Afrykańska odyseja
Autor - wielokrotnie nagradzany dziennikarz Spiegla - opisał w niej podróż do Afryki, którą (z "Hebanem" Ryszarda Kapuścińskiego pod pachą) odbył wraz z byłym uchodźcą z Ghany - Johnem Ampanem.
Razem z fotografem Markusem Matzlem towarzyszył Johnowi w drodze powrotnej (po 14 latach spędzonych w Europie) do domu, poznając podczas podróży świat uchodźców i uciekinierów z Afryki. Poznał ludzi, którym droga do europejskiego raju zajmuje nieraz kilka lat, ludzi, którzy na tratwach i łodziach w Cieśninie Gibraltarskiej widzieli śmierć swoich przyjaciół i towarzyszy podróży, nastolatki sprzedawane do europejskich domów publicznych. Spotkał ludzi, którzy wiodą - nie do końca z własnego wyboru - podwójne życie: w Europie i w Afryce. Autor zmusza siebie i europejskiego czytelnika do refleksji nad tym, czym jest europejskie państwo prawa i społeczeństwo obywatelskie, które opłaca budowę "współczesnych murów obronnych" w Ceucie i obmyśla coraz bardziej wyszukane formy obrony europejskiego bogactwa. Książka - wolna od natrętnego dydaktyzmu, opisująca w prostych i wyrazistych słowach rzeczy trudne do wyobrażenia - daje złożony i wielobarwny obraz Afryki, jest też jednak pośrednio książką o Europie (i tym samym - o Polsce).
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 446
- 302
- 56
- 17
- 9
- 7
- 6
- 6
- 5
- 5
Cytaty
Są wyprawy, które zmieniają podróżnika w innego człowieka. Być może wolałby on nawet, żeby po podróży było tak jak niegdyś, ale to niemożliwe. Coś zniknęło i tamtej osoby już nie ma, podróż zmieniła jej życie.
OPINIE i DYSKUSJE
Reportaże o kontynencie, gdzie ludzie uczą się ludzi. Afryka w surowej prawdziwej odsłonie; czasami brutalna, czasami romantyczna... Warto zajrzeć za kulisy europejskiego mirażu i przeżyć prawdziwą przygodę Czarnego Lądu.
mniej
Reportaże o kontynencie, gdzie ludzie uczą się ludzi. Afryka w surowej prawdziwej odsłonie; czasami brutalna, czasami romantyczna... Warto zajrzeć za kulisy europejskiego mirażu i przeżyć prawdziwą przygodę Czarnego Lądu.
Pokaż mimo tomniej
Często najprostsze pomysły są najlepsze. Klaus Brinkbäumer postanowił odnaleźć jakiegoś emigranta z Afryki Zachodniej i przejść (lub raczej przejechać) z nim całą jego drogę z Zatoki Gwinejskiej na północ, poprzez piaski Sahary i góry Atlasu do Hiszpanii, czyli europejskiego raju.
Zdawałoby się, że podróż taka będzie tylko namiastką prawdziwej afrykańskiej odyseji, że cokolwiek wydarzy się w drodze, nie będzie niczym więcej niż turystyczną przygodą. Autor i jego towarzysze przemierzyli ponad 5000 kilometrów i relacja Brinkbäumera dobitnie pokazuje, że nie była to prosta sprawa. Ani dla Johna Ekowa Ampana, którego drogę do Europy powtórzono, ani dla jego rodziny, ani nawet dla niemieckiego dziennikarza.
O tematyce migracji na naszym globie napisano już pewnikiem całe stosy książek. „Afrykańska odyseja” nie pretenduje do bycia dziełem podejmującym ten temat całościowo. Brinkbäumer koncentruje się na kilku osobach, których losy są przykładowe dla przeżyć i dramatów całego legionu emigrantów afrykańskich. Jego relacja jest dlatego bardzo emocjonalna, ale wydaje mi się równocześnie wyważona i informatywna.
Po lekturze tych reportaży jedno stało się jasne. Europejczycy chowają głowy w piasek w nadziei, że problem da się rozwiązać poprzez pompowanie pieniędzy w ochronę granic i popieranie brutalnych afrykańskich dyktatorów. Równie dobrze możnaby używać kremu do pielęgnacji rąk jako lekarstwa na raka.
Często najprostsze pomysły są najlepsze. Klaus Brinkbäumer postanowił odnaleźć jakiegoś emigranta z Afryki Zachodniej i przejść (lub raczej przejechać) z nim całą jego drogę z Zatoki Gwinejskiej na północ, poprzez piaski Sahary i góry Atlasu do Hiszpanii, czyli europejskiego raju.
więcej Pokaż mimo toZdawałoby się, że podróż taka będzie tylko namiastką prawdziwej afrykańskiej odyseji, że...
Afrykańska odyseja to ciekawa ale niestety smutna opowieść o czarnym lądzie.
Mamy tutaj informacje o paradoksie Afryki, o biedzie, korupcji i niesprawiedliwości.
