Bardzo ciekawa praca, bo zajmująca się wieloma aspektami szeroko rozumianej wojskowości Osmanów w epoce nowożytnej. Szczerze miałem już trochę dość Turków, jednak okazało się, że nie ma tu zbytnio szerokich opisów dotyczących podziałów wojska i tego jak wyglądało (czyli coś co większość robi). Zatem co mamy? Dość dużo informacji o samej organizacji machiny wojennej Turków. Kwestie logistyczne, finansowe, ludnościowe, itp. Sporo miejsca zajmują względy psychologiczne - przy okazji obalając pewne mity odnośnie życia w Imperium. Najważniejsze jednostki zostały, owszem, przedstawione, ale ukazywane są plusy i minusy w takim a nie innym rodzaju wojska. Autor pokusił się o pewne porównania - przykładowo etyka wojenna Turków i Tatarów (na korzyść tych pierwszych). Bije też fakt, że Imperium Osmańskie stało zdecydowanie wyżej w takich aspektach, jak organizacja, finansowanie i prowadzenie wojen z wieloma przeciwnikami naraz. Potrafiło prowadzić wieloletnie konflikty zbrojne, doprowadzając w końcu do jego końca - przykład Kandii. Przy okazji widzimy też ciemniejsze strony czy raczej problemy kolosa - cięcie kosztów tam gdzie można, trudne wybory co do pierwszeństwa między wojskiem lądowym a morskim. Jak dla mnie jest to ciekawa lektura, poszerzająca horyzonty na temat wojska Osmanów, a przy okazji ukazująca jak skomplikowanym tworem było całe wojsko tureckie.

Bardzo ciekawa praca, bo zajmująca się wieloma aspektami szeroko rozumianej wojskowości Osmanów w epoce nowożytnej. Szczerze miałem już trochę dość Turków, jednak okazało się, że nie ma tu zbytnio szerokich opisów dotyczących podziałów wojska i tego jak wyglądało (czyli coś co większość robi). Zatem co mamy? Dość dużo informacji o samej organizacji machiny wojennej Turków....

Ależ jakościowa publikacja. Mnogość danych, liczb, przedstawionych implikacji może przyprawić o zawrót głowy, ale dawno nie czytałem tak obiektywnej i rzetelnej książki historycznej.

Tak jak napisał niżej Arek - to coś więcej, niż analiza tematu pod kątem batalistycznym - tego właściwie jest dość mało, natomiast autor skupia się na całej otoczce, "kuchni" wojny o której zwyczajowo czytelnik ma nikłe pojęcie i której autorzy dowolnej książki militarnej poświęcają paradoksalnie niewiele miejsca. Autor ukazuje tak wyszukane kwestie jak ceny wielbłądów w Imperium Osmańskim, procentowy stosunek wielbłądów zakupionych/najętych intendenturę armii osmańskiej, czy też analizuje dogłębnie ilość wielbłądów konieczną do skutecznego prowadzenia walk przez armię.

Naprawdę tytuł godny polecenia.

Ależ jakościowa publikacja. Mnogość danych, liczb, przedstawionych implikacji może przyprawić o zawrót głowy, ale dawno nie czytałem tak obiektywnej i rzetelnej książki historycznej.

Tak jak napisał niżej Arek - to coś więcej, niż analiza tematu pod kątem batalistycznym - tego właściwie jest dość mało, natomiast autor skupia się na całej otoczce, "kuchni" wojny o której...

Kupiłem bo była w promocji spodziewając się kolejnego dociekliwego opracowania na tematy raczej stricte militarne. To jednak coś znacznie głębszego. Opracowanie poświęcone logistyce wojskowej oraz tym zagadnieniom które powodują że wojna jest w ogóle możliwa (finanse). Autor dotyka również tych elementów, które zazwyczaj są unikane albo trudne do zdefiniowania jak psychologiczne nastawienie żołnierzy do wojny, w tym motywacje. Prezentuje całą gamę zachęt w postaci systemu kar i nagród, poświęcając tym ostatnim dużo więcej miejsca. Książka w wielu miejscach mnie zaskoczyła prezentując tezy zgoła odmienne od tych które zdążyłem już sobie wpoić jak relacje między władzą (dominium) a poddanymi (szczególnie żołnierzami),możliwość realizacji swojego dominium przez sułtana, militaryzacja państwa osmańskiego. Żałuję tylko, że autor nie pokusił się o szersze opracowanie co chyba jest jedyną dostrzegalną wadą; no może oprócz słabej jakości ilustracji. Książka naprawdę świetna.

Kupiłem bo była w promocji spodziewając się kolejnego dociekliwego opracowania na tematy raczej stricte militarne. To jednak coś znacznie głębszego. Opracowanie poświęcone logistyce wojskowej oraz tym zagadnieniom które powodują że wojna jest w ogóle możliwa (finanse). Autor dotyka również tych elementów, które zazwyczaj są unikane albo trudne do zdefiniowania jak...

Znakomity i niebanalny opis armii i procesów jej towarzyszących.

Znakomity i niebanalny opis armii i procesów jej towarzyszących.

Niedawno sięgnąłem po książkę Colina Imbera pod tytułem "Imperium Osmańskie 1300-1650", jednak tamtejszy opis armii osmańskiej okazał się dla mnie niewystarczający, dlatego sięgnąłem po dzieło Rhoadsa Murpheya. Autor w swojej książce prezentuje opis osmańskiej machiny wojennej, obalając przy tym wiele mitów, jakoby to Turcy byli fanatycznymi i bezlitosnymi żołdakami. Treść książki omawia przygotowywanie i planowanie kampanii, czynności operacyjne oraz skutki wojen. W oparciu o archiwalia, dzienniki czy raporty powstał imponujący obraz tego jak wyglądała kampania. Murphey w swoich rozważaniach porusza rozmaite kwestie takie jak motywacja żołnierzy, nagrody,ceremoniał wojskowy, zaopatrzenie armii, koszty transportu, koszty kampanii czy wydatki obronne. Świetnym manewrem ze strony autora było również zastosowanie dużej liczby tabel, które ułatwiają odczyt informacji i stanowią swoistą kopalnię ciekawostek - transport zboża na wozach i typowe obciążenia dla wołów, rekwizycje i zakupy wielbłądów do transportu armijnego podczas kampanii erywańskiej w 1635 roku, przeciętny jadłospis żołnierza w koszarach, rejestr wydatków z kampanii jemeńskiej 1629 roku itd. Przyznam, że podczas lektury nie da się przejść obojętnie obok tych wyliczeń. Książka zawiera pięć map, siedem dodatków (w nich między innymi tabele przeliczające XVI i XVII-wieczne jednostki miar, wag i pieniędzy) oraz indeks.

Niedawno sięgnąłem po książkę Colina Imbera pod tytułem "Imperium Osmańskie 1300-1650", jednak tamtejszy opis armii osmańskiej okazał się dla mnie niewystarczający, dlatego sięgnąłem po dzieło Rhoadsa Murpheya. Autor w swojej książce prezentuje opis osmańskiej machiny wojennej, obalając przy tym wiele mitów, jakoby to Turcy byli fanatycznymi i bezlitosnymi żołdakami. Treść...