Antropologia wojny

Okładka książki Antropologia wojny Ludwik Stomma
Okładka książki Antropologia wojny
Ludwik Stomma Wydawnictwo: Wydawnictwo Iskry historia
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
historia
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Iskry
Data wydania:
2014-11-25
Data 1. wyd. pol.:
2014-11-25
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324403820
Tagi:
wojny bitwy taktyka wojenna
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
51 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
405
405

Na półkach:

Bardzo ciekawa książka, pokazująca bezsens wojny. Autor odbrązawia wojnę, którą wielu ludzi (przede wszystkim prawica, która nigdy prochu nie wąchała) uważa za coś chwalebnego, a tymczasem w książce wojna nie jest niczym chwalebnym, a jedynie "brudną" i okrutną sferą działalności człowieka. Opinie autora są zdecydowanie różne od propagandy, chwalącej wojaczkę, którą serwuje się w szkoe i niektórych mediach. Polecam gorąco wszytkim, w szczególności tym, którzy palą się do wojaczki.

Bardzo ciekawa książka, pokazująca bezsens wojny. Autor odbrązawia wojnę, którą wielu ludzi (przede wszystkim prawica, która nigdy prochu nie wąchała) uważa za coś chwalebnego, a tymczasem w książce wojna nie jest niczym chwalebnym, a jedynie "brudną" i okrutną sferą działalności człowieka. Opinie autora są zdecydowanie różne od propagandy, chwalącej wojaczkę, którą serwuje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
121
14

Na półkach: ,

Dobra, publicystyczna, rzecz o wojnie, wojsku, żołnierzach i ich mitologizacji.

Dobra, publicystyczna, rzecz o wojnie, wojsku, żołnierzach i ich mitologizacji.

Pokaż mimo to

avatar
498
244

Na półkach: , ,

Cóż facet trochę pisze pod tezę, przy okazji propagując pewne mity, z którymi rzekomo walczy. Sama tematyka jest ciężka do napisania, a tu takie hocki klocki ze strony antropologa. Szczerze mówiąc to dużo II wś i średniowiecza, co mnie zdziwiło. Raczej nic nowego nie wnosi w ogólnym rozrachunku. Kto chce niech czyta - takie moje zdanie, ale drugi raz bym tego nie przeczytał, trochę szkoda czasu na szereg felietonów

Cóż facet trochę pisze pod tezę, przy okazji propagując pewne mity, z którymi rzekomo walczy. Sama tematyka jest ciężka do napisania, a tu takie hocki klocki ze strony antropologa. Szczerze mówiąc to dużo II wś i średniowiecza, co mnie zdziwiło. Raczej nic nowego nie wnosi w ogólnym rozrachunku. Kto chce niech czyta - takie moje zdanie, ale drugi raz bym tego nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
165
122

Na półkach:

Słaba, nawet bardzo słaba próba opisania wojny jako zjawiska. Zjawiska istniejącego od zawsze i wszędzie. Zadanie zbyt trudne, tym bardziej że zawarte tezy, obserwacje i wnioski nijak się nie maja do rzeczywistości, a nawet rozmijają się ze zwykłą logiką i rozsądkiem. Dla czytelnika pacyfisty, może o poglądach lewackich. Dla mnie czas stracony.

Słaba, nawet bardzo słaba próba opisania wojny jako zjawiska. Zjawiska istniejącego od zawsze i wszędzie. Zadanie zbyt trudne, tym bardziej że zawarte tezy, obserwacje i wnioski nijak się nie maja do rzeczywistości, a nawet rozmijają się ze zwykłą logiką i rozsądkiem. Dla czytelnika pacyfisty, może o poglądach lewackich. Dla mnie czas stracony.

Pokaż mimo to

avatar
396
360

Na półkach: ,

Zasadniczo bez specjalnego problemu i bez pomocy książek, jak niniejsza potrafię się samodzielnie wystrzelić w jeszcze wyższe rejestry egzaltacji. Wystarczy, ze zestawie sobie życiorysy moich dziadków z tym co niepewna przecież przyszłość przynieść może mnie samemu i mojej dziatwie. Konstatacja o tym, ze wojna to nie obóz harcerski nie wydaje mi się specjalnie nowatorska. Przed zaśnięciem powstrzymuje jedynie szczodrze serwowany materiał anegdotyczny.
Plus żółta kartka za żenujące dyrdymały o endeckosci Sienkiewicza.

Zasadniczo bez specjalnego problemu i bez pomocy książek, jak niniejsza potrafię się samodzielnie wystrzelić w jeszcze wyższe rejestry egzaltacji. Wystarczy, ze zestawie sobie życiorysy moich dziadków z tym co niepewna przecież przyszłość przynieść może mnie samemu i mojej dziatwie. Konstatacja o tym, ze wojna to nie obóz harcerski nie wydaje mi się specjalnie nowatorska....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
438
245

Na półkach: , ,

Ciekawe opracowanie na temat wojny obalające jej mit, jako szlachetnego wydarzenia. Stomma analizuje wojnę i odmienia przez wszystkie przypadki. Książka nie jest wielka, ma zaledwie 320 stron, ale to wystarczy, aby poruszyć na jej kartach wszystkie aspekty.

