Toskania, że mucha nie siada

Okładka książki Toskania, że mucha nie siada Anna Mucha
Okładka książki Toskania, że mucha nie siada
Anna Mucha Wydawnictwo: Pascal literatura podróżnicza
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Wydawnictwo:
Pascal
Data wydania:
2015-05-20
Data 1. wyd. pol.:
2015-05-20
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376425214
Tagi:
Toskania Italia Włochy
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
72 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
119
63

Na półkach:

☆ Piękne zdjęcia.
☆ Głównie kuchnia i dolce far niente :)
☆ Ale też moda, architektura i mniej znane zakątki turystyczne.
☆ Bardzo lekka, szybko się czyta.
☆ Czuć miłość Muchy do Toskanii.

☆ Piękne zdjęcia.
☆ Głównie kuchnia i dolce far niente :)
☆ Ale też moda, architektura i mniej znane zakątki turystyczne.
☆ Bardzo lekka, szybko się czyta.
☆ Czuć miłość Muchy do Toskanii.

Pokaż mimo to

avatar
482
32

Na półkach: ,

Anna Mucha ma romans z Toskanią i dzieli się swoim uczuciem w swojej książce, a więc raczej nie jest obiektywna. Swoim pozytywnym nastawieniem może zarazić. Opisuje swoje doświadczenia i obserwacje z nie jednego pobytu w tym malowniczym, historycznie nasyconym regionie Włoch.
Ale rozczaruje się ten czytelnik, który chciałby się dowiedzieć właśnie o historii, zabytkach, miastach, muzeach, czy bogactwie krajobrazu. Sama autorka od samego początku uprzedza, że nie o tym jest jej książka.
Pełna kolorowych fotografii, opisów, wyznań... Więc o czym?
To książka dla tych, którzy chcą dobrze odpocząć, smacznie zjeść, wypić dobre wino i zrobić markowe zakupy. I nie koniecznie oszczędzić na wakacjach.

Anna Mucha ma romans z Toskanią i dzieli się swoim uczuciem w swojej książce, a więc raczej nie jest obiektywna. Swoim pozytywnym nastawieniem może zarazić. Opisuje swoje doświadczenia i obserwacje z nie jednego pobytu w tym malowniczym, historycznie nasyconym regionie Włoch.
Ale rozczaruje się ten czytelnik, który chciałby się dowiedzieć właśnie o historii, zabytkach,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
473
296

Na półkach: , , , ,

Nie jestem wielkim fanem autorki. W sumie to w ogóle nie jestem jej fanem. Za to bardzo lubię Włochy, a że udało się kupić ładnie wydaną książkę w bardzo dobrej cenie to się skusiłem.
i co? Tak, jest bogata w piękne zdjęcia, zarówno toskańskich krajobrazów, jak i życia codziennego, co jest na pewno jej największym atutem! Treść da się przeczytać, co również jest pozytywnym aspektem. Całość nie stanowi jakiejś górnolotnej literatury, ale jest pewnego rodzaju ciekawostką zarówno dla wielbicieli Muchy jak i Italii. Czyta się bardzo szybko więc myślę, że warto było poświęcić te parę złotych i kilka chwil, aby poznać Toskanię widzianą muszymi oczami :)

Nie jestem wielkim fanem autorki. W sumie to w ogóle nie jestem jej fanem. Za to bardzo lubię Włochy, a że udało się kupić ładnie wydaną książkę w bardzo dobrej cenie to się skusiłem.
i co? Tak, jest bogata w piękne zdjęcia, zarówno toskańskich krajobrazów, jak i życia codziennego, co jest na pewno jej największym atutem! Treść da się przeczytać, co również jest pozytywnym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
550
244

Na półkach: ,

Annę Muchę nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Ja sama mam do niej stosunek niezbyt sprecyzowany. W zasadzie jest spoko, choć jak na mój gust jest nieco zanadto bezpruderyjna :) Mniejsza z tym :) W każdym razie wykazała się pewną autoironią (która bardzo mi przypadła do gustu),pisząc, że oto powiększyła grono piszących celebrytów :) No cóż, trudno się z tym nie zgodzić. Niemniej, przyznaję, że Anna Mucha popełniła książkę całkiem przyjemną :)

Przyjemna to dobre słowo. W zasadzie Toskania, że Mucha nie siada nie może aspirować do miana przewodnika. To w zasadzie książka o tym, jak nasza autorka czerpie z życia pełnymi garściami - w tym wypadku będąc we Włoszech. Owszem znajdziemy tu kilka przydatnych adresów (głównie restauracji) oraz kilka ciekawych miejsc, ale to by było na tyle. Autorka skupia się przede wszystkim na dolce far niente i dolce vita :) Nie będę ukrywać, że wyraża się to głównie poprzez jedzenie :) Mucha nie ukrywa, że lubi jeść (nawet takie rzeczy, których ja bym kijem nie dotknęła, nie mówiąc o włożeniu do ust) i całkiem fajnie o potrawach pisze. Odradzam czytanie mającym pusty żołądek - zdecydowanie. Kulinaria to zresztą najbardziej rozbudowany dział. Oprócz tego znajdziemy tam jednak parę informacji z innych dziedzin życia np. o modzie, głównie męskiej, o terakocie i marmurze, o zakupach czy włoskich miejscach w Polsce. Wszystko podane w lekki, nieco niestety powierzchowny, ale przyjemny sposób.

