Ołówek
Wydawnictwo: P.W. "Egross" kryminał, sensacja, thriller
68 str. 1 godz. 8 min.
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Tytuł oryginału:
- The Pencil
- Wydawnictwo:
- P.W. "Egross"
- Data wydania:
- 1991-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1991-01-01
- Liczba stron:
- 68
- Czas czytania
- 1 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 839000092X
- Tłumacz:
- Juliusz Marek
- Tagi:
- Marlowe morderstwo śledztwo detektyw Juliusz Marek
Philip Marlowe to prywatny detektyw, którego o pomoc prosi były pracownik mafii Ikky Rosenstein. Anna, przyjaciółka Marlowa, ma za zadanie wytropić wysłanych przez mafię zabójców. Zaczyna się wyścig z czasem. Tymczasem Marlowe otrzymuje dziwną przesyłkę - ołówek, który oznacza, że detektyw za pomoc Rosensteinowi został skreślony, naraził się mafii i został ostrzeżony.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 46
- 43
- 12
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Króciutki, oldschoolowy kryminał, będący w zasadzie dłuższym opowiadaniem. Prosta konstrukcja postaci i fabuły, proste dialogi, proste rozwiązanie, ale była to przyjemna godzina z lekturą.
Króciutki, oldschoolowy kryminał, będący w zasadzie dłuższym opowiadaniem. Prosta konstrukcja postaci i fabuły, proste dialogi, proste rozwiązanie, ale była to przyjemna godzina z lekturą.
Pokaż mimo toSeria poświęcona Philipowi Marlowowi (lub postaciom literackim opartym na tym archetypie) liczy sobie wiele publikacji. Od znanych powieści, które rozsławiły postać stworzoną przez Chandlera po krótkie dzieła w formie noweli. „Ołówek” należy właśnie do tego drugiego typu. Z jednej strony fabuła jest na tyle nierozbudowana, że dzieło stanowi właściwie tylko przerywnik między „poważniejszymi” lekturami, ale z drugiej znajdujemy tu te kilka elementów, które sprawiają, że czujemy się jak u Chandlera, którego znamy sprzed kilkudziesięciu lat. Przede wszystkim od razu rozpoznajemy cynicznego prywatnego detektywa, który nie dość, że wędruje własnymi ścieżkami to w dodatku to zagadki zdają się znajdować jego, a nie odwrotnie. Wokół niego kręci się cała akcja – pozostałe postacie są ledwo naszkicowane i charakteryzuje je właściwie jedna czy dwie cechy. Mamy tu jeden główny wątek ze zwrotem akcji pod koniec, akcję prowadzoną linearnie i jednostronną narrację. Tradycyjnie też, autor bardziej niż na rozwikłaniu zagadki kryminalnej skupia się na opisie środowiska w którym rozgrywa się fabuła powieści oraz analizie psychiki bohaterów. Coś w sam raz dla miłośników literatury w klimacie noir na wieczór czy dwa.
Seria poświęcona Philipowi Marlowowi (lub postaciom literackim opartym na tym archetypie) liczy sobie wiele publikacji. Od znanych powieści, które rozsławiły postać stworzoną przez Chandlera po krótkie dzieła w formie noweli. „Ołówek” należy właśnie do tego drugiego typu. Z jednej strony fabuła jest na tyle nierozbudowana, że dzieło stanowi właściwie tylko przerywnik między...
więcej Pokaż mimo toMoim zdaniem najsłabsze opowiadanie Chandlera, zupełnie niepotrzebne
Moim zdaniem najsłabsze opowiadanie Chandlera, zupełnie niepotrzebne
Pokaż mimo toZacząć trzeba od tego, że Raymond Chandler był wielki. Bardzo wielki. A już Marlowe był największy. I co z tego, że książczynę da się przeczytać czekając na omlet ze szpinakiem w barze “Kaprys”?
Ta malutka, skromna, niepozorna powiastka naprawdę przykuwa jedynie na parę chwil. Tak naprawdę, to jest opowiadanie. Wydane jak książka. Tym razem prywatny detektyw Phillip Marlowe ma zadanie: wyprowadzić z miasta gangstera, na którego Organizacja wydała wyrok śmierci. Niebawem taki sam wyrok – naostrzony ołówek – dostaje w prezencie sam Phillip Marlowe.
