Publikacja poświęcona krótkiej, dwutygodniowej, wojnie serbsko-bułgarskiej która wydarzyła się w roku 1885.
Wojnie o której mało kto dziś cokolwiek wie, a która w swoim czasie angażowała uwagę głównych mocarstw światowych choć jej skala i ważność państw biorących w niej udział były nieproporcjonalne do uwagi jakiej jej poświęcano.
Książka jest cegiełką wypełniającą lukę o tematyce bałkańskiej jaką mamy na naszym rodzinnym rynku czytelniczym. Lukę która jest ogromna i powoduje, że mało wiemy o dziejach tego regionu i losach ludów słowiańskich go zamieszkujących, a już kompletną abstrakcją są wojny wieku XIX czy XX toczone przez państwa tego obszaru między sobą po zrzuceniu władzy Turków.
Autor całościowo przedstawił konflikt serbsko-bułgarski z jego aspektem międzynarodowym i skomplikowaną sytuacją polityczną i wojskową Bałkanów w II połowie XIX wieku. Taka forma daje czytelnikowi całościowy obraz sytuacji i pozwala wyczerpać zagadnienie na stosunkowo niewielkiej liczbie stron.
Natomiast wadą publikacji jest mocniejszy akcent na stronę bułgarską (o czym już wspominano we wcześniejszych recenzjach) w której autor zdecydowanie lepiej się czuje oraz mapy zamieszczone w książce. Mapy których jest zbyt mało a do tego są zbyt proste i schematyczne gdzie nie ma miejsca na dokładniejsze odwzorowanie terenu walk z którymi musiały się mierzyć obie antagonistyczne strony. Jest to dużą wadą bowiem uniemożliwia niezorientowanemu, w geografii obszaru i warunkach fizycznych, czytelnikowi (czyli większości czytających) dokładniejsze wczucie się w działania bojowe obu stron.
Warto poświęcić tej książce trochę uwagi. Czytelnik nawet niezbyt zainteresowany będzie usatysfakcjonowany po lekturze, a zarazem uzyska pełnowartościową dawkę wiedzy o nieznanym konflikcie.

Publikacja poświęcona krótkiej, dwutygodniowej, wojnie serbsko-bułgarskiej która wydarzyła się w roku 1885.
Wojnie o której mało kto dziś cokolwiek wie, a która w swoim czasie angażowała uwagę głównych mocarstw światowych choć jej skala i ważność państw biorących w niej udział były nieproporcjonalne do uwagi jakiej jej poświęcano.
Książka jest cegiełką wypełniającą lukę o...

Przede wszystkim wielki plus za podjęcie mało znanej w Polsce tematyki jaką jest wojna serbsko-bułgarska w 1885 roku. Nie był to jakiś wielki konflikt, ot lokalne, kilkunastodniowe starcie dwóch sąsiadów, które niespodziewanie zakończyło się zwycięstwem Bułgarów. Jeśli chodzi o strukturę, to w zasadzie praca jest modelowym przykładem jak powinny wyglądać tego typu pozycje. Mamy więc wstęp polityczny, w którym poznajemy przyczyny wojny, opis walczących armii, omówienie teatru działań wojennych, a następnie plany wojenne zwaśnionych stron oraz creme de la creme, czyli omówienie działań wojennych. W ostatnim rozdziale czytelnik dostaje jeszcze rozdział o kwestiach dyplomatycznych i rozmowach pokojowych. Drobnym mankamentem jest to, że autor lepiej czuje się w tematach bułgarskich (nie powinno to dziwić, skoro Dariusz Faszcza wcześniej napisał książkę o armii bułgarskiej w czasie pierwszej wojny światowej),dominuje perspektywa tego kraju i trochę zabrakło mi większego spojrzenia ze strony serbskiej.

Przede wszystkim wielki plus za podjęcie mało znanej w Polsce tematyki jaką jest wojna serbsko-bułgarska w 1885 roku. Nie był to jakiś wielki konflikt, ot lokalne, kilkunastodniowe starcie dwóch sąsiadów, które niespodziewanie zakończyło się zwycięstwem Bułgarów. Jeśli chodzi o strukturę, to w zasadzie praca jest modelowym przykładem jak powinny wyglądać tego typu pozycje....

W 1885 roku Serbowie zebrali od Bułgarów w skórę, a i Radomir Putnik się nie wykazał, ale nie przeszkadza mi to docenić wartości tej książki. Wprawdzie nie spodziewam się, żeby ten konflikt zainteresował dużą liczbę polskich czytelników (brawa dla wydawcy za odwagę!),za to jeśli już się nim zainteresują, to otrzymają perełkę. Dałbym ocenę 10/10, ale autor ewidentnie lepiej orientuje się w literaturze bułgarskiej i perspektywy serbskiej jest dla mnie trochę zbyt mało. Ogólnie jest tu jednak wszystko co trzeba: tło polityczne, opisy bitew, działania dyplomatyczne, fajny materiał ilustracyjny... Z niecierpliwością czekam na kolejną książkę.

W 1885 roku Serbowie zebrali od Bułgarów w skórę, a i Radomir Putnik się nie wykazał, ale nie przeszkadza mi to docenić wartości tej książki. Wprawdzie nie spodziewam się, żeby ten konflikt zainteresował dużą liczbę polskich czytelników (brawa dla wydawcy za odwagę!),za to jeśli już się nim zainteresują, to otrzymają perełkę. Dałbym ocenę 10/10, ale autor ewidentnie lepiej...