Cytaty z tagiem "nędza" [73]
[ + Dodaj cytat]Kwatera małych grobów na cmentarzu. My, długo żyjący, mijamy ją chyłkiem, jak mijają bogacze dzielnicę nędzarzy.

Myślę, że ubóstwo najdotkliwsze jest właśnie rano. Wieczorem łatwiej jest się oszukiwać, podreperować ego odrobiną marzeń lub alkoholu, ale w bladym świetle poranka nędza i wstyd muszą się wydawać bardzo realne, bardzo trwałe.

Rozrywka jest jak laudanum; pozwala nam się oderwać od nędzy i bólu. Sęk w tym, że tylko przelotnie.

Rozgoryczenie to najcenniejszy wykwit nędzy.

Prawdziwą koleżankę poznaje się po tym, że nie wzdryga się na widok nędzy i brzydactwa, a wręcz przeciwnie.

Szkoda,że nie potrafię patrzeć na ludzką nędzę. I za ten grzech śmiertelny dziś życia się pozbędę


Tendencja zniżkowa wartości użytkowej, owo spiżowe prawo kapitalistycznej ekonomii, tworzy nowy niedosyt w ramach rozszerzonego przetrwania, które zresztą nie zdołało zlikwidować dawnej nędzy, wymaga bowiem od olbrzymiej większości ludzi, pracowników najemnych, bezustannego uczestnictwa w swoim pochodzie; każdy wie zaś doskonale, że musi maszerować lub zginąć. Na tym polega szantaż: użyteczność, nawet w najprostszej postaci (jedzenie, mieszkanie) została uwięziona w złudnym bogactwie rozszerzonego przetrwania, które, z kolei, krzewi złudzenia w dziedzinie nowoczesnej konsumpcji towarów. Tak oto realny konsument staje się konsumentem złudzeń. Towar jest właśnie zmaterializowaną iluzją, a spektakl – jej ogólnym przejawem.


W naszej izbie, podobnie jak i we wszystkich innych koszarach, zawsze bywali nędzarze, hołysze, co przegrali i przepili wszystko, albo po prostu byli nędzarzami z urodzenia. Mówię: „z urodzenia”, i kładę na tych słowach szczególny nacisk. W rzeczy samej, wszędzie w naszym ludzie, w każdych bez wyjątku okolicznościach, w każdych bez wyjątku warunkach, zawsze istniały i będą istnieć pewne jednostki, potulne i częstokroć wcale nie-leniwe, lecz którym sam już los zapisał dozgonną nędzę. Są to zawsze samotnicy, niechluje, zawsze wyglądają stropieni i zafrasowani, wiecznie chodzą u kogoś w dyszlu, są u kogoś na posyłkach, najczęściej u hulaków albo u nagle wzbogaconych karciarzy. Wszelkie wyróżnienie, wszelka inicjatywa - to dla ruch zgryzota i ciężar. Jak gdyby się urodzili pod warunkiem, by nigdy nic samym nie rozpoczynać i tylko usługiwać, żyć wedle cudzej chęci, tańczyć, jak im kto zagra; ich przeznaczeniem - pełnić cudzą wolę. Na domiar wszystkiego, żadne okoliczności, żadne przewroty nie zdołają ich wzbogacić. Zawsze klepią nędzę.
