rozwińzwiń

Trzynasty anioł

Okładka książki Trzynasty anioł Anna Kańtoch
Okładka książki Trzynasty anioł
Anna Kańtoch Wydawnictwo: Powergraph kryminał, sensacja, thriller
296 str. 4 godz. 56 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Powergraph
Data wydania:
2014-09-01
Data 1. wyd. pol.:
2014-09-01
Liczba stron:
296
Czas czytania
4 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364384158
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Sprzedawcy marzeń Krystyna Chodorowska, Piotr W. Cholewa, Grzegorz Chudy, Anna Hrycyszyn, Anna Kańtoch, Marta Magdalena Lasik, Joanna Nałęcz, Małgorzata Pudlik, Katarzyna Rupiewicz, Alicja Tempłowicz, Agnieszka Żak
Ocena 9,3
Sprzedawcy marzeń Krystyna Chodorowsk...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
42 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
470
204

Na półkach:

Jednym z nielicznych gatunków których nie czytam jest fantastyka. I choć pewnie mnie niektórzy zlinczują, to nie czytałam ani nie oglądałam Wiedźmina, ani Władcy Pierścieni ani Gry o tron. W tym wypadku zrobiłam wyjątek, bo to Anna Kańtoch. Czytałam kryminały tej autorki i jestem nimi zachwycona, więc stwierdziłam że spróbuję też z Jej powieściami fantasy.
Miasto Getteim wybudowane na rzece przez Aimerica Tyrena to miasto niezwykłe, bowiem Jego założyciel przechytrzył Aniołów. Rzeka ta była granicą między magicznym światem Arlenu, zamieszkałym przez elfy, gnomy i inne niezwykłe postacie a techniczną, ludzką Tangarą. Światy te nie mogły się wzajemnie przenikać, póki nie powstało Getteim, bo tu wszyscy mogą żyć razem. Po śmierci założyciela, Rada Aniołów decyduje się zniszczyć miasto. Informuje o tym syna Aimerica, dając Mu jednocześnie szansę na ostrzeżenie mieszkańców, bowiem zniszczenie miasta będzie poprzedzać szereg znaków. Jednocześnie okazuje się, że do podjęcia decyzji o zniszczeniu potrzebna jest zgoda całej Rady, składającej się z trzynastu Aniołów, tymczasem jeden z Nich - Joel zaginął. W tej sytuacji można pominąć Jego głos, ale Joel bardzo lubi miasto i wystarczy Jego sprzeciw by Getteim ocalić. Meric postanawia zatem odnaleźć zaginionego, a o pomoc zwraca się do Agencji Detektywistycznej prowadzonej przez człowieka o anielskim imieniu Nataniel oraz Jego asystentkę - kobietę w ciele dwunastolatki. Sprawa Anioła okazuje wiązać się z dziwnymi zaginięciami bezdomnych dzieci i ich śmiercią.
Gdybym przeczytała opis, nie znając autora, uśmiechnęłabym się pod nosem i zapewne odłożyła książkę bez czytania. I popełniłabym ogromny błąd. Książka wciągnęła mnie od pierwszej strony. Mimo że temat całkiem "nie mój", bardzo się cieszę, że Anna Kańtoch nie zawiodła mnie ponownie.

Jednym z nielicznych gatunków których nie czytam jest fantastyka. I choć pewnie mnie niektórzy zlinczują, to nie czytałam ani nie oglądałam Wiedźmina, ani Władcy Pierścieni ani Gry o tron. W tym wypadku zrobiłam wyjątek, bo to Anna Kańtoch. Czytałam kryminały tej autorki i jestem nimi zachwycona, więc stwierdziłam że spróbuję też z Jej powieściami fantasy.
Miasto Getteim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
665
296

Na półkach:

W ostatnim czasie przeczytałem pięć powieści Pani Kańtoch. O wszystkich mam do powiedzenia dokładnie to samo. Z jednej (dobrej) strony: wspaniałe wyczucie frazy, słowa, zdania. Autorka urodziła się pisarką, cudownie operuje piórem, ma wielką wyobraźnię, rozumie człowieka, czuje się, że lubi to, co robi. Bohaterowie, dialogi, sceny – to wszystko jest na szóstkę (tę szkolną, nie z LC) z plusem. Pod tym względem bardzo wyrasta ponad wszystkich innych znanych mi polskich twórców literatury popularnej. Niestety jest i druga strona (ta zła): fabuła jest jak od kowala - nieautentyczna, sztuczna, niekonsekwentna, rozłażąca się w szwach. Jej rozwój jest dość często przypadkowy, a jeszcze częściej ni z tego, ni z owego wyhamowywany. Nieraz dłuży się więc albo zaskakuje w sposób nieprzyjemny, bo nielogiczny albo w stylu królika z kapelusza. Szkoda, jest z Pani Kańtoch materiał na naprawdę pierwszorzędną pisarkę, gdyby popracowała ciężej nad fabułami lub poszukała pomocy u kogoś, kto by ją w tym wątku wsparł, to ho ho.

