Wspomnienia polskie

Okładka książki Wspomnienia polskie Witold Gombrowicz
Okładka książki Wspomnienia polskie
Witold Gombrowicz Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie biografia, autobiografia, pamiętnik
242 str. 4 godz. 2 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2002-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2002-01-01
Liczba stron:
242
Czas czytania
4 godz. 2 min.
Język:
polski
ISBN:
83-08-03103-X
Tagi:
wspomnienia autobiografia pamiętniki
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
12 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
138
138

Na półkach: , , ,

Witold Gombrowicz – Wspomnienia polskie. Wędrówki po Argentynie (1977) (7.5)

Witold Gombrowicz – Wspomnienia polskie. Wędrówki po Argentynie (1977) (7.5)

Pokaż mimo to

avatar
763
40

Na półkach: ,

Niezwykle barwne, wyśmienicie napisane zapiski, wspomnienia autora. Najbardziej pasjonujące dla mnie były opisy dwudziestolecia międzywojennego, całkowicie pochłonął mnie klimat przedwojennych kawiarni, środowiska młodych literatów, tak onieśmielających swoją wielkością, gdy czytanych współcześnie. Niezwykle ciekawe są także szkice o egzystencjalizmie, chociaż stanowią niewielki procent książki.

Niezwykle barwne, wyśmienicie napisane zapiski, wspomnienia autora. Najbardziej pasjonujące dla mnie były opisy dwudziestolecia międzywojennego, całkowicie pochłonął mnie klimat przedwojennych kawiarni, środowiska młodych literatów, tak onieśmielających swoją wielkością, gdy czytanych współcześnie. Niezwykle ciekawe są także szkice o egzystencjalizmie, chociaż stanowią...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3
3

Na półkach:

Rozmyślania Gombrowicza na temat polskiej rzeczywistości zaskakująco aktualne, co trochę smuci. Dopiero po części argentyńskiej czuć, że tekst faktycznie się zestarzał.

Rozmyślania Gombrowicza na temat polskiej rzeczywistości zaskakująco aktualne, co trochę smuci. Dopiero po części argentyńskiej czuć, że tekst faktycznie się zestarzał.

Pokaż mimo to

avatar
135
33

Na półkach:

Zaskakująco ciekawa książka. Niby pierwsza jej część dotyczy polski międzywojennej, a druga pisana jest z perspektywy emigranta, ale przedstawione w niej uwagi na temat polskich problemów ze światem wciąż są aktualne. Zupełnie jakby PRL zamroził nas z nimi. Dopiero 25 lat po jego upadku zaczyna pojawiać się szansa na zmiany. Oczywiście sprawy polskie to tylko mała część tej książki. Resztę wypełniają historie kontaktów Gombrowicza z polskim światem literackim i jego wrażenia z pobytu w Argentynie. Obie te części przypadły mi do gustu choć trzeba zaznaczyć, że wielu wspomnianych tu pisarzy polskich popadło w zapomnienie, a relacja z podróży po Argentynie często zmienia się w rozważania na temat formy lub filozofii.

Zaskakująco ciekawa książka. Niby pierwsza jej część dotyczy polski międzywojennej, a druga pisana jest z perspektywy emigranta, ale przedstawione w niej uwagi na temat polskich problemów ze światem wciąż są aktualne. Zupełnie jakby PRL zamroził nas z nimi. Dopiero 25 lat po jego upadku zaczyna pojawiać się szansa na zmiany. Oczywiście sprawy polskie to tylko mała część tej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
295
12

Na półkach: ,

Świetna! Pełna zabawnych anegdot i przemyśleń, obowiązkowa lektura dla miłośników Gombrowicza.

Świetna! Pełna zabawnych anegdot i przemyśleń, obowiązkowa lektura dla miłośników Gombrowicza.

