rozwińzwiń

Opowiem ci coś strasznego

Okładka książki Opowiem ci coś strasznego Tomasz Siwiec
Okładka książki Opowiem ci coś strasznego
Tomasz Siwiec Wydawnictwo: Phantom Books Horror Seria: Opowiem ci coś strasznego literatura młodzieżowa
127 str. 2 godz. 7 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Seria:
Opowiem ci coś strasznego
Wydawnictwo:
Phantom Books Horror
Data wydania:
2023-06-01
Data 1. wyd. pol.:
2023-06-01
Liczba stron:
127
Czas czytania
2 godz. 7 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367042239
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Baźnie Aleksandra Bednarska, Adam Ciszewski, Adrian Gawin, Artur Grzelak, Jarosław Klonowski, Aleksandra Knap, Krzysztof Kotlarski, Rafał Łoboda, Kornel Mikołajczyk, Sylwester Nowicki, Michał Pięta, Joanna Pypłacz, Małgorzata Sanchez, Tomasz Siwiec, Krzysztof Szabla, Maciej Szymczak, Aleksandra Woźniak-Marchewka, Alan Żegota
Ocena 6,6
Baźnie Aleksandra Bednarsk...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
20 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
450
74

Na półkach: ,

Mini zbiór trzech opowiadań niesamowitych, podszytych grozą, dla trochę młodszych odbiorców. Autor ma sprawne pióro, dzięki czemu córki przez trzy wieczory, przed spaniem, słuchały jak zaklęte, a z nazajutrz chetnie dyskutowały o tym, co usłyszały. Książka pobudza wyobraźnię, a ważne morały płynące z opowiadań są dodatkowym atutem. Byłoby fajnie, gdyby ta seria znalazła rozwniecie w kolejnych częściach.

Mini zbiór trzech opowiadań niesamowitych, podszytych grozą, dla trochę młodszych odbiorców. Autor ma sprawne pióro, dzięki czemu córki przez trzy wieczory, przed spaniem, słuchały jak zaklęte, a z nazajutrz chetnie dyskutowały o tym, co usłyszały. Książka pobudza wyobraźnię, a ważne morały płynące z opowiadań są dodatkowym atutem. Byłoby fajnie, gdyby ta seria znalazła...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1546
518

Na półkach:

Lubicie historyjki niesamowite, w których odnajdą się zarówno młodsi, jak i starsi czytelnicy? Jeśli tak, to mam coś, w sam raz dla Was.

"Opowiem ci coś strasznego..." to trzy krótkie opowiadania dla każdego, kto nie boi się strachów. To zbiór trzech, osnutych mgłą tajemnicy historii, w których narratorzy spotkają się z nienazwanym złem.

Historie tu zawarte są krótkie, treściwe, niezmiernie wciągające, a co najważniejsze z genialnym przesłaniem. Tomek w swoich historiach stawia ważne pytania, skłaniając czytelników do wielu refleksji. Prawdziwą magią jest pióro Siwca, który sprawił, że młodsi czytelnicy mogą utożsamić się z bohaterami i sami wyciągnąć odpowiednie wnioski. Co ważne, nie ma tu moralizatorskiego, odstraszającego tonu.

To opowiadania idealne do oswajania młodych grozolubisiów ze strachem i światem tajemniczej literatury grozy. Po wszystkim, okazuje się, że strach ma tylko wielkie oczy, duchy wcale nie są takie straszne, a wyobraźnia ma potężną moc.

Płynie też z tego ważne przesłanie, mianowicie: że warto mieć szeroko otwarte oczy, bo ktoś może potrzebować naszej pomocy. Należy też pomagać innym, ale tylko z odpowiednią rozwagą. Spełnienie marzeń może nie być takie satysfakcjonujące jak się wydawało, a wręcz przeciwnie, może przynieść negatywne skutki. Pięknie ukazane zostały przyjaźń i rodzina, jako potężne wartości, które warto pielęgnować. To bez nich, świat byłby złym i pustym miejscem.

Idealne na wolną chwilkę wieczorem do poduchy dla tych, którzy lubią się bać. I do tego w mega klimatycznej oprawie od Joanny Widomskiej!
Polecam!

