Czytamy w weekend


Zaczął się przedostatni miesiąc roku, a jak powiedział Julian Tuwim - „Listopad to jeden z dotkliwszych wrzodów na dwunastnicy roku.” Aby sobie z nim poradzić i nie dać się dopaść chandrze polecamy dobrą literaturę. A dobra literatura to taka, którą nam się podoba najbardziej. Nikomu, niczego nie narzucamy - czytajcie to, co poprawia wam nastrój!
Zobacz pełną treśćLista wypowiedzi [276]


Światło, którego nie widać


Nie wiem ile przeczytam, bywa różnie, ale postaram się skończyć:
Japońska miłość dworska
Czytam też jedną z dwóch książek na egzamin ( Starożytna Japonia. Miejsca, ludzie, historia
"Miłość.." ma subtelną narrację. Jakbyśmy wszystkiego dotykali,.. Słychać szelest, nie tylko przekładanych stron.Dla mnie to bardzo sensualna powieść i mam nadzieję,ze Ci się spodoba:)
Oj, to mnie zaciekawiłaś - to może być zarówno dobry, jak i zły znak (tak to jest, jak się jednocześnie lubi sensualizm i nie lubi sensualizmu!) Trzeba czytać :)



Zamierzam skończyć Marlene a potem albo sięgnę po
Młot na czarownice albo
Mężczyźni objaśniają mi świat




Cały weekend spędzę z Kazuo Ishiguro : najpierw Pejzaż w kolorze sepii, a potem
Nie opuszczaj mnie :)
