Czytając pierwsze strony byłam zupełnie zdezorientowana, zastanawiałam się czy to ja czegoś nie rozumiem, czy może z tą książką jest coś nie tak. Dopiero kiedy po trzech rozdziałach zorientowałam się, że są to po prostu dwie różne, równolegle opisywane wersje wydarzeń, wszystko stało się jasne.
Pomysł ciekawy, realizacja średnia...Być może oceniłabym ją lepiej, gdyby historia została pociągnięta trochę dłużej niż przez 150 stron.

Czytając pierwsze strony byłam zupełnie zdezorientowana, zastanawiałam się czy to ja czegoś nie rozumiem, czy może z tą książką jest coś nie tak. Dopiero kiedy po trzech rozdziałach zorientowałam się, że są to po prostu dwie różne, równolegle opisywane wersje wydarzeń, wszystko stało się jasne.
Pomysł ciekawy, realizacja średnia...Być może oceniłabym ją lepiej, gdyby...

Napaliłam się na tę książkę jak szczerbaty na suchary!

I gdy zaczęłam czytać czułam się jak dziecko we mgle... dopiero po 2 rozdziale zorientowałam się o co w tym wszystkim chodzi.
Przygoda Julii (swoją drogą imię głównej bohaterki poznajemy na ostatniej stronie, no chyba, że przeczytamy opis na odwrocie;)) zaczyna się na lotnisku w Stambule, gdzie dostrzega przystojnego przewodnika. Później są spotkania, rozmowy, kilkudniowy romans. Dzieje się to wszystko...ale tylko w wyobraźni naszej bohaterki. Wyobrażenia zestawione są z prawdziwymi relacjami (choć raczej ich brakiem) jakie łączą Julię i Pana M. Zbiegi okoliczności, a przede wszystkim tchórzostwo dziewczyny prowadzą do tego, że pikantne fantazje pozostają tylko fantazjami. Wraca rozgoryczona i sfrustrowana do Londynu. Nie może jednak zapomnieć o nieznajomym. Po 6 miesiącach wraca do Turcji i spotyka upragnionego mężczyznę, który jak się okazuje w ogóle jej nie pamięta! Zapoznają się i... musimy sobie dopowiedzieć sami, bo właśnie w tym momencie kończy się opowieść.

Czy jestem rozczarowana? Tak!
Czy spodziewałam się czegoś innego? Zdecydowanie!

Napaliłam się na tę książkę jak szczerbaty na suchary!

I gdy zaczęłam czytać czułam się jak dziecko we mgle... dopiero po 2 rozdziale zorientowałam się o co w tym wszystkim chodzi.
Przygoda Julii (swoją drogą imię głównej bohaterki poznajemy na ostatniej stronie, no chyba, że przeczytamy opis na odwrocie;)) zaczyna się na lotnisku w Stambule, gdzie dostrzega przystojnego...

Kupiłam tę książkę, bo potrzebowałam coś do poczytania w pociągu. przyciągnęła mnie okładka, a także czcionka, bo wygoda do czytania w pociągu. Wydawało mi się, ze to będzie takie babskie czytadło. pojawia się przystojny Turek i zacznie się romans na całego. I bardzo się pomyliłam, i cieszę się. Książka mnie wciągnęła, pozytywnie zaskoczyła.
Ta książka mnie urzekła. Czytałam i zastanawiałam się, jak to jest z moimi wyborami, ile przeoczeń, braku odwagi w dokonywaniu wyboru czy podjęciu decyzji? Ile epizodów wpłynęło na moje życie? Przecież w pędzie życia tak łatwo przeoczyć coś ważnego,trudno uchwytnego. Ta książka pomaga wejrzeć w siebie, tak jak robi to autorka na przykładzie Julii.
pisze pięknym językiem o miłości, odczuciach, wątpliwościach, a przy okazji czaruje klimatem Turcji, że chce się tam być. Bardzo ciekawie i w zaskakujący sposób autorka przedstawia drogi wyboru Julii, w pewnym momencie aż trzy.
Często zadajemy sobie pytanie, czy warto ulegać zauroczeniu, fascynacji...
Autorka tak trochę dodaje nam odwagi,podpowiada, tak naprawdę to w życiu warto coś bardzo pragnąć, bo jak bardzo coś się chce to nawet wszechświat nam sprzyja.
Polecam tę książkę. po przeczytaniu nawet zaczęłam szukać innych pozycji tej autorki, ale na stronie wydawnictwa przeczytałam, że to na razie jedyna pozycja tej autorki, myślę, że jeszcze coś się ukarze.

Kupiłam tę książkę, bo potrzebowałam coś do poczytania w pociągu. przyciągnęła mnie okładka, a także czcionka, bo wygoda do czytania w pociągu. Wydawało mi się, ze to będzie takie babskie czytadło. pojawia się przystojny Turek i zacznie się romans na całego. I bardzo się pomyliłam, i cieszę się. Książka mnie wciągnęła, pozytywnie zaskoczyła.
Ta książka mnie urzekła....