Poznajemy historie ludzi, którzy chcą przedostać się do Europy, do "lepszego świata" nie wiedząc zupełnie co ich tutaj czeka. Książkę powinni przeczytać wszyscy homofobi, wielbiciele propagandy anty-uchodźcowej i czytelnicy reportażu.
Świetna lektura, bardzo poukładana i trzymająca za serce.
Afrykańska odyseja to ciekawa ale niestety smutna opowieść o czarnym lądzie.
więcej Pokaż mimo toMamy tutaj informacje o paradoksie Afryki, o biedzie, korupcji i niesprawiedliwości.
Poznajemy historie ludzi, którzy chcą przedostać się do Europy, do "lepszego świata" nie wiedząc zupełnie co ich tutaj czeka. Książkę powinni przeczytać wszyscy homofobi, wielbiciele propagandy anty-uchodźcowej i...
Afrykańska odyseja Brinkbaumera polecana jest na afrykanistyce, ponieważ dobrze tłumaczy zjawisko "Afrykanina w drodze". Bez względu na to czy jesteś z Ghany z Togo, Wybrzeża Kości Słoniowej przyświeca ci jeden cel: przedostać się do Hiszpanii. Na taką podróż składa się cała rodzina (w rozumieniu afrykańskim),dlatego, gdy ci się uda, masz obowiązek się odwdzięczyć. Z drugiej strony dokładnie to samo zjawisko tłumaczy, dlaczego w kraju afrykańskim przy obecnych warunkach żadna firma nie ma racji bytu na dłuższą metę. Przykład: gdy ktoś dostanie pracę w firmie komputerowej, powinien załatwić pracę również nie tylko swoim braciom i siostrom, ale też pozostałym z rodziny, gdy tylko go o to poproszą. Inaczej, rodzina od takiego człowieka się odwraca.
W reportażu jest też trochę polityki (jak Maroko pozwala lub nie pozwala nielegalnym imigrantom ryzykować dopłynięcie do Ceuty). Poruszony jest też problem pustynnienia Afryki i sposób pewnych Norwegów na jego powstrzymanie.
Poza tym poczułem pewną więź z Klausem, bo przemierzał Afrykę z Hebanem Kapuścińskiego pod pachą. :)
Afrykańska odyseja Brinkbaumera polecana jest na afrykanistyce, ponieważ dobrze tłumaczy zjawisko "Afrykanina w drodze". Bez względu na to czy jesteś z Ghany z Togo, Wybrzeża Kości Słoniowej przyświeca ci jeden cel: przedostać się do Hiszpanii. Na taką podróż składa się cała rodzina (w rozumieniu afrykańskim),dlatego, gdy ci się uda, masz obowiązek się odwdzięczyć. Z...
więcej Pokaż mimo toStrasznie bym chciała, żeby reportaż ten przeczytali wszyscy ci, którym wydaje się, że mogą wypowiadać się na temat migrantów nie mając pojęcia o tym, w jaki sposób i z jakich powodów przybywają oni do Europy. Gorzka, przykra lektura - dziś absolutnie obowiązkowa (choć wydana niemal dziesięć lat temu!).
Strasznie bym chciała, żeby reportaż ten przeczytali wszyscy ci, którym wydaje się, że mogą wypowiadać się na temat migrantów nie mając pojęcia o tym, w jaki sposób i z jakich powodów przybywają oni do Europy. Gorzka, przykra lektura - dziś absolutnie obowiązkowa (choć wydana niemal dziesięć lat temu!).
Pokaż mimo toJohnowi Ampanowi udało się. Z Ghany dotarł do Eldorado - tak jawi się dla wielu Afrykanów Europa.
Wielu innym jego rodakom nie udało się. Umarli w drodze, zostali porzuceni przez przemytników...
Teraz John wraz z niemieckim dziennikarzem Klausem Brinkbäumerem powraca do Afryki. Wraz z nim przemierza tę drogę jeszcze raz. Wraz z nim możemy prześledzić drogę afrykańskich uciekinierów.
Warto przeczytać tę książkę. Szczególnie teraz (2015 rok),kiedy mamy do czynienia z masową falą uchodźców. Z ludźmi, którzy usiłują się dostać do Europy, zwłaszcza krajów unijnych w poszukiwaniu lepszego i bezpieczniejszego życia.
Johnowi Ampanowi udało się. Z Ghany dotarł do Eldorado - tak jawi się dla wielu Afrykanów Europa.
więcej Pokaż mimo toWielu innym jego rodakom nie udało się. Umarli w drodze, zostali porzuceni przez przemytników...
Teraz John wraz z niemieckim dziennikarzem Klausem Brinkbäumerem powraca do Afryki. Wraz z nim przemierza tę drogę jeszcze raz. Wraz z nim możemy prześledzić drogę afrykańskich...
