Bardzo przeciętny reportaż.

Przede wszystkim warto książkę zderzyć z marketingową zapowiedzią na okładce. Krótki opis sugeruje tempo i skalę przeżyć niemal jak u Jana Karskiego.

Katyń, przedwojenny półświatek, AK i parę innych nośnych zapowiedzi. W toku lektury okazuje się jednak, że Katyń w tytule książki pojawia się mocno na wyrost i trudno oprzeć się wrażeniu, że jest w nim po to, żeby za wszelką cenę przykuć uwagę czytelnika (w stylu clickbaitowych tytułów na portalach internetowych). Poza tym wiele innych, szumnie zapowiedzianych wydarzeń działo się bez udziału bohatera reportażu, w pewnym sensie obok niego.

Jasne, to nie odbiera bohaterowi książki absolutnie niczego i bez dwóch zdań swoje podczas wojny wycierpiał.

Jednak trochę odbiera wiarygodności autorowi, który wiele punktów tej biografii po prostu zapychał pobocznymi wątkami, niezwiązanymi z bohaterem. I na siłę ubiera narrację w przesadzone emocje, każde drobne spotkanie urasta tu do rangi dziejowego wydarzenia. To momentami wręcz infantylne, co przeszkadza w lekturze.

Z drugiej strony to dobrze, że reportaż o Henryku Troszczyńskim powstał, bo im więcej kronik tamtych wydarzeń, tym większa szansa, że o nich nie zapomnimy.

Bardzo przeciętny reportaż.

Przede wszystkim warto książkę zderzyć z marketingową zapowiedzią na okładce. Krótki opis sugeruje tempo i skalę przeżyć niemal jak u Jana Karskiego.

Katyń, przedwojenny półświatek, AK i parę innych nośnych zapowiedzi. W toku lektury okazuje się jednak, że Katyń w tytule książki pojawia się mocno na wyrost i trudno oprzeć się wrażeniu, że jest...

„chłopak z katynia” to książka-wspomnienie o życiorysie henryka troszczyńskiego, jednego ze świadków odkrycia zbrodni katyńskiej, uczestnika powstania warszawskiego i radiotelegrafisty. to barwna opowieść o warszawie tamtych lat, której plastyczne opisy czynią ją niejako równoległą bohaterką tej historii i kreślą jej socjologiczny charakter. narracja wyjątkowo realistycznie opowiada o cierpiącej wojnę stolicy i czyhającej wszędzie śmierci, która dzień po dniu wtapia się w codzienny krajobraz miasta. stworzona z zapisków troszczyńskiego opowieść to nauka o wartościach, o konieczności chwytania życia tu i teraz, korzystaniu z nadarzających się okazji. bez wydumanych zdań odsłania rzeczywistość przedwojennej i okupacyjnej polski: ślepotę dowódców powstania i ich działanie po omacku, próby rozpoczęcia normalnego życia, zsyłki na roboty przymusowe.

to właśnie w katyniu troszczyński jako jeden z pierwszych świadków odkrywa masowe groby brutalnie zamordowanych rodaków. wśród nich zauważa jedyną kobietę, tuż obok niej - małego chłopca. to o niego chodzi w tym dość clickbaitowym tytule, który sugeruje, że wątek katyński będzie w tej książce dominował. choć to zaledwie ułamek całej opowieści, troszczyńskiemu na zawsze zapada w pamięć widok chłopca, który do dziś pozostaje anonimowy. oprócz zastrzeżeń do tytułu, miejscami nie po drodze było mi również ze stylem, który bywał chaotyczny i nieadekwatnie potoczny, niepoważny. niemniej, to bogato ilustrowana literatura faktu będąca świadkiem jeszcze jednej poruszającej historii.

„chłopak z katynia” to książka-wspomnienie o życiorysie henryka troszczyńskiego, jednego ze świadków odkrycia zbrodni katyńskiej, uczestnika powstania warszawskiego i radiotelegrafisty. to barwna opowieść o warszawie tamtych lat, której plastyczne opisy czynią ją niejako równoległą bohaterką tej historii i kreślą jej socjologiczny charakter. narracja wyjątkowo realistycznie...

