Dziennik roku chrystusowego
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2015-11-04
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-11-04
- Liczba stron:
- 512
- Czas czytania
- 8 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328015203
- Tagi:
- literatura polska pamiętniki listy wspomnienia
Ta książka wywoła zamieszanie.
W trzydziestym trzecim roku życia Jarosław Iwaszkiewicz wdaje się w romans, pisze wiersze i dużą część Kochanków z Werony. Gogol wydaje świeżo ukończone Martwe dusze. Jacek Dehnel zaś swój rok chrystusowy tuż po północy rozpoczyna obejrzeniem Kubrickowskiego Lśnienia.
Obrosły religijną symboliką, trzydziesty trzeci rok życia upływa Dehnelowi z jednej strony prozaicznie – remontuje kuchnię, gotuje, chodzi na zakupy, na pocztę, spotyka się ze znajomymi, z przyjaciółmi, chadza na koncerty, czyta książki – ale i w sposób charakterystyczny dla pisarza: opisuje swą pracę nad felietonami, opowiadaniami i nad nową powieścią, Matką Makryną. Poza tym spotkania autorskie, odczyty, wywiady, rozdania nagród, ploteczki z literackiego świata, barwne podróże. Autor nie stroni też od komentowania otaczającej go rzeczywistości, dając upust swojemu publicystycznemu temperamentowi. Niektórzy mogą się obrazić…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 246
- 169
- 86
- 11
- 7
- 6
- 6
- 5
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Nie skończyłem.
Nie skończyłem.
Pokaż mimo toZwykle jest tak, zanim przystąpi się do napisania opinii, czyta się ukradkiem kilka innych. Poszedłem tym schematem i zamyśliłem się: co my oczekujemy od literatury ?. Bo Jacek Dehnel, spełnia wszystkie jej wymogi w każdym aspekcie.
Klasyka urzeka językiem, podobnie jest u Dehnela, jego język kluczem jego kunsztu pisarskiego. Jest znakomity: zmusza czytelnika do myślenia, pozbawiony jest tak powszechnej nudy i stereotypu, wyostrzony logiką i pomysłem selekcji słów, zaskakuje semantyką. Przecież każdy szczegół można opisać albo harlekinowsko, albo przesadną liryką, albo na wyrost wielkim staraniem popadając w zawiłość….. ale nie łatwo jest opisać, tak jak to robi Jacek Dehnel. On parafrazuje, przetwarza treść tak sprytnie, świeżo i zmysłowo, aż zastanawia ; jak on na to wpadł.
I dlatego „Dziennik roku chrystusowego” jest pisany w takiej konstrukcji języka, że byle jaka fabułka z życia, ma w sobie ukrytą wymowę i przesłanie.
Pisanie dziennika z zasady jest najlepszą fabułą dla czytelnika, życie jako żywo, z krwi i kości, pełne tożsamości z naszym. Jest w naturze maniera dyskretnego podglądania, dlatego każda plotka jest tak lepka, i dzienniki czyta się z innym nastawieniem, aby znaleźć analogie, podobieństwa, zachęty itd.
I w dzienniku Jacka Dehnela, można dostrzec wiele dekonspiracji, życia od kuchni, deklaracji.
Jego podróże do Włoch i Indii, Islandii, ujęte w takiej formie, jakby tam się było, sam jego opis wystarcza, nie potrzeba fotografii, dla pełnego obrazu realu.
Jego deklaracje nieraz są tak śmiałe, że wybrzmiewają jak pewnik, szokują. Z nie wszystkimi można się zgodzić, jak chociażby jak jego awersja do kultu chrześcijaństwa, w jego postrzeganiu brane dość surowo, z totalną awersją do jego mentorów, a przecież wystarczy tylko potraktować to jako składową ludzkiej kultury, dochowanych tradycji, które okraszają nasze życie.
Lubię jego puenty na końcu rozdziału, są jego lapidarium, podsumowaniem, nieraz tak celne, ze zmuszają do refleksji. Autor ma wiedzę o historii malarstwa, w końcu szedł na początku tym tropem, zanim wsiąkł na dobre w literaturę, a więc dzieli się tą wiedzą i wrażliwością.
Dostrzegłem jego wielki respekt do przemijania, do wartości zdrowia, jakby jego obawy przed jesienią życia były prześladowcze.
jeszcze jedno, dziennik pisany jest z pozycji pisarskiej już jakoś usankcjonowanej, ale pisany jest młodym oddechem, z rześką wyobraźnią, umysłem jakby doświadczonym i ciągle otwartym i chłonnym, co jest zwiastunem, że jego twórczość nieraz nas zaskoczy.
Zwykle jest tak, zanim przystąpi się do napisania opinii, czyta się ukradkiem kilka innych. Poszedłem tym schematem i zamyśliłem się: co my oczekujemy od literatury ?. Bo Jacek Dehnel, spełnia wszystkie jej wymogi w każdym aspekcie.
więcej Pokaż mimo toKlasyka urzeka językiem, podobnie jest u Dehnela, jego język kluczem jego kunsztu pisarskiego. Jest znakomity: zmusza czytelnika do...
