rozwińzwiń

Afrykańskie równanie

Okładka książki Afrykańskie równanie Yasmina Khadra
Okładka książki Afrykańskie równanie
Yasmina Khadra Wydawnictwo: Sonia Draga literatura piękna
280 str. 4 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
L'equation Africaine
Wydawnictwo:
Sonia Draga
Data wydania:
2014-01-22
Data 1. wyd. pol.:
2014-01-22
Liczba stron:
280
Czas czytania
4 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375088588
Tłumacz:
Bożena Sęk
Tagi:
literatura algierska Somalia
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
70 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
655
74

Na półkach: , ,

Mam kłopot z ocena tej książki. Zostawia po sobie bardzo smutne, dołujące wrażenie z uwagi na fabułę. Porusza tak ciężkie zagadnienia jak doświadczenia graniczne, zło i dobro, cierpienie i brak pomocy.Z drugiej strony jest miejscami nieznośnie nieautentyczna (przemyślenia postaci i dialogi) i to psuje odbiór.

Mam kłopot z ocena tej książki. Zostawia po sobie bardzo smutne, dołujące wrażenie z uwagi na fabułę. Porusza tak ciężkie zagadnienia jak doświadczenia graniczne, zło i dobro, cierpienie i brak pomocy.Z drugiej strony jest miejscami nieznośnie nieautentyczna (przemyślenia postaci i dialogi) i to psuje odbiór.

Pokaż mimo to

avatar
145
113

Na półkach:

Autora znałam i ceniłam już wcześniej za przejmujące relacje z miejsc odległych kulturowo od Europy (np. "Jaskółki z Kabulu"),ale ta książka, to dla mnie rewelacja. Jako osoba interesująca się Afryką, odkryłam jej inne, nieznane Europejczykom oblicze. Jak nam, ludziom Zachodu, łatwo jest wszystko oceniać z własnej perspektywy... Główny bohater, bogaty biały Niemiec, lekarz, na własnej skórze przekonał się, jak mylne mogą być stereotypy. Na początku czytelnik współczuje jemu, ale z czasem pojawia się zrozumienie dla "antybohaterów"... Kto jest kim w tej historii? Nie da się nikogo jednoznacznie zaszeregować.

Autora znałam i ceniłam już wcześniej za przejmujące relacje z miejsc odległych kulturowo od Europy (np. "Jaskółki z Kabulu"),ale ta książka, to dla mnie rewelacja. Jako osoba interesująca się Afryką, odkryłam jej inne, nieznane Europejczykom oblicze. Jak nam, ludziom Zachodu, łatwo jest wszystko oceniać z własnej perspektywy... Główny bohater, bogaty biały Niemiec,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2
2

Na półkach:

Słaba książka, nie mam nic więcej do dodania.

Słaba książka, nie mam nic więcej do dodania.

Pokaż mimo to

avatar
52
51

Na półkach:

Dobra książka, która przybliża afrykańskie realia. Czyta się z dużym zainteresowaniem. Polecam.

Dobra książka, która przybliża afrykańskie realia. Czyta się z dużym zainteresowaniem. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
225
219

Na półkach:

Mnóstwo zastrzeżeń. Książka jest rozgadana, gdyby tak pozbyć się części tekstu, wyszłoby powieści na dobre, przynajmniej nabrałaby tempa. Za dużo pseudo filozoficznych dywagacji, zwłaszcza że Ameryki one nie odkrywają. Bohaterowie nie przekonują. Na przykład piraci, przy bliższym poznaniu okazuje się, że większość z nich to naturalni inteligenci obeznani ze szczegółami zachodniego świata, którzy wiedzą na przykład, że przy eleganckim posiłku należy używać kryształowych kieliszków i srebrnych sztućców. Skąd wiedzą? I którzy filozofują na potęgę. Uniwersytety pokończyli, czy co? Kursy logicznego myślenia? Szkolenia jakieś?
Główny bohater nie wzbudził mojej sympatii. Sentymentalny egocentryk, ciągle łzy w oczach i zmiany nastroju jakby klimakterium przechodził. A do tego umiejętność wykorzystywania tych, którym nie jest obojętny. "Zostaw mnie, chcę być sam, zostań, odejdź, przyjdź, nie pytaj..." Wątek samobójczy wyjaśniony byle jak, na chybcika. Jakby potrzebny był tylko do tego aby usprawiedliwić chęć podróży jachtem. No i w ogóle.
Cztery gwiazdki dałam chyba tylko dlatego, że Jasmina Khadra to w końcu Jasmina Khadra i uwielbiam jego książki. Okazuje się, że z jednym wyjątkiem.