Lubicie historyjki niesamowite, w których odnajdą się zarówno młodsi, jak i starsi czytelnicy? Jeśli tak, to mam coś, w sam raz dla Was.

"Opowiem ci coś strasznego..." to trzy krótkie opowiadania dla każdego, kto nie boi się strachów. To zbiór trzech, osnutych mgłą tajemnicy historii, w których narratorzy spotkają się z nienazwanym złem.

Historie tu zawarte są krótkie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
659
591

Na półkach:

A co się stanie jeśli…

Wiecie, że najsłabiej reprezentowana odmiana gatunkowa współczesnej powieści polskiej dla dzieci i młodzieży to horror? Wynika to z, niestety fałszywego, przekonania, że w ogóle horror jako gatunek jest tworem mało ambitnym i niezbyt rozwijającym. Jak więc można tworzyć go dla młodszych? Czy wypada? Prawda jest taka, i pisała o tym chociażby profesor Krystyna Koziołek z Uniwersytetu Śląskiego, że nawet gdyby rodzice, nauczyciele i bibliotekarze stawali na głowach, nie powstrzymają dzieci i młodzieży przed czytaniem historii z dreszczykiem. Powinni za to zaakceptować fakt ich obcowania z ową literaturą i uczynić ją wręcz częścią edukacji – chociażby ze względu na to, że pomaga ona w oswajaniu lęków, także nieuświadomionych, przez dostarczanie fikcyjnych imitacji „strasznych” przeżyć. Żeby tak się jednak stało, najpierw literatura grozy musi powstawać – w większych ilościach.

Jednym z nielicznych jej twórców na naszym polskim gruncie jest Tomasz Siwiec. Zapewne słyszeliście już o owym jegomościu z Suchej Beskidzkiej przy różnych horrorowo-grozowych okazjach: od ekstremy przez animal attack po grozę skierowaną do młodszych czytelników właśnie. Tomasz jest twórcą projektu „Kołyska strachu”, w cyklu tym pojawiły się póki co trzy książki („Tato”, „Tajemniczy zegarek”, „Ostatni egzamin”),na swoim koncie ma także mini powieść „Tajemnicza studnia”, a także trzy „trójpaki” (czyli zbiorki składające się z trzech opowiadań): „Z krainy cienia”, „Księgi kościotrupie” i, najnowsze dzieło, „Opowiem ci coś strasznego…”. I o tym ostatnim dziś wam trochę poopowiadam.

Pierwsze z opowiadań, które tutaj znajdziecie, pt. „Nawiedzony bałwan”, zaczyna się w dosyć klasyczny sposób: otóż rodzina przeprowadza się do nowego domu, koło cmentarza! Tomek ubolewa nad tym, że akurat on musiał dostać pokój z widokiem na to upiorne miejsce… Gdy tylko spada więc wystarczająca ilość śniegu, wraz z siostrą lepi ogromnego bałwana, tak by ów widok, chociaż na jakiś czas, zasłonić. Co może z tego wyniknąć? Nieeeeee, nie domyślicie się – Siwiec przełamał znany nam schemat i poprowadził tę opowieść w niespodziewanym kierunku. To początkowo wywołujące gęsią skórkę opowiadanie, traktuje głównie o empatii i jest w wspaniałą lekcją o tym, że nie można być obojętnym, gdy ktoś potrzebuje pomocy.

Drugie z opowiadań, pt. „List w butelce”, trochę nawiązuje do pierwszego w kwestii niesienia pomocy. Kładzie jednak nacisk na to, że trzeba robić to mądrze i nie zapominając o własnym bezpieczeństwie. Są bowiem na tym świecie dziwa, które czyhają na najmniejszy nasz błąd, nawet ten podyktowany, najszlachetniejszym odruchem serca! Przekonał się o tym Kacper, miłośnik wędkowania, w ręce którego wpadła butelka z listem, w którym nieznana mu dziewczynka prosi o uwolnienie z rąk porywaczy. Zdecydowanie, to najstraszniejsza z zawartych w „Opowiem ci coś strasznego…” opowieści, ponieważ mimo niesamowitej oprawy, ma bardzo realistyczny wydźwięk. Na szczęście autor nie pozostawia nas ani bohatera w całkowitej beznadziei, bo jednak trafiają się jeszcze gdzieniegdzie odważni i dobrzy ludzie…prawda?

