„Boski lekarz. Wydanie rozszerzone. Sekrety leczenia chorób przewlekłych i niewyjaśnionych” Williama Anthonego to książka, która zbiera dość skrajne opinie. Jedni dosłownie nie mogą się jej nachwalić, inni natomiast uważają za najgorszą książkę, w której autor zawarł największe brednie. To też bardzo zaintrygowało mnie, do przekonania się samemu, jak książka wypadnie w moim odbiorze. Przyznaję, że zdecydowanie jestem zwolennikiem wykorzystywania w życiu medycyny naturalnej, która bardzo często może się dla nas okazać wystarczającą pomocą.

William Anthony powszechnie znany jest jako samozwańcze medium. Już na początku książki przedstawia zaznajomione mu metody wykorzystywane do leczenia, jako słyszane wyłącznie przez niego podszepty. Tutaj muszę szczerze przyznać, że nieco autor mnie na wstępie zniechęcił, bo o tyle o ile w moc medycyny naturalnej wierzę i staram się z niej korzystać, to jednak wszelkie medium i tego typu elementy nadnaturalne zawsze były mi obce. Mimo wszystko postanowiłam jednak dać szanse autorowi i przeczytać książkę. Tej decyzji nie żałuję, bo mimo kiepskiego początku, książka okazała się strzałem w dziesiątkę. Można poznać wiele sekretów medycyny naturalnej, której w swoim domu staram się wprowadzać, jak najwięcej się da.

Czy każdemu z nas nie zdarzyło się zaczerpnąć konsultacji u przynajmniej dwóch specjalistów w przypadku żadnego schorzenia… Chyba jest to naturalne, że jeśli czujemy jakieś dolegliwości, a konsultacja lekarska daje nam diagnozę, że jesteśmy zdrowi, to często szukamy pomocy u innego lekarza. Bardzo często diagnozy znacznie od siebie odbiegają, co powoduje naszą niewiedzę, a w pewnym momencie nawet dezorientację. Ilu lekarzy, tyle opinii – te słowa dla mnie szczególnie mają rację bytu, odkąd w moim domu pojawiły się dzieci, a ich zdrowie jest najważniejsze.

Z książki Williama Anthonego możemy poznać wiele naturalnych metod leczenia chorób, z którymi często się zmagamy. Chociażby uregulowanie gospodarki hormonalnej, które bywa często zmorą, a wystarczy dobrze zbilansowana dieta, która niemal całkowicie wyeliminuje problem z naszego życia. Autor przybliża wiele schorzeń jak, chociażby problemy trawienne, tarczyca, a nawet choroby nowotworowe. Pokazuje, jak dbając o swoje zdrowie, stosując odpowiednio dobrane produkty żywieniowe, możemy znacznie poprawić kondycję swojego organizmu. Porusza również temat suplementacji, która przez jednych jest wychwalana, inni natomiast ją ganią. Kiedyś od znajomej farmaceutki usłyszałam zdanie „Nie kupuj żadnych suplementów, przecież oni tam mogą Ci nawet zmielony stół podawać! To w żaden sposób nie jest przebadane”. Przyznam szczerze, że od tego czasu nieco sceptycznie podchodzę do suplementacji. Jest ona w moim domu raczej unikana. Staramy się tak dobierać produkty żywieniowe, aby wszystko uzupełniać naturalnie, choć wiadomo, nie zawsze jest taka możliwość. Chociażby w ciąży, trudno przyswajalne żelazo, które mimo kilogramów kiszonych buraków musiałam uzupełniać tabletkami.

W książce znajdziemy również propozycje najzdrowszych w opinii autora potraw, które powinny zagościć w naszych domach. Ja z zaproponowanych przez autora propozycji z pewnością skorzystam, bo uwielbiam przyrządzać nowe, zdrowe jedzenie w domu, które podaję mojej rodzinie.