Książka bardzo mi się podobała. Historia życia bohatera mogłaby posłużyć jako scenariusz bardzo dobrego filmu. Ileż Pan Henryk przeżył, wycierpiał ale jak wiadomo „ chłopaki z Woli nie płaczą”. Książka warta polecenia bo przedstawia nie tylko dzieje z odkrycia zwłok pomordowanych w Katyniu Polaków ale też opisuje historię cierpiącej w czasie wojny Warszawy, w tym oczywiście głównego bohatera. Później dalsze losy w PRL- u i tu nasunęła mi się refleksja… Ciekawam jaką karierę w świecie fizyki mógł zrobić Pan Henryk gdyby dane mu było mieszkać gdzieś na Zachodzie…

Książka bardzo mi się podobała. Historia życia bohatera mogłaby posłużyć jako scenariusz bardzo dobrego filmu. Ileż Pan Henryk przeżył, wycierpiał ale jak wiadomo „ chłopaki z Woli nie płaczą”. Książka warta polecenia bo przedstawia nie tylko dzieje z odkrycia zwłok pomordowanych w Katyniu Polaków ale też opisuje historię cierpiącej w czasie wojny Warszawy, w tym oczywiście...

Z perspektywy życia człowieka nowoczesnego, czytając tę książkę, trudno jest uwierzyć, że opisuje prawdziwe wydarzenia z życia prawdziwego człowieka. Czyta się ją bardziej niczym książkę przygodową, która przedstawia mroczny świat. Jednak świadomość tego, że wydarzenia tam opisane działy się naprawdę, dodaje do całości dużą dozę poczucia grozy i jeszcze większą, podziwu dla Pana Henryka.
Niesamowicie opisana przedwojenna Warszawa, która wybrała Pana Henryka, i do której nieustannie wracał. Autor świetnie nadaje jej klimat poprzez używanie przedwojennych nazw potocznych oraz ówczesnego slangu.
Z mojej perspektywy, napisana chaotycznie co nieco utrudniało czytanie, ale dzięki temu zabiegowi uzyskuje się wrażenie jakby słuchało się wspomnień człowieka w wydaniu takim jakby je naprawdę opowiadał - bez upiększenia, bez chronologii, tylko faktyczna opowieść człowieka, który wracając wspomnieniami do dawnych lat, wtrącał wątki, które akurat mu się przypomniały i uznał, że warto o nich powiedzieć.
Niesamowita książka, świadectwo strasznej historii, którą należy znać i o której trzeba pamiętać. Bardzo polecam!

Z perspektywy życia człowieka nowoczesnego, czytając tę książkę, trudno jest uwierzyć, że opisuje prawdziwe wydarzenia z życia prawdziwego człowieka. Czyta się ją bardziej niczym książkę przygodową, która przedstawia mroczny świat. Jednak świadomość tego, że wydarzenia tam opisane działy się naprawdę, dodaje do całości dużą dozę poczucia grozy i jeszcze większą, podziwu dla...

Z początku trochę chaotyczna, ale z kolejnymi stronami wszystko nabiera sensu. Książka jak dla mnie to wspaniała lekcja histori o wydarzeniach o których każdy Polak powinien pamiętać. Doceniajmy takie książki bo wkrótce tylko one bedą świadkami tych strasznych wydarzeń.

Z początku trochę chaotyczna, ale z kolejnymi stronami wszystko nabiera sensu. Książka jak dla mnie to wspaniała lekcja histori o wydarzeniach o których każdy Polak powinien pamiętać. Doceniajmy takie książki bo wkrótce tylko one bedą świadkami tych strasznych wydarzeń.