Na uwagę zasługuje bardzo ładne wydanie - miałam okazję czytać to w twardej oprawie. Bardzo estetycznie i przejrzyście. Całość uzupełniają piękne zdjęcia. Mnie najbardziej podobało się to na ostatniej stronie :)

Podsumowując: lekka i przyjemna lektura, dzięki której możemy poczuć klimat Włoch nie wychodząc z domu. Nastawionych na dużą dawkę konkretnych informacji może lekko rozczarować, ale mnie się podobała.

https://czarneespresso.blogspot.com/2017/10/toskania-ze-mucha-nie-siada-anna-mucha.html

Annę Muchę nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Ja sama mam do niej stosunek niezbyt sprecyzowany. W zasadzie jest spoko, choć jak na mój gust jest nieco zanadto bezpruderyjna :) Mniejsza z tym :) W każdym razie wykazała się pewną autoironią (która bardzo mi przypadła do gustu),pisząc, że oto powiększyła grono piszących celebrytów :) No cóż, trudno się z tym nie zgodzić....

więcej Pokaż mimo to

avatar
540
219

Na półkach: , ,

Książki podróżnicze, reportaże czy przewodniki są dla mnie w pewnym sensie zagadką, czymś nowym i ciekawym. Zwłaszcza jeśli pisane są z pasją, prostym i czytelnym językiem. A jeśli dodatkowo jest mnóstwo amatorskich zdjęć to już w ogóle rewelacja. Książka Ani Muchy dla mnie właśnie taka jest. Może nie jest to typowy przewodnik ale widać w reportażu autorki kawał pasji i serca, a także zamiłowanie jej ukochaną Toskanią. Dzięki fajnym opisom, wspomnieniom i fotografiom przybliżyła nam nieco swój umiłowany zakątek świata. Zabrała nas w podróż po regionie, przybliżyła nieco kulturę Włochów, ich zamiłowania i kuchnię. Przede wszystkim kuchnię! Przelewając miłość do Toskanii na papier i zdjęcia, wszczepiła w nas cząstkę tego urokliwego miasta, zachęcając do bliższego zapoznania.

Dla mnie bardzo fajna pozycja. Ciekawa, prosta i kolorowa.

Jestem dumna, że w rozdziale "Odrobina Włoch w Polsce", Ania wskazała restaurację w moim miasteczku, jako jedno z interesujących miejsc, w którym można dobrze zjeść. Zrobiło się milej na sercu. Dodatkowa gwiazdka za to!

Książki podróżnicze, reportaże czy przewodniki są dla mnie w pewnym sensie zagadką, czymś nowym i ciekawym. Zwłaszcza jeśli pisane są z pasją, prostym i czytelnym językiem. A jeśli dodatkowo jest mnóstwo amatorskich zdjęć to już w ogóle rewelacja. Książka Ani Muchy dla mnie właśnie taka jest. Może nie jest to typowy przewodnik ale widać w reportażu autorki kawał pasji i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
429
270

Na półkach: ,

Niezmiernie rzadko udaje mi się czytać takie książki. Dlaczego? Sama nie wiem, jednakże do lektury każdej z nich mimowolnie podchodzę z ogromną rezerwą. Tym razem było podobnie, jednakże książka ta wcale nie okazała się zła.

"Toskania, że mucha nie siada" to nic innego, jak przewodnik autorstwa Anny Muchy i jej partnera Marcello po egzotycznych i wciąż mało docenianych w naszym kraju Włochach, a dokładniej po Toskanii. I choć wielu mogłoby się tego nie spodziewać po autorce, pozycja ta jest naprawdę wartościowa i mądrze napisana. Serio!

To, że Toskania, jak i całe Włochy są wielką miłością aktorki możemy zobaczyć już niemalże od pierwszych stron lektury. Pani Mucha z wielką pasją i zaangażowaniem opowiada o tymże regionie, ani przez moment nie przynudzając, co przy tego typu publikacjach jest ogromną zaletą w moich oczach, bo i na co komu suche fakty, czy tryliard niepotrzebnych zdań o historii regionu, z których nikt nic nie zrozumie, prawda?

Jako, że gotowanie i kuchnia to najlepsze w czym czuje się autorka (jak również te rzeczy najbardziej sobie ceni w Toskanii) spora część treści jest właśnie o tym. Na samą myśl o jedzeniu tych wszystkich smakowitych potraw można zgłodnieć i zapragnąć czym prędzej znaleźć się w jakieś włoskiej restauracji serwującej wszystkie te wspaniałości. Z pewnością wszyscy fani gotowania sięgając po tę pozycję będą zadowoleni i to bardzo.