W ostatnim czasie przeczytałem pięć powieści Pani Kańtoch. O wszystkich mam do powiedzenia dokładnie to samo. Z jednej (dobrej) strony: wspaniałe wyczucie frazy, słowa, zdania. Autorka urodziła się pisarką, cudownie operuje piórem, ma wielką wyobraźnię, rozumie człowieka, czuje się, że lubi to, co robi. Bohaterowie, dialogi, sceny – to wszystko jest na szóstkę (tę szkolną,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1174
728

Na półkach:

Przeczytane może w jednej czwartej, no bo co w końcu, kurcze blade - jeśli mam się skręcać z nudów, to szkoda czasu. Tyle dobrych książek czeka na swoją kolej.
A tu pomysł niezły, świat wykreowany na potrzeby powieści teoretycznie mógłby być interesujący, tyle że autorka go nie wykorzystuje, przynajmniej na początku, bo dalej nie czytałem. W warstwie fabularnej ma to być kryminał, a sprawia wrażenie kryminałku dla nastolatków typu "Jasio z Zosią tropią złodziei lizaków", bo detektyw snuje się z kąta w kąt i częstuje czytelnika banałami. Oto książka porywająca - chce się ją porwać na strzępy...
A przecież słyszy się, że autorka jest swego rodzaju guru dla młodych piszących opowiadania fantastyczne, więc może inne jej utwory warte są uwagi? Zbiór opowiadań Anny Kańtoch już czeka na mojej półce na swoją kolej. Liczę na zupełnie inne niż tu wrażenia.

Przeczytane może w jednej czwartej, no bo co w końcu, kurcze blade - jeśli mam się skręcać z nudów, to szkoda czasu. Tyle dobrych książek czeka na swoją kolej.
A tu pomysł niezły, świat wykreowany na potrzeby powieści teoretycznie mógłby być interesujący, tyle że autorka go nie wykorzystuje, przynajmniej na początku, bo dalej nie czytałem. W warstwie fabularnej ma to być...

więcej Pokaż mimo to

avatar
392
237

Na półkach:

Anioł którego trzeba odnaleść aby uratować Getteim. Książka na wzór kryminału.

Anioł którego trzeba odnaleść aby uratować Getteim. Książka na wzór kryminału.

Pokaż mimo to

avatar
49
29

Na półkach:

Czyta Sławomir Holland. Głos miły, może nie jakiś "głęboko radiowy" ale przyjemny. I, co najważniejsze, nie stara się przykryć "sobą" treści czy emocji. Duży plus dla lektora za pozostanie w cieniu książki.
Powieść przyjemnie napisana. Niestety pierwsze "trzy czwarte" książki to dla mnie nieprawdopodobne nudy. Potem buchbachem po głowie bach no i się zaczyna... Ale czy to wystarczy? Raczej nie.
Postaci niczym pionki przesuwane przez kogoś na planszy. Raz w lewo, raz w prawo. Postać pójdzie to tu, to tam. Coś zrobi, powie, pomyśli potem znowu coś zrobi i to wszystko. Nie ma wstępu do świata wewnętrznego bohaterów, nieznane są jej przemyślenia, filozofie, dylematy. Nie wiadomo, co czuje. Czasem może. Nie wiadomo kim ta postać tak naprawdę jest. Jak pionki na planszy. Nie żal rozstawać się z bohaterami po ukończeniu książki. A szkoda bo mogło być ciekawiej.

Czyta Sławomir Holland. Głos miły, może nie jakiś "głęboko radiowy" ale przyjemny. I, co najważniejsze, nie stara się przykryć "sobą" treści czy emocji. Duży plus dla lektora za pozostanie w cieniu książki.
Powieść przyjemnie napisana. Niestety pierwsze "trzy czwarte" książki to dla mnie nieprawdopodobne nudy. Potem buchbachem po głowie bach no i się zaczyna... Ale czy to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1653
459

Na półkach: , , ,

Dwanaście powodów do rozwagi i jeden do strachu.

Zakładam, że każdy z Was, a jeśli nie każdy to pewnie większość, posiada listę książek, którą zatytułował: "Kiedyś na pewno". Na mojej widniała powieść Anny Kańtoch, "Trzynasty anioł", korzystając więc z możliwości, jaką dały mi ebookowe wznowienia wydawnictwa Powegraph, czym prędzej zabrałam się do skreślania z kartki jednej z pozycji. Pełna entuzjazmu i zachęcona faktem, że zapoznam się z kolejną powieścią, która wyszła spod pióra polskiej pisarki, nawet nie pomyślałam o komplikacjach.
Komplikacje jednak pomyślały o mnie.

Nie dość, że przez całe dwa tygodnie, jakie zajęło mi przeczytanie książki, występowały kolejne trudności zmuszające mnie do jej odłożenia, to i zbyt wielu zachęt z jej strony też się nie doczekałam. Powieść pani Kańtoch była raczej powolną, jednostajnie płynącą rzeką, niż niebezpiecznie wciągającym wirem wodnym. Miło było wejść do świata stworzonego przez pisarkę, ale nie odczuwałam żadnego smutku, gdy musiałam go już opuszczać. Ot, pomoczyłam nogi, zapoznałam się z krajobrazem i stwierdziłam, że czas wracać do domu. A powroty? Jakie powroty?! Toć na świecie tyle innych, równie znośnych rzek, nie wspominając już o zapierających dech w piersiach morzach i oceanach. Brak powodu, żeby wrócić, to świetny powód, aby odejść i poznawać nowe światy.