Pokaż mimo to

avatar
2446
2372

Na półkach: ,

PO RAZ PIERWSZY: GOMBROWICZ DLA WSZYSTKICH. Większość tekstów była sponsorowana przez Radio Wolna Europa i miała być przez nie emitowana z przeznaczeniem dla „SZEROKIEGO” ODBIORCY w Polsce. Gombrowicz bardzo się przejął możliwością zyskania MASOWEGO odbiorcy i opracował teksty w języku „normalnym”, gawędziarskim i przede wszystkim anegdotycznym. TYSIĄCE NAZWISK I ZABAWNYCH ZDARZEŃ. Ponadto, dodatkowa zaleta: nie trzeba czytać „po kolei”, po prostu otwieramy książkę na dowolnej stronie i już mamy „radochę”. No to sprobujmy: strona 114
„Tak zwany powszechnie „Minio”, a przeze mnie „Gminio”, to jest Janusz Minkiewicz, słynny ze swoich konkiet w warszawskim półświatku, nieraz mścił się na mnie za rozmaite szyderstwa /bo nie nosiłem go w sercu/ dając do zrozumienia że powoduje mną zazdrość.
- Teraz wracam do domu - mówił zimno i rzeczowo - bo ma zadzwonić do mnie Lala... O piątej jestem umówiony z Celą, o 11-ej czeka mnie szał z Filą.. Do widzenia.
Odchodził przekonany, że skręcam się z zazdrości...”
/Janusz Minkiewicz, 1914-81, autor „Szopek politycznych”, najważniejsza postać warszawskiego nocnego życia, a autor - wiadomo- gej/
Jeszcze raz sprobujmy: strona 131. O, cholera, o słynnej POLCE Krystynie SKARBEK, brytyjskiej agentce przerzuconej w czasie II w.św. do Polski
„Ileż razy byłem świadkiem takich kompromitacji, żałosnych, bolesnych! Szlachta, arystokracja, łączyły się z Żydami aby pozłocić swoje korony, ale nigdy te związki nie przestały zawstydzać, nigdy owe nieszczęsne istoty zrodzone z tych mariażów nie zostały zalegalizowane na terenie salonów. Po prostu – udawało się, że się o niczym nie wie, dobre wychowanie nakazywało wystrzegać się w towarzystwie takiej istoty najlżejszej aluzji do Żydów, nie mówiło się o tym jak o szubienicy w domu powieszonego.. Krysia Skarbek, śliczna panna... Ojciec hrabia, matka Goldfederówna.. Unikano przy niej tematów żydowskich.. ..aż tu pewnego razu nastąpiła katastrofa.. przed hotelem w Zakopanem.. ..stanęła starsza juz Semitka , gruba i dość krzycząco ubrana, i.. jęła wołać na cały głos: -Krysia, Krysia!. Towarzystwo struchlało, a najbardziej nieszczęsna Skarbkówna - zamiast odezwać się, udała, że.. to nie o nią chodzi.. Cóz kiedy.. rozległo się: -Krysia Skarbek! Krysia Skarbek! Trzeba było widzieć to grono ludzi, przecież obytych w świecie: oczy znieruchomiałe, wbite w ziemię, twarze natężone. Wszyscy dotknięci z nagła paraliżem. Jakimż błogosławieństwem byłoby, gdyby naraz ktoś się odezwał po prostu:
-Krysiu, nie słyszysz? To któraś z twoich ciotek woła na ciebie!
Ale tych prostych słów nikt nie był w stanie wypowiedzieć...”
A skoro jesteśmy przy Żydach, to Gombrowicz pisze dużo, i zawsze żle, o ŻYDZIE Stanisławie PIASECKIM /matka – Gizela Silberfeld/, POLSKIM NACJONALIŚCIE, twórcy antysemickiej gadzinówki „Prosto z mostu”, na którym AK wykonała wyrok za współpracę z Gestapo.
Bo Gombrowicz o znaczeniu Żydów w swojej karierze mówił:/str.133/:
„..Któż pierwszy odważył się rzucić cały swój entuzjazm na szale wzbierającej dyskusji o „Ferdydurce”, jeśli nie wielki i nieodżałowany mój przyjaciel Bruno Schulz? Któż mnie torował drogę w Polsce przedwojennej i powojennej, jeśli nie Artur Sandauer? A na emigracji - kto mnie popierał poza Józefem Wittlinem? Żydzi zawsze i wszędzie byli pierwsi w zrozumieniu i odczuciu mojej pracy pisarskiej...”.
A propos Schulza, to on:
„..pewnego razu zaprowadził mnie do Stanisława Ignacego Witkiewicza. Tak to Witkiewicz, Schulz i ja, trzej ludzie usiłujący wprowadzić literaturę na tory nowe, nareszcie zetknęliśmy się osobiście”.
A to przecież ta TRÓJCA, uzupełniona Lemem to mój Panteon polskiej literatury. Zakończmy ZACHĘTĘ DO POLUBIENIA GOMBROWICZA, jego uporczywie poruszanym tematem: /str.8/
„...wartość współcześnie żyjącego Polaka nie może być mierzona wartością wybitnych Polaków z przeszłości - innymi słowy, to że król Sobieski zwyciężył pod Wiedniem a Szopen napisał Ballady w niczym nie przesądza o poziomie i kulturze współczesnego pana Majewskiego czy Kozłowskiego...”.
I konsekwentnym retorycznym pytaniem:
„Czy Polak nie jest obciążony dziedzicznie Polską, tzn chorą przeszłością narodu i jego nieustannym umieraniem?”.

PO RAZ PIERWSZY: GOMBROWICZ DLA WSZYSTKICH. Większość tekstów była sponsorowana przez Radio Wolna Europa i miała być przez nie emitowana z przeznaczeniem dla „SZEROKIEGO” ODBIORCY w Polsce. Gombrowicz bardzo się przejął możliwością zyskania MASOWEGO odbiorcy i opracował teksty w języku „normalnym”, gawędziarskim i przede ...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    223
  • Przeczytane
    160
  • Posiadam
    59
  • Ulubione
    9
  • Chcę w prezencie
    6
  • Literatura polska
    4
  • Literatura polska
    3
  • Do kupienia
    3
  • Teraz czytam
    2
  • 2017
    2

Cytaty

Więcej
Witold Gombrowicz Wspomnienia polskie. Wędrówki po Argentynie Zobacz więcej
Witold Gombrowicz Wspomnienia polskie. Wędrówki po Argentynie Zobacz więcej
Witold Gombrowicz Wspomnienia polskie. Wędrówki po Argentynie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także