Mnóstwo zastrzeżeń. Książka jest rozgadana, gdyby tak pozbyć się części tekstu, wyszłoby powieści na dobre, przynajmniej nabrałaby tempa. Za dużo pseudo filozoficznych dywagacji, zwłaszcza że Ameryki one nie odkrywają. Bohaterowie nie przekonują. Na przykład piraci, przy bliższym poznaniu okazuje się, że większość z nich to naturalni inteligenci obeznani ze szczegółami...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1502
1502

Na półkach: , ,

Niesamowita książka. Pisana jest w pierwszej osobie. Niemiecki lekarz, Kurt Krausmann, po traumatycznych przeżyciach, trochę przez przypadek zderza się z Afryką. Jest na nią zupełnie nieprzygotowany, a ponieważ pierwsze spotkanie następuje w tragicznych okolicznościach, szok coraz bardziej się pogłębia. Kurt to osoba przyzwyczajona do analizowania każdego elementu sytuacji, w której się znajduje, wszystkich swoich stanów duchowych, działań osób, z którymi się styka, ich wpływu na jego los oraz motywów, którymi się kierują. I wszystko to, jako narrator werbalizuje, używając wyszukanego języka europejskiego inteligenta. Taki styl, taka maniera jest dość denerwująca. Przynajmniej początkowo była dla mnie. Tym bardziej, że co najmniej dwaj, istotni dla fabuły, afrykańscy rozmówcy Kurta mówią równie kwiecistym, przeintelektualizowanym językiem, co nie przeszkadza im w stosowaniu aktów przemocy wobec więźniów.

Szybko wychodzi na jaw, że bohater-narrator niewiele z tego co widzi, rozumie. W jednym z kluczowych momentów, gdzieś w połowie książki, Bruno, towarzysz jego niedoli, Francuz żyjący w Afryce od czterdziestu lat, wyjaśnia - Afryki się nie ogląda, doktorze. Afrykę się czuje - Ile czasu i jakich doświadczeń życiowych trzeba, aby Afrykę poczuć? Aby przestać się dziwić, w jaki sposób wycieńczeni głodem i chorobami ludzie trzymają się życia? Czy że w Afryce można nie tylko czytać poezję, ale również samemu pisać wiersze, a przy tym utrzymywać się z rozboju? Wymiana zdań między Francuzem, który uważa się za Afrykanina, i Niemcem, który zarzuca mu zaślepienie, jest długa i burzliwa. - Widzę tylko ucieczki, obławy, przemoc i bezdomność ludu pozbawionego bogów i wartości, wydanego na pastwę złodziei i zbrodniczych tyranów - argumentuje Kurt - Chyba nie nadajemy na tej samej długości fal, Krausmann - mówi Bruno. - I nie chodzimy po tym samym świecie - konkluduje Kurt.

Jest to w gruncie rzeczy opowieść o przyswajaniu Afryki przez Europejczyka. I to tej Afryki, która dla turysty, na przykład, jest niedostępna. Jej krajobraz, busz, pustynia, dzikie zwierzęta odgrywają rolę ważną, ale są jedynie tłem dla mentalności i zachowań mieszkańców Czarnego Lądu. Bo to poprzez ludzi zawiera Kurt znajomość z Afryką, znajomość która prowadzi do przewartościowania jego oglądu wielu spraw. Czyni to nie tylko w rozmowach, przede wystkim tocząc niekończący się wewnętrzny monolog, wymądrzając się na każdy temat, jakby powiedział nieprzychylny czytelnik. Ja, może bez entuzjazmu, ale zaakceptowałam ten jego strumień świadomości. Zrobiłam to, kiedy uświadomiłam sobie, że nigdy wcześniej nie dowiedziałam się więcej o Afryce niż z tej książki. Nie wiem, czy Mohammed Moulessehoul, algierski pisarz używający literackiego pseudonimu Yasmina Khadra, wybierając taki sposób narracji przewidział do końca jego skuteczność. W moim przypadku, całkowicie mu się udało. Mimo że chwilami zgrzytałam zębami czytając niektóre refleksje Kurta Krausmanna, na odległość po prostu zalatujące czystą szmirą.

Niesamowita książka. Pisana jest w pierwszej osobie. Niemiecki lekarz, Kurt Krausmann, po traumatycznych przeżyciach, trochę przez przypadek zderza się z Afryką. Jest na nią zupełnie nieprzygotowany, a ponieważ pierwsze spotkanie następuje w tragicznych okolicznościach, szok coraz bardziej się pogłębia. Kurt to osoba przyzwyczajona do analizowania każdego elementu sytuacji,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
57
48

Na półkach: , ,

"Kto nie wie, że nie wie, to klęska"

Tytuł do książki dobrano niezwykle trafnie. Afryka jest zlepkiem dwóch przeciwstawnych sił - dobra i zła, tylko, że wynik Khadry jest zdecydowanie zaskakujący. Tak często opisywany przez dziennikarzy, media, obraz nędzy i rozpaczy, krwawych wojen, jest w rzeczywistości zaledwie skorupą powlekającą wierzchołek góry lodowej. Autor nie daje się zepchnąć schematom, chociaż jego główny bohater, Kurt, stara się za wszelką cenę prezentować taki pogląd na Czarny Ląd. Wyśmienicie pokazane są wszelkie aspekty Afryki, Yasmina Khadra naprawdę wyjątkowo chowa w fabule wartości. Początkowo można odnieść wrażenie, że to nie jest powieść, a reportaż. Ten, kto szuka rozprawy o Afryce w formie beletrystycznej powinien koniecznie po nią sięgnąć.

"Kto nie wie, że nie wie, to klęska"

Tytuł do książki dobrano niezwykle trafnie. Afryka jest zlepkiem dwóch przeciwstawnych sił - dobra i zła, tylko, że wynik Khadry jest zdecydowanie zaskakujący. Tak często opisywany przez dziennikarzy, media, obraz nędzy i rozpaczy, krwawych wojen, jest w rzeczywistości zaledwie skorupą powlekającą wierzchołek góry lodowej. Autor nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2304
2041

Na półkach: , , ,

"Afryki się nie ogląda, Afrykę się czuje."

Przeczytałam prawie wszystkie książki Autora wydane w Polsce. Jedne z nich mnie zachwyciły, inne rozczarowały. Na szczęście "Afrykańskie równanie" należy do tych, które wgniotły mnie w fotel.
Tak, książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Jej czytanie zbiegło się z moją dyskusją z jednym ze współpracowników o Kairze. Mój współpracownik widział w Kairze śmieci, brud, biedę, nachalnych Egipcjan, upierdliwe dzieci, beznadzieję i szarzyznę. Co widziałam ja w Kairze? Oczywiście, wszystko to, co widział on, ale i wiele więcej: szlachetność ludzi, ich uśmiechy w sytuacjach, które nie napawają optymizmem, niesamowitą chęć życia, przetrwania, pogodę ducha, zapach palonej kawy i fajek wodnych, urokliwe zakamarki ulic zapomnianych przez Boga, wieki historii i jedyne takie zabytki, życie w slamsach, ale i w miłości.
Dla mnie ta książka to przede wszystkim historia patrzenia na to samo i widzenia zupełnie czego innego. Oczywiście, to kawał afrykańskiej rzeczywistości, ale przede wszystkim książka filozoficzna.
Bardzo polecam.

"Afryki się nie ogląda, Afrykę się czuje."

Przeczytałam prawie wszystkie książki Autora wydane w Polsce. Jedne z nich mnie zachwyciły, inne rozczarowały. Na szczęście "Afrykańskie równanie" należy do tych, które wgniotły mnie w fotel.
Tak, książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Jej czytanie zbiegło się z moją dyskusją z jednym ze współpracowników o Kairze. Mój...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1798
1138

Na półkach: ,

W pewnym momencie jeden z bohaterów mówi: ,,Afryki się nie ogląda, Afrykę się czuje." I tak rzeczywiście jest w tej książce, nie ma tutaj urokliwych opisów przyrody, jest brutalna ludzka egzystencja. Spodziewałam się, że będzie to prosta sensacja z jednym super-herosem, który za pomogą wykałaczki pokonuje somalijskich piratów. Dostałam traktat o ludziach i Afryce. Razem z bohaterem przeżywa się najpierw porwanie, uwięzienie potem tułaczkę i obóz Czerwonego Krzyża. Wszędzie przede wszystkim widzi się ludzi, ich problemy, trudy - a poprzez to, najważniejsze, poczucie braterstwa i niesamowitą chęć życia.
Kto chce sensacji i przygody, niech nawet nie bierze tej książki do ręki. Pozostałym gorąco polecam.

W pewnym momencie jeden z bohaterów mówi: ,,Afryki się nie ogląda, Afrykę się czuje." I tak rzeczywiście jest w tej książce, nie ma tutaj urokliwych opisów przyrody, jest brutalna ludzka egzystencja. Spodziewałam się, że będzie to prosta sensacja z jednym super-herosem, który za pomogą wykałaczki pokonuje somalijskich piratów. Dostałam traktat o ludziach i Afryce. Razem z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1363
865

Na półkach: , ,

Po tragicznej śmierci żony Kurt Krausmann , lekarz praktykujący w jednej z przychodni w Frankfurcie przystaje na propozycję swojego przyjaciela Hansa i w ramach terapii po doznanych przeżyciach wyrusza w morski rejs z cypryjskiego portu do Afryki. Przedsięwzięcie Hansa , bogatego niemieckiego przemysłowca jest bardzo szlachetne, ma na celu niesienie pomocy , to jego kolejna charytatywna sponsorowana osobiście akcja . Tym razem jest to wyposażenie w sprzęt medyczny szpitala na Komorach.
Spokojnie przebiegający rejs luksusowego jachtu na Morzu Czerwonym zostaje brutalnie zakończony w okolicach Zatoki Adeńskiej przez nagłe, niezwykle brutalne wtargnięcie na pokład uzbrojonej grupy somalijskich piratów. Los zakładników zależy od tego momentu wyłącznie od ich oprawców.
Przenoszeni z miejsc ukrycia ( tzw. mety) traktowani są z niezwykłą brutalnością, przemocą i poniżeniem , tym większą nienawiścią kiedy nikt nie reaguje na żądania okupu, nie wykazuje zainteresowania ich losem. Zakładnicy zostają rozłączeni ze względu na swoją wartość okupu, Hans jako bogaty niemiecki filantrop przetrzymywany jest w lepszych warunkach, do Kurta dołącza inny zakładnik - przebywający w Afryce od 40. lat Francuz , z własnego wyboru Afrykanin.
" Afrykańskie równanie" to niepokojący obraz bezprawia i przemocy , nie tylko wobec obcokrajowców, ale również rdzennej ludności. Grasujące, uzbrojone bandy mordujące całe rodziny, spalone wioski i domostwa , ludzie pozbawieni swoich domów i umierający z wycieńczenia. Ataki oddziałów rebelianckich nie oszczędzają nawet ludzi bezinteresownie niosących pomoc . Okrutny los niemieckiego filantropa czy brak zainteresowania ze strony rodaków jest nie tylko wyrazem obojętności, ale rodzajem cichego przyzwolenia na przemoc wyrażaną w różnych formach. Jedynie nieliczni odważni jak poznana hiszpańska lekarka Juarez i grupa lekarzy, wolontariuszy działających w ramach Czerwonego Krzyża czy innych organizacji , mający niejednokrotnie za sobą przykre doświadczenia ryzykując swoje życie przenoszą z przewodnikiem na czele swój szpitalny oddział z osady do innej wioski niosąc pomoc chorym, szczepiąc przed epidemiami , niosąc nadzieję ludziom żyjącym w kraju, który jakby z góry skazywał ich na śmierć. .
Akcja książki skupia się w znacznej mierze na relacjach pomiędzy porywaczami i ich ofiarami, zawiera niewiele opisów afrykańskich klimatów.

Po tragicznej śmierci żony Kurt Krausmann , lekarz praktykujący w jednej z przychodni w Frankfurcie przystaje na propozycję swojego przyjaciela Hansa i w ramach terapii po doznanych przeżyciach wyrusza w morski rejs z cypryjskiego portu do Afryki. Przedsięwzięcie Hansa , bogatego niemieckiego przemysłowca jest bardzo szlachetne, ma na celu niesienie pomocy , to jego...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    171
  • Przeczytane
    86
  • Posiadam
    32
  • Afryka
    5
  • 2014
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • Teraz czytam
    3
  • Arabsko - muzułmańsko - afrykańskie
    3
  • Powieść
    2
  • Obyczajowe
    2

Cytaty

Więcej
Yasmina Khadra Afrykańskie równanie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także