Wspomnienia polskie. Wędrówki po Argentynie
![Okładka książki Wspomnienia polskie. Wędrówki po Argentynie](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/132000/132129/170x243.jpg)
400 str. 6 godz. 40 min.
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2011-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1990-01-01
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788308047606
- Tagi:
- Argentyna podróże wspomnienia literatura polska
Wspomnienia polskie należą do mniej znanych utworów Witolda Gombrowicza. Ogłoszone zostały dopiero po śmierci pisarza, utrzymane są w formie swobodnej, pełnej anegdot i dygresji gawędy o czasach przedwojennych, o życiu artystycznym Warszawy i spotykanych ludziach. Książka posiada walor duchowej autobiografii pisarza i jest najważniejsza dla zrozumienia innych jego dzieł.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 225
- 165
- 60
- 9
- 6
- 4
- 3
- 3
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Gombrowicz nieznany.
W latach pięćdziesiątych XX wieku na zlecenia Radia Wolna Europa przygotował cykl pogadanek, a właściwie dwa cykle. W jednym opowiadał o swej młodości i życiu w międzywojennej Polsce, stanowi to rodzaj autobiografii. W drugim cyklu opowiada o swoim pobycie w Argentynie i nie jest to powtórzenie notatek z Dziennika. Teksty te niestety nie zachowały się w archiwum radia. Na szczęście Rita Gombrowicz przypadkowo znalazła kopie tych pogadanek w pośmiertnych papierach Męża. Dzięki temu możemy poznać te interesujące teksty, które szkoda, że są tak mało znane.
Fascynujące są jego „Wspomnienia z Polski”, gdyż w tej swojej autobiografii zastanawia się, jak stał się takim człowiekiem i pisarzem, jakim był. Od dziecka cierpiał na astmę i to powodowało, że czuł się inny. Spędzał samotnie zimy w majątkach rodzinnych, ale też miesiące w Zakopanem, już nie samotnie. Najmłodszy z czworga rodzeństwa był indywidualistą i nie potrafił się nigdy nikomu podporządkować. Myślę, że to wszystko miało wpływ na decyzje, które zmieniły jego życie w 1920 roku, gdy miał 16 lat. Sam tak to opisał: „Myślę, że rok 1920-ty uczynił ze mnie to, czym pozostaję do dzisiaj – indywidualistą. A stało się to dlatego, że nie potrafiłem sprostać moim obowiązkom względem narodu w momencie szczególnego zagrożenia świeżej naszej niepodległości. To postawiło mnie w sytuacji przymusowej – nie miałem wyboru. Patriotyzm bez gotowości poświęcenia życia dla ojczyzny był dla mnie pustym słowem. Ponieważ we mnie tej gotowości nie było, musiałem wyciągnąć konsekwencje”. Myślę, że to doświadczenie miało olbrzymi wpływ na jego życie i twórczość. Jednak znajduje sens i cel swojego życia i zostaje pisarzem. Większość jego wspomnień dotyczy właśnie tej działalności, kiedy staje się już młodym literatem i opowiada ze swadą o życiu młodych warszawskich pisarzy i intelektualistów. Razem z autorem bierzemy udział w spotkaniach młodych pisarzy i intelektualistów w warszawskiej kawiarniach Zodiak, czy Ziemiańska, gdzie spotykali się wszyscy warszawscy intelektualiści. Oczywiście nie mogło zabraknąć modnego Zakopanego, gdzie spędzali wolny czas. Opowieści w formie gawędy są pełne anegdot i dykteryjek, jak choćby o Irenie Skarbek, czy o przyjacielu Schulzu, z którym odwiedza Witkacego.
Druga część to pisane na bieżąco felietony z Argentyny, gdzie autor znalazł się po wybuchu wojny. Oczywiście opowiada o Argentynie i Ameryce, ale nie stroni od porównań krajów Ameryki z Polską. Jego wzrok cały czas jest skierowany na Polskę. Stara się spotykać z rodakami, którzy przybywają za „żelaznej kurtyny” i dowiadywać się z pierwszej ręki, co dzieje się w Polsce. Tak więc w tych opowieściach bardzo dużo jest opowieści o Polsce. Jak sam Pisze: ”Opowiadam o Argentynie…. O Ameryce… ale chyba więcej opowiadam wam o was samych… tak jak was stąd się widzi, z tego zabawnego szpikulca Południowej Ameryki zagubionego wśród oceanów.”
Całość napisana jest w formie gawędy, niezwykle barwnym językiem, pełnym anegdot i dygresji. Co chwila spotykamy znane nam nazwiska, o których czytamy zabawne anegdoty. Najbardziej pasjonujące dla mnie był opis dwudziestolecia międzywojennego. Szczególnie że mało czytałam o środowisku pisarzy i intelektualistów w Warszawie. Interesująca jest też spojrzenie z zewnątrz na komunistyczną Polskę.