Książka składa się z jedenastu rozdziałów. Pierwsze pięć to mowa o szczegółach mało znanych, jak np. kwestia etosu rycerskiego, problemy aprowizacji i logistyki, czyli te elementy wojny, o których zwykły szarak nie pomyśli. Dalej jest już konkretnie o sakralizacji wojska, apoteozie wojska i wojny, psychiatrii oraz możliwych wersjach wojny.

Dużo miejsca autor poświęca tematowi nierozłączności wojny z ludzką naturą. Przez to ukazuje wojnę jako ciążącą człowiekowi kulę u nogi. Obśmiewa mit wojny, a robi to w sposób naprawdę prosty i trudny do podważenia.

W swoim opracowaniu Stomma wielokrotnie odwołuje się do wydarzeń znanych z historii. Przywodząc na karty znane potyczki objaśnia czytelnikowi swój tok myślenia i przekonuje do swoich racji. Trzeba przyznać, że autor robi to bardzo dobrze, trudno się nie zgodzić we wszystkich kwestiach, jednak można mieć wrażenie, że wydarzenia te są umieszczone niezwykle chaotycznie i wtrącone poniekąd jako przerywniki – widocznie będące ulotną myślą, która nagle zawitała do głowy.

Do konstrukcji książki nie można mieć wielu uwag – poza gubiącą się chronologią wydarzeń, to jednak rzuca się w oczy jeden mankament – autor stosuje starą szkołę przypisów, co wprowadza zamęt w głowach, zwłaszcza u osób, które są na bieżąco z najnowszymi „trendami”.

Styl Ludwika Stommy jest typowy dla naukowca starej szkoły. Urodzony w 1950 roku autor wydaje się nie uznawać sprzeciwu. Podważa wypowiedzi Gierowskiego, Szajnochy i Długosza. Choć sam nie do końca stosuje argumenty, które są w stanie przekonać do jego zdania. Niemniej autor bardzo celnie ocenia wojnę jako całość. Jego analiza poszczególnych etapów wielkich konfliktów również do mnie przemawia. Dlatego oceniam tą książkę wysoko i polecam zainteresowanym.

Ciekawe opracowanie na temat wojny obalające jej mit, jako szlachetnego wydarzenia. Stomma analizuje wojnę i odmienia przez wszystkie przypadki. Książka nie jest wielka, ma zaledwie 320 stron, ale to wystarczy, aby poruszyć na jej kartach wszystkie aspekty.

Książka składa się z jedenastu rozdziałów. Pierwsze pięć to mowa o szczegółach mało znanych, jak np. kwestia etosu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
219
45

Na półkach:

Autor podjął się zadania zbyt trudnego. Nawet zawodowi historycy (może właśnie z racji swego zawodowstwa) bardzo rzadko podejmują się napisania analizy tak skomplikowanego zjawiska na przestrzeni tylu stuleci. Wojna jest tak głęboko determinowana kulturowo i historycznie, że napisanie kompetentnej historii wojskowości graniczy z cudem. Tym bardziej, że Stommie brakuje wiedzy historycznej, co gorsza- jego praca nie zawiera prawie w ogóle podstawowych pozycji książkowych dot. problemu. W rezultacie mamy książkę podejmującą polemiki z nieistniejącymi oponentami na ogólne tematy nieumocowane solidnie w źródłach.

Autor podjął się zadania zbyt trudnego. Nawet zawodowi historycy (może właśnie z racji swego zawodowstwa) bardzo rzadko podejmują się napisania analizy tak skomplikowanego zjawiska na przestrzeni tylu stuleci. Wojna jest tak głęboko determinowana kulturowo i historycznie, że napisanie kompetentnej historii wojskowości graniczy z cudem. Tym bardziej, że Stommie brakuje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
613
380

Na półkach: , ,

Autor, błyszcząc na każdej stronie znaczną erudycją, serwuje nam szybką wycieczkę po historii wojskowości ostatnich dwóch millenniów z małym okładem i na tej podstawie dociera do niezbyt optymistycznych wniosków. Pierwszy i najważniejszy jest taki, że gdy homo sapiens idzie na wojnę, to odbija mu totalna palma (bardzo fajny angielski termin, który mi się z tym nieodparcie kojarzy to "batshit crazy") i wszelka logika, cywilizacja, racjonalność, wyższe, czy nawet średnie uczucia, idą w kąt.
Dalej dowiadujemy się też m.in. ciekawych rzeczy na temat tego, jak dużo społeczeństwo jest w stanie "swoim" żołnierzom wybaczyć, czy też że nawet ludzie występujący w obronie słynnego Dreyfusa (z Emilem Zollą na czele) nie dotarli do sedna problemu, jakim było poczucie elitaryzmu i zawodowej solidarności pomiędzy członkami sił zbrojnych.
Książkę zdecydowanie polecam, ale przede wszystkim dla czytelnika, który jakieś pojęcie o historii wojskowości posiada. Jak wspominałem, Stomma potrafi bardzo szybko skakać z tematu na temat i wydaje mi się, że bez przynajmniej na średniej poziomie wiedzy w tym temacie czytanie może okazać się troszkę uciążliwe.

