rozwińzwiń

Figle i psoty Kaktusa i Skloty

Okładka książki Figle i psoty Kaktusa i Skloty Agnieszka Gadzińska
Okładka książki Figle i psoty Kaktusa i Skloty
Agnieszka Gadzińska Wydawnictwo: Skrzat Seria: Sklota... bajki
72 str. 1 godz. 12 min.
Kategoria:
bajki
Seria:
Sklota...
Wydawnictwo:
Skrzat
Data wydania:
2014-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2014-01-01
Liczba stron:
72
Czas czytania
1 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379150441
Tłumacz:
-
Tagi:
literatura dziecięca
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
15 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
300
201

Na półkach: , , , , ,

Coś mi tu nie pasowało. Sposób w jaki była napisana nie przypadł mi do gustu. Raczej nie sięgniemy po kolejne części.

Coś mi tu nie pasowało. Sposób w jaki była napisana nie przypadł mi do gustu. Raczej nie sięgniemy po kolejne części.

Pokaż mimo to

avatar
1841
1841

Na półkach: ,

Sklotę, jej futrzanego przyjaciela Kaktusa oraz resztę tej zabawnej paczki poznaliśmy już jakiś czas temu, gdy polecałam Wam pierwszą część serii z ich przygodami. Nie oszczędzałam wtedy ochów i achów, bo nie ukrywam, że książeczka ta wywarła na mnie i na mojej córeczce bardzo pozytywne wrażenie. Cudownie było czytać o pomysłach tych wesołych dzieciaczków. Trzeba przyznać, że fantazji to im nie brakuje nigdy. Dlatego z przyjemnością sięgnęłyśmy po pozycje opisującą dalsze losy tej zgranej paczki i ich zwierzaków.

I od razu Wam powiem, że tym razem ponownie czeka nas dużo śmiechu. Bo Sklota i jej przyjaciele potrafią nawet z najbardziej nudnej czynności stworzyć niewiarygodną wręcz historię. Wciąż buzia mi się śmieje, gdy wspomnę te ich wszystkie poczynania. Naprawdę podziwiam autorkę tych książek za pomysłowość, ogromną wyobraźnię i jeszcze więcej poczucia humoru. Bo mam nadzieję, że przygody Skloty i Kaktusa nie są oparte na prawdziwych wydarzeniach. Gdyby tak było, na pewno współczułabym ich rodzicom. Chociaż... no cóż. Jeszcze wszystko przede mną, ale moja Natalka zdecydowanie przejawia skłonności do zabaw w stylu małej Skloty. Hm... mam nadzieję, że się jednak mylę... ;)

Bo nie jestem pewna, czy chciałabym otrzymać od mojego dziecka taki prezent jaki Skolta podarowała siostrze. A już na pewno nie chciałabym, by Natalka myślała, ze moje ufarbowane włosy to efekt przechodzonego przeze ze mnie właśnie kryzysu wieku średniego, bądź też skutek tego, ze posiadam pchły! A gdyby tak moja córka chciała uczcić Dzień Matki w podobny sposób co te małe urwisy, chyba bym osiwiała :P

Wiem, że tak naprawdę niewiele Wam mówią te moje małe wspominki, ale tak szczerze mówiąc - o to właśnie mi chodzi. Nie chciałabym zdradzać Wam fabuły tych opowiadań, bo wierzcie mi, że znacznie lepiej będziecie się bawić czytając je osobiście. Bo pomysłowość Skloty często przerasta nasze oczekiwania. Wiemy, że ta kilkulatka jest bystra i bardzo spostrzegawcza, ale świat widziany jej oczami jest znacznie bardziej ciekawy niż możemy sobie to wyobrazić. A sytuacje, które dla nas dorosłych są tak naturalne, że nawet nie zwracamy na nie uwagi - ona potrafi obrócić w prawdziwe przygody, których przeżycie wywołuje u jej znajomych dreszczyk na plecach. Tak było, gdy ta mała dziewczynka postanowiła dbać o swoją urodę, lub... gdy nadciągał koniec świata!

Co ja zresztą będę Wam tu pisać. I tak nie da się ukryć, ze Sklota skradła moje serce. Uwielbiam czytać książki, gdzie ich autor potrafi tak fajnie wcielić się w dziecko i przedstawia otaczający nas świat z punktu widzenia małego człowieka. A gdy jeszcze ów człowiek jest tak pomysłowy jak nasza bohaterka, wszystko nagle nabiera barw. I nie da się ukryć, że podczas czytania takich lektur uśmiech nie schodzi mi z twarzy.