Jedzenie to jednak nie wszystko, dlatego też w książce tej nie zabraknie takich tematów, jak moda (również ta dla mężczyzn),piękna architektura, czy też opisy magicznych i mało turystycznych miejsc. Dodatkowo, przewodnik ten zawiera mnóstwo pięknych, klimatycznych zdjęć, na widok których jedyne, co można zrobić, to po prostu zakochać się w nich bez pamięci. Bez wątpienia zdjęcia te są idealnym dopełnieniem całej lektury. Samo wydanie książki (twarda oprawa, świetnie dobrana kolorystycznie grafika, dobrej jakości papier) również zasługuje na uznanie.

Jeśli zatem czytając ten post choć przez chwilę czuliście się zainteresowani tym przewodnikiem, koniecznie po niego sięgnijcie. Gwarancja niezapomnianych i przyjemnie spędzonych chwil zapewniona!

Niezmiernie rzadko udaje mi się czytać takie książki. Dlaczego? Sama nie wiem, jednakże do lektury każdej z nich mimowolnie podchodzę z ogromną rezerwą. Tym razem było podobnie, jednakże książka ta wcale nie okazała się zła.

"Toskania, że mucha nie siada" to nic innego, jak przewodnik autorstwa Anny Muchy i jej partnera Marcello po egzotycznych i wciąż mało docenianych w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
791
134

Na półkach:

Jestem pewna, że kiedy uda mi się ponownie wybrać do Włoch to pierwsze co zapakuję to ta książka!!! I zrobię wszystko co możliwe żeby trafić przynajmniej w kilka miejsc o których pisze Anna Mucha, żeby spróbować polecanych przez nią dań ( strasznie żałuję, że nie mogłam tego zrobić kiedy byłam pierwszy raz we Włoszech, przewodniki nie umiały mi podpowiedzieć takich super smaczków i napewno jeśli chodzi o jedzenie, to błądziłam jak dziecko we mgle, a tu proszę to co najlepsze Ania Mucha podaje nam na tacy). Książka pięknie wydana, śliczne zdjęcia, tekstu nie za dużo ale opisy w punkt.

Jestem pewna, że kiedy uda mi się ponownie wybrać do Włoch to pierwsze co zapakuję to ta książka!!! I zrobię wszystko co możliwe żeby trafić przynajmniej w kilka miejsc o których pisze Anna Mucha, żeby spróbować polecanych przez nią dań ( strasznie żałuję, że nie mogłam tego zrobić kiedy byłam pierwszy raz we Włoszech, przewodniki nie umiały mi podpowiedzieć takich super...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1346
326

Na półkach: , , , ,

Książkę przeczytałam w dwa dni, właściwie w kilka godzin. To taki bardziej przewodnik po Włoszech, mistrza pióra tu nie znajdziecie. Wydaje mi się, że w książce jest więcej zdjęć niż treści, choć pewnie, gdybym to policzyła to by wyszło po równo. Ciekawych rzeczy można się dowiedzieć o Italii, ale spodziewałam się czegoś lepszego. Myślę, że to książka głównie dla tych osób, które chcą bliżej poznać Włochy, głównie jeśli chodzi o jedzenie, bo tego jest tam najwięcej.

Książkę przeczytałam w dwa dni, właściwie w kilka godzin. To taki bardziej przewodnik po Włoszech, mistrza pióra tu nie znajdziecie. Wydaje mi się, że w książce jest więcej zdjęć niż treści, choć pewnie, gdybym to policzyła to by wyszło po równo. Ciekawych rzeczy można się dowiedzieć o Italii, ale spodziewałam się czegoś lepszego. Myślę, że to książka głównie dla tych osób,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
522
79

Na półkach: ,

Nastawiałam sie sceptycznie do tej książki ale zostałam pozytywnie zaskoczona. Pani Ania nie nachalnie przedstawia Toskanię jaka sama poznała. Do tego zdjęcia, których jak dla mnie mogłoby byc więcej.

Nastawiałam sie sceptycznie do tej książki ale zostałam pozytywnie zaskoczona. Pani Ania nie nachalnie przedstawia Toskanię jaka sama poznała. Do tego zdjęcia, których jak dla mnie mogłoby byc więcej.

Pokaż mimo to

avatar
181
101

Na półkach:

La dolce vita - książka lekka i przyjemna. Subiektywny przewodnik po Toskani Anny Muchy. Na wskroś hedonistyczna ale jakże smakowita.

La dolce vita - książka lekka i przyjemna. Subiektywny przewodnik po Toskani Anny Muchy. Na wskroś hedonistyczna ale jakże smakowita.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    89
  • Chcę przeczytać
    21
  • Posiadam
    21
  • 2017
    3
  • 2015
    2
  • 2017
    2
  • Podróże
    2
  • Podróżnicze
    1
  • 2017
    1
  • Przeczytane 2015
    1

Cytaty

Więcej
Anna Mucha Toskania, że mucha nie siada Zobacz więcej
Anna Mucha Toskania, że mucha nie siada Zobacz więcej
Anna Mucha Toskania, że mucha nie siada Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także