"Chłopak z Katynia" jest to historia Henryka Troszczyńskiego, który przeżył wojnę i doświadczył wszystkich okropieństw z nią związanych. Jednym z wielu przeżyć było właśnie odkrycie w Katyniu grobów zamordowanych oficerów - niestanowi to jednak głównego wątku książki, jakby sugerował tytuł.
Jestem historykiem z wykształcenia, uczę historii, znam mnóstwo takich historii, przeczytałam wiele książek, a jednak zawsze towarzyszy mi podstawowe pytanie: jak to możliwe, że JEDEN CZŁOWIEK jest w stanie tyle znieść, przeżyć, przecierpieć...?!
Nie przesadzę jeśli napiszę, że każdy powinien przeczytać tę książkę!!!

"Chłopak z Katynia" jest to historia Henryka Troszczyńskiego, który przeżył wojnę i doświadczył wszystkich okropieństw z nią związanych. Jednym z wielu przeżyć było właśnie odkrycie w Katyniu grobów zamordowanych oficerów - niestanowi to jednak głównego wątku książki, jakby sugerował tytuł.
Jestem historykiem z wykształcenia, uczę historii, znam mnóstwo takich historii,...

Bardzo chwyta za serce. Niesamowite wspomnienia Pana Henryka. W wielu miejscach bije z nich przejmujący smutek, w innych radość z życia. Jednym słowem rewelacja.

Bardzo chwyta za serce. Niesamowite wspomnienia Pana Henryka. W wielu miejscach bije z nich przejmujący smutek, w innych radość z życia. Jednym słowem rewelacja.

Zastanawiam się jak przekazać wartość twórczą książki Jerzego A. Wlazło „Chłopak z Katynia". Świeżo po spotkaniu autorskim w ramach 42 Radomskiej Wiosny Literackiej bogatsza o wiedzę dotyczącą nie tylko tego jak powstawała książka, ale też jej bohatera, który wciąż żyje.
To Henryk Troszczyński, rocznik 1923. Urodzony i wychowany w Warszawie na Woli. Nadal o niesamowicie sprawnym umyśle, pomimo wieku. Jerzy Wlazło wysłuchał jego historii i napisał o nim książkę. Życie Henryka Troszczyńskiego to gotowy scenariusz filmowy. Wiem, że on by się z tym nie zgodził. Skromny starszy pan, który nie dostrzega w swoim życiorysie czegoś szczególnego. W dzieciństwie mieszkający na przedwojennej warszawskiej Woli. Ze szkolną delegacją składał życzenia urodzinowe Naczelnikowi Piłsudskiemu w Belwederze. W 1942 roku zesłany na przymusowe roboty w okolice Katynia dowiedział się o masowych grobach polskich oficerów. Obecny przy pierwszej ekshumacji. Nawet jego dzieci nie wiedziały, że był świadkiem tego przerażającego odkrycia. Powiedział tylko żonie. Oboje milczeli o tym przez 45 lat. Los chciał, że ujawnił tę informację dopiero w 1991 roku. To on poinformował Niemców o grobach polskich żołnierzy w Katyniu.
Pamięta chłopca 13-cie, może 14-cie lat leżącego w błocie, twarzą do ziemi. „Chudziutkie nogi wystawały z krótkich spodenek, niżej jasne skarpetki i sandałki. I miał taką granatową marynareczkę jak od pierwszej komunii albo do szkoły na święto państwowe, albo na pogrzeb.”
Czytałam to z gulą w gardle. Tak jak czuję ją cytując ten fragment.
Ujawniając zbrodnię katyńską nie mówiło się, że podczas ekshumacji odkryto zwłoki jednej kobiety i kilkunastoletniego chłopca. Dopiero niedawno dowiedzieliśmy się kim była kobieta zamordowana w Katyniu. Wciąż nie wiemy kim był ten trzynasto, czternastoletni chłopiec. Jak się nazywał. Henryk Troszczyński do dziś nie może o nim zapomnieć. W zachowanych dokumentach katyńskich nie ma o nim ani słowa. Jak gdyby nigdy nie istniał.
„Chłopak z Katynia” to życie Henryka Troszczyńskiego jako dziecka na przedwojennej warszawskiej Woli. To również jego burzliwe wojenne losy, także powstańca warszawskiego. Nadzwyczaj ciekawe dzieje tego niezwykłego człowieka w okresie powojennym. Los wiele razy zetknął go z ludźmi będącymi dzisiaj legendą.
Tytułowy chłopak z Katynia to jednak nie Henryk Troszczyński…
Książka Jerzego Wlazło to rewelacyjny dokument czasów, które minęły, choć zapisane na trwałe w naszej historii. To barwny obraz Warszawy, której już nie ma. Czytając nie musimy wysilać wyobraźni. Ona sama doskonale działa. Czyta się niczym książkę przygodową. Pewnie to zasługa ciekawego życia jej bohatera. Jednak to Jerzy A. Wlazło, pisarz pochodzący z Radomia posłużył się swoim niekwestionowanie wybitnym piórem i napisał o tym książkę.
„Chłopak z Katynia” Jerzego A. Wlazło lektura obowiązkowa. Trzeba przeczytać. GORĄCO POLECAM!

