Fajne i przyjemne kompendium.
Choć "kompendium" to może daleko idące określenie, wszak nie jest to pozycja omawiająca każdy możliwy temat buddyjski w sposób dogłębny. Natomiast, jest to świetne i przyjemne dla oka i umysłu wprowadzenie do tej "religii". Jeżeli ktoś chce po prostu poznać tematykę buddyzmu (jego pochodzenie, założenia, zasady, odłamy, filozofię) to jest to świetny podręcznik. Jeżeli ktoś chce zostać buddystą - ta książka także może się okazać pomocna. Jedyny zarzut, jaki bym wrzucił to to, że autorzy trochę na siłę próbują "nawrócić" czytelnika na buddyjską ścieżkę, a wiem, że niektórych może to zirytować.
Książka jest tym, co mówi okładka, więc spełniła moje oczekiwania. Opowiada o rzeczach dobrze i jasno i wyciągnąłem z niej całkiem sporo wiedzy. Zaznaczam tylko, że dla osób mocno siedzących w buddyzmie, może się pojawiać sporo już im znanych faktów.

Fajne i przyjemne kompendium.
Choć "kompendium" to może daleko idące określenie, wszak nie jest to pozycja omawiająca każdy możliwy temat buddyjski w sposób dogłębny. Natomiast, jest to świetne i przyjemne dla oka i umysłu wprowadzenie do tej "religii". Jeżeli ktoś chce po prostu poznać tematykę buddyzmu (jego pochodzenie, założenia, zasady, odłamy, filozofię) to jest to...

Jestem osobą zafascynowaną Azją, więc logiczne, że kiedyś musiał nadejść czas, kiedy nie pozostaje nic innego, jak zmierzyć się z buddyzmem - systemem religijno-filozoficznym, który niezaprzeczalnie mocno wpłynął na kulturę tego kontynentu i mentalność zamieszkujących go ludzi. Kilka miesięcy temu sięgnęłam po książkę "Taoizm dla bystrzaków". Bardzo przypadła mi ona do gustu, dlatego gdy dowiedziałam się, że powstała również pozycja o buddyzmie z tej samej serii, od razu ją kupiłam. Nie popełniłam błędu - książka stanowi idealne wprowadzenie do tej religii. Dogłębnie tłumaczy buddyjskie rozumowanie i postrzeganie świata, jednocześnie wprowadza podstawowe pojęcia związane z tą religią. Napisana bardzo przejrzyście, tematy zgrabnie posegregowane, skorowidz pomaga w szybkim odnalezieniu poszukiwanego zagadnienia. Jest słowniczek buddyjskich pojęć pochodzących z sanskrytu, pali, chińskiego, japońskiego i tybetańskiego, jest także wykaz lektur wartych uwagi, by poszerzyć swoją wiedzę na temat buddyzmu. Książka oczywiście nie tłumaczy wszystkiego, bo buddyzm to religia o przepotężnej tradycji, a szkół i odmian jest wiele, ale na sam początek będzie odpowiednia, żeby nie pogubić się w tych bardziej szczegółowych pracach. Przydatna zarówno dla osób rozważających konwersję, jak i zwykłych laików głodnych wiedzy.

Jestem osobą zafascynowaną Azją, więc logiczne, że kiedyś musiał nadejść czas, kiedy nie pozostaje nic innego, jak zmierzyć się z buddyzmem - systemem religijno-filozoficznym, który niezaprzeczalnie mocno wpłynął na kulturę tego kontynentu i mentalność zamieszkujących go ludzi. Kilka miesięcy temu sięgnęłam po książkę "Taoizm dla bystrzaków". Bardzo przypadła mi ona do...

Długo szukałem i w końcu znalazłem książkę, która w prosty, przystępny i w miarę kompletny sposób wyjaśnia czym buddyzm jest a czym nie jest, omawiając jego historię, najważniejsze tradycje i zagadnienia. Każdy zainteresowany tą doktryną religijno-filozoficzną powinien zaczynać od tej książki, żebym uniknąć nieporozumień i nie pogubić się w gąszczu pojęć i szkół jakie powstały w ciągu ostatnich dwóch i pół tysiąca lat.

Długo szukałem i w końcu znalazłem książkę, która w prosty, przystępny i w miarę kompletny sposób wyjaśnia czym buddyzm jest a czym nie jest, omawiając jego historię, najważniejsze tradycje i zagadnienia. Każdy zainteresowany tą doktryną religijno-filozoficzną powinien zaczynać od tej książki, żebym uniknąć nieporozumień i nie pogubić się w gąszczu pojęć i szkół jakie...

Dowiedziałem się, to czego potrzebowałem, a nawet więcej. Sporo tutaj informacji, dość jasno przekazane. To co przeszkadzało, to ciągłe odwołania do innych rozdziałów, przez co momentami się gubiłem. Jako wstęp do buddyzmu wydaje mi się zbyt rozbudowana.

Dowiedziałem się, to czego potrzebowałem, a nawet więcej. Sporo tutaj informacji, dość jasno przekazane. To co przeszkadzało, to ciągłe odwołania do innych rozdziałów, przez co momentami się gubiłem. Jako wstęp do buddyzmu wydaje mi się zbyt rozbudowana.