Dzieciństwo w Prusach Wschodnich
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Tytuł oryginału:
- Dzieciństwo w Prusach Wschodnich
- Wydawnictwo:
- Pellegrina
- Data wydania:
- 2006-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2006-01-01
- Liczba stron:
- 160
- Czas czytania
- 2 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788391887912
- Tagi:
- autobiografia Marion hrabina Donhoff Deutches Polen Prusy Wschodnie literatura niemiecka
Marion hrabina Dönhoff (1909-2002) - niemiecka publicystka i wieloletnia redaktorka tygodnika "Die Zeit". Przewodnicząca zarządu stowarzyszenia Deutches Polen - Institut, wielka przyjaciółka Polski i Polaków. W czasie II wojny światowej była uczestniczką niemieckiego ruchu oporu. Brała udział w przygotowaniach do zamachu na Hitlera w 1944 roku. Przez wielu uważana jest za "akuszerkę" polityki wschodniej i pojednania polsko-niemieckiego. Dla byłego ministra spraw zagranicznych USA. Henry`ego Kissingera, Marion Donhoff jest nawet "jedną z dziesięciu sprawiedliwych" na tym świecie.
Urodzona we Friedrichstein pod Królewcem, Marion spędziła dzieciństwo i młodość w Prusach Wschodnich. Mieszkała wprawdzie w pałacu, ale czas wolny wolała spędzać w stajni, w rzemieślniczych warsztatach i w ogrodzie. Jej ukochane miejsce na Mazurach - "Wielka Dzicz nad Jeziorem", gdzie mieszkało jej kuzynostwo Lehndorffowie - to Steinort. Jest to ukochany przez żeglarzy Sztynort.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 24
- 21
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
"Friedrichstein pod Królewcem", czyli Kamienka pod Kaliningradem.
"Friedrichstein pod Królewcem", czyli Kamienka pod Kaliningradem.
Pokaż mimo toTe wspomnienia z życia w Prusach Wschodnich - jeden z trzech największych tamtejszych pałaców, Friedrichstein, należał do rodu von Donhoff – kompletnie są pozbawione jakiegokolwiek rewanżyzmu czy resentymentu wobec kogokolwiek. M.in. dzięki temu czyta się je bez żadnego poczucia wrogości do Autorki.
A ona sama czuła do kogoś wrogość. Do nazizmu miała bowiem zawsze stosunek jednoznacznie krytyczny, z czym nie musiało jednak iść w parze - i z reguły nie szło – akceptowanie powojennego stanu rzeczy. A jednak hrabina umiała się zdobyć także i na to. Była tez wielką przyjaciółką Polski i działała na rzecz polsko-niemieckiego porozumienia.
Jej wspomnienia są idealizujące w minimalnym stopniu. Pruska arystokracja jednak miała klasę i styl, cokolwiek by mówić. No i jej przedstawiciele – w tym wuj Heinrich von Lehndorff ze Sztynortu, co przypłacił życiem - licznie wzięli udział w spisku w celu zamordowania Hitlera w lipcu 1944 r. w Wilczym Szańcu pod Kętrzynem.
A stary hrabia Lehndorff w jakiś już czas po zdobyciu władzy przez Hitlera swe przemówienie dożynkowe zakończył słowami: „Heil… Do diabła, jakże nazywa się ten typ….?”.
Te wspomnienia z życia w Prusach Wschodnich - jeden z trzech największych tamtejszych pałaców, Friedrichstein, należał do rodu von Donhoff – kompletnie są pozbawione jakiegokolwiek rewanżyzmu czy resentymentu wobec kogokolwiek. M.in. dzięki temu czyta się je bez żadnego poczucia wrogości do Autorki.
więcej Pokaż mimo toA ona sama czuła do kogoś wrogość. Do nazizmu miała bowiem zawsze...
Polecam ją przede wszystkim tym, których interesuje postać Marion Doenhoff, bo ród to była znany tak w Niemczech, jak i w Polsce znany (jedna z gałęzi rodu spolonizowała się),a sama autorka odcisnęła swe piętno na historii Niemiec i polsko-niemieckich stosunkach. Mnie zainteresowała Marion Doenhoff jako ostatnia przedwojenna właścicielka jednego z mazurskich folwarków położonym w Kwitajnach i będę szukał kolejnej książki z jej wspomnieniami: "Nazwy, których nikt już nie wymienia".
Polecam ją przede wszystkim tym, których interesuje postać Marion Doenhoff, bo ród to była znany tak w Niemczech, jak i w Polsce znany (jedna z gałęzi rodu spolonizowała się),a sama autorka odcisnęła swe piętno na historii Niemiec i polsko-niemieckich stosunkach. Mnie zainteresowała Marion Doenhoff jako ostatnia przedwojenna właścicielka jednego z mazurskich folwarków...
więcej Pokaż mimo toNie podobały mi się dwie rzeczy: 1) Rozumiem, że to są odległe czasy i świadomość ludności była inna niż teraz, łowy były w "modzie" ale nie podoba mi się powtarzalność w kilku rozdziałach opisu o polowaniach na kuropatwy, gęsi czy inną zwierzynę. Opis autorki: "świniobicie było wesołym urozmaiceniem w naszym życiu" - nie wiem co wesołego może być w zabijaniu i patrzeniu gdy to zwierzę się męczy? moja wrażliwość nie pozwala na czytanie takiego stanu rzeczy więc takowe fragmenty starałam się omijać. 2) Brak zdjęć! ciekawskie oko chciałoby zajrzeć, chociażby odrobinę w tamte czasy, gdy królowały pałace i piękne posiadłości, niestety sam opis i wyobraźnia muszą wystarczyć.
Dużo historii ale też opowiadań rodzinnych perypetii, ogólnie książka niezła ale spodziewałam się ciut czegoś innego.
Nie podobały mi się dwie rzeczy: 1) Rozumiem, że to są odległe czasy i świadomość ludności była inna niż teraz, łowy były w "modzie" ale nie podoba mi się powtarzalność w kilku rozdziałach opisu o polowaniach na kuropatwy, gęsi czy inną zwierzynę. Opis autorki: "świniobicie było wesołym urozmaiceniem w naszym życiu" - nie wiem co wesołego może być w zabijaniu i patrzeniu...
więcej Pokaż mimo toPolecam!
Polecam!
Pokaż mimo to