Wataha

Okładka książki Wataha Tomasz Siwiec
Okładka książki Wataha
Tomasz Siwiec Wydawnictwo: Phantom Books Horror Cykl: Wataha (tom 1) Seria: Phantom Books Horror horror
108 str. 1 godz. 48 min.
Kategoria:
horror
Cykl:
Wataha (tom 1)
Seria:
Phantom Books Horror
Wydawnictwo:
Phantom Books Horror
Data wydania:
2017-11-17
Data 1. wyd. pol.:
2017-11-17
Liczba stron:
108
Czas czytania
1 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788394746384
Tagi:
Literatura polska animal attack gore dzik dziki
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
73 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
433
433

Na półkach: , ,

Tomasz Siwiec przyzwyczaił mnie do krwawej jatki całą serią animal horror. Dotychczas były kury, kaczki, krowa, kret i samosioły.

Wataha to jednak zupełnie inny poziom. Przede wszystkim jest to grubasek w porównaniu do pozostałych. Czcionka jest mniejsza i bardziej zwarta. Myślę, że w takim wydaniu zmieściły by się bez problemu wszystkie wcześniej wspomniane.

Wataha jak sama nazwa wskazuje to grupa dzików, której wkurwienie na ludzi dosięgło zenitu. Po zabiciu lochy z małymi przez miejscowych gówniarzy, główny samiec nie cofnie się przez niczym. Jako pierwszy ginie ksiądz, którego pazerność nie pozwala zrezygnować z wizyty u bogatej parafianki emerytki. Jej dom stoi na uboczu lasu, a duszpasterz po drodze udaje się do niego za potrzebą. Już nie wraca. Kolejno zwierzęta gromadnie się przemieszczają. Dostają się do supermarketu, do szpitala na porodówkę, (musicie sobie to wyobrazić) i w kalwarii w Częstochowie kończą. Tam, odbywa się droga krzyżowa na której jest kilkanaście tysięcy wiernych...

Książka jest bardzo odmóżdżająca. Takie coś powinien czytać każdy kto chce odlecieć czytając. Momentami czuje się niesmak, jednak z drugiej strony jest to do granic zabawne. I tak wiem, moje poczucie humoru jest specyficzne. Nie każdy będzie się uśmiechał do trzaskających w paszczach głów, wyrywanych kończyn czy wyżeranych trzewi. Na szczęście nie zabito tutaj żadnego psa, bo to mnie zawsze wkurwia. Książkę ogromnie wam polecam.

Tomasz Siwiec przyzwyczaił mnie do krwawej jatki całą serią animal horror. Dotychczas były kury, kaczki, krowa, kret i samosioły.

Wataha to jednak zupełnie inny poziom. Przede wszystkim jest to grubasek w porównaniu do pozostałych. Czcionka jest mniejsza i bardziej zwarta. Myślę, że w takim wydaniu zmieściły by się bez problemu wszystkie wcześniej wspomniane.

Wataha jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
112
61

Na półkach:

Czytane dawno temu, więc opinia bardziej z pamięci. Książka była mocno średnia, ale szybko się ją czytało. Inspirację Smithem czuć było niemal bez przerwy. Druga część znacznie bardziej przypadła mi do gustu.

Czytane dawno temu, więc opinia bardziej z pamięci. Książka była mocno średnia, ale szybko się ją czytało. Inspirację Smithem czuć było niemal bez przerwy. Druga część znacznie bardziej przypadła mi do gustu.

Pokaż mimo to

avatar
125
49

Na półkach:

Animal Horror w czystej postaci. Brutalny, krwawy i ocierający się o granice absurdu. Fajne jest jednak to, że (podobnie jak inne książki tego autora) posiada swojski, polski klimat. Akcja powieści rozgrywa się w Małopolsce i posiada wiele typowo polskich nawiązań, które w innych krajach byłyby niezrozumiałe.

Animal Horror w czystej postaci. Brutalny, krwawy i ocierający się o granice absurdu. Fajne jest jednak to, że (podobnie jak inne książki tego autora) posiada swojski, polski klimat. Akcja powieści rozgrywa się w Małopolsce i posiada wiele typowo polskich nawiązań, które w innych krajach byłyby niezrozumiałe.

Pokaż mimo to

avatar
88
87

Na półkach:

Tomasz Siwiec "Wataha".