Opinia w serwisie "Na kanapie"
Gombrowicz nieznany.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toW latach pięćdziesiątych XX wieku na zlecenia Radia Wolna Europa przygotował cykl pogadanek, a właściwie dwa cykle. W jednym opowiadał o swej młodości i życiu w międzywojennej Polsce, stanowi to rodzaj autobiografii. W drugim cyklu opowiada o swoim pobycie w Argentynie i nie jest to powtórzenie notatek z Dziennika. Teksty te niestety nie zachowały się w...
Witold Gombrowicz – Wspomnienia polskie. Wędrówki po Argentynie (1977) (7.5)
Witold Gombrowicz – Wspomnienia polskie. Wędrówki po Argentynie (1977) (7.5)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNiezwykle barwne, wyśmienicie napisane zapiski, wspomnienia autora. Najbardziej pasjonujące dla mnie były opisy dwudziestolecia międzywojennego, całkowicie pochłonął mnie klimat przedwojennych kawiarni, środowiska młodych literatów, tak onieśmielających swoją wielkością, gdy czytanych współcześnie. Niezwykle ciekawe są także szkice o egzystencjalizmie, chociaż stanowią niewielki procent książki.
Niezwykle barwne, wyśmienicie napisane zapiski, wspomnienia autora. Najbardziej pasjonujące dla mnie były opisy dwudziestolecia międzywojennego, całkowicie pochłonął mnie klimat przedwojennych kawiarni, środowiska młodych literatów, tak onieśmielających swoją wielkością, gdy czytanych współcześnie. Niezwykle ciekawe są także szkice o egzystencjalizmie, chociaż stanowią...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toRozmyślania Gombrowicza na temat polskiej rzeczywistości zaskakująco aktualne, co trochę smuci. Dopiero po części argentyńskiej czuć, że tekst faktycznie się zestarzał.
Rozmyślania Gombrowicza na temat polskiej rzeczywistości zaskakująco aktualne, co trochę smuci. Dopiero po części argentyńskiej czuć, że tekst faktycznie się zestarzał.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZaskakująco ciekawa książka. Niby pierwsza jej część dotyczy polski międzywojennej, a druga pisana jest z perspektywy emigranta, ale przedstawione w niej uwagi na temat polskich problemów ze światem wciąż są aktualne. Zupełnie jakby PRL zamroził nas z nimi. Dopiero 25 lat po jego upadku zaczyna pojawiać się szansa na zmiany. Oczywiście sprawy polskie to tylko mała część tej książki. Resztę wypełniają historie kontaktów Gombrowicza z polskim światem literackim i jego wrażenia z pobytu w Argentynie. Obie te części przypadły mi do gustu choć trzeba zaznaczyć, że wielu wspomnianych tu pisarzy polskich popadło w zapomnienie, a relacja z podróży po Argentynie często zmienia się w rozważania na temat formy lub filozofii.
Zaskakująco ciekawa książka. Niby pierwsza jej część dotyczy polski międzywojennej, a druga pisana jest z perspektywy emigranta, ale przedstawione w niej uwagi na temat polskich problemów ze światem wciąż są aktualne. Zupełnie jakby PRL zamroził nas z nimi. Dopiero 25 lat po jego upadku zaczyna pojawiać się szansa na zmiany. Oczywiście sprawy polskie to tylko mała część tej...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toŚwietna! Pełna zabawnych anegdot i przemyśleń, obowiązkowa lektura dla miłośników Gombrowicza.
Świetna! Pełna zabawnych anegdot i przemyśleń, obowiązkowa lektura dla miłośników Gombrowicza.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPO RAZ PIERWSZY: GOMBROWICZ DLA WSZYSTKICH. Większość tekstów była sponsorowana przez Radio Wolna Europa i miała być przez nie emitowana z przeznaczeniem dla „SZEROKIEGO” ODBIORCY w Polsce. Gombrowicz bardzo się przejął możliwością zyskania MASOWEGO odbiorcy i opracował teksty w języku „normalnym”, gawędziarskim i przede wszystkim anegdotycznym. TYSIĄCE NAZWISK I ZABAWNYCH ZDARZEŃ. Ponadto, dodatkowa zaleta: nie trzeba czytać „po kolei”, po prostu otwieramy książkę na dowolnej stronie i już mamy „radochę”. No to sprobujmy: strona 114
„Tak zwany powszechnie „Minio”, a przeze mnie „Gminio”, to jest Janusz Minkiewicz, słynny ze swoich konkiet w warszawskim półświatku, nieraz mścił się na mnie za rozmaite szyderstwa /bo nie nosiłem go w sercu/ dając do zrozumienia że powoduje mną zazdrość.