Zastanawiam się jak przekazać wartość twórczą książki Jerzego A. Wlazło „Chłopak z Katynia". Świeżo po spotkaniu autorskim w ramach 42 Radomskiej Wiosny Literackiej bogatsza o wiedzę dotyczącą nie tylko tego jak powstawała książka, ale też jej bohatera, który wciąż żyje.
To Henryk Troszczyński, rocznik 1923. Urodzony i wychowany w Warszawie na Woli. Nadal o niesamowicie...

"Chłopak z Katynia" to niezwykle smutna i ujmująca opowieść porucznika Henryka Troszczyńskiego o czasach wojny i trudach życia w tamtym strasznym i okrutnym okresie. Obraz zniszczonej Warszawy, miejsca, w którym śmierć niewinnych ludzi była codziennością chwyta za serce i pozostawia czytelnika w chwili ciszy i refleksji. Jak trudno w dzisiejszych czasach wyobrazić sobie konieczność stawiania pytań typu: Czy kiedykolwiek jeszcze będę żył w wolnym kraju? Czy ten kraj nadal będzie moją Ojczyzną? Czy miejsce, w którym żyję ma przed sobą jakąkolwiek przyszłość? Takie pytania bohater naszej książki stawiał przed sobą niemal codziennie.
Smutne w tej opowieści jest również to, że między nami jest już coraz mniej osób, które mogą zrelacjonować nam przebieg tamtych wydarzeń, opowiedzieć swoją własną historię, która dla nich samych nie jest niczym nadzwyczajnym, dla nas jednak i następnych pokoleń jest doskonałą lekcją patriotyzmu, nauką o wartościach, którymi powinniśmy się kierować w naszym codziennym życiu.

"Chłopak z Katynia" to niezwykle smutna i ujmująca opowieść porucznika Henryka Troszczyńskiego o czasach wojny i trudach życia w tamtym strasznym i okrutnym okresie. Obraz zniszczonej Warszawy, miejsca, w którym śmierć niewinnych ludzi była codziennością chwyta za serce i pozostawia czytelnika w chwili ciszy i refleksji. Jak trudno w dzisiejszych czasach wyobrazić sobie...

Niespiesznie rozkręcała się ta historia. I choć o Katyniu w niej niemal tyle, co kot napłakał, to przedwojenna Warszawa, jak i ta okupacyjna i powstańcza jest nakreślona naprawdę zmysłowo. No i przede wszystkim fascynująca osoba porucznika Troszczyńskiego - czapki z głów!

Niespiesznie rozkręcała się ta historia. I choć o Katyniu w niej niemal tyle, co kot napłakał, to przedwojenna Warszawa, jak i ta okupacyjna i powstańcza jest nakreślona naprawdę zmysłowo. No i przede wszystkim fascynująca osoba porucznika Troszczyńskiego - czapki z głów!