rozwińzwiń

Janulka, córka Fizdejki

Okładka książki Janulka, córka Fizdejki Stanisław Ignacy Witkiewicz
Okładka książki Janulka, córka Fizdejki
Stanisław Ignacy Witkiewicz Wydawnictwo: Wolne Lektury literatura piękna
39 str. 39 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wolne Lektury
Data wydania:
2016-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2016-01-01
Liczba stron:
39
Czas czytania
39 min.
Język:
polski
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
4 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
654
254

Na półkach: , ,

„Za wiele wiemy, aby wiedzieć naprawdę. A rządzić nie mamy ochoty, a nade wszystko - kim rządzić nie mamy. Nicość zwycięża”.

Tragedia w czterech aktach. „Rzecz dzieje się na Litwie, przy pewnym chronologicznym pomieszaniu materii”.

(PEWNE chronologiczne pomieszanie materii, to w tym przypadku nad wyraz uprzejmy eufemizm).

Tytułowa Janulka jest skrzyżowaniem bydlątka z blondynką ("bydlądynka") i mimo że akurat rok temu panna ta skończyła sto lat (dramat wydano w 1923),wciąż pozostaje bardzo młoda. A oprócz tego jest całkiem wysoka, szczupła, ładna oraz „dość uduchowiona”. Jako jedyna córka kniazia Eugeniusza Pafnucego Fizdejki (zwanego Gienkiem) i jego steranej życiem żony, Elzy, posiada dar rozkochiwania w sobie mężczyzn, w tym nawet tych z mniejszości etnicznej.

A sprawa ma się tak, że neo-Krzyżacy, którymi dowodzi Seine Durchlaucht Wielki Mistrz von und zu Berchtoldingen („prawdziwy rycerz dawnych czasów”),podbijają Litwę i Białoruś, by ucywilizować tamtejszą „dzicz”. Misja cywilizacyjna kończy się jednak klapą - zderzenie jakoby świadomej siebie cywilizacji zachodnioeuropejskiej z nieświadomą, prymitywną „dziczą” ze Wschodu, nie wychodzi na dobre ani cywilizatorom, ani cywilizowanym. Barbarzyńską Litwę i Białoruś neo-Krzyżacy zmieniają w państwa „nowobarbarzyńskie”.

Fabuła „Janulki…” jest pełna absurdu, opętańcza i pesymistyczna, a postaci są wręcz groteskowe, jakby wyjęte wprost z dziwacznego snu i postawione na głowie. Czytając można ulec wrażeniu, że uczestniczy się w czymś niezwykłym, wprost metafizycznym.

Przykładowo: wszystkie postaci umierają. Ale nie raz, tylko wiele razy, za to za każdym razem bardziej.

Wieszcząc upadek cywilizacji i ogólne „zbydlęcenie” społeczeństwa, Witkacy odkrywa przykrą prawdę o nas samych. A język jakim opowiada tę historię, zwyczajnie zachwyca. To „nieokiełznana i skiełbaszona fantazja słów”, którą dostrzegam i ubóstwiam również u Lema.

W akcie trzecim Alfred, książę de la Tréfouille („młody bubek”, „emigrant francuski”) proponuje Wielkiemu Mistrzowi: „No, Mistrzu: bijemy się na spojrzenia!” Zatem nie można chyba wykluczyć, że słynny gombrowiczowski „pojedynek na miny” został zainspirowany właśnie Witkacym.

Witkacy słynął z ekstrawagancji (‘pan o cienkich nóżkach, sporym brzuszku i pięknej głowie, który w łaźni śpiewał kobiecym głosem angielskie piosenki”),a jego ekscentryzmowi nie dała rady nawet śmierć. Kiedy bowiem władze dogorywającej już Polski Ludowej, z wielką pompą transmitowaną przez telewizję, sprowadziły z ZSRR trumnę ze zwłokami artysty, okazało się, że zamiast Witkacego, spoczywa w niej młoda kobieta.

I to by było na tyle.

„Za wiele wiemy, aby wiedzieć naprawdę. A rządzić nie mamy ochoty, a nade wszystko - kim rządzić nie mamy. Nicość zwycięża”.

