Filipek oczekuje na rodzeństwo. W/g przewidywań mamy - sprawiedliwie - w 50% oczekuje na brata a w pozostałych na siostrę. Jest jednak przekonany, że bycie jedynakiem zupełnie mu wystarczało. Przecież w końcu jego niektórzy koledzy są już biologicznie wypaczeni przez rodziców, poprzez dorobione siostry i braci. I szczęśliwi z tego powodu nie są. On sam - Filipek Zaskroniec - został przecież już dostatecznie pokarany rodzeństwem w postaci Weroniki, siostry ( cóż z tego, że ciotecznej skoro i tak jest bez przerwy porównywany z jej padalcowatą osobą!). Nasz bohater będzie więc zastanawiał się nad sposobami zainstalowania rodzeństwa w innym, niż jego pokoju - w jego planach pojawia się kanapa dziadka Zbyszka - zminimalizowaniem skutków "darcia się" i "pełnych pieluch".. a wszystko po to, by w końcu stoczyć "bitwę o NIE-EMBRION!" i pokochać Hanię, dla której będzie najlepszym starszym bratem świata! Polecam..

Filipek oczekuje na rodzeństwo. W/g przewidywań mamy - sprawiedliwie - w 50% oczekuje na brata a w pozostałych na siostrę. Jest jednak przekonany, że bycie jedynakiem zupełnie mu wystarczało. Przecież w końcu jego niektórzy koledzy są już biologicznie wypaczeni przez rodziców, poprzez dorobione siostry i braci. I szczęśliwi z tego powodu nie są. On sam - Filipek Zaskroniec...