Bewildered Travel: The Sacred Quest for Confusion

- Kategoria:
- literatura podróżnicza
- Tytuł oryginału:
- Bewildered Travel: The Sacred Quest for Confusion (Studies in Religion and Culture)
- Wydawnictwo:
- University of Virginia Press
- Data wydania:
- 2007-10-01
- Data 1. wydania:
- 2007-10-01
- Liczba stron:
- 224
- Czas czytania
- 3 godz. 44 min.
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 0813926742
- Tagi:
- travel podróż dziennik kulturoznawstwo religioznawstwo badania porównawcze badania antropologiczne antropologia podróże podróżnicza
Why do we travel? Ostensibly an act of leisure, travel finds us thrusting ourselves into jets flying miles above the earth, only to endure dislocations of time and space, foods and languages foreign to our body and mind, and encounters with strangers on whom we must suddenly depend. Travel is not merely a break from routine; it is its antithesis, a voluntary trading in of the security one feels at home for unpredictability and confusion. In Bewildered Travel Frederick Ruf argues that this confusion, which we might think of simply as a necessary evil, is in fact the very thing we are seeking when we leave home.
Ruf relates this quest for confusion to our religious behavior. Citing William James, who defined the religious as what enables us to "front life," Ruf contends that the search for bewilderment allows us to point our craft into the wind and sail headlong into the storm rather than flee from it. This view challenges the Eliadean tradition that stresses religious ritual as a shield against the world’s chaos. Ruf sees our departures from the familiar as a crucial component in a spiritual life, reminding us of the central role of pilgrimage in religion.
In addition to his own revealing experiences as a traveler, Ruf presents the reader with the journeys of a large and diverse assortment of notable Americans, including Henry Miller, Paul Bowles, Mark Twain, Mary Oliver, and Walt Whitman. These accounts take us from the Middle East to the Philippines, India to Nicaragua, Mexico to Morocco--and, in one threatening instance, simply to the edge of the author’s own neighborhood. "What gives value to travel is fear," wrote Camus. This book illustrates the truth of that statement.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
The sense that there is an elsewhere, that there is a difference between ship and shore and that you can look but you can't cross - that is ...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Pozwólcie, że opowiem Wam pewną historię (boooooriiiing).I tak opowiem. Za studenta (4 lata temu) dostałam się na wymianę i mogłam sobie postudiować w Holandii na Radboud Universiteit w Nijmegen. Kto zaznał bycia studentem za granicą ten wie - Uczelnia to nie tylko uczelnia, to Niebieskie Królestwo Nauki na Ziemi, Złota Kraina Wiedzy i Kultury, gdzie student nie jest dyndającym końcem łańcucha pokarmowego spleśniałego systemu, nie jest popychadłem, który znalazł się na studiach z braku pomysłu na lepsze zajęcie. Nie. Jest partnerem w naukowych dociekaniach, zdolnym i ambitnym człowiekiem. Ot tak - z założenia. Tak jak u nas z założenia student jest zapitym nierobem. Z perspektywami co prawda, ale zawsze zapitym nierobem.
I my - polska brać studencka nienawykłą jest do swobodnego dostępu do książek w uczelnianych bibliotekach. Ksiązki są pilnie strzeżone przez Panie Bibliotekarki, nie można sobie wejść i podotykać grzbietów, a już gdzie siedzieć wśród książek i czytać na specjalnie uposażonych do tego celu stołach? Nie ma bata. Przynajmniej nie w Polsce.
Miałam to szczęscie, że bat ów jest w Holandii. Biblioteka była tam rodem z filmu "Piękna i Bestia" i można sobie siedzieć wśród książek i czytać i można je sobie przeglądać, wąchać (robię to),dotykać, wyjmować, odkładać na miejsce, albo pakować do koszyka i wypożyczać.
Literatura wielojęzyczna, jakoże Holendrzy biegle znają prócz swojego jeszcze francuski, niemiecki i angielski. Nic dziwnego skoro wszystkie filmy emitowane są z napisami.
Pozostawmy jednak moje uwielbienie dla Kraju Holly-Landii i powróćmy do zacnej jak cholera historii (jeśli ktoś tu zabrnął - proszę o odnotowanie tego faktu).
Błądziłam wśród półek interesujących mnie działów, podejmowałam ciekawobrzmiące tytuły i wkońcu znalazłam Tę Jedyną.
Bewildered Travel - otworzyłam ją i odrazu poczułam więź z Panem Rufem, który rozważania zaczął od tego, że jego pierwsza prawdziwa podróż to była wymiana w Holandii (OMG!).
Ksiązka próbuje wyjaśnić dlaczego podróżujemy, czego szukamy Tam, czym właściwie jest owo Tam, czym jest Tu, co odróżnia te dwie rzeczy, czym jest podróż a czym jest turystyka i dlaczego nie są tym samym.
Autor cudownie wplata w naukowe rozważania fragmenty wierszy, piosenek oraz własne wspomnienia. Pisze głęboko, z wczuciem podróżnika, z wrażliwością reportera. Opowiada o swojej podróży do Ghany, o braku zaufania do ludzi, o jego zaskoczeniu kiedy Ghanijczycy okazali się być jednymi z najcieplejszych nacji jakie spotkał. O tym kiedy siedział z obcymi ludźmi przy ognisku gdzieś na Kubie. O tym, że w tym samym kraju dziewczyna w barze chciała go gdzieś zaprowadzić. O tym w końcu, że Tam = Niebespieczeństwo i Tu=Bezpieczeństwo to nie zawsze prawda. Przemierzył świat bez wstrząsów, a napadnięty został kilka metrów od własnego domu w Stanach Zjednoczonych.
Ruf snuje wspaniałe refleksje, skłaniające do przemyśleń zdania.
"The sense that there is an elsewhere, that there is a difference between ship and shore and that you can look but you can't cross - that is the sense that shows up in fear of anxiety, in silence, in dread, or maybe simply in awe, and it is what matters in travel not how many months one is gone, how few have been there before, how many disases one has caught, or how many insects creep out of the bed."
Oto po "Biegnącej z Wilkami" moja druga "Biblia Kosmosu" (patrz opis "Biegnącej...").
W Holandii miałam mały rytuał - otwierałam ją raz dziennie w losowym miejscu i czytałam dowolny fragment.
Wyruszając w dziką podróż na stopa przez Hiszpanię do Maroka, wzięłam ją ze sobą. (krótka relacja jest tutaj: http://www.ogi-art.com/blog/going-to-the-sun-to-edge-of-the-surface-upon-which-we-live-morocco-2009/619/)
Nadal jest ze mną. Czarna, twarda okładka patrzy na mnie jak Mona Lisa. Wie wszystko. Zawsze patrzy. Ciekawa, pewna swego i godna zaufania.
Pozwólcie, że opowiem Wam pewną historię (boooooriiiing).I tak opowiem. Za studenta (4 lata temu) dostałam się na wymianę i mogłam sobie postudiować w Holandii na Radboud Universiteit w Nijmegen. Kto zaznał bycia studentem za granicą ten wie - Uczelnia to nie tylko uczelnia, to Niebieskie Królestwo Nauki na Ziemi, Złota Kraina Wiedzy i Kultury, gdzie student nie jest...
więcej Pokaż mimo to