To się nazywa prawdziwy animal horror... Nie wiem, czemu się skusiłam, przeraża mnie ten konkretny gatunek, ale muszę stwierdzić zupełnie szczerze, nie mogłam się od powieści oderwać.

Dla zabawy zostaje odstrzelona najstarsza locha z watahy i jedno z jej młodych. Tym samym w dzikach coś się zmienia. Unikanie człowieka nieźle im szło, do czasu. Zapragnęły zemsty. Przede wszystkim nowy przywódca stada. Małym i krokami uczyły się nowego postępowania. Człowiek przestał być dla nich zagrożeniem. Teraz to wataha dzików szerzyła zagrożenie. Prawdziwe zagrożenie. Giną ludzie. Przypadkowi. Najpierw ksiądz... później ciężarne oraz noworodki... następnie kupujący w supermarkecie. Ale wszystko co najgorsze, jest jeszcze przed ludźmi. Teraz, gdy dziki znalazły nowe pożywienie, zasmakowały w ludzkim mięsie, nic nie jest w stanie ich powstrzymać...

Przerażająca historia! Niby fikcja, a jednak kurde... Tak realna... obrzydliwa, szczegółowa relacja z masakry. Coś okropnego, a jednak wciągającego od pierwszej strony.

Autor w doskonały sposób pokazuje potworną stronę człowieka. I konsekwencje tych potworności. Zwierzęta też czują. Także pragną żyć. I o ile nikt im nie przeszkadza, nie sieją zagrożenia. W każdym momencie może się to zmienić. W tej historii człowiek był sam sobie winien. Niestety.

Nie zmienia to faktu, że książka dla osób O mocnych nerwach. Zrobiła na mnie mega wrażenie. Zostawiła ślad w mózgu. Coś czuję, że będę mieć po niej koszmary.

Czy polecam? Oczywiście, że tak. Ale nie osobom, które nie potrafią czytać o cierpieniu dzieci. I w ogóle, tak jak wcześniej wspomniałam, książka mocna, pełna obrzydliwych epitetów i opisów, więc najlepiej nic w trakcie nie jeść (Ja nie jadłam. O nie!).

"Wataha" to kawał dobrej roboty. Mimo, iż nie gustuję w tym gatunku, chylę czoła. Jestem pod wrażeniem.

Tomasz Siwiec "Wataha".

To się nazywa prawdziwy animal horror... Nie wiem, czemu się skusiłam, przeraża mnie ten konkretny gatunek, ale muszę stwierdzić zupełnie szczerze, nie mogłam się od powieści oderwać.

Dla zabawy zostaje odstrzelona najstarsza locha z watahy i jedno z jej młodych. Tym samym w dzikach coś się zmienia. Unikanie człowieka nieźle im szło, do czasu....

więcej Pokaż mimo to

avatar
119
5

Na półkach:

Animal horror to specyficzny gatunek, zarono pod kątem odbioru, jak i pisania takiej literatury. Do tego trzeba mieć po prostu dryg. Wymyślenie totalnie porąbanej i niewiarygodnej fabuły tak, żeby dało sie ją logicznie opowiedzieć i żeby świat przedstawiony w powieści był wewnętrznie spójny, to juz naprawde wyższa szkoła jazdy. Nic dziwnego, ze w swojej niszy "Wataha" to już klasyka. To po prostu jeden z najlepszych polskich animal horrorów.

Animal horror to specyficzny gatunek, zarono pod kątem odbioru, jak i pisania takiej literatury. Do tego trzeba mieć po prostu dryg. Wymyślenie totalnie porąbanej i niewiarygodnej fabuły tak, żeby dało sie ją logicznie opowiedzieć i żeby świat przedstawiony w powieści był wewnętrznie spójny, to juz naprawde wyższa szkoła jazdy. Nic dziwnego, ze w swojej niszy "Wataha" to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
719
123

Na półkach:

Co za syf. I to pod każdym względem. Nawet książki klasy B, trzeba umieć pisać.

Co za syf. I to pod każdym względem. Nawet książki klasy B, trzeba umieć pisać.

Pokaż mimo to

avatar
70
23

Na półkach:

Wydawało mi się, że dziki i horror to dziwne połączenie, a tu niespodzianka. Wali prosto w twarz. Szybko, ciekawie, brutalne, dobrze skonstruowane i rzeczywiście straszne. Na pewno nie moja ostatnia tego autora.