Trzecią historię, pt. „Tajemniczy smartfon”, powinno przerabiać się z dziećmi na lekcjach! I nie chodzi tutaj tylko o to, że obecnie smartfony, to skarbnice wiedzy o nas, do których w każdej chwili może się ktoś dobrać - także idące z duchem czasu demony - ale przede wszystkim o pokazanie mechanizmu uzależnienia, pożerającego ofiarę. Bohaterka opowiadania gotowa jest pozbyć się ze swojego życia - dosłownie - wszystkiego, co przeszkadza jej w dostarczaniu sobie upragnionej przyjemności. Dopiero, gdy uświadamia sobie, do czego doprowadziła, zaczyna rozpaczliwe poszukiwać sposobu na wyrwanie się z macek potężnego technologicznego systemu. Mądre i bardzo na czasie, bo zło bywa nie tylko analogowe.

Jak łatwo zauważyć, każdy z tekstów napisany został „ku przestrodze” i przypomina o wartościach, o których zdarza się młodszym (i straszymy zresztą też) zapominać. Tomasz Siwiec po raz kolejny udowodnił, jak świetnym jest obserwatorem i z jak ogromnym wyczuciem potrafi tworzyć teksty kierowane do dorastających dzieciaków. Bo czy można oczekiwać, że spodobałoby im się nachalne moralizowanie? Kategoryczne: tak rób, a tak się nie waż? Oczywiście, że nie! Jeśli jednak, to co chce się przekazać obuduje się intrygującą historią, otulającą nas zewsząd poczuciem niesamowitości, to ma się szansę powodzenia. I autor o tym wie. Dlatego zamiast na nadęty morał, stawia na obrazowe wprowadzenie w sytuację zagrożenia, galopujące napięcie i zacięcie emocjonalne pozwalające łatwo utożsamiać się ze „zwyczajnymi” bohaterami.

„Opowiem ci coś strasznego…” to lektura do połknięcia w jeden wieczór. Nam czytanie zajęło więcej czasu, bo młodej trzeba nie dość, że czytać po kawałku, to jeszcze sporo tłumaczyć i odgrywać pewne scenki. Nie narzekamy jednak, bo pośmiałyśmy się przy tym co niemiara. Na pewno wrócimy do tej książki, gdy będzie starsza i będzie mogła więcej z tych opowieści zrozumieć. Bo warto!

A co się stanie jeśli…

Wiecie, że najsłabiej reprezentowana odmiana gatunkowa współczesnej powieści polskiej dla dzieci i młodzieży to horror? Wynika to z, niestety fałszywego, przekonania, że w ogóle horror jako gatunek jest tworem mało ambitnym i niezbyt rozwijającym. Jak więc można tworzyć go dla młodszych? Czy wypada? Prawda jest taka, i pisała o tym chociażby profesor...

więcej Pokaż mimo to

avatar
982
430

Na półkach: , ,

„Spokojnie. Nie jesteś tu sam. W nocy pojawia się tutaj dziwna pani bez twarzy […] Radzę ci z nią nie dyskutować. Potrafi być bardzo nieprzyjemna.”

Tomek Siwiec to prawdziwa maszyna do tworzenia grozy i horroru. Wydaje i promuje mnóstwo książek grozy, a i tak w międzyczasie zawsze znajdzie chwilę na zasypywanie swoich czytelników kolejnymi opowiadaniami, drabblami i powieściami. Tempo, jakie niejeden autor, mógłby pozazdrościć, dla niego zdaje się być codziennością.

Wierzę, że wiecie o różnych twarzach Tomka, więc raczej nikogo nie powinno dziwić, że omawiana dziś lektura to groza dla młodszego czytelnika.

Na przestrzeni ostatnich kilku lat, Siwiec spełniał się w całym spektrum kolorów gatunku, zaczynając od najbardziej obrzydliwej ekstremy, kończąc na młodzieżówkach, także nawet nie siedzący w temacie czytelnik, mógł mieć okazję usłyszeć o nieco innych książkach autora, niekoniecznie skierowanych w jego stronę.