Autor podąża śladem wielu afrykańskich imigrantów, którzy za wszelka cenę chcą uciec do raju, jakim wydaje im się Europa. W szczególności są to obywatele niegdysiejszych kolonii, państw zależnych w przeszłości od Holandii, Niemiec czy Francji jak Maroko, Mozambik, Nigeria. Pierwszym i najważniejszym bohaterem jest John Ampan, którego losy pokazują determinację emigrantów z Afryki. Padają oni łupem różnych naciągaczy, hochsztaplerów, są przewożeni w uwłaczających ich godności warunkach, przemycani na wybrzeże, a potem podejmują ryzyko wyprawy łodzią. Bilans takich wypraw jest wysoce niekorzystny: dziesiątki giną jeśli wypadną za burte, albo gdy się łódź roztrzaskuje, nie mówiąc o patrolach policji i służb emigracyjnych. najczęściej taki delikwent, o ile przeżyje swoją odyseję, zostaje zatrzymany i deportowany.
Mamy zderzenie ogromu nędzy, biedy w Afryce, miraże wielkiej prosperity w Europie, i determinację by się wydostać z piekła, gdzie króluje bezprawie, aids i inne choroby zbierają obfite żniwo. szlaki migracji są dokładnie opisane, zaś autor towarzyszy Johnowi podczas wizyty u rodziny po kilkunastu latach. Dla Johna jest to podróż w jedną stronę, ale z radością spotyka się ze swoją rodziną, dziećmi, potomkiem, którego jeszcze nie widział, bo opuści Afrykę gdy żona była w ciąży. Algieria, droga uchodźców, różne obozy, koczownicze osady ludzi, którzy czekają na swoją szansę by ich przeszmuglowano do Europy.
Poraża cyniczne podejście afrykańskich urzędników do turysty z paszportem Unii Europejskiej, biali są po to, by ich oskubać, by zapłacili za każdą przysługę czy pieczątkę. Bezinteresowna zawiść i dbanie o swoje interesy.
Bardzo pouczająca lektura. Pokazuje też historię zależności między Europą i Afryką, drogę niektórych państw do wolności i niezawisłości.
Autor podąża śladem wielu afrykańskich imigrantów, którzy za wszelka cenę chcą uciec do raju, jakim wydaje im się Europa. W szczególności są to obywatele niegdysiejszych kolonii, państw zależnych w przeszłości od Holandii, Niemiec czy Francji jak Maroko, Mozambik, Nigeria. Pierwszym i najważniejszym bohaterem jest John Ampan, którego losy pokazują determinację emigrantów z...
więcej Pokaż mimo toAutor wraz z imigrantem z Afryki odtwarzają jego podróż do Europy.
Książka daje obraz jak działa przemyt ludźmi, na co są oni narażeni i jakie spotykają po drodze trudności.
Obecnie Europa ma dylemat z imigracją więc książka jak najbardziej na czasie.
Autor wraz z imigrantem z Afryki odtwarzają jego podróż do Europy.
Pokaż mimo toKsiążka daje obraz jak działa przemyt ludźmi, na co są oni narażeni i jakie spotykają po drodze trudności.
Obecnie Europa ma dylemat z imigracją więc książka jak najbardziej na czasie.
Ta książka pokazuje jednak, że mądrość i doświadczenie zdobyte w morderczej wędrówce ku lepszemu światu, pozwalają białemu, cywilizowanemu człowiekowi zrozumieć, jak skomplikowana sieć afrykańskich paradoksów nigdy nie pozwoli zbliżyć się do europejskiej stabilności. To jednocześnie reportaż o tym, że Europejczyk pomaga Afrykaninowi zrozumieć bliżej motywy własnego postępowania oraz o tym, iż Afrykanin może bardzo wiele nauczyć Europejczyka, gdy ten nie odwróci się od niego plecami tak, jak czynią to codziennie ci, którzy niszczą u kresu wędrówki czarne, proste marzenia o białym, lepszym świecie.Warto się w nią udać i warto ją przemyśleć
Ta książka pokazuje jednak, że mądrość i doświadczenie zdobyte w morderczej wędrówce ku lepszemu światu, pozwalają białemu, cywilizowanemu człowiekowi zrozumieć, jak skomplikowana sieć afrykańskich paradoksów nigdy nie pozwoli zbliżyć się do europejskiej stabilności. To jednocześnie reportaż o tym, że Europejczyk pomaga Afrykaninowi zrozumieć bliżej motywy własnego...
więcej Pokaż mimo toEsencja podróży, ale nie takiej zwyczajnej. To próba opisania wędrówki za snem, za iluzją, która pcha Afrykańczyków do Europy. Czy udana? Nie do końca, ale autor wiedział z góry, że jest skazany na porażkę. Europejczyk zawsze będzie z boku, zawsze obcy. On ma paszport, pieniądze i drogę ewakuacji. Jednak z pewnością warto ruszyć w tę drogę do twierdzy Europa. Choćby po to, aby zrozumieć.
Esencja podróży, ale nie takiej zwyczajnej. To próba opisania wędrówki za snem, za iluzją, która pcha Afrykańczyków do Europy. Czy udana? Nie do końca, ale autor wiedział z góry, że jest skazany na porażkę. Europejczyk zawsze będzie z boku, zawsze obcy. On ma paszport, pieniądze i drogę ewakuacji. Jednak z pewnością warto ruszyć w tę drogę do twierdzy Europa. Choćby po to,...
więcej Pokaż mimo to