Wydawało mi się, że dziki i horror to dziwne połączenie, a tu niespodzianka. Wali prosto w twarz. Szybko, ciekawie, brutalne, dobrze skonstruowane i rzeczywiście straszne. Na pewno nie moja ostatnia tego autora.

Pokaż mimo to

avatar
103
58

Na półkach: ,

Bajka krwawego Ezopa
Myślałem, że będę miał z tą książką problem. No bo, kto normalny czyta ksią⁷żki o morderczych dzikach?! Nigdy nie interesowały mnie animal horrory. Kraby przeczytałem, bo wszyscy to znali.
Ale, jako, że ostatnio przekroczyłem już kilka barier (głównie smakowych) w literaturze, powiedziałem sobie, pal licho!
Nie żałuję. Rzecz jest nie tylko dobrze staranna, przemyślana i mocna jak cholera. Mamy tu, jak obiecuje okładka nagonkę na katolików, którzy ukazani są całkowicie jednostronnie (i wzbogaca to tylko ogólną pulpę przedstawionego świata, więc żaden praktykujący katolik nie powinien się poczuć urażony)
Pisanie Tomka się po prostu broni. Ma to sens, jest ciekawie, czasem narusza się tu społeczne tabu (które najczęściej w ogóle nie powinno być tabu od początku). Tak naprawdę? Pisarz czyni z dzików swoiste Deus Ex Machina (wyrażenie dość osobliwe w przypadku "Watahy", lecz najlepiej pasujące). Także wmieszanie we wszystkiego grupy zamachowców potęguje tylko ostateczną Diaboliadę, która dokonuje się w konkluzji historii.
To właśnie to apogeum, ukazane o dziwo bez przesadnego sięgania po elementy gore, wgniotło mnie najbardziej w fotel. Wszystko tu zwyczajnie było na miejscu, autor ukazał nam dokładnie to, co zamierzył. Konsekwencja w ukazaniu świata i wiązanie elementów fabularnych w ciąg przyczynowo - skutkowy to coś, co dość rzadko w horrorze oglądam. Brawo za te smaczki!!!
Reasumując, nie jest to literatura ambitna, ale też nie predysponuje do bycia taką. To czysta, świetnie się czytająca pulpa, pokazująca zło, zepsucie i głupotę całej ludzkości, nie tylko wydzielonej grupy (mam wrażenie że w oczach autora kler to zaledwie pochodny produkt tego samego, zwichniętego społeczeństwa).
Polecam i sięgam po następne rzeczy, bo wiem, że się będzie działo!!! 8/10

Bajka krwawego Ezopa
Myślałem, że będę miał z tą książką problem. No bo, kto normalny czyta ksią⁷żki o morderczych dzikach?! Nigdy nie interesowały mnie animal horrory. Kraby przeczytałem, bo wszyscy to znali.
Ale, jako, że ostatnio przekroczyłem już kilka barier (głównie smakowych) w literaturze, powiedziałem sobie, pal licho!
Nie żałuję. Rzecz jest nie tylko dobrze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1506
543

Na półkach: ,

Tajemnicza studnia tego autora była dobra, ale to opowiadanie zdecydowanie ją deklasuje. Książka dla czytelników lubiących ociekające, prawie na każdej karcie, ludzką krwią opisy.

Tajemnicza studnia tego autora była dobra, ale to opowiadanie zdecydowanie ją deklasuje. Książka dla czytelników lubiących ociekające, prawie na każdej karcie, ludzką krwią opisy.

Pokaż mimo to

avatar
238
233

Na półkach:

Króciutki horror, ale daje masę radochy z czytania, po prostu. Kapitalne pomysły, czasami dowcipne mrugnięcia okiem, dużo widowiskowej i pomysłowej makabry.

Króciutki horror, ale daje masę radochy z czytania, po prostu. Kapitalne pomysły, czasami dowcipne mrugnięcia okiem, dużo widowiskowej i pomysłowej makabry.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    156
  • Chcę przeczytać
    69
  • Posiadam
    29
  • Horror
    9
  • Teraz czytam
    2
  • 2019
    2
  • Horrory
    2
  • Przeczytane w 2017 r.
    1
  • 2017
    1
  • Od autorów/wydawnictw
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wataha


Podobne książki

Przeczytaj także