„Opowiem ci coś strasznego” to dobrze znany nam schemat trzech opowieści w jednej książce. Tomek kontynuuje to, co dobrze wychodziło mu w „Krainie cienia” i „Księgach kościotrupich” prezentując szereg kolejnych opowieści rodem z krypty, kierując swoje kroki po raz kolejny w stronę młodszych czytelników.

Sięgając po powyższy zbiorek, spotkacie się z trzema kolejnymi strachami ukrytymi pod cienką powierzchnią rzeczywistości. Narratorzy opowiadań: Tomek, Emilia, Kacper i Justyna nagle zostaną wyrwani ze swoich spokojnych światów, by w pewnym momencie spotkać się z nienazwanym złem, kryjącym się często w zwykłych rzeczach. Może to być zwykły bałwan, aplikacja w telefonie, a nawet list w butelce znaleziony nad brzegiem.

W swoich opowiadaniach Siwiec zgrabnie przekazuje pewne uniwersalne wartości i wzorce, którymi mogą kierować się czytelnicy. Oczywiście w dalszym ciągu straszy, ale pod płaszczem niesamowitości kryje się coś, o wiele więcej niż tylko groza.

Takiemu staremu bykowi jak ja, lektura zajęła jakieś dwadzieścia minut. Wiem jednak, że to nie ja jestem docelowym odbiorcą tej książki, dlatego sądzę, że Waszym pociechom chwilę to zajmie. Może nawet i kilka miłych wieczorów.

Rzecz idealna dla Waszych dzieci, młodszych kuzynów i rodzeństwa. Kto wie, może nawet po lekturze pokochają literaturę grozy.

„Spokojnie. Nie jesteś tu sam. W nocy pojawia się tutaj dziwna pani bez twarzy […] Radzę ci z nią nie dyskutować. Potrafi być bardzo nieprzyjemna.”

Tomek Siwiec to prawdziwa maszyna do tworzenia grozy i horroru. Wydaje i promuje mnóstwo książek grozy, a i tak w międzyczasie zawsze znajdzie chwilę na zasypywanie swoich czytelników kolejnymi opowiadaniami, drabblami i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6111
3414

Na półkach:

