Serial "Justice League", epizod trzeci.
W tym odcinku do głosu dochodzi Aquaman, a intryga dotyczy jego ojczyzny, Atlantydy, i spreparowanego konfliktu między nią, a resztą świata. W obronie globu stanie oczywiście JL, która będzie zmuszona o poszerzenie swojego grona. To sugeruje nam o zbliżającym się wkroczeniu alternatywnej Ligii, a także, być może o zawiązaniu się zespołu złoczyńców...
Johns kontynuuje wysoką formę z tomu drugiego. Intryga ma nieco głębi, nie jest to tylko płytka inwazja złych sił, jak to miało miejsce w tomie pierwszym. Atlantyda i jej nowy król, a także inni jej mieszkańcy mają ciekawą zależność z Aquamanem. To on jest tu kluczową postacią, co wychodzi nieźle, bowiem do tej pory jego obecność w fabule ograniczała się do sporadycznych kłótni z Batmanem o to, kto ma rządzić w Lidze. Aqua jest tu prawdziwym kozakiem, co daje czytelnikowi wrażenie odświeżenia. No bo ile można się skupiać na Trójcy. Autor umiejętnie żongluje wątkami z poprzednich tomów, między innymi romansem Clarka i Diany, czy losami Steve'a Trevora. Chcę czytać dalej, a jeszcze przed rozpoczęciem JL od nowego 52 byłem laikiem w komiksach drużynowych. Czy to dobra rekomendacja?
A jeszcze jedno: zmiana rysownika nie wpływa znacząco na jakość prezentowaną w tym tomie. Styl jest podobny do stylu pana Lee, a więc bardzo solidny.

Serial "Justice League", epizod trzeci.
W tym odcinku do głosu dochodzi Aquaman, a intryga dotyczy jego ojczyzny, Atlantydy, i spreparowanego konfliktu między nią, a resztą świata. W obronie globu stanie oczywiście JL, która będzie zmuszona o poszerzenie swojego grona. To sugeruje nam o zbliżającym się wkroczeniu alternatywnej Ligii, a także, być może o zawiązaniu się...