Książkę trudno jest mi ocenić, bo nie jest idealna, ale zawierała dużo ciekawych informacji, które z pewnością przydadzą mi się w życiu. Mimo objętości nie czytało się jej również źle. Zawiera pomocne zdjęcia i dużo podpowiedzi, jak wprowadzić medycynę naturalną do naszego życia. A to, że autor uznaje się za medium, to tylko dodatek, z którego jednak w książce nie korzystamy.

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękuję portalowi sztukater.pl.

„Boski lekarz. Wydanie rozszerzone. Sekrety leczenia chorób przewlekłych i niewyjaśnionych” Williama Anthonego to książka, która zbiera dość skrajne opinie. Jedni dosłownie nie mogą się jej nachwalić, inni natomiast uważają za najgorszą książkę, w której autor zawarł największe brednie. To też bardzo zaintrygowało mnie, do przekonania się samemu, jak książka wypadnie w moim...

XD Niee, nieeeeee xD nie wierzę, że ktoś temu dał dobrą ocenę xD

Gdy autor zaczął nawijać, że informacje otrzymuje od boga i przekazuje nam to, co mu nieustannie szepcze do uszka duszek święty, śmiechłem, ale stwierdziłem, że nie będę pochopnie oceniał, bo nawet osoba, z którą się nie zgadzam w kwestii wiary, może mnie czegoś nauczyć.

Ale k*rwa mać, jak powiedział, że aniołowie wzmacniają owoce, niszczą GMO i niosą pomoc głodnym (pozdro dla dzieci z Afryki, tam nie dotarli chyba),cebula odświeża oddech tak naprawdę, ale nikt tego nie wie jeszcze (xD),a noszenie w kieszeni daktyla sprawi, że odnajdziemy pokarm w podróży (xD) wyłączyłem audiobook szybciej niż mój stary respirator dziadka, gdy ten już podpisał testament.

Komedia. Tragedia. Dramat. I kolejny dowód na to, jakimi idiotami są ludzie. Boooże.

XD Niee, nieeeeee xD nie wierzę, że ktoś temu dał dobrą ocenę xD

Gdy autor zaczął nawijać, że informacje otrzymuje od boga i przekazuje nam to, co mu nieustannie szepcze do uszka duszek święty, śmiechłem, ale stwierdziłem, że nie będę pochopnie oceniał, bo nawet osoba, z którą się nie zgadzam w kwestii wiary, może mnie czegoś nauczyć.

Ale k*rwa mać, jak powiedział, że...

Bede szczera, nie jestem stanie doczytać tej książki. Dostalam ja dawno temu w prezencie, myslac, ze bedzie to ciekawa pozycja, ktora bedzie opowiadać o darze Pana Williama. Zamiast tego spotkalam sie z przedstawieniem lekarzy, jako bandy ludzi, ktorzy „nie potrafia samodzielnie myslec”, oraz „radami”, ktore nijak maja sie do zycia. Wydaje mi sie, ze William, chce przekazać przez ta ksiazke wiadomosc - „nie chodz do lekarza, tylko módl sie ciagle, jak umrzesz to tak mialo byc”
Jezeli ktos jest ciekawy, moze zajrzeć do ksiazki i oczywiscie moze wyciągnie z tego inne wnioski niz ja.
Niestety ksiazka zawiodła mnie, jak tylko mogla

Bede szczera, nie jestem stanie doczytać tej książki. Dostalam ja dawno temu w prezencie, myslac, ze bedzie to ciekawa pozycja, ktora bedzie opowiadać o darze Pana Williama. Zamiast tego spotkalam sie z przedstawieniem lekarzy, jako bandy ludzi, ktorzy „nie potrafia samodzielnie myslec”, oraz „radami”, ktore nijak maja sie do zycia. Wydaje mi sie, ze William, chce przekazać...