Przyznaję się bez bicia, że tym razem, gdy książeczka ta do nas trafiła byłam bezlitosna i przeczytałam ją zupełnie sama. Dlaczego? Bo Alicja czyta już książki samodzielnie. Zatem staram się za każdym razem podsuwać jej takie lektury, które na pewno jej się spodobają i moje dziecko będzie kojarzyło czytanie z czymś bardzo przyjemnym, a nie przykrym obowiązkiem. Zatem Sklota i jej nowe przygody trafiły na półeczkę, na której stawiam lektury dla mojej małej czytelniczki. Jest to książka, po którą moja Ala sięgnie sama. Jestem tego pewna. :)

Sklotę, jej futrzanego przyjaciela Kaktusa oraz resztę tej zabawnej paczki poznaliśmy już jakiś czas temu, gdy polecałam Wam pierwszą część serii z ich przygodami. Nie oszczędzałam wtedy ochów i achów, bo nie ukrywam, że książeczka ta wywarła na mnie i na mojej córeczce bardzo pozytywne wrażenie. Cudownie było czytać o pomysłach tych wesołych dzieciaczków. Trzeba przyznać,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1508
1304

Na półkach: , , , ,

"Figle i psoty Kaktusa i Skloty" autorstwa Agnieszki Gadzińskiej to kontynuacja przygód tytułowej bohaterki, którą miałam przyjemność poznać wraz z moją córką przy okazji wspólnej lektury książki pt "Sklota i reszta świata". Tak jak i w przypadku poprzedniej części, tak i tutaj mamy do czynienia ze zbiorem ośmiu opowiadań, których bohaterami są sześcioletnia Sklota, jej przyjaciele, młodsza siostrzyczka Tysia, a także kilku zwierzęcych pupili mówiących ludzkim głosem. I choć każda z historii zamieszczonych w książce opowiada o zupełnie różnych przygodach, to łączy je jedno - wszystkie one są ciekawe, bardzo wesołe i dają dowód na to, jak wielką wyobraźnią dysponują małe dzieci. Ich figlom i psotom nie ma końca, a każdy z pomysłów jest bardziej szalony i zaskakujący od poprzedniego.

Co tym razem czeka naszych przyjaciół? Sklota szukać będzie sposobu, aby na główce jej młodszej siostrzyczki było więcej włosków. A wszystko po to, by nieznośne kuzynki jej najlepszej przyjaciółki przestały szydzić z Tyśki. Całą paczką próbować będą dopomóc Frędzlowi, którego najprawdopodobniej dopadł kryzys wieku średniego. Czy pomocna okaże się farba do włosów pożyczona od mamy? Dzieci przygotowywać się będą na przyjście końca świata, o którym usłyszały od dorosłych - a ci, jak wiadomo, nigdy nie kłamią, więc to musi być prawda. Sklota wraz z Matyldą wypróbują przygotowaną przez siebie maseczkę na twarz, bo podobno tego typu zabiegi poprawiają kobietom urodę. Tylko czy aby na pewno? Papi stawi czoła groźnemu Adriankowi, którego boją się wszystkie młodsze dzieciaki w szkole, zaś Sklota i Matylda będą musiały znaleźć sposób na przechwalającego się Ignasia. To tylko część przygód, które czekają na bohaterów książki "Figle i psoty Kaktusa i Skloty". Znajdziemy tu również odpowiedzi na wiele pytań. M.in na to, co się stanie, kiedy chomik Marian okaże się być Marianną? Albo czy prawdą jest, że wszystkim gryzoniom brakuje piątej klepki (jak twierdzi kot Kaktus)?

Czytając kolejne opowiadania dzieci dowiedzą się, co oznaczają następujące związki frazeologiczne: "dać komuś w czapę", "przerobić kogoś na kaszankę", "być pasożytem", "nie dać sobie w kaszę dmuchać", "coś kogoś gryzie". Agnieszka Gadzińska pisze lekko, obrazowo, bardzo przystępnym językiem, dzięki czemu zapewnić was mogę, iż wasze dzieci nie będą miały problemu ze zrozumieniem czytanych im historii oraz płynących z nich nauk. Całość wzbogacają i dopełniają wielobarwne, szczegółowe, zabawne ilustracje autorstwa Artura Nowickiego. Książka stanowić może doskonały prezent dla dzieci w wieku od 5 do 8 lat. Naprawdę warto po nią sięgnąć. Oprócz dostarczenia dziecku rozrywki w formie ciekawych historii, nauczy je wielu potrzebnych mu w przyszłości rzeczy. Jako mama, z czystym sumieniem, polecam.