Tragedia w czterech aktach. „Rzecz dzieje się na Litwie, przy pewnym chronologicznym pomieszaniu materii”.

(PEWNE chronologiczne pomieszanie materii, to w tym przypadku nad wyraz uprzejmy eufemizm).

Tytułowa Janulka jest skrzyżowaniem bydlątka z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1047
999

Na półkach: , , , ,

Jedna ze sztuk Witkacego, która - jak się okazało - może żyć swoim własnym życiem i jest do dziś źródłem ciekawych adaptacji oraz inspiracji. Jak to u mistrza zawsze bywało, w poważny – przynajmniej w teorii – temat, wkomponowane są elementy niejako humorystyczne, od tytułu, poprzez nazewnictwo („Eugeniusz Pafnucy Fizdejko, Małpigiusz Glisander”) osób dramatu. Nie brakuje też nieczytelnych już dziś aluzji (np. do Leona Chwistka),ale to nie przeszkadza ani w lekturze, a już na pewno w oglądaniu.
Oczywiście teoretycznie dramatis personae odnoszą się do walki krzyżacko – litewskich, a raczej ich fantastyczno-literackich opisów. Ale patrząc na treść rodzi się pytanie, kto tak naprawdę kogo podbija, kto zwycięża, a kto jest zwyciężonym (o ile w ogóle można używać takich pojęć). I jak wygląda synteza dwóch – pozornych – sprzeczności? Najogólniej mówiąc utwór dla miłośników Witkacego, „jazda bez trzymanki” w jego stylu, dostarczająca mnóstwa ciekawych spostrzeżeń i refleksji.

Jedna ze sztuk Witkacego, która - jak się okazało - może żyć swoim własnym życiem i jest do dziś źródłem ciekawych adaptacji oraz inspiracji. Jak to u mistrza zawsze bywało, w poważny – przynajmniej w teorii – temat, wkomponowane są elementy niejako humorystyczne, od tytułu, poprzez nazewnictwo („Eugeniusz Pafnucy Fizdejko, Małpigiusz Glisander”) osób dramatu. Nie brakuje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
87
48

Na półkach:

Jakie to było doskonałe!

Jakie to było doskonałe!

Pokaż mimo to

avatar
532
261

Na półkach: ,

Gdyby nie fakt, że jestem zmuszona mieć świadomość o wartości kulturalnej tego dramatu, powiedziałabym: po raz kolejny udowodniłam sobie, że Witkacy jest nieczytalny. Siedemnastogodzinna podróż autem, a ja ledwo go zmęczyłam przy czterech, czy pięciu, próbach. No, cóż. Był geniuszem pióra. Ich podobno nie trzeba rozumieć.

Gdyby nie fakt, że jestem zmuszona mieć świadomość o wartości kulturalnej tego dramatu, powiedziałabym: po raz kolejny udowodniłam sobie, że Witkacy jest nieczytalny. Siedemnastogodzinna podróż autem, a ja ledwo go zmęczyłam przy czterech, czy pięciu, próbach. No, cóż. Był geniuszem pióra. Ich podobno nie trzeba rozumieć.

Pokaż mimo to

avatar
2446
2372

Na półkach:

