Mona Kasten w swojej najnowszej powieści "Feel Again" kontynuuje magiczną sagę o miłości, przezwyciężaniu demonów przeszłości i odkrywaniu prawdziwej tożsamości. To pełne napięcia, pikantne opowieści z gatunku New Adult, której bohaterowie muszą zmierzyć się z własnymi emocjami, ukrytymi tajemnicami i wyzwaniami, jakie stawia przed nimi życie.

Sawyer Dixon, postać pełna tajemnic, staje w obliczu nowego rozdziału swojego życia, gdy poznaje Isaaca Granta - mężczyznę o zupełnie innych zainteresowaniach i wyglądzie niż dotychczasowi partnerzy Sawyer. Kasten zgrabnie kreuje dynamikę między postaciami, pokazując, jak dwie przeciwstawne dusze mogą się ze sobą uzupełniać. Przy tym autorka wplata w fabułę elementy projektu artystycznego, co dodaje historii dodatkowej głębi.

Powieść "Feel Again" to nie tylko opowieść o miłości, lecz także o samoodkrywaniu się i zmierzaniu z demonami przeszłości. Kasten błyskotliwie ukazuje procesy wzrostu i dojrzewania bohaterów, co sprawia, że czytelnik może się łatwo utożsamić z ich przeżyciami.

Język autorki jest płynny, nasycony emocjami i pełen subtelnych niuansów, co sprawia, że lektura staje się przyjemnym doświadczeniem. Kasten zręcznie balansuje między romantyzmem a dramatem, co utrzymuje czytelnika w napięciu do ostatniej strony.

"Feel Again" to kontynuacja, która nie tylko spełnia oczekiwania fanów autorki, ale także przyciąga nowych czytelników do świata pełnego miłości, niespodzianek i emocji. Mona Kasten kolejny raz udowadnia, że jest mistrzem gatunku New Adult, serwując czytelnikom opowieść, która trafia prosto do serca i zostaje tam na długo.

Mona Kasten w swojej najnowszej powieści "Feel Again" kontynuuje magiczną sagę o miłości, przezwyciężaniu demonów przeszłości i odkrywaniu prawdziwej tożsamości. To pełne napięcia, pikantne opowieści z gatunku New Adult, której bohaterowie muszą zmierzyć się z własnymi emocjami, ukrytymi tajemnicami i wyzwaniami, jakie stawia przed nimi życie.

Sawyer Dixon, postać pełna...

Niesamowicie wciągająca. Cieszę się, że wreszcie mogłam poznać historię Sawyer. Cieszy mnie również zakończenie tej historii. Postać Issaca i jego historia również była interesująca. Od początku między tą dwójką wyczuwało się jakieś napięcie.

Niesamowicie wciągająca. Cieszę się, że wreszcie mogłam poznać historię Sawyer. Cieszy mnie również zakończenie tej historii. Postać Issaca i jego historia również była interesująca. Od początku między tą dwójką wyczuwało się jakieś napięcie.

Trzecia część serii. Relacja między parą głównych bohaterów przypadła mi do gustu. Czytało się szybko, z zainteresowaniem śledziłem losy bohaterów. Młodzieżowa obyczajówka z elementami romansu.

Trzecia część serii. Relacja między parą głównych bohaterów przypadła mi do gustu. Czytało się szybko, z zainteresowaniem śledziłem losy bohaterów. Młodzieżowa obyczajówka z elementami romansu.

To chyba mój ulubiony tom z całej serii Mony Kasten 💜

Zazwyczaj w przypadku romansów bywa tak, że dziewczyna jest nieporadna i nieśmiała, a chłopak - przebojowy, i...
wszyscy wiemy, jak od początku do końca rozwija się ten schemat.

Ale ponieważ w ,,Feel Again" było całkowicie na odwrót, stanowiło to miłą odmianę. Sadie jest postacią, której na pewno bym nie polubiła, znając ją jedynie powierzchownie - dlatego tym bardziej cieszę się, że autorka przedstawiła ją wielowymiarowo i pozwoliła nam zajrzeć, co skrywa się pod otoczką trochę odpychającej dziewczyny, zmieniającej chłopaków jak rękawiczki. Natomiast Isaac - jako niedzisiejszy, dobrze wychowany okluarnik, i to ogromnie oddany rodzinie - był przy swoim niezręcznym sposobie bycia wyjątkowo uroczy i niewinny, ale jednocześnie potrafił postawić się w obronie swoich przekonań. Ta dwójka zupełnie odmiennych charakterami bohaterów stworzyła razem bardzo przyjemną, słodko-gorzką historię 💜

To chyba mój ulubiony tom z całej serii Mony Kasten 💜

Zazwyczaj w przypadku romansów bywa tak, że dziewczyna jest nieporadna i nieśmiała, a chłopak - przebojowy, i...
wszyscy wiemy, jak od początku do końca rozwija się ten schemat.

Ale ponieważ w ,,Feel Again" było całkowicie na odwrót, stanowiło to miłą odmianę. Sadie jest postacią, której na pewno bym nie polubiła,...

Ta część podobała mi się najbardziej w porównaniu z 1 i 2. Bardziej wciągnęłam się w historię i bardziej ją "czułam". Chociaż jestem zawiedziona końcówką bo niestety ale to akurat do mnie nie trafiło. Jednak mimo wszystko najlepsza część do tej pory.