- Teraz wracam do domu - mówił zimno i rzeczowo - bo ma zadzwonić do mnie Lala... O piątej jestem umówiony z Celą, o 11-ej czeka mnie szał z Filą.. Do widzenia.
Odchodził przekonany, że skręcam się z zazdrości...”
/Janusz Minkiewicz, 1914-81, autor „Szopek politycznych”, najważniejsza postać warszawskiego nocnego życia, a autor - wiadomo- gej/
Jeszcze raz sprobujmy: strona 131. O, cholera, o słynnej POLCE Krystynie SKARBEK, brytyjskiej agentce przerzuconej w czasie II w.św. do Polski
„Ileż razy byłem świadkiem takich kompromitacji, żałosnych, bolesnych! Szlachta, arystokracja, łączyły się z Żydami aby pozłocić swoje korony, ale nigdy te związki nie przestały zawstydzać, nigdy owe nieszczęsne istoty zrodzone z tych mariażów nie zostały zalegalizowane na terenie salonów. Po prostu – udawało się, że się o niczym nie wie, dobre wychowanie nakazywało wystrzegać się w towarzystwie takiej istoty najlżejszej aluzji do Żydów, nie mówiło się o tym jak o szubienicy w domu powieszonego.. Krysia Skarbek, śliczna panna... Ojciec hrabia, matka Goldfederówna.. Unikano przy niej tematów żydowskich.. ..aż tu pewnego razu nastąpiła katastrofa.. przed hotelem w Zakopanem.. ..stanęła starsza juz Semitka , gruba i dość krzycząco ubrana, i.. jęła wołać na cały głos: -Krysia, Krysia!. Towarzystwo struchlało, a najbardziej nieszczęsna Skarbkówna - zamiast odezwać się, udała, że.. to nie o nią chodzi.. Cóz kiedy.. rozległo się: -Krysia Skarbek! Krysia Skarbek! Trzeba było widzieć to grono ludzi, przecież obytych w świecie: oczy znieruchomiałe, wbite w ziemię, twarze natężone. Wszyscy dotknięci z nagła paraliżem. Jakimż błogosławieństwem byłoby, gdyby naraz ktoś się odezwał po prostu:
-Krysiu, nie słyszysz? To któraś z twoich ciotek woła na ciebie!
Ale tych prostych słów nikt nie był w stanie wypowiedzieć...”
A skoro jesteśmy przy Żydach, to Gombrowicz pisze dużo, i zawsze żle, o ŻYDZIE Stanisławie PIASECKIM /matka – Gizela Silberfeld/, POLSKIM NACJONALIŚCIE, twórcy antysemickiej gadzinówki „Prosto z mostu”, na którym AK wykonała wyrok za współpracę z Gestapo.
Bo Gombrowicz o znaczeniu Żydów w swojej karierze mówił:/str.133/:
„..Któż pierwszy odważył się rzucić cały swój entuzjazm na szale wzbierającej dyskusji o „Ferdydurce”, jeśli nie wielki i nieodżałowany mój przyjaciel Bruno Schulz? Któż mnie torował drogę w Polsce przedwojennej i powojennej, jeśli nie Artur Sandauer? A na emigracji - kto mnie popierał poza Józefem Wittlinem? Żydzi zawsze i wszędzie byli pierwsi w zrozumieniu i odczuciu mojej pracy pisarskiej...”.
A propos Schulza, to on:
„..pewnego razu zaprowadził mnie do Stanisława Ignacego Witkiewicza. Tak to Witkiewicz, Schulz i ja, trzej ludzie usiłujący wprowadzić literaturę na tory nowe, nareszcie zetknęliśmy się osobiście”.
A to przecież ta TRÓJCA, uzupełniona Lemem to mój Panteon polskiej literatury. Zakończmy ZACHĘTĘ DO POLUBIENIA GOMBROWICZA, jego uporczywie poruszanym tematem: /str.8/
„...wartość współcześnie żyjącego Polaka nie może być mierzona wartością wybitnych Polaków z przeszłości - innymi słowy, to że król Sobieski zwyciężył pod Wiedniem a Szopen napisał Ballady w niczym nie przesądza o poziomie i kulturze współczesnego pana Majewskiego czy Kozłowskiego...”.
I konsekwentnym retorycznym pytaniem:
„Czy Polak nie jest obciążony dziedzicznie Polską, tzn chorą przeszłością narodu i jego nieustannym umieraniem?”.
PO RAZ PIERWSZY: GOMBROWICZ DLA WSZYSTKICH. Większość tekstów była sponsorowana przez Radio Wolna Europa i miała być przez nie emitowana z przeznaczeniem dla „SZEROKIEGO” ODBIORCY w Polsce. Gombrowicz bardzo się przejął możliwością zyskania MASOWEGO odbiorcy i opracował teksty w języku „normalnym”, gawędziarskim i przede ...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to