Żałuję jednak, że do końca nie potrafiłam przekonać się do tej powieści. Anna Kańtoch stworzyła barwny, intrygujący świat z fascynującą zagadką na pierwszym planie. "Trzynasty anioł" to historia o dwóch różnych rzeczywistościach - magicznej i technologicznej - oraz jednym, ważnym miastem pomiędzy nimi - Getteim, w którym jedno i drugie jest możliwe. Pierwsza strona zamieszkiwana przez fantastyczne stworzenia, kolejna przepełniona wynalazkami i odkryciami. Spotykają się i łączą pośrodku. Czyżby wszystko dla mieszkańców Getteim było możliwe? Co jest gotowa zrobić władza, gdy zauważa, że takie połączenie może być dla nich niebezpieczne? Tym bardziej, jeśli tę władzę sprawuje trzynastu aniołów...

Dwanaście powodów do rozwagi i jeden do strachu.

Po przeczytaniu powieści mogę Wam powiedzieć, że "Trzynasty anioł" to przede wszystkim wspaniały pomysł na fabułę i dobry warsztat pisarski. Chociaż Kańtoch serwuje czytelnikom w swojej książce różnorodnych, charakterystycznych bohaterów, nie sprawia, że te postacie jednocześnie wywołują w odbiorcy silne emocje, chęć utożsamienia się z nimi, przeżywania ich rozterek, cierpień i radości. Przez większość akcji byłam bierna na traumatyczne wydarzenia protagonistów, przede wszystkim interesowało mnie rozwiązanie zagadki. Wątek detektywistyczny został niebywale rozbudowany - przyznaję, że w pewnym momencie się pogubiłam w "kto?, gdzie?, jak? i dlaczego?" - i poplątany, aczkolwiek stanowił najmocniejszą stronę historii. Nie spotkałam się przy tej powieści z niebywale dramatyczno - romantycznym wątkiem pobocznym z czego jestem wprost dziko usatysfakcjonowana. Być może przeczytałam ostatnio zbyt wiele pozycji, w których wprowadzenie takich sytuacji zbyt przesłaniało główne wydarzenia, a może po prostu ucieszyłam się z faktu, że sięgnęłam po książkę fantastyczno - detektywistyczną i właśnie taką dostałam. Jaki nie byłby powód, działanie pisarki zapisuję na plus dla całości. W historii bowiem dostajemy delikatnie zarysowane czy miejscami śmielej wprowadzone treści i relacje damsko-męskie, jednakże za każdym razem nic nie dzieje się przez przypadek, a wszystko to - romanse, akcja, niewyjaśnione wydarzenia - wszystko z czasem razem się splata i łączy, budując jedną, interesującą i wielostronną intrygę.

Z tego też powodu mam pewien problem z ocenieniem "Trzynastego anioła". Z jednej strony uważam, że nie jest to powieść wciągająca. Historia Anny Kańtoch nie sprawiła, że zapomniałam o całym świecie i przez moment mieszkałam w tym jej, fantastycznie wykreowanym. Z drugiej jednak, był to rzeczywiście fantastycznie wykreowany świat, z poprawnie ukształtowanymi bohaterami i nurtującą zagadką. Nie będę kłamać - sama nie zamierzam wrócić do tej książki. To jednak nie zmienia faktu, że Wam ją jednak polecę. Nie tylko po to, aby wykreślić jedną z pozycji na liście zatytułowanej: "Kiedyś na pewno". Powieść Anny Kańtoch to po prostu jedna z tych pozycji, które warto znać, nawet jeśli nie potrafimy się w nich zakochać czy obdarzyć ich innym, może nie tak bardzo silnym uczuciem.
Warto bowiem, moi drodzy, znać dobrze napisaną, polską fantastykę.

________________
www.NocnyCien.blogspot.com

Dwanaście powodów do rozwagi i jeden do strachu.

Zakładam, że każdy z Was, a jeśli nie każdy to pewnie większość, posiada listę książek, którą zatytułował: "Kiedyś na pewno". Na mojej widniała powieść Anny Kańtoch, "Trzynasty anioł", korzystając więc z możliwości, jaką dały mi ebookowe wznowienia wydawnictwa Powegraph, czym prędzej zabrałam się do skreślania z kartki...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    58
  • Chcę przeczytać
    55
  • Posiadam
    9
  • Fantastyka
    3
  • Ebooki
    2
  • Legimi
    2
  • 2022
    2
  • CzytamzLegimi/ EmpikGo
    1
  • Moje wyzwania 2021
    1
  • Z mojego TBR-u
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Trzynasty anioł


Podobne książki

Przeczytaj także