Oczywiście, Chandler wszystko komplikuje, ale tak się spieszy, że trochę mam wrażenie, że ukradł mi sporo przyjemności. Marlowe jak zwykle jest pijakiem i kobieciarzem, jak zwykle trochę ratują mu dupsko koledzy z policji, a trochę zakochane po uszy kobiety. Jednak w “Ołówku” wszystko to jest napisane zbyt szybko, zbyt niechlujnie. Jakby Chandler spłacał po prostu rachunek za porządną popijawę w tanim barze. Szybko, bez kombinowania, bez polotu. Tym niemniej, czasem warto przeczytać jedną z najsłabszych powieści genialnego pisarza, niż zmęczyć się nad najlepszym dziełem pisarza słabego.
A Chandler był wielki. Bardzo wielki :-)
Zacząć trzeba od tego, że Raymond Chandler był wielki. Bardzo wielki. A już Marlowe był największy. I co z tego, że książczynę da się przeczytać czekając na omlet ze szpinakiem w barze “Kaprys”?
więcej Pokaż mimo toTa malutka, skromna, niepozorna powiastka naprawdę przykuwa jedynie na parę chwil. Tak naprawdę, to jest opowiadanie. Wydane jak książka. Tym razem prywatny detektyw Phillip...
„Kiedy się obudziłem byłem w nastroju równie bojowym jak stek w maszynie do mielenia mięsa. Powlokłem się do łazienki, wlazłem pod zimną wodę i wytarłem się ręcznikiem, który z profilu był chyba niewidoczny. To mieszkanie to prawdziwy pałac. Gdyby wsadzić tam ze dwa meble w stylu Chippendale, już można by nazwać je norą.”
To takie flagowe zdanie Chandlera z tej książeczki. Książeczki, bo to krótkie opowiadanie jakimś cudem wydano osobno jako całość. Chandler napisał je między „Playbackiem” a „Tajemnicami Poodle Springs”. W 1958 roku wydano je jako „Marlowe Takes on the Syndicate”, w roku 1962 jako „Philip’s Marlowe’s Last Case”, a dopiero w 1965 jako „The Pencil”.
Opowiadanie czyta się z ciekawością. Do samego końca trzyma w napięciu. Jednak sam koniec trochę niezrozumiały i niewyjaśniony. Nawet koleżanka Marlowe’a na koniec wytyka mu: „Powiem ci co tak bardzo mi się w tobie podoba, poza nieodpartym urokiem: kiedy nie masz odpowiedzi, to je wymyślasz”.
A ta koleżanka to Anna Riordan, grająca pierwsze skrzypce w roli drugoplanowej w książce „Żegnaj, laleczko”. Pierwszy raz u Chandlera pojawiła się postać znana z poprzednich książek. Nie licząc oczywiście Bernie Ohlsa, który pojawiał się chyba w każdej części z Philipem Marlowe. Tutaj też go nie zabrakło.
„Kiedy się obudziłem byłem w nastroju równie bojowym jak stek w maszynie do mielenia mięsa. Powlokłem się do łazienki, wlazłem pod zimną wodę i wytarłem się ręcznikiem, który z profilu był chyba niewidoczny. To mieszkanie to prawdziwy pałac. Gdyby wsadzić tam ze dwa meble w stylu Chippendale, już można by nazwać je norą.”
więcej Pokaż mimo toTo takie flagowe zdanie Chandlera z tej książeczki....
" „Ołówek” mógłbym polecić jedynie komuś, kto oczekuje krótkiej rozrywki na wieczór, bez większych ambicji. W skromnej oprawie dostajemy sugestywne postaci, dobre dialogi oraz Marlowe’a ( zawsze prawego i honorowego, stojącego na straży sprawiedliwości i moralności, ze szczyptą goryczki w postaci wisielczego humoru ) równoważone przez średnio wciągającą intrygę bez fajerwerków z twistem fabularnym na koniec, który wydaje się być pomyślanym na siłę. Detektyw Philip Marlowe miewał lepsze sprawy, ale mimo wszystko zachęcam do przekonania się o poziomie „Ołówka” samemu – w końcu to Chandler, Panie i Panowie! "
Pełna opinia pod tym adresem: http://www.tramwajnr4.pl/2013/11/z-zakurzonej-poki-bo-skreslenie-z-listy.html
" „Ołówek” mógłbym polecić jedynie komuś, kto oczekuje krótkiej rozrywki na wieczór, bez większych ambicji. W skromnej oprawie dostajemy sugestywne postaci, dobre dialogi oraz Marlowe’a ( zawsze prawego i honorowego, stojącego na straży sprawiedliwości i moralności, ze szczyptą goryczki w postaci wisielczego humoru ) równoważone przez średnio wciągającą intrygę bez...
więcej Pokaż mimo to