Bez pamięci
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Astra
- Data wydania:
- 2014-10-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-10-24
- Liczba stron:
- 376
- Czas czytania
- 6 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788389981793
- Tagi:
- bez pamięci Zalewski tajemnica rodzina Lwów wspomnienia czas
Paweł Daniel Zalewski jako powieściopisarz już po raz kolejny wykorzystuje swój wrodzony zmysł wyławiania surrealizmu z życia, bogate doświadczenie podróżnika oraz synestetyczny odbiór rzeczywistości. Po debiutanckiej "Ścianie" (2010) oto kolejna powieść trzymająca uwagę czytelnika w stałym napięciu nie tylko konstruowaną intrygą, ale także niezwykle plastycznymi i pełnymi różnorodnych szczegółów opisami. Dzięki licznym podróżom pisarza oraz wyobraźni ukształtowanej w artystycznej atmosferze domu rodzinnego zebrane na kartach "Bez pamięci" relacje z rozmaitych czasoprzestrzeni charakteryzują się autentyzmem i ścisłym przyleganiem do opisywanego miejsca i czasu.
Równie intrygująca jest sama kanwa opowieści. Pielęgnowane w dzieciństwie wspomnienia babci – kobiety zmuszonej przez wiatry historii do opuszczenia rodzinnego Lwowa i zapuszczenia korzeni pod nowym, tym razem krakowskim, adresem – doprowadzają dorosłego już Piotra do poszukiwania grobu dziadka na Cmentarzu Łyczakowskim. Niczym w prawdziwej kryminalnej zagadce zadanie okazuje się jednak nie być takie proste, a kolejne postaci, jakie stają na drodze Piotra, zamiast rozwiązywać, coraz bardziej supłają węzeł tajemniczej przeszłości... Poszukiwania Piotra przypominają próbę uchwycenia własnego cienia, dlatego autor dla podkreślenia iluzoryczności rzeczywistości zestawił jej realistyczne opisy z baśniami snutymi obficie przez spotykane postaci. W ten sposób objawia się czytelnikowi jedna z wielu prawd zapisanych na kartach "Bez pamięci". Zarówno dzieje świata, jak i osobiste to mieszanka faktów i podań, prawd i interpretacji, uchwytnych szczegółów i umykającej istoty zdarzeń. To kolaż prawdziwych wspomnień oraz baśniowych życzeń i pragnień. Z książki Zalewskiego w końcu płynie również nauka, że im cel jest bliższy, tym bardziej staje się dla nas zagadkowy, a także swego rodzaju przestroga przed spełnianiem wszystkich naszych marzeń. Niektóre bowiem powinny pozostać niezrealizowane.
Książka uhonorowana tytułem "Krakowskiej Książki Stycznia 2015 roku".
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
W pogoni za nieuchwytnym
Lubię czasem sięgnąć po książkę, która na pozór, absolutnie nie wpisuje się w moje zainteresowania. Czasem natnę się na jakimś niezbyt ambitnym dziele, ale równie często trafiam na coś, od czego trudno się oderwać. W ten sposób zupełnym przypadkiem trafiłam na tę powieść, która oczarowała mnie niebanalną historią i powaliła ładunkiem zawartych w niej emocji.
Historia zaczyna się niepozornie, od wspomnień z dzieciństwa głównego bohatera, mieszkanie w kamienicy i babcia opowiadająca rozmaite historie, a gdzieś na ścianie portret dziadka, który zawieruszył się po drugiej wojnie światowej. Piotr postanawia rozwikłać rodzinną tajemnicę i znaleźć grób swojego dziadka. Nie spodziewał się jednak, że w związku z tym przeżyje niesamowitą, nierealną wręcz, przygodę, która zaprowadzi go znacznie dalej niż do Lwowa, będącego jej początkiem.
Władysław Zalewski, poszukiwany dziadek, był przed wojną słynnym lwowskim cukiernikiem, wyborne słodycze jego produkcji zachwycały cały Lwów, by powoli podbić Warszawę. Plany te pokrzyżowała wojna, w wyniku której Władysław został aresztowany, a następnie zesłany w głąb Związku Radzickiego. Piotr w poszukiwaniu śladów dziadka trafił i tam. Po kilkudniowej podróży koleją wylądował w Tumieni, miejscu z którego wysłane były, odzyskane w niezwykły sposób, listy. Gdy jest już bliski rozwiązania tajemnicy, los pcha go dalej, aż na mongolskie stepy. Piotr próbując rozwikłać rodzinną zagadkę, powoli popada w szaleństwo, gubiąc gdzieś poczucie rzeczywistości, opętany żądzą poznania prawdy, traci kontakt z realnym światem. Prześladują go widma i postacie z listów wpędzając w bezsenność i skutkując szaloną pogonią za nieuchwytnym.