Autor, błyszcząc na każdej stronie znaczną erudycją, serwuje nam szybką wycieczkę po historii wojskowości ostatnich dwóch millenniów z małym okładem i na tej podstawie dociera do niezbyt optymistycznych wniosków. Pierwszy i najważniejszy jest taki, że gdy homo sapiens idzie na wojnę, to odbija mu totalna palma (bardzo fajny angielski termin, który mi się z tym nieodparcie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
269
10

Na półkach: ,

Pomijając absurdy i "mitologizację" wojny wzmiankowane w książce, nie zgadzam się praktycznie w każdym punkcie z opinią autora. Nie mniej jednak uważam, że warto poznać jego spojrzenie na ten temat, tak odmienne od utartego.

Pomijając absurdy i "mitologizację" wojny wzmiankowane w książce, nie zgadzam się praktycznie w każdym punkcie z opinią autora. Nie mniej jednak uważam, że warto poznać jego spojrzenie na ten temat, tak odmienne od utartego.

Pokaż mimo to

avatar
1729
1712

Na półkach:

Ludwik Stomma to autor, którego felietony miałem okazję wielokrotnie czytać. Tym razem pisarz zabiera nas w wielowątkowy świat, gdzie rządzą historyczny esej i wojna we wszelkich jej przejawach.
Autor ukazuje dzieje i miejsce konfliktów zbrojnych w historii ludzkości. Jak twierdzi Stomma wojna, w ogóle wszelkie zbrojne, siłowo rozwiązywane konflikty, stały się na przestrzeni wieków integralną częścią historii i ludzkiego postępowania, życia. Co za tym idzie, wojny wpływają na rozwój świata, na zmiany w nim zachodzące. Z tego też powodu Stomma postanowił spojrzeć na wojny z punktu widzenia antropologa.
Początkiem jego opowieści, felietonów są konflikty zbrojne z okresu rycerstwa, etos rycerza, strategia walk. A następnie wszystko co z zagadnieniami walk związane od uzbrojenia poprzez analizę ważniejszych bitew, wojen do czasów nam współczesnych włącznie.
Czytamy o tym, jak na przestrzeni wieków powstawała i ewoluowała swoista tradycja prowadzenia wojen, zawiązywania koalicji, zwyczajów, gdzie najdłużej i uzasadnienie trwał wojenny konserwatyzm, a gdzie szybko i z sukcesem przebijała się nowoczesność. Ponieważ spojrzenie na wojny z punktu widzenia badacza antropologa pozwala Stommie na inne spojrzenie na tę tematykę, autor przedstawia wiele aspektów z niezwykle ciekawej strony, obala wiele narosłych na przestrzeni lat mitów, krytykuje, analizuje, ukazuje to na co jego zdaniem warto zwrócić uwagę.
Każdy felieton zawiera wiele cytatów ze znanych dzieł, znanych pisarzy, jak chociażby Henryka Sienkiewicza, Elizy Orzeszkowej, Lwa Tołstoja, Aleksandra Dumasa. Są one umiejętnie wplecione w opowieść. Swoistą ozdobą książki są także ironiczne, często sarkastyczne uwagi felietonisty.
Antropologię wojny czyta się lekko, choć nie ukrywam, każdy felieton wymaga skupienia i pewnej analizy. Jest to książka ciekawa, zawierająca wiele ciekawostek, anegdot, ukazująca sporo znanych zagadnień z zupełnie innej strony. Nie jest to jednak książka historyczna, naukowa, lecz warte przeczytania, dostarczające rozrywki i wielu pytań subiektywne spojrzenie na rozwój, przebieg i sens wojen na przestrzeni wieków.

Ludwik Stomma to autor, którego felietony miałem okazję wielokrotnie czytać. Tym razem pisarz zabiera nas w wielowątkowy świat, gdzie rządzą historyczny esej i wojna we wszelkich jej przejawach.
Autor ukazuje dzieje i miejsce konfliktów zbrojnych w historii ludzkości. Jak twierdzi Stomma wojna, w ogóle wszelkie zbrojne, siłowo rozwiązywane konflikty, stały się na...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    119
  • Przeczytane
    60
  • Posiadam
    21
  • Teraz czytam
    5
  • Historia
    4
  • Ulubione
    3
  • Ebooki
    2
  • Historyczne
    2
  • historia
    2
  • 2021
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Antropologia wojny


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne