Zakochałam się! Jak myślałam, że poprzednie historie dały mi TO, to byłam w błędzie!
Dziewczyna pod bramą okazuje się niewinną ofiarą w walce z nieokreślonym przeciwnikiem.
Jak to się stało, że tak szybko drogi Duke i Penny się krzyżują?
Gdy pobita i pocięta Penny trafia przez bramy The Henchmen MC Duke czuje, że musi ją uchronić. Wyryte na jej plecach H, i karteczka w kieszeni daje motocyklistom wskazówkę, że ta bezbronna dziewczyna została skrzywdzona, bo miała kontakt z nimi.
Ta część jest świetna, pomimo brutalności. Ginie większość członków klubu. Cieszyłam się, że moi ulubieńcy - bohaterowie poprzednich części przetrwali, choć nie do końca wiadomo czy Wolf się obudzi ze śpiączki....
Podobało mi się dołączenie Penny do klubu dziewcząt <3 Uwielbiam je! I nie mogę doczekać się relacji Rennego z Mine :)

Za to Duke - jego historia jest mroczna. Wychowany w nazistowskim społeczeństwie odniósł wielki sukces mając sumienie i uciekając od rodzinnych przypadłości. Poznacie jego historie czytając...
Penny jest chyba najbardziej zwyczajną kobiecą postacią. To miła odmiana! Przynajmniej nie powielamy schematów! Wielki plus dla autorki!

Poza tym ich relacja - bardzo podobała mi się opiekuńczość w Duke. Tak samo Penny zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie umiejętnością dopasowania sie do sytuacji.
Końcówka słodka - choć brakowało mi informacji co z Wolfem?

POLECAM SERDECZNIE!!!

Zakochałam się! Jak myślałam, że poprzednie historie dały mi TO, to byłam w błędzie!
Dziewczyna pod bramą okazuje się niewinną ofiarą w walce z nieokreślonym przeciwnikiem.
Jak to się stało, że tak szybko drogi Duke i Penny się krzyżują?
Gdy pobita i pocięta Penny trafia przez bramy The Henchmen MC Duke czuje, że musi ją uchronić. Wyryte na jej plecach H, i karteczka w...

Im dalej w las .....tym autorka bardziej zaskakuje. Świetna książka,.

Im dalej w las .....tym autorka bardziej zaskakuje. Świetna książka,.

Tak ten klub nadal ma coś w sobie jak i cała seria :) i szczerze nawet mi nie przeszkadzało, że Penny nie była twardą kobietą jak choćby Lo (choć czasem żałuję bo autorka wykreowała świetne postacie żeńskie). Duke też mnie zaskoczył bo był inny niż reszta facetów - nie był mroczny, ani zabawny, ani małomówny ani aż do bólu lojalny. Był sobą co jest dużym plusem :) autorka nie daje nam odetchnąć w tej części i zaskakuje nas tajemniczym wrogiem, który wybija praktycznie cały klub. Losy Duke'a i Penny plączą się przypadkowo ale jak w każdej książce męski bohater jest TYM bohaterem :) ukrycie kobiet i Penny w klubie Lo daje nam fajny przekaz na nową przyjaźń, zwłaszcza z Lo, która jest moją ulubioną postacią żeńską. Uwielbiam ją i Casha i trochę żałuję, że autorka nie chciała im dać dzieciaczka - pewnie byłoby wybuchowe :) przeszłość Duke'a nie była kolorowa, ale widać, że swoim charakterem potrafił wyrwać się ze swojej nazistowskiej rodzinki. Penny miała prawo mieć przywilej wątpliwości, w końcu nie znała tych facetów. W ogóle dobrze poradziła sobie z tą zgrają macho facetów. Zastanawia mnie nadal Renny...jego zakrywki do Duke'a z przeszłości były mocno nie na miejscu, ale może jakoś znajdą wspólnyy język. Fajnie było znowu znaleźć się w tym świecie motocyklistów i w ogóle z tym miastem pełnym "dobrych przestępców" :)

Tak ten klub nadal ma coś w sobie jak i cała seria :) i szczerze nawet mi nie przeszkadzało, że Penny nie była twardą kobietą jak choćby Lo (choć czasem żałuję bo autorka wykreowała świetne postacie żeńskie). Duke też mnie zaskoczył bo był inny niż reszta facetów - nie był mroczny, ani zabawny, ani małomówny ani aż do bólu lojalny. Był sobą co jest dużym plusem :) autorka...

Uwielbiam tych twardzieli , w tej części zostali napadnięci w okrutny sposób bo z całego MC zostali przy życiu tylko Reign, Cash,Repo, Duke i Renny, doliczam do tego Wolfa, który jak wiemy przeżył operacje ale nie wiadomo co dalej się z nim dzieje, autorka zostawiała nas w zawieszeniu. Na początku myślałam, że to rodzina Duke ma z tym coś wspólnego przez to co zrobił ich syn i chcieli się na nim zemścić, ale okazuje się,że to była całkiem inna rodzina. Przez to ucierpiała Penny, która była w złym miejscu, w nieodpowiednim czasie i za to zapłaciła będąc niewinną i czystą jak to o niej powiedział Duke. Muszą przyznać, że Duke żyjąc w takiej rodzinie, którzy byli w Ku Klux Klanie i nazywali się "Braterstwo Aryjskie" to naprawdę było cudem ,że on miał w sobie sumienie i nie mógł pozwolić by jego rodzina zabiła niewinne dzieci w przedszkolu, uciekł od nich i ukrywał się latami aż trafił do The Henchmen'ów tam znalazł spokój, akceptację, miłość ,lojalność i to , że żyli bez nienawiści . Penny nauczyła się w MC jak się opiekowali, troszczyli, że choć nie żyją zgodnie z prawem są dobrymi i oddanymi braćmi, kochającymi mężami i poświecą życie by chronić to co jest ich. Duke dzięki Penny w końcu zaznał oczyszczenia i spokoju. Penny nauczyła się walczyć dzięki Lo i jej ludziom oraz dobrze strzelać dzięki Summer znalazła tam prawdziwą rodzinę i przyjaciół. Nie poznaliśmy co się stało z rodziną Grassis to na pewno rozstrzygnie się w części o Reppo i Minie. Obydwoje są tacy sami, umieją odczytywać dobrze ludzi i mają swoją ciemną stronę , tak jak Penny mówiła muszą te dwie swoje osobowości , które mają w sobie zaakceptować, a widać, że mają się ku sobie, uzupełniają się wzajemnie, więc tak czekam z niecierpliwością na ich historię i wyjaśnienie co pewna rodzina ma do Henchmen'ów. Zauważyłam, że o naszych motocyklistach jest 13 części.Będzie sporo czytania:)

Uwielbiam tych twardzieli , w tej części zostali napadnięci w okrutny sposób bo z całego MC zostali przy życiu tylko Reign, Cash,Repo, Duke i Renny, doliczam do tego Wolfa, który jak wiemy przeżył operacje ale nie wiadomo co dalej się z nim dzieje, autorka zostawiała nas w zawieszeniu. Na początku myślałam, że to rodzina Duke ma z tym coś wspólnego przez to co zrobił ich...

Failing lets you see where you are screwing up so you can learn to change that behaviour so no one can use it against you.
Lo, Hailstorm

Failing lets you see where you are screwing up so you can learn to change that behaviour so no one can use it against you.
Lo, Hailstorm