-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel17
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik272
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Cytaty z tagiem "niezmienność" [19]
[ + Dodaj cytat]Nigdy nic się nie zmienia. Jeden system jest równie dobry, jak drugi. Średniowiecze nie jest epoką. Średniowiecze to nazwa ludzkiej natury.
Rzeki zawsze mnie fascynowały. Ich urok tkwi być może w ich ciągłym biegu, przy jednoczesnej niezmienności, w ich odchodzeniu przy jednoczesnym pozostawaniu i w końcu w tym, że w jakimś sensie są fizycznym odwzorowaniem historii, która trwa, bo upływa. Rzeki to Historia.
Tak, Sasza, jesteśmy falami na powierzchni oceanu, wzorem szronu na szybie. Czy kto istnieje, czy tylko zdaje mu się, że istnieje... W Lodzie jest bytem niezniszczalnym, wiecznotrwałym - jak liczba, twierdzenie matematyczne czy sylogizm. Ale czy liczba żyje? Czy zmienia się z sekundy na sekundę? A tym jest żywot każdy: zmianą, zaprzeczeniem siebie samego sprzed chwili, to znaczy Kłamstwem. Działanie, to znaczy zmiana, jest naturą Kłamstwa; bezruch, to znaczy niezmienność, jest naturą Prawdy. Ten, kto by istotnie poznał pełną prawdę o sobie, wstąpiłby tym samym do królestwa idej, powszechników wiecznotrwałych, pomiędzy sylogizmy, konjunkcje i liczby nagie.
To dziwne, niedługo umrę, a wciąż jestem taki jak dawniej.
On nie mógł pojąć tej ciszy na dziedzińcu, grania cykad i bzykania much. Umarł człowiek, a życie toczy się jak poprzednio, jakby nic się nie stało. To jakiś absurd.
Wydmy zmieniają kształt na wietrze, jednak pustynia zawsze pozostaje taka sama. I tak będzie z naszą Miłością.
Od tysięcy lat pszczoły żyją w tych samych warunkach, co dzisiaj, rządzą się wspaniałymi prawami , ale prawa te są od wieków takie same. Od czasów niepamiętnych budują ciągle swoje zdumiewające plastry, do których nie można nic dodawać ani nic zmienić, gdzie połączona jest w jedno doskonałość twórcza chemika, architekta i inżyniera, niestety jednak plastry owe są dokładnie takie same, jakie znajdujemy w sarkofagach egipskich albo widzimy wyrysowane w starych papirusach hieroglificznych czy na kamieniach świątyń.
Powrót z wojny mógłby zatem stanowić najdobitniejszy dowód, że możliwy jest triumf życia nad śmiercią. Jednakże to triumf, który musimy sobie nieustannie udowadniać. Bo to jakby powrót z tamtego świata. Toteż gdy ktoś wrócił nawet kaleką, bez rąk, nóg, oczu, z samej natury powrotu wynika, że powinien być witany z radością. On wnosi tę radość w próg domu, wnosząc swoje ocalałe życie.
Zmieniamy się. Wszyscy. Bezpowrotnie. Jakaś część w człowieku pozostaje niezmieniona: rdzeń, czyste serce, które wynosimy z dzieciństwa. Obrasta ono jednak kolejnymi warstwami i dziecko, którym byliśmy, ulega zniekształceniu, aż stanie się dorosłym, kimś tak różnym i tak zwyrodniałym w stosunku do pierwowzoru, że gdyby to dziecko mogło spojrzeć na siebie z zewnątrz, nie rozpoznałoby dorosłego, którym się stało, i z pewnością byłoby sobą przerażone.