Cytaty z tagiem "rozwój duchowy" [17]
[ + Dodaj cytat]
Ego domaga się dopieszczania. Zwraca na siebie uwagę i podpowiada, co masz robić. Trudno się z nim uporać. Jest na nie sposób: wiara góry przenosi.
Doznałem olśnienia. Rozwój duchowy uwalnia ci ścieżki w życiu, w biznesie, we wszystkim, co robisz! Jeżeli ćwiczysz ducha, to Twoje ego coraz mniej przeszkadza i masz czysty umysł, by wymyślać rozwiązania i podejmować decyzje.
Spośród tysięcy więźniów tylko nielicznym udało się zachować swoją wewnętrzną wolność i traktować cierpienie jako okazję do duchowego rozwoju, lecz nawet pojedynczy przykład stanowi wystarczający dowód na to, że dzięki wewnętrznej siłe można wznieść się ponad wszystko, co przyniesie los.
Uniwersalne Prawo Wszechświata mówi jasno, że najważniejszym obowiązkiem człowieka, bez względu na jakiej mieszka planecie, jest jego rozwój duchowy.
...ciało człowieka otacza zarówno Aura jak i eteryczne pole siłowe w kształcie owalnym.
...kler dokładał wszelkich starań, aby trzymać ludzi w ciemnocie, na ile tylko było to możliwe. Zmniejszając stopniowo poziom ich rozwoju intelektualnego, duchowego i fizycznego, mogli lepiej nad nimi panować.
Duchowa prawda jest uniwersalnie prawdziwa i nie zmienia się w zależności od czasu i miejsca. Zawsze przynosi spokój, harmonię, zgodę, miłość, współczucie i miłosierdzie. Prawdę można rozpoznać po tych cechach. Wszystko inne jest wytworem ego.
Typowym przekonaniem ego jest wiara w to, że problemy, które należy rozwiązać, znajdują się „ na zewnątrz”, dlatego wszystkie programy społeczne łącznie z wojnami są ukierunkowane na naprawienie „ich” lub zewnętrznej „sytuacji”.
W każdym momencie za ekranem myśli istnieje cicha, niewidzialna, wolna od myśli przestrzeń radości. Ta możliwość jest stale dostępna ale żeby jej doświadczyć musi stać się dla nas ważniejsza od wszystkich innych kuszących opcji.
Kiedy decydujemy się zjednoczyć z wewnętrzną, zawsze obecną możliwością radości i pokoju, świat zamienia się w zabawny park rozrywki, a cały dramat postrzegany jest po prostu jako przedstawienie.
Człowiek rozpoczyna życie z biologicznie wadliwym mózgiem i zwierzęcymi instynktami, a jego inteligencja i posiadana wiedza są systematycznie degradowane i programowane danymi, które w co najmniej 78% są nieścisłe, fałszywe, błędne, destrukcyjne, negatywne i szkodliwe.
Negatywność rodzi się w ludzkim umyśle, który tworzy nieskończone zastępy fałszywych bogów żadnych czci i ofiar. Rzeczywisty Bóg nie ma „potrzeb” i nie dotyczą Go takie rzeczy jak bycie zadowolonym, niezadowolonym, a tym bardziej udobruchanym.
Każda świadomość na świecie, która kalibruje powyżej poziomu Uczciwości, równoważy negatywność 78% populacji reprezentującej negatywność poniżej poziomu 200.
Wpływamy na innych poprzez to, kim jesteśmy, a nie przez to, co mówimy lub posiadamy.
Każdy poziom cechuje skłonność do pomijania rzeczywistości innych poziomów.
Umysł nie tylko błędnie postrzega teraźniejszość ale też nawykowo robił to w przeszłości, więc to, co pamiętamy, tak naprawdę jest zapisem przeszłych iluzji.
Wszystko, czego doświadczamy na co dzień, jest natychmiastowym odtwarzaniem tego, co ego właśnie nagrało. W ułamku sekundy wgrywany materiał zostaje błyskawicznie zredagowany przez ego zgodnie z jego poprzednim programowaniem.
Nie musimy niszczyć ego ani nad tym pracować. Jedyne proste zadanie, które musimy wykonać, to porzucić utożsamianie się z ego jako naszą prawdziwą jaźnią!
Zadowolenie z życia w granicach ego to marna cena, jaką trzeba zapłacić za nędzne okruchy, którymi ego odpłaca za poddanie się i uległość. Jego drobne zyski i przyjemności są żałosne, chwilowe i przemijające.
Podobne jak ciało, umysł nie jest naszym prawdziwym ja.
Podstawowe cele zwykłej aktywności umysłu to 1)czuć się lepiej i 2)przetrwać.
Każdy błąd jest ignorancją.
Poważny duchowy adept musi zrezygnować z samozwańczej roli kogoś, kto osądza, poprawia, kontroluje, kieruje, zmienia świat i wyraża opinie na każdy temat. (…)Bardzo dobrze jest przestać bronić „spraw” i gromadzić się dla uciśnionych, ciemiężonych, innych ofiar i sentymentów. Każdy człowiek po prostu wypełnia swoje przeznaczenie; pozwól mu to robić. Dzięki takiemu oderwaniu przekonamy się, że większość ludzi czerpie zadowolenie z melodramatu dziejącego się w ich życiu.
Poczucie winy jest próbą kupienia sobie zbawienia, manipulowania Bogiem i uzyskania wybaczenia przez cierpienie.
Wszystko jest prawdziwe tylko na pewnym poziomie świadomości.
Odpowiadamy za wysiłek, a nie za rezultat, który zależy od Boga i od wszechświata. (…) Wszystko służy jakiemuś celowi. Pokora oznacza, że nie rozumiemy wszystkich zdarzeń ani zjawisk.
Boga nie ranią czyjeś złe uczynki, dlatego nie ma traumy, za którą miałby się mścić. (…) Bóg nie jest zaburzonym dzieckiem czy rodzicem. Nie czyta wiadomości ani nie każe złych istot. (…) Każda istota doświadcza konsekwencji własnych czynów, wyborów, pragnień i systemów przekonań.
W figurach geometrycznych, mandalach, ikonach, obrazach, posągach i recytacjach nie ma żadnej mocy.
Uczyń dar ze swojego życia i podnoś całą ludzkość poprzez bycie dobrym, troskliwym, wybaczającym i współczującym w każdej chwili, w każdym miejscu i w każdych okolicznościach, wobec każdego i samego siebie. To największy dar, jaki każdy może dać.
Moją główną intencją była chęć postrzegania energii bezpośrednio. Chciałem chociaż na chwilę zobaczyć, jak faktycznie wygląda świat, a nie postrzegać tylko jego opis w postaci znanych mi obiektów materialnych".
W całym Nowym Testamencie nie znajdziemy żadnej sytuacji, w której Jezus utrzymywał na uwięzi kogokolwiek z powodu grzechów. "I ja ciebie nie potępiam. Idź, a od tej chwili już nie grzesz, aby ci się coś gorszego nie przydarzyło". Gorsze przytrafi nam się nie z powodu kary Bożej, ale z powodu tego, że zbierzemy to, co posialiśmy. Jeśli potępiasz siebie za winy z przeszłości - grzech przez popełnienie lub przez zaniechanie - wierząc, iż spotyka cię za to kara, to uświadom sobie, że Bóg jast Miłoscią i Przebaczeniem. Pamięć Boga o twoich grzechach jest krótka. To ty sam odświeżasz w swojej świadomości winy z przeszłości. Nie da się żyć wczoraj. W twoim doświadczeniu żadne "wczoraj" nie istnieje, z wyjątkiem tego wczoraj, które nadal nosisz w swej pamięci. Nie Bóg to czyni - ty sam".