami, przez co ma się wrażenie do czynienia z mroczną baśnią. Projekty postaci i kostiumów są naprawdę pomysłowe. Podobało mi się jak była rysowana Jeżynka – z jednej strony jest mocno zbudowana z dużymi udami, ale z drugiej strony potrafi też wyglądać zachwycająco.

Polecam komiks miłośnikom klasycznych baśni braci Grimm. Należy pamiętać, że jest to pozycja dla dojrzałego czytelnika i nie zalecam czytania jej dzieciom.

„Wieloskórka” to dosyć kontrowersyjna baśń braci Grimm ze względu na wątek kazirodczy. Zdarzały się wydania pozbawione tego elementu. Komiks autorstwa Stephane Fert nie tylko pozostawia ten wątek, ale również dodaje masę innych baśniowych elementów.

Księżniczka Jeżynka jest córką prostej chłopki i władcy lasu króla Jelonka. Po śmierci swojej matki dziewczyna zamieszkuje w...

Dość nietypowa historia, trochę mroczna ale ze znakomitym humorem. Inna niż wszystkie. Miałem mieszane uczucia jak zacząłem ja czytać. Zarówno do kreski jaki i do historii. Ale muszę przyznać ze im dalej czytałem tym bardziej mi się podobała. Jest cięty zart, są ciekawe zwroty, jest wartka akcja, przygoda, horror, dramat, odrobina erotyki No i magii :) świetna pozycja. Na pewno do niej wrócę. Osobiście polecam :) ale zdaje sobie sprawę ze nie każdemu zie spodoba.

Dość nietypowa historia, trochę mroczna ale ze znakomitym humorem. Inna niż wszystkie. Miałem mieszane uczucia jak zacząłem ja czytać. Zarówno do kreski jaki i do historii. Ale muszę przyznać ze im dalej czytałem tym bardziej mi się podobała. Jest cięty zart, są ciekawe zwroty, jest wartka akcja, przygoda, horror, dramat, odrobina erotyki No i magii :) świetna pozycja. Na...

Dość specyficzna wariacja odnośnie znanej baśni, zmieniona i dostosowana do współczesnych czasów, realiów i to co się obecnie dzieje. Może nie aż tak mroczna i przerażająca jak oryginał, jednak nadal z poczuciem niepewności, napięcia, tajemnicy, mroku jak również baśniowości, magii czy też odrobiny ironicznego humory, z tym, że w zupełnie innej dawce...

Opowieść o wyraźnie feministycznym wydźwięku, wątkach genderowskich (wyglad księcia),dość ciekawie pokazanej inicjacji seksualnej (nie wulgarnej) z niejednoznacznym zakończeniem. Ponadto dostrzegłam tutaj historię o niechcianym małżeństwie, poszukiwaniu swojego miejsca na świecie, buncie przeciw stereotypom i powszechnie przyjętym zasadom a także złamaniu ich i postępowaniu nie szablonowo.

Niemniej każdy może i będzie odczytywać komiks inaczej.
Chciałabym wspomnieć, że mimo iż okładka może sugerować baśń nie jest to komiks dla dzieci - jeśli już to dorosłej i dojrzałej młodzieży oraz dorosłych.

Ilustracje... interesujące - nie spodobają się każdemu.
Całość - nietuzinkowa i zaskakująca wariacja odnośnie baśni, która zainteresuje nie jednego czytelnika a być może nawet badaczy baśni

Dość specyficzna wariacja odnośnie znanej baśni, zmieniona i dostosowana do współczesnych czasów, realiów i to co się obecnie dzieje. Może nie aż tak mroczna i przerażająca jak oryginał, jednak nadal z poczuciem niepewności, napięcia, tajemnicy, mroku jak również baśniowości, magii czy też odrobiny ironicznego humory, z tym, że w zupełnie innej dawce...

Opowieść o...

Obłędna oprawa graficzna i dobra baśniowa historia.

Obłędna oprawa graficzna i dobra baśniowa historia.

Dziwne, ale takie miało być. Dużo abstrakcji, łamania schematów, zaskakującego humoru, walki ze stereotypami. Doceniam za wyjątkowy styl rysunku i umiejętność sugestywnego kreowania obrazu.

Dziwne, ale takie miało być. Dużo abstrakcji, łamania schematów, zaskakującego humoru, walki ze stereotypami. Doceniam za wyjątkowy styl rysunku i umiejętność sugestywnego kreowania obrazu.

Piękny i wartościowy remiks klasycznej baśni. Więcej w recenzji

https://www.filmawka.pl/skora-z-tysiaca-bestii-basn-emancypacyjna-recenzja/

Piękny i wartościowy remiks klasycznej baśni. Więcej w recenzji

https://www.filmawka.pl/skora-z-tysiaca-bestii-basn-emancypacyjna-recenzja/

Miłe zaskoczenie. Kapitalna oprawa graficzna i oparta luźno na baśni braci Grimm fabuła ze świetną końcówką, poczuciem humoru i podtekstem. Mądra i dowcipna rzecz

Miłe zaskoczenie. Kapitalna oprawa graficzna i oparta luźno na baśni braci Grimm fabuła ze świetną końcówką, poczuciem humoru i podtekstem. Mądra i dowcipna rzecz