Trzeba mieć trochę tupet, żeby napisać taką denną książkę.
Trzeba mieć trochę tupet, żeby napisać taką denną książkę.
Pokaż mimo toTeż macie wrażenie, że Dehnel sam próbuje kreować swoją postać 'wielkiego pisarza' ?
Też macie wrażenie, że Dehnel sam próbuje kreować swoją postać 'wielkiego pisarza' ?
Pokaż mimo toJeśli kogoś interesuje to, po kanapkach z jakim serem kwękał Dehnel – powinien wówczas się zaopatrzyć w niniejszy dziennik. Na mnie podobne wynurzenia nie robią wrażenia. Stąd wystawiam dziełku dwójkę.
Jeśli kogoś interesuje to, po kanapkach z jakim serem kwękał Dehnel – powinien wówczas się zaopatrzyć w niniejszy dziennik. Na mnie podobne wynurzenia nie robią wrażenia. Stąd wystawiam dziełku dwójkę.
Pokaż mimo toNiech za recenzję posłuży cytat z książki: „Był to rok paru dalekich podróży, wyremontowania kamienicy, kuchni i zębów, spotkań z ludźmi i książkami, rozmów przeprowadzonych i podsłuchanych; nie zdarzyło się w nim nic szczególnie dobrego ani złego. Przesunięcie o jeden koralik na sznurku niewiadomej długości. Jak co roku: trwanie i przemiany zarazem, jedna jedyna różnica: że zapisane.” :-)
Niech za recenzję posłuży cytat z książki: „Był to rok paru dalekich podróży, wyremontowania kamienicy, kuchni i zębów, spotkań z ludźmi i książkami, rozmów przeprowadzonych i podsłuchanych; nie zdarzyło się w nim nic szczególnie dobrego ani złego. Przesunięcie o jeden koralik na sznurku niewiadomej długości. Jak co roku: trwanie i przemiany zarazem, jedna jedyna różnica:...
więcej Pokaż mimo tozaśnij...
na srebrnej tacy,noże
kuchenne ciekawostki
zaśnij...
wszystko promieniuje
pod poduszką chrapie mała myszka
brodaci rewolucjoniści śnią jednoznacznie
wstawaj...
tabuny następców tronu
oh..jak pragną uczucia
pora więc na marketing
Future kings Gogol Bordello
Mimo wieku...mam jakieś hobby ,pasję, może śmieszną ,dla mnie ważną...a tutaj akurat telefony,pretensje,problemy i przeszkadzajstwo...no to się złoszczę...a ktoś mówi,doceń to...możesz byś teraz tutaj,możesz robić to co jest dla ciebie istotne...o rany,niby nic a przecież racja...
Panie Jacku...doceń to..ja wiem , w Agrze syf i brud,Rejkjavik prowincjonalny,Kraków duszny a w Toruniu zamknięto Panu herbaciarnię...a ludzie..cóż, bywają różni..niektórym naprawdę wystarcza schabowy...nie są gorsi...
Moim zdaniem całkowicie chybiony pomysł z tym dziennikiem...
zaśnij...
więcej Pokaż mimo tona srebrnej tacy,noże
kuchenne ciekawostki
zaśnij...
wszystko promieniuje
pod poduszką chrapie mała myszka
brodaci rewolucjoniści śnią jednoznacznie
wstawaj...
tabuny następców tronu
oh..jak pragną uczucia
pora więc na marketing
Future kings Gogol Bordello
Mimo wieku...mam jakieś hobby ,pasję, może śmieszną ,dla mnie ważną...a tutaj akurat...
Autor "Dziennika roku chrystusowego" zastanawia się kilkukrotnie, czy czytelnik nie zaśnie nad jego zapiskami. Słusznie, bowiem pisarskie życie zdaje się być dość nudne. Jakoś przebrnąłem; doceniam trafne refleksje oraz charakterystyczny humor; ciekaw jestem wątków, które Autor zasygnalizował, ale świadomie pomijał. Można czytać, jeśli lubicie pisarski styl Jacka Dehnela.
Autor "Dziennika roku chrystusowego" zastanawia się kilkukrotnie, czy czytelnik nie zaśnie nad jego zapiskami. Słusznie, bowiem pisarskie życie zdaje się być dość nudne. Jakoś przebrnąłem; doceniam trafne refleksje oraz charakterystyczny humor; ciekaw jestem wątków, które Autor zasygnalizował, ale świadomie pomijał. Można czytać, jeśli lubicie pisarski styl Jacka...
więcej Pokaż mimo toLubię prozę Dehnela, ale te dzienniki nudna, przegadane. Dobrnęłam do połwy.
Lubię prozę Dehnela, ale te dzienniki nudna, przegadane. Dobrnęłam do połwy.
Pokaż mimo toZapiski z jednego roku życia pisarza. Przemyślenia, anegdoty, spotkania, czasami proza życia, czasami ekscytujące podróże. Świetnie napisana.
Zapiski z jednego roku życia pisarza. Przemyślenia, anegdoty, spotkania, czasami proza życia, czasami ekscytujące podróże. Świetnie napisana.
Pokaż mimo to