Moja ocena: 5/6
http://magicznyswiatksiazki.pl/?p=13834

"Figle i psoty Kaktusa i Skloty" autorstwa Agnieszki Gadzińskiej to kontynuacja przygód tytułowej bohaterki, którą miałam przyjemność poznać wraz z moją córką przy okazji wspólnej lektury książki pt "Sklota i reszta świata". Tak jak i w przypadku poprzedniej części, tak i tutaj mamy do czynienia ze zbiorem ośmiu opowiadań, których bohaterami są sześcioletnia Sklota, jej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
771
412

Na półkach: , , ,

Dziecięce spojrzenie na świat

Czym jest kryzys wieku średniego? Co należy zabrać ze sobą na zbliżający się koniec świata? Gdzie się ukryć na czas tego wydarzenia? Czy czarownice istnieją? Jak obchodzić dzień matki z Ziemią? W jaki sposób poprawić humor psiakowi, który ma pchły? Jak (nie) należy korzysta z błotnych maseczek własnej produkcji? Dużo tych znaków zapytania… prawda? Jednak niech nikt się nie martwi, wszystkie odpowiedzi znaleźć można na kartach książeczki Figle i prosty Kaktusa i Skloty autorstwa Agnieszki Gadzińskiej. Oczywiście wszystko z dużym przymrużeniem oka, bo przecież w grę wchodzi dziecięce pojmowanie świata.

Sklota to rezolutna sześcioletnia dziewczynka, która ma głowę pełną zaskakujących pomysłów. Wprowadzając niektóre z nich w życie, przeżywa niesamowite przygody wraz ze swoim gadającym kotek Kaktusem, najlepszymi przyjaciółmi i ich zwierzętami.

Przyznam, że miałam lekkie obawy, kiedy wybierałam tę powieść dla swojej córeczki. W końcu to czteroletnia indywidualistka i nie wszystkie historie, które mi pasują, odpowiadają także i jej. Jakaż, więc była moja radość, gdy po przeczytaniu jednego opowiadania, Nadinka zażądała kolejnego. Tak po cichutku powiem, że sama byłam niebywale ciekawa, co też dzieci znowu wymyślą.

Każde opowiadanko napisane jest naprawdę lekkim stylem, ba! Można odnieść wrażenie, że relacjonuje je właśnie któreś z dzieci. To naprawdę spory plus, historia ma dzięki temu możliwość lepszego zapadnięcia maluchom w pamięć. No dobra, maluchom będzie to pasowało. Rodzicom już nie koniecznie, kiedy przyjdzie im w najmniej spodziewanym momencie tłumaczyć, czym jest w końcu ten kryzys wieku średniego. Znam to z autopsji kiedy to w czasie farbowania włosów mój kochany aniołek z diabelskimi różkami wyskoczył nagle z pytaniem, czy sama przechodzę przez taki kryzys, czy po prostu dbam o urodę. :P Wracając jednak do książeczki, każda historyjka uzupełniona jest ciekawymi i kolorowymi ilustracjami stworzonymi przez Artura Nowickiego. Dzięki temu, wszystko tworzy spójną całość cieszącą zarówno oczy jak i wyobraźnie słuchającego i czytającego :D.

Naprawdę polecam. Warto, chociażby po to aby się pośmiać, a tym samym sprawić, że przez chwilę poczujemy się jak dzieci patrząca na świat przez pryzmat różowych okularów :P.