Książkę przeplatają przytoczone listy, obrazujące czytelnikowi kolejne lata życia Władysława. Czasy pełne chwały, wątpliwy okres lwowskiego aresztowania, aż po ciężkie czasy w tumieńskim obozie. Równie ważne, co listy, są w tej historii wspomnienia, spotykanych przez Piotra osób, starszych ludzi, którzy jeszcze pamiętali Władysława. Wstrząsnęła mną opowieść pana Kazimierza, ukazująca kulisy trudnej podróży na rosyjskie rubieże. W zupełnie innym tonie są wspomnienia mongolskich staruszków, pełne nawiązań do tradycji i koczowniczego stylu życia.
Każdy kolejny epizod podróży Piotra, to również swoisty obraz kraju w jakim się znalazł. Począwszy od nieco tylko egzotycznego Lwowa, aż po zupełnie dziką i niezrozumiałą Mongolię, pachnącą herbatą ze zjełczałym masłem i twardą baraniną. Kulisy życia w gerach, pośród morza skąpych traw, stad kóz, koni, wielbłądów i jaków urzekają swą egzotyką, a zwyczaje mieszkańców, jak choćby drobiazgowo opisany rytualny ubój koni, budzą ogromne zainteresowanie, nierzadko pomieszane z obrzydzeniem. Obraz współczesnego życia w Tumieni również jest intrygujący, z jednej strony miasto, starające się być nowoczesne, z drugiej brzemię obozów i grupa potomków polskich zesłańców, namiętnie krzeszącą w sobie miłość, do ojczyzny dawno utraconej przez poprzednie pokolenia.
Autor przepięknie zbudował intrygę, aż trudno uwierzyć, że to tylko fikcja, wydarzenia wydają się zbyt niesamowite, za bardzo abstrakcyjne, by powstały w jego głowie. O prawdziwości opisywanej historii zaświadczyć mogą też liczne, zamieszczone zdjęcia, na których bez trudu rozpoznamy wspominane w książce postacie. Powieść jest bardzo dobrze napisana, nie sposób oderwać się od historii i z każdą stroną coraz mocniej czujemy głód prawdy, jaki kieruje losami Piotra. Niebanalni bohaterowie, jakich wnuk Władysława spotyka na swojej drodze tylko dodają opowieści autentyczności i kolorytu.
Cieszę się, że ta książka wpadła w moje ręce, zrobiła na mnie duże wrażenie. Nie spodziewałam się aż tak przejmującej i świetnie napisanej historii. Realność przedstawianych zdarzeń sprawia, że trudno czytać ją obojętnie, coraz to nowe emocje opanowują czytelnika wraz z rozwojem fabuły. Zdecydowanie polecam tę lekturę każdemu, ciekawemu świata, czytelnikowi, w którym drzemie głód poznania czegoś nowego.
Barbara Sulkowska
Książka na półkach
- 43
- 13
- 6
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Przede wszystkim nie spodziewałam się aż tak dobrej lektury, oczekiwałam raczej ciekawej powieści, która zupełnie nie leży w moim klimacie. Książka zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie, przede wszystkim, świetnym piórem, ale również niebanalną historią opartą na faktach.
Przede wszystkim nie spodziewałam się aż tak dobrej lektury, oczekiwałam raczej ciekawej powieści, która zupełnie nie leży w moim klimacie. Książka zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie, przede wszystkim, świetnym piórem, ale również niebanalną historią opartą na faktach.
Pokaż mimo toBardzo poetycka proza, bardzo podróżnicza, chociaż to powieść. Trochę jednak irytowało mnie, że nie wiedziałam, co z tego jest fikcją, a co prawdą.
Bardzo poetycka proza, bardzo podróżnicza, chociaż to powieść. Trochę jednak irytowało mnie, że nie wiedziałam, co z tego jest fikcją, a co prawdą.
Pokaż mimo to