Kolejna książka człowieka nie mającego pojęcia o medycynie, który chce zarobić pieniądze na naiwności czytelników. Czytało się to koszmarnie, ze łzami w oczach, to nawet nie polecanie ziół, ale czyste szarlataństwo, które głosi np. że choroby autoimmunizacyjne nie istnieją. Błagam, nie finansujmy naciągaczy. ODRADZAM.

Kolejna książka człowieka nie mającego pojęcia o medycynie, który chce zarobić pieniądze na naiwności czytelników. Czytało się to koszmarnie, ze łzami w oczach, to nawet nie polecanie ziół, ale czyste szarlataństwo, które głosi np. że choroby autoimmunizacyjne nie istnieją. Błagam, nie finansujmy naciągaczy. ODRADZAM.

Jako że jestem zwolenniczką naturalnych metod leczenia ksiązka mi się podobała. Jednak nie dowiedziałam się z niej niczego o czym wcześniej bym już nie czytała. Przeglądając opinie na różnych forch na temat tej książki, pojawiają się informacje, że autor robi z siebie Boga i ujawnia jakiś tajemniczy przepis na choroby. Ale czy nie jest w tym trochę a nawet dużo racji że zdrowe odżywianie i pozytywne nastawienie potrafią zdziałać cuda?
polecam

Jako że jestem zwolenniczką naturalnych metod leczenia ksiązka mi się podobała. Jednak nie dowiedziałam się z niej niczego o czym wcześniej bym już nie czytała. Przeglądając opinie na różnych forch na temat tej książki, pojawiają się informacje, że autor robi z siebie Boga i ujawnia jakiś tajemniczy przepis na choroby. Ale czy nie jest w tym trochę a nawet dużo racji że...

Świetna książka, będę do niej wracała napewno i to nie raz. Spodoba sie czytelnikowi, który stawia na naturalne metody leczenia czy dbania o swój organizm. Dobre jest to, ze przy rozdziale z dieta oczyszczająca, została dodana tabelka z przykładowym menu na trzy dni. 👍😊

Świetna książka, będę do niej wracała napewno i to nie raz. Spodoba sie czytelnikowi, który stawia na naturalne metody leczenia czy dbania o swój organizm. Dobre jest to, ze przy rozdziale z dieta oczyszczająca, została dodana tabelka z przykładowym menu na trzy dni. 👍😊

Sporo wątpliwości po przeczytaniu 50 stron.
Kto uzdrawia? Skąd wziął się dar autora?
Prawdziwym Uzdrowicielem, jedynym Boskim Lekarzem jest tylko Bóg. Tu mam wrażenie, że ktoś próbuje włazić w Jego buty.

Ze wstępu: "W mojej książce zawarłem wiedzę tajemną. Nie dysponuje nią
żaden specjalista, nie trafiła na karty książek ani do internetu.
Nikt jej nie opisał – ja jako pierwszy wydobywam ją na światło dzienne.
Nie jestem lekarzem. Nie dysponuję doświadczeniem medycznym.
Ale wiem o zdrowiu więcej niż ktokolwiek inny.
Potrafię wytłumaczyć pochodzenie chorób przewlekłych i tajemniczych,
często błędnie diagnozowanych, leczonych i klasyfikowanych, i to nawet jeśli objawy przeczą identyfikacji.
Już jako dziecko pomagałem innym uporać się z problemami.
Ale nadszedł czas, żeby dopuścić do tajemnicy moich czytelników.
Posłuchaj opowieści o Duchu."
Tjaaa...

Sporo wątpliwości po przeczytaniu 50 stron.
Kto uzdrawia? Skąd wziął się dar autora?
Prawdziwym Uzdrowicielem, jedynym Boskim Lekarzem jest tylko Bóg. Tu mam wrażenie, że ktoś próbuje włazić w Jego buty.

Ze wstępu: "W mojej książce zawarłem wiedzę tajemną. Nie dysponuje nią
żaden specjalista, nie trafiła na karty książek ani do internetu.
Nikt jej nie opisał – ja jako...