Dramat dostępny na:
https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/witkacy-janulka-corka-fizdejki.html#footnote-idm45084368
Wikipedia:
"Janulka, córka Fizdejki. Tragedya w 4 aktach – dramat Stanisława Ignacego Witkiewicza napisany w 1923 roku. Opowiada o Neo-Krzyżakach, którzy pod wodzą wielkiego mistrza Gotfryda napadają i kolonizują barbarzyńską Litwę. Nieokiełznanie i zacofanie Litwinów ma pomóc cywilizowanym i postępowym Neo-Krzyżakom w zaspokojeniu ich metafizycznego głodu i odczuciu, tak pożądanej, dziwności istnienia. Głównymi tematami poruszanymi przez Witkacego w tym dramacie są rozkład cywilizacyjny i wszechogarniająca ludzka degeneracja.
Janulka, córka Fizdejki doczekała się wielu scenicznych adaptacji m.in. Doroty Bielskiej w teatrze Arlekin czy Jana Klaty w Teatrze Dramatycznym."
Malwina Wadas w recenzji z przedstawienia w teatrze Arlekin na:
http://lodz.wyborcza.pl/lodz/1,35135,9068495,Dzicz__czyli_Witkacy_dla_doroslych_w_Arlekinie.html?disableRedirects=true
"....Opowiada o najeździe Krzyżaków pod wodzą wielkiego mistrza Gotfryda na Litwę i Białoruś, gdzie żyje rodzina kniazia Eugeniusza (Gienka) Pafnucego Fizdejki. Krucjata ma szerzyć cywilizację i podbić "dzicz". Ale zachowania i przyzwyczajenia "ludu podbijanego" okazują się silniejsze i bardziej atrakcyjne od nowej kultury. W efekcie to najeźdźcy muszą przystosować się do warunków dyktowanych przez tych, których zamierzali cywilizować. Zwycięża "zbydlęcenie" i "dzicz". Panuje totalna anarchia, która paradoksalnie - jak to u Witkiewicza - okazuje się najwyższym, zwycięskim porządkiem. Wszyscy piją, krzyczą, szaleją, a w finale... giną... "
W recenzji z przedstawienia Klaty przytaczane są opinie Gruszczyńskiego i Pawłowskiego. Adres: http://culture.pl/pl/dzielo/corka-fizdejki-wg-janulki-corki-fizdejki-witkacego
" '...Córka Fizdejki' jest najbardziej skondensowanym koncentratem niepoprawności politycznej, jaki można sobie wyobrazić w dzisiejszym polskim teatrze" - pisał Piotr Gruszczyński. - "Politycznej niepoprawności politycznej. Piekielnie ostrą brzytwą Klata chlasta Polskę i Polaków, naszą nową europejską ojczyznę i tak zwany Zachód, w spektaklu reprezentowany przez naszych niemieckich sąsiadów." ("Tygodnik Powszechny" 2005, nr 7)
" '...Córka Fizdejki' to próba nazwania dzisiejszego stanu świadomości Europejczyków po obu stronach dawnego muru" - notował Roman Pawłowski. - "A zarazem pamflet na nową i starą Europę, rzucające się sobie w objęcia." ("Gazeta Wyborcza" 22.12.2004)
Natomiast na stronie Fundacji Nowoczesna Polska czytamy: https://nowoczesnapolska.org.pl/2016/07/13/janulka-corka-fizdejki-na-wolnych-lekturach/
"...'Janulka, córka Fizdejki' .. ..bliska jest 'Nienasyceniu'. Wielki Mistrz uosabia problemat sztucznego przebudowania własnej psychiki na potrzeby tytanicznego zadania, zmuszonej, by zapanować nad światem rozpadającym się, zbydlęconym społeczeństwem. Władza jawi się tu jako wcielenie Czystej Formy, a Janulka poważnie podchodzi do obowiązków demonicznej femme fatale.."
Tytuł dramatu tlumaczy przypis 1:
".'Janulka, córka Fizdejki'— nawiązanie do tytułu wydanej w 1826 r. powieści Feliksa Bernatowicza (1786–1836) 'Pojata, córka Lezdejki', opisującej dzieje Litwy w XIV w."
No to wreszcie czas na mnie. Proszę Państwa, jako bezkrytyczny wielbiciel wielkiej trójki WGS (Witkacy, Gombrowicz, Schulz) potrafię jedynie fascynować się ich dziełami, a wobec genialnych opracowań licznych "witkacologów" jestem malutki i mogę jedynie wyznać, że na pierwszym miejscu stawiam Annę Micińską, dalej Konstantego Puzynę i "nawróconego" Jana Błońskiego.
Dla zachęty dwa cytaty z początkowych scen:
"Fizdejko:
Aaaale… panie… Nie mnie będzie pan uczył programowego zbydlęcenia. Ja przeszedłem przez wszystko: przez przeintelektualizowaną bezpośredniość i przez zbydlęcony do ostatnich granic intelekt."
oraz
"v. PLASEWITZ
wstaje z łóżka i tańczy, śpiewając na nutę: „ojra ojra”
Implication is relation,
Ram tararampam pam!
Leibniz, Husserl i Bolzano,
Russell, Chwistek i Peano!
Wynikanie jest relacja,
Jest stosunkiem implikacja!
Do you understand? Logika stosunków daje skrzydła — tak mówił Bertrand Russell. A Henryk Poincare zarzucał mu, że mając skrzydła nie latał na nich wcale."