Przekazanie życiowych prawd bez nadmiernego moralizowania jest sztuką niesamowicie trudną. Mówienie dzieciom i młodzieży, że powinni postępować w określony sposób lub unikać pewnych sytuacji nie przynosi rezultatów. Powtarzanie ostrzeżeń nie przynosi efektów, ponieważ nie idą za nimi żadne emocje. Można to zmienić sięgając po odpowiednie lektury, które z jednej strony będą przestrzegać, a z drugiej wskazywać właściwe postawy. Aby to osiągnąć historie muszą zapewnić dreszczyk oraz być bliskie dzieciom, być o bohaterach, z którymi mogą się utożsamić. Na to właśnie pozwala książka Tomasza Siwca „Opowiem ci coś strasznego…”.
W publikacji znajdziemy trzy opowiadania. Każde wprowadza nas w obszar innej tematyki. Mamy tu z jednej strony pokazane jak niesamowicie ważna jest uważność i empatia oraz umiejętność udzielania pomocy. Nie zabraknie też przestrzeżenia przed uzależnieniem od urządzeń i gier. Do tego wejdziemy do świata zagrożeń, porwań. W każdej historii pojawia się poczucie zagrożenia, narasta napięcie, emocje bohaterów są naprawdę bardzo dobrze pokazane.
Każda opowieść jest mroczna, tajemnicza i zwiastuje, że uczestników wydarzeń czeka coś strasznego. W pierwszej historii sąsiedztwo cmentarza i ponurego domu pomaga budować klimat. Do tego do świata nastolatków wchodzimy zimą, kiedy noce są długie, ponure i przez to wydają się być groźniejsze. Ciemność może osaczać i przytłaczać. W drugim ponury deszczowy dzień i zapadający zmrok i poczucie uczestniczenia w mrocznej tajemnicy, kibicowanie osobie uwięzionej w opustoszałej wierzy, w trzecim tajemnicze siły sprawiające, że znikają kolejne rzeczy, a nawet ludzie.
Kiedy wchodzimy do opowieści wiemy, że stanie się tu coś niezwykłego, pojawią się zjawiska paranormalne. I tak jest w każdej historii. Czasami czeka na nas coś dobrego, a innym razem z zakamarków wyłania się zło. Młodzi czytelnicy dostają przesłanie, że zawsze trzeba prosić o pomoc odpowiednie służby, dorosłych, którzy będą wiedzieli, co w określonej sytuacji zrobić, udzielić pomocy i wsparcia. Do tego dowiedzą się, że nic nie zastąpi kontaktu z bliskimi.
Pierwsza historia toczy się wokół lepienia bałwana, skupiania się na widoku z okna nastolatka. Bohater każdego dnia widzi cmentarz, co podsyca jego wyobraźnię. Postanawia, że chociaż zimą pozbędzie się tego upiornego krajobrazu z zasięgu wzroku. Razem z siostrą, kiedy tylko spada śnieg lepi bałwana. Szybko przekonuje się, że to nie był najlepszy pomysł, bo przez niego ma wrażenie, że jest obserwowany. Do tego zwraca uwagę na ponury dom w sąsiedztwie. Żyje w nim starsza kobieta, która niedawno straciła męża. Dookoła zaczynają dziać się dziwne rzeczy.
Przygody bohaterów przekonują czytelników, że trzeba uważniej obserwować otoczenie, być uważniejszym sąsiadem, bo od tego jak się zachowamy może zależeć czyjeś życie.
Kolejna historia to opowieść o nastolatku lubiącym łowić ryby. Deszczowy dzień to najlepszy czas na spędzenie czasu na wędkowaniu, dlatego wyprawia się nad rzekę, gdzie znajduje butelkę z listem w środku. Uwięziona osoba prosi o pomoc. Chłopak postanawia sprawdzić, co tam się dzieje i uratować uwięzioną. Aby tego dokonać popełnia wiele błędów. Do tego daje się ściągnąć w zasadzkę, z której jedynym wyjściem jest znalezienie swojego zastępcy.
Trzecia historia w obrazowy sposób pokazuje uzależnienie od telefonu. Nastoletnia Justyna uważa, że aplikacje rozwiążą wszelkie jej problemy. Codzienne obowiązki, szkołę, kontakt z rówieśnikami uważa za zły, bo odciąga ją od ważnych dla niej gier, dla których jest gotowa na wiele. Nawet na samotność i utratę rodziny. Ale czy na pewno tego pragnie?
Tomasz Siwiec wprowadza czytelników w ważne obszary zagrożeń. Z jednej strony mamy ukazane jak ważne jest dostrzeganie tego, co dzieje się w sąsiedztwie, szybkie udzielenie pomocy, z drugiej mamy przestrogę przed samodzielnym, ratowaniem kogoś. Nawet, kiedy wydaje nam się, że wezwanie pomocy może być żartem powinniśmy powiadomić kogoś dorosłego, powiedzieć mu o swoim położeniu, aby nie wpakować się w sytuację, przez którą sami będziemy potrzebowali ratunku. Do tego pokazano znaczenie więzi społecznych oraz działania mechanizmu uzależnienia. Opowiadania są niedługie, wydrukowane dużą czcionką. Wywołanie w czytelniku emocji sprawia, że przesłanie łatwiej trafi do niego i pozwoli na wyciągnięcie ważnej lekcji.

Przekazanie życiowych prawd bez nadmiernego moralizowania jest sztuką niesamowicie trudną. Mówienie dzieciom i młodzieży, że powinni postępować w określony sposób lub unikać pewnych sytuacji nie przynosi rezultatów. Powtarzanie ostrzeżeń nie przynosi efektów, ponieważ nie idą za nimi żadne emocje. Można to zmienić sięgając po odpowiednie lektury, które z jednej strony będą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1456
1295

Na półkach:

Takie sobie historyjki dla najmłodszych. Spodziewałem się czegoś lepszego.

Takie sobie historyjki dla najmłodszych. Spodziewałem się czegoś lepszego.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    53
  • Chcę przeczytać
    27
  • Posiadam
    7
  • Opowiadania
    1
  • ♡2023
    1
  • POLECAM :)
    1
  • Horror
    1
  • Duchy, groza, tajemnica
    1
  • Legimi
    1
  • Ebooki
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Opowiem ci coś strasznego


Podobne książki

Przeczytaj także