Ta część podobała mi się najbardziej w porównaniu z 1 i 2. Bardziej wciągnęłam się w historię i bardziej ją "czułam". Chociaż jestem zawiedziona końcówką bo niestety ale to akurat do mnie nie trafiło. Jednak mimo wszystko najlepsza część do tej pory.

Trzecia część.
Ciąg dalszy studenckiego życia pewnego amerykańskiego college’u, a dla mnie trzeci wieczór z książkami Mony Kasten i kolejny romans. Tym razem postaci kompletnie inne i całkowicie niedopasowane: wstydliwy, wyśmiewany nerd, ale w garniturze i muszce oraz niegrzeczna zabawowa dziewczyna bez zahamowań. Jak się okaże oboje pokiereszowani przez życie i romans na całego, jak w poprzednich częściach. I oczywiście zasygnalizowanie ważnych społecznie tematów. Bo cała seria nie jest pustą wydmuszką o tym, że on kocha ją, a ona jego. Może dorosłemu czytelnikowi wydać się naiwna, ale przecież przeznaczona jest dla młodzieży.
Chociaż w tej kategorii wiekowe byłam bardzo dawno temu, podobało mi się. To były fajne trzy wieczory, ale już dość. Wynoszę się z młodzieżowych klimatów, choć była to nieoczekiwanie miła odskocznia.

Trzecia część.
Ciąg dalszy studenckiego życia pewnego amerykańskiego college’u, a dla mnie trzeci wieczór z książkami Mony Kasten i kolejny romans. Tym razem postaci kompletnie inne i całkowicie niedopasowane: wstydliwy, wyśmiewany nerd, ale w garniturze i muszce oraz niegrzeczna zabawowa dziewczyna bez zahamowań. Jak się okaże oboje pokiereszowani przez życie i romans na...

W kolejnym tomie autorka trzymając się schematu serii przedstawia losy kolejnej pary studentów, przy czym znajomość poprzednich tomów nie jest wymagana, daje jedynie "smaczki" jeśli rozpoznajemy osoby z poprzednich książek.

Ta historia (a w zasadzie to nie jest historia, ale sytuacja/problem) jest bardziej dramatyczna niż poprzednie, może bardziej realistyczna. Jednak znowu nie zostałem porwany, pani Kasten pisze strasznie obyczajowo skupiając się nad zwyczajnymi sprawami - niestety to jest nudne. Autorka też za grosz nie przejawia literackiego stylu, raczej jest to styl bardzo potoczny (Nie jestem maniakiem poetyckiej prozy, ale nie da się uniknąć porównania z lepszym stylem innych książek). Nic mnie w tej powieści nie zachwyca.

Podtrzymuję ocenę 6/10 dla tej książki (jak i dla wszystkich poprzednich w serii),co oznacza, że nie polecam, ale z nudów da się przeczytać.

W kolejnym tomie autorka trzymając się schematu serii przedstawia losy kolejnej pary studentów, przy czym znajomość poprzednich tomów nie jest wymagana, daje jedynie "smaczki" jeśli rozpoznajemy osoby z poprzednich książek.

Ta historia (a w zasadzie to nie jest historia, ale sytuacja/problem) jest bardziej dramatyczna niż poprzednie, może bardziej realistyczna. Jednak...

Co za urocza historia.

Co za urocza historia.

Ani dobra, ani zła. Konstrukcja identyczna jak w poprzednich tomach, fabuła banalna, ale nie tragiczna. Taki zapychacz czasu.

Ani dobra, ani zła. Konstrukcja identyczna jak w poprzednich tomach, fabuła banalna, ale nie tragiczna. Taki zapychacz czasu.

Ta część była spoko. Polubiłam bohaterów tej części i to jak budowała się miedzy nimi relacja. Natomiast scena na ślubie była totalnie do wyrzucenia. Wydaje mi się że nikt nie postąpiłby tak jak para młoda w tej książce. Bo po co nawet próbować naprawić relację z tak toksyczną osobą jak ciotka, która dręczyła bohaterki całe dzieciństwo, zamiast totalnie się od niej odciąć. Plus to, że stanęli po jej stronie zamiast po stronie Sawyer, która również nie zachowała się jakoś super dobrze czy racjonalnie, ale akurat moim zdaniem miała rację w tym konflikcie i powinien on się skończyć wyrzuceniem ciotki z wesela, a nie bronieniem jej i odrzucaniem Sawyer i ignorowaniem jej problemu i tego co czuje. Oburzyła mnie ta scena okropnie, bo zepsuła wizję relacji siostrzanej jaką zbudowała przez całą książkę autorka.
Samo wytłumaczenie tego postępowania jakoś do mnie nie przemawia, bo wystarczyło wcześniej o wszystkim powiedzieć Sawyer, a nie dopiero po fakcie, kiedy po raz kolejny została tak dotkliwie zraniona. Zakończenie było fajne, podobało mi się w jaki sposób autorka poprowadziła końcówkę tej książki.

Ta część była spoko. Polubiłam bohaterów tej części i to jak budowała się miedzy nimi relacja. Natomiast scena na ślubie była totalnie do wyrzucenia. Wydaje mi się że nikt nie postąpiłby tak jak para młoda w tej książce. Bo po co nawet próbować naprawić relację z tak toksyczną osobą jak ciotka, która dręczyła bohaterki całe dzieciństwo, zamiast totalnie się od niej odciąć....