Niesamowita przygoda intelektualna 10/10. Jeszcze jedno: udało mnie się znaleźć, że genialne przypisy zawdzięczamy (chyba) osobom tu wymienionym:
"Edited and annotated by: Paulina Choromańska, Dorota Kowalska, Justyna Lech, Maciej Rajski."

Dramat dostępny na:
https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/witkacy-janulka-corka-fizdejki.html#footnote-idm45084368
Wikipedia:
"Janulka, córka Fizdejki. Tragedya w 4 aktach – dramat Stanisława Ignacego Witkiewicza napisany w 1923 roku. Opowiada o Neo-Krzyżakach, którzy pod wodzą wielkiego mistrza Gotfryda napadają i kolonizują barbarzyńską Litwę. Nieokiełznanie i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1129
915

Na półkach:

Sztuka bardzo dziwna, trudno ją umiejscowić w czasie i przestrzeni. Głównym motywem są rozważania egzystencjalne, a konkretniej ich parodia. Pisana bardzo ironicznie, dochodzi do wielu morderstw na niby. Pomimo iż ma charakter prześmiewczy pobudza do refleksji.

Sztuka bardzo dziwna, trudno ją umiejscowić w czasie i przestrzeni. Głównym motywem są rozważania egzystencjalne, a konkretniej ich parodia. Pisana bardzo ironicznie, dochodzi do wielu morderstw na niby. Pomimo iż ma charakter prześmiewczy pobudza do refleksji.

Pokaż mimo to

avatar
281
220

Na półkach: ,

Trafną wskazówką, nie tylko dla tego utworu Witkacego, jest frazka
Pląsewicza: "Musisz to zrozumieć intuicyjnie, Gienku. Pojęciowo nikt temu rady nie da".
Aktualne niebywale - przemówię dalej Witkacym:
"(...) Tak jest, Mistrzu, szkolnictwo, sądownictwo, więzienia, szpitale wariatów i nową religię
dla zdziczałej masy. Zaczynamy wszystko od samiutkiego początku. Zapraszam państwa
wszystkich na mój aeroplan. Trudno — jesteśmy bądź co bądź ludzie cywilizacji (...)"

"(...) A teraz na koronację Fizdejki! Teraz zobaczymy, jak wygląda ta nowa rzeczywistość
— piąta rzeczywistość, według terminologii Leona Chwistka (...)".

By the way: konwersacje papa-Janulka wprost fantastyczne, bezkompromisowe, tematyka wszelaka, bez tabu. Oczywiście pełne absurdu, ale jakiego!

Trafną wskazówką, nie tylko dla tego utworu Witkacego, jest frazka
Pląsewicza: "Musisz to zrozumieć intuicyjnie, Gienku. Pojęciowo nikt temu rady nie da".
Aktualne niebywale - przemówię dalej Witkacym:
"(...) Tak jest, Mistrzu, szkolnictwo, sądownictwo, więzienia, szpitale wariatów i nową religię
dla zdziczałej masy. Zaczynamy wszystko od samiutkiego początku. Zapraszam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3335
743

Na półkach: , ,

http://www.youtube.com/watch?v=aYvU8P-5OfU

http://www.youtube.com/watch?v=aYvU8P-5OfU

Pokaż mimo to

avatar
255
19

Na półkach:

Ciekawa jestem, czy sam Witkacy rozumiał wszystko to, co napisał w tym dramacie.

Ciekawa jestem, czy sam Witkacy rozumiał wszystko to, co napisał w tym dramacie.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    103
  • Chcę przeczytać
    49
  • Posiadam
    9
  • Polska
    3
  • Dramat
    3
  • Literatura polska
    2
  • Literatura polska
    2
  • Ebooki
    2
  • Książki 2018
    1
  • Audiobooki
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Janulka, córka Fizdejki


Podobne książki

Przeczytaj także