Dziecięce spojrzenie na świat

Czym jest kryzys wieku średniego? Co należy zabrać ze sobą na zbliżający się koniec świata? Gdzie się ukryć na czas tego wydarzenia? Czy czarownice istnieją? Jak obchodzić dzień matki z Ziemią? W jaki sposób poprawić humor psiakowi, który ma pchły? Jak (nie) należy korzysta z błotnych maseczek własnej produkcji? Dużo tych znaków zapytania…...

więcej Pokaż mimo to

avatar
139
132

Na półkach:

Książeczka dla całej rodziny, czyli
"Figle i psoty Kaktusa i Skloty" Agnieszki Gadzińskiej ilustrowane przez Artura Nowickiego



Dziś prezentuję wam świetną książeczkę nie tylko dla dzieci, która ukazała się całkiem niedawno nakładem wydawnictwa Skrzat. Książeczka ma 72 strony i wymiar oscylujący w granicach wymiaru A4. Jest to zbiór ośmiu opowiadań dla najmłodszych, ale nie tylko, ponieważ ja sama podczas jej lektury naprawdę się uśmiałam. Z całą pewnością można więc powiedzieć, że jest to książka dla całej rodziny i zalecam czytanie jej wspólnie!


Tytułowa Sklota to sześcioletnia dziewczynka o niezwykle pogodnym nastawieniu oraz ogromem pomysłów zamkniętych w swojej blond głowie. Jej wyobraźnia oraz rozumienie świata jest przyczyną wielu przekomicznych sytuacji. Gdyby tego było mało, Sklota ma grono najbliższych przyjaciół z którymi spędza czas i koty, które pomysłów mają równie dużo jak ona sama. Jak można się domyślać: całe to towarzystwo tworzy mieszankę wręcz wybuchową!




Tak więc widzimy Sklotę, przygotowującą perukę dla Tysi, aby ze względu na jej krótkie włoski nikt nie pomylił jej z chłopcem oraz całe towarzystwo przygotowujące się na koniec świata, bo przecież dorośli nigdy się nie mylą, a Sklota już dwukrotnie słyszała o końcu świata z ich ust.

Dzieciaki dowiadują się też, że na kryzys wieku średniego pomaga farbowanie włosów (choć mamusia robi to dla urody) i postanawiają pomalować kota, który ostatnio chodzi jakiś smutny i najwidoczniej jakiś kryzys ma, a także, że pani, o której starsze dzieci mówią "co za wiedźma" tak naprawdę jest wróżką, bo doskonale wie, dokąd pojadą z rodzicami na wakacje. Sklota dowiaduje się również, jak (nie) należy stosować błotną maseczkę, ponieważ kobieta w każdym wieku powinna o siebie dbać!

Zdecydowanie najwiekszym atutem utworu są jednak gry słowne, na których Pani Agnieszka buduje swoje opowiadania. Każde z nich powstaje w oparciu o jakiś związek frazeologiczny bądź przenośnię, których sześciolatki nie potrafią jeszcze zrozumieć i w sposób dosłowny traktują stosowane przez dorosłych zwroty, co obfituje w nielada zabawne sytuacje oraz sprawia, że zarówno mały jak i duży czytelnik podczas lektury nie raz wybuchnie śmiechem. Dorośli mogą więc wyciągnąć ważny wniosek z książeczki: dzieci często na opak rozumieją to, co do nich mówimy nie wychwytując podtekstów, więc zdecydowanie należy uważać na to, co się przy nich powie.

Dopełnieniem zabawnych opowiadań są przepiękne rysunki Artura Nowickiego, które w sposób niezwykle obrazowy ukazują opisywane sytuacje. Ilustracje są ciepłe, kolorowe oraz perfekcyjnie dopasowane do sytuacji, co sprawia, że książeczkę odbiera się nader przyjemnie i pragnie się do niej wracać nie ważne, czy ma się lat 5 czy 55. To idealne rozwiązanie na rodzinne popołudnia i wieczorne usypianki.

Książeczka dla całej rodziny, czyli
"Figle i psoty Kaktusa i Skloty" Agnieszki Gadzińskiej ilustrowane przez Artura Nowickiego



Dziś prezentuję wam świetną książeczkę nie tylko dla dzieci, która ukazała się całkiem niedawno nakładem wydawnictwa Skrzat. Książeczka ma 72 strony i wymiar oscylujący w granicach wymiaru A4. Jest to zbiór ośmiu opowiadań dla najmłodszych,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    22
  • Chcę przeczytać
    7
  • Posiadam
    2
  • Biblioteka
    2
  • E3) Podstawówka 4-6
    2
  • 3) Z biblioteki
    1
  • 1d) dla dzieci- opowiadania
    1
  • Dla synka
    1
  • 2021
    1
  • Rodzinne poczytajki ♥
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Figle i psoty Kaktusa i Skloty


Podobne książki

Przeczytaj także