-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać282
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
-
ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Cytaty z tagiem "terroryzm" [71]
[ + Dodaj cytat]My, spoglądając wstecz na te wydarzenia, widzimy je z perspektywy naszej z trudem wywalczonej wiedzy i rozumiemy, że praktyka skrajnej przemocy, określana uniwersalnym i często nieprecyzyjnym terminem terroryzm, zawsze wydawała się szczególnie pociągająca dla tych osobników płci męskiej, którzy byli albo prawiczkami, albo nie byli w stanie znaleźć partnerki seksualnej. Wpływająca na stan umysłu frustracja oraz towarzyszące jej podkopanie męskiego ego znajdowały ujście w gniewie i agresji. Gdy samotnym, zrozpaczonym młodym mężczyznom podsuwano kochające czy choćby rozpalone pożądaniem, a w najgorszym razie jedynie chętne partnerki seksualne, tracili zainteresowanie samobójczymi pasami, bombami i rajskimi hurysami. Woleli żyć.
Po prostu naprawdę kochałam mój lud. Bardzo go kocham, byłam tak bardzo przepełniona miłością do mojego ludu, że nie zawahałabym się, gdybym miała poświęcić dla niego życie... i wierzyłam, w co zresztą wierzę do dziś, że jeśli wszyscy damy z siebie chociaż odrobinę, ci nieliczni nie będą zmuszeni poświęcić wszystkiego.
Terroryzm państwowy jest zakłóceniem w ukrytych strukturach władzy. Morderstwa, przypadkowe lub sprowokowane - tego nie wiemy - były instrumentem stabilizującym system i władzę po to, by zapobiec problemom wewnętrznym. My zapłaciliśmy za to życiem towarzyszy, wyrokami i rozbiciem naszego ruchu politycznego. Masakry są na rękę im i tylko im.
Terroryzm intelektualny, jaki Lewica uprawia o sześćdziesięciu lat, stosując tę samą strategię, której używa, aby przywłaszczyć sobie Ruch Oporu. Pranie mózgów, które funduje ludziom, wmawiając im, że kto nie gra w jej drużynie futbolowej, jest kretynem, a nawet dinozaurem, reakcjonistą, istotą godną pogardy i skazaną na Piekło. Potem hegemonia kulturowa, którą Lewica ustanowiła na wszystkich najistotniejszych obszarach życia społecznego. W szkołach, na uniwersytetach. W prasie, w telewizji. W wydawnictwach, w świecie muzyki, kina. W armii (...), w policji, w sądach. Proszę pomyśleć o czerwonych urzędnikach sądowych, których Lewica wywindowała w górę, o sędziach pierwszej instancji, którzy przyznają rację muzułmaninowi występującemu przeciw obecności krzyży, o sędziach, którzy wypuszczają z więzień wspólników terrorystów albo skazują ich na kary będące czystą kpiną.
Israel Harel utrzymuje, że ludzie skłonni do przemocy i żądni zemsty zawsze znajdą powody, aby się wyżyć. Ponieważ jednak uważają się za cywilizowanych i obca im jest prymitywna kultura nomadów, muszą dla swoich krwawych czynów znaleźć usprawiedliwienie w ideologii, szczególnie zaś w ideologii o wyraźnym podłożu religijnym. – Jeżeli bardzo chcesz, znajdziesz. Jeżeli jesteś osobowością rozchwianą, bardzo ci to pomoże. – Dodał, że Żydzi, którzy umieszczali bomby w autobusach, byli psychicznie chorzy. – Przedstawiłbym ci dwieście dowodów, że działając w ten sposób, szkodzą sprawie, o którą walczą. Takie rzeczy mogą robić tylko ludzie chorzy psychicznie. Ci ludzie znają piąte przykazanie: Nie zabijaj. Jeżeli są tak religijni i codziennie studiują Kabałę, to ja ich po prostu nie rozumiem.
Terror stał się sztuką, formą wojny psychologicznej z estetyką quasi-religijną.
Według dzisiejszych kryteriów, według dzisiejszego języka oficjeli i dużej części środków masowego przekazu "bestią" i "terrorystą" był uznawany obecnie niemal za świeckiego świętego Nelson Mandela. "Terrorystami" byli antykolonialni bojownicy, wyzwoliciele i współtwórcy państw: Jomo Kenyatta z Kenii, Ahmed Ben Bella z Algierii.
Czeczenia jest sejfem bez zamka szyfrowego, otwartym bankiem, w którym może się obsłużyć każdy, kto tylko ma wystarczająco dużo kontaktów z podziemiem i politycznym światem cieni. Przemyt broni, narkotyków i ludzi to lukratywny interes, w którym biorą udział Rosjanie, Czeczeni, Ingusze i Osetyjczycy.
Jak zdołali zastąpić miliony telefonicznych szaleńców zabitych w pierwszych spazmach oraz późniejszych rzeziach stad? Mogli nadal to robić, ponieważ Puls się nie skończył. Gdzieś - w laboratorium przestępców albo w garażu jakiegoś świra - jakieś bateryjne urządzenie nadal działało, jakiś modem wciąż wysyłał swój piskliwy, szalony zew. Wysyłał sygnał do satelitów okrążających kulę ziemską lub wież przekaźników radarowych opasujących ją niczym stalowy pas.
Niemieccy gospodarze olimpiady [w Monachium] nie zgodzili się, by izraelskie oddziały specjalne podjęły próbę uwolnienia zakładników, a sami okazali się nieudolni. Ich akcja była fatalnie przygotowana i przeprowadzona. Zanim terroryści zostali zabici, zdołali obrzucić granatami sportowców izraelskich. Przypuszczalnie kilku z nich zginęło też od kul atakujących niemieckich antyterrorystów. To była prawdziwa klęska i zarazem jeden ze szczytowych momentów terroryzmu światowego, będący zachętą dla naśladowców w następnych latach.