-
ArtykułyOto najlepsze kryminały. Znamy finalistów Nagrody Wielkiego Kalibru 2024Konrad Wrzesiński1
-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel25
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik3
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "pasażer" [8]
[ + Dodaj cytat]Żeby mnie poznać, musisz ze mną polecieć. Siadaj. Ja przy przejściu, ty przy oknie – osaczony. Otwierasz książkę w miękkiej okładce – wydany wiosną bestseller, sądowy thriller – przekonany, że marzysz o samotności, choć ja wiem, że to nieprawda. Potrzebujesz rozmowy. Żwawy steward przynosi nam drinki: mleko o dwuprocentowej zawartości tłuszczu z kostką lodu dla mnie, bourbon dla ciebie. Na zewnątrz mokro, pasy startowe wilgotne i ciemne. Późne popołudnie.
Przegapiłem tę naszą miłość,
jak pijany pasażer przesypia swoją stację...
A kiedy się ocknie,
to okazuje się, że był to ostatni pociąg
i nie ma już czym wrócić do siebie...
Życie płynęło dalej niespiesznie niczym wycieczkowy statek, z rzadka tylko zbaczając z kursu i nie zwracając szczególnej uwagi na nas, pasażerów na pokładzie.
Mamy nawet powiedzenie na lotnisku, że pasażerowie pakują mózg do walizki. Są zawsze zdezorientowani, rozkojarzeni i najwyraźniej niezdolni do zajęcia się sobą. Jest to fenomen, który z całkiem zwyczajnych ludzi robi kretynów - wydają się przenosić na innych wszelką odpowiedzialność za siebie. Gubią paszporty, bilety, bagaże, małżonka i pamięć - wszystko pomiędzy odprawą a wejściem do samolotu.
Przez pędzące wagoniki przetacza się korowód bezdomnych sprzedawców gazet, żebraków, głodnych narkomanów, gitarzystów, flecistów, harmonistów. Ale rolą pasażera jest jechać, a nie rozczulać się nad społecznym przekrojem podziemnego miasta.
Jako człowiek chorobliwie dbający o optymalne wykorzystanie czasu, podróżując, nie korzystam z samochodu, lecz z pociągu. Uważam, że czas spędzony w samochodzie jest czasem straconym całkowicie. Nie wzbogaca kierowcy w żaden sposób, męczy, stresuje, dostarcza wrażeń okrutnie banalnych, szablonowych, wciąż identycznych: o, znowu ten szaleniec wyprzedza na trzeciego; o, znowu koleiny; o, znowu ograniczenie bez powodu, pewnie zaraz będzie radar itd. Co innego pociąg. Człowiek może się zająć myślami w szerszym zakresie, a także pożytecznymi czynnościami. Przy zachowaniu podstawowej czujności (…) może czytać – ileż zaległych lektur załatwiam zawsze w pociągu!
Nie ma normalnego pasażera, który chętnie płaciłby za nadmierny bagaż lotniczy.
Jest jedna trudność, prawie niepokonana na statkach, w uczynieniu życia wygodnym dla pasażerów, a tą jest nocleg. Miejsce jest ograniczone, ścieśnione, łóżka muszą być jedne nad drugimi… Czyż może być coś przykrzejszego jak pokoik na okręcie z czterema lub sześcioma łóżkami? Nad głową sąsiad trapiony morską chorobą.
Być zamkniętą jakby w więzieniu i znosić towarzystwo nieznajomych!