Ważny temat, a potraktowany po łebkach, nie wiem, może taka była koncepcja (choć bardziej myślę, że to miała być oszczędność),ale mi nie pasuje. Historie są krótkie, jakby urywki, niewiele się dowiadujemy. I bardzo bym chciał coś więcej napisać, ale naprawdę nie ma tu czego napisać - to jest tak krótka książka, że zajmie 2 godziny, nie tylko że treści jest mało, to jeszcze uważam, że nie mamy dość czasu by ją naprawdę "poczuć" - jeśli to miało poruszyć, to zupełnie nie wyszło. Szkoda, naprawdę bardzo.
Jeden drobiazg mnie nawet rozbawił:
cyt.: "Sklepy z komórkami wyrosły jak grzyby po deszczu – dwanaście lat temu nikt tu nie miał telefonu komórkowego; podczas tego pobytu mój telefon działa lepiej w najdalszych afrykańskich wioskach niż w większości południowych hrabstw w Anglii."
- rozbawił mnie ten niespotykany zbieg okoliczności - słuchałem tej książki właśnie dokładnie wracając z południowego hrabstwa Anglii i tak, to prawda w tej podróży, pierwszy raz od lat zdarzyło mi się mieć zero zasięgu na obu kartach, ja nie wiem jak ludzie tam żyją ;)
(przczytana/wysłuchana: 3.06.2023)
3/5 [6/10]
…
Szczerze to nawet nie wiem w jakie słowa mam ubrać może wrażenia po przeczytaniu tej książki.
Nie wiem również a może nie zrozumiałam jak był cel niektórych opowiadań. Siedem opowiadań a tylko jedno no dobra może dwa, które uważam za warte przeczytania.
Dla mnie - jedno z największych rozczarowań ostatnich miesięcy.