Wiele hałasu o miłość

Okładka książki Wiele hałasu o miłość Eloisa James
Okładka książki Wiele hałasu o miłość
Eloisa James Wydawnictwo: Amber Cykl: Cztery Siostry (tom 1) Seria: Romans Historyczny literatura piękna
240 str. 4 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Cztery Siostry (tom 1)
Seria:
Romans Historyczny
Tytuł oryginału:
Much ado about you
Wydawnictwo:
Amber
Data wydania:
2006-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2006-01-01
Liczba stron:
240
Czas czytania
4 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
8324126309
Tłumacz:
Barbara Jabłońska
Tagi:
romans
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
206 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
249
129

Na półkach:

Czytałam wiele książek Eloise James -ta może nie aż tak porywająca, jak inne ale czytało się bardzo przyjemnie. Czytałam ostatnią część tej serii i chyba poleciłabym czytać w kolejności, wtedy wszystko się fajnie "skleja" i uzupełnia. Jest kilka momentów zaskoczenia i za to u mnie plus, podobnie, jak zabawne rozmówki siostrzyczek i ale też sporo minusów. Jak dla mnie nie ma tu pokazanego zbyt wiele uczucia między bohaterami, za dużo kręci się wokół Imogen, jakby ona była główną postacią - tuż przed końcem pokazany jest konflikt rodziców z synem ale...., nic z tego nie wynika. Mimo wszystko więcej na plus, niż na minus i sięgam po część z następną siostrą, czyli Imogen.

Czytałam wiele książek Eloise James -ta może nie aż tak porywająca, jak inne ale czytało się bardzo przyjemnie. Czytałam ostatnią część tej serii i chyba poleciłabym czytać w kolejności, wtedy wszystko się fajnie "skleja" i uzupełnia. Jest kilka momentów zaskoczenia i za to u mnie plus, podobnie, jak zabawne rozmówki siostrzyczek i ale też sporo minusów. Jak dla mnie nie ma...

więcej Pokaż mimo to

avatar
80
31

Na półkach:

Bardzo lubię Eloise James ale ta historia mnie nie porwała.

Bardzo lubię Eloise James ale ta historia mnie nie porwała.

Pokaż mimo to

avatar
694
311

Na półkach: ,

Lubie książki Eloisy James, ale jeśli chodzi o "Wiele hałasu o miłość" to bardzo się rozczarowałam.
Po śmierci wicehrabiego Brydone jego cztery córki trafiają pod opiekę księcia Holbrook. Tess jako najstarsza chce spełnić swój obowiązek i wyjść dobrze za mąż, żeby zapewnić dobrą przyszłość młodszym siostrom. Nie będzie to jednak łatwe. Mimo, że udaje jej się zaręczyć z odpowiednią partią to nieustannie ciągnie ją do innego mężczyzny, a w tym samym czasie jedna z młodszych sióstr, bezgranicznie zakochana, przysparza niemałych kłopotów.
Zapowiadało się naprawdę dobrze. Każda z sióstr miała inny charakter i była ciekawie przedstawiona. Tess polubiłam najbardziej. Annabel na początku mnie denerwowała, ale w trakcie ją polubiłam. Była zrozumiała i czasem bezczelna, ale przynajmniej zdawała sobie z tego sprawę, była sobą i się z tym nie kryła. Imogen nie lubiłam do samego końca. Strasznie irytująca postać. Żałuję, że postać najmłodszej z sióstr, Josie była tak pominięta. W tym tomie nie było jej prawie wcale, a wielka szkoda. Bardzo spodobała mi się postać księcia. Rafe okazał się takim dobrym starszym bratem. Myślałam na początku, że będzie to sztywny staruch, a tymczasem okazał się zabawowym pijaczyną, ale w dobrym sensie. Osoba Feltona też mnie zaskoczyła. Z początkowego opisu spodziewałam się zimnego drania, który myśli, że wszystko należy do niego. A było wręcz odwrotnie.
Niestety początkowe pozytywne wrażenie w trakcie lektury szybko minęło. Przez pierwsze pół książki prawie nic się nie działo i często robiłam sobie przerwy, bo po prostu zaczynałam się nudzić. Później mimo, że doszło trochę akcji to również byłam zirytowana, bo autorka chyba zapomniała, że głównymi postaciami byli w tym tomie Tess i Feltorn, a nie Imogen i Draven. Cała akcja kręciła się wokół obsesji miłosnej Imogen. Przez większość książki nie było praktycznie żadnego uczucia między głównymi bohaterami, a nawet później kiedy w końcu zaczęło się między nimi coś dziać to autorka znowu wciskała Imogen i znowu wszystko kręciło się wokół niej. A w pewnym momencie lektury miałam niezłe deja vu. Czytałam i czytałam i miałam wrażenie, że z czymś mi się to kojarzy, aż w końcu skojarzyłam. Akcja książki stała się marną parodią "Dumy i uprzedzenia" (SPOILER SPOILER SPOILER!!! - kilka sióstr, które chcą wyjść za mąż, najlepiej za kogoś bogatego, młodsza siostra ucieka z mężczyzną narażając reputację pozostałych sióstr na zrujnowanie, a kiedy wszyscy załamują ręce bohater na białym koniu leci w pogoń za uciekinierami, żeby powstrzymać ich przed ślubem w Szkocji, co ostatecznie zniszczyłoby reputację ich wszystkich i opłaca im specjalne pozwolenie na ślub. I robi to oczywiście dla głównej bohaterki - KONIEC SPOILERA). Osobiście kocham "Dumę i uprzedzenie" i czytając tą marną parodię łapałam się za głowę. Później, całe szczęście, autorka odeszła od tego schematu i akcja poszła dalej, ale znowu wszystko kręciło się wokół Imogen!!! A końcówka książki? W końcu się ucieszyłam, bo fabuła wróciła do głównych bohaterów i zaczęło robić się ciekawie. Wątek rodzinnej kłótni był wcześniej tylko wspomniany, ale wydawał się ważny, a skończyło się na tym, że został tu tylko pokazany dokładniej i nagle koniec książki. Wszystko zostało kompletnie urwane. Byłam naprawdę zła! Czytałam już kilka książek tej autorki i znam jej możliwości, dlatego spodziewałam się czegoś naprawdę dobrego. I to sprawiło, że byłam bardziej zła i rozczarowana.
Czy polecam ją innym? Raczej nie. Inne książki Eloisy James są bardziej warte uwagi. Oczywiście po drugi tom serii Czterech sióstr sięgnę, ale tylko dlatego, że mam ciągle nadzieję, że będzie dużo lepiej dopracowany niż pierwszy.

Lubie książki Eloisy James, ale jeśli chodzi o "Wiele hałasu o miłość" to bardzo się rozczarowałam.
Po śmierci wicehrabiego Brydone jego cztery córki trafiają pod opiekę księcia Holbrook. Tess jako najstarsza chce spełnić swój obowiązek i wyjść dobrze za mąż, żeby zapewnić dobrą przyszłość młodszym siostrom. Nie będzie to jednak łatwe. Mimo, że udaje jej się zaręczyć z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
469
371

Na półkach: ,

Jest to pierwsza książka z cyklu. Siostry są cztery - i książki też są cztery:) - ale powieści te są powiązane, są jedną całością. Przeczytałam je hurtem:) - bo są to znakomite romansidła.:).

Bardzo polubiłam Tess, Annabel, Imogen i Josie. Tess jest chyba moją faworytką i jej wybranek też:). Później była Josie:)

To co najbardziej mi się podobało - to zaskakujące momenty - co w powieściach romantycznych, naprawdę rzadko się zdarza. Bo zwykle od pierwszej strony wiadomo - kto i z kim będzie:). Tak tu - od pierwszej części - było to dość zagmatwane - oczywiście jak na poziom powieści romantycznych:).

Bohaterowie naprawdę ze sobą rozmawiali - a ich dialogi sprawiały, że się śmiałam. I te cytaty z Szekspira i nawiązania do sztuk szekspirowskich (od tytułów książek zaczynając:) - to było coś naprawdę uroczego. Zapragnęłam znowu poczytać Szekspira:).

Polecam na deszczowy dzień, na plażę, lub gdy leży się w łóżku z grypą:D Czyta się znakomicie i lekko - i humor od razu się poprawia.

Jest to pierwsza książka z cyklu. Siostry są cztery - i książki też są cztery:) - ale powieści te są powiązane, są jedną całością. Przeczytałam je hurtem:) - bo są to znakomite romansidła.:).

Bardzo polubiłam Tess, Annabel, Imogen i Josie. Tess jest chyba moją faworytką i jej wybranek też:). Później była Josie:)

To co najbardziej mi się podobało - to zaskakujące momenty...

więcej Pokaż mimo to

avatar
508
165

Na półkach: , ,

Szalu nie bylo zdazylo mi sie przeczytac ciekawsze powiesci. Chyba nie siegne po nastepne ksiazki z tego cyklu......a moze jednak. Zobaczymy.

Szalu nie bylo zdazylo mi sie przeczytac ciekawsze powiesci. Chyba nie siegne po nastepne ksiazki z tego cyklu......a moze jednak. Zobaczymy.

Pokaż mimo to

avatar
845
278

Na półkach:

świetna

świetna

Pokaż mimo to

avatar
198
161

Na półkach:

Książka nie za nudna nie za ciekawa.. taka sobie. Myślę, że za dużo w niej pobocznych wątków i to chyba najbardziej mnie podczas czytania denerwowało. W porównaniu z pozostały książkami z tej serii ta wydaje mi się raczej słaba.

Książka nie za nudna nie za ciekawa.. taka sobie. Myślę, że za dużo w niej pobocznych wątków i to chyba najbardziej mnie podczas czytania denerwowało. W porównaniu z pozostały książkami z tej serii ta wydaje mi się raczej słaba.

Pokaż mimo to

avatar
397
108

Na półkach:

Pierwsza z cyklu "Cztery siostry". Cztery siostry zostały osierocone przez ojca, który przez całe życie dbał tylko o konie. Gdy zdał sobie sprawę ze zbliżającej się śmierci, poprosił swego starego znajomego, księcia Holbrook, o opiekę nad córkami, gdyż majątek jego podlegał majoratowi. Książę okazuje się miłym, choć kompletnie nie przygotowanym do tej roli opiekunem. Do tego co dzień upija się do upadłego. Ale naprawdę stara się. Tess, jako najstarsza z sióstr, pragnie sama zatroszczyć się o przyszłość swoją i sióstr i postanawia jak najszybciej wyjść za mąż.
W sumie to pierwsza połowa książki toczy się na dwóch frontach: cztery siostry vs książę i jego dwóch przyjaciół. A wszyscy rozprawiają tylko o tym kto z kim powinien wziąć ślub. Ale druga połowa jest całkiem ciekawa.

Pierwsza z cyklu "Cztery siostry". Cztery siostry zostały osierocone przez ojca, który przez całe życie dbał tylko o konie. Gdy zdał sobie sprawę ze zbliżającej się śmierci, poprosił swego starego znajomego, księcia Holbrook, o opiekę nad córkami, gdyż majątek jego podlegał majoratowi. Książę okazuje się miłym, choć kompletnie nie przygotowanym do tej roli opiekunem. Do...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    303
  • Chcę przeczytać
    106
  • Romans historyczny
    22
  • Posiadam
    12
  • Ulubione
    8
  • Teraz czytam
    5
  • Romanse historyczne
    4
  • Romans historyczny
    4
  • Eloisa James
    4
  • E-book
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wiele hałasu o miłość